Strona 13 z 14
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:05 pm
autor: słoik
Ciekawe czy papież po włosku też powiedział z błędem jak pan Lenert go przetłumaczyl (ubogaca!!!).
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:05 pm
autor: lady
a może i pooglądam to się pośmieję ze smokingów i muszek
miłego wieczoru
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:05 pm
autor: domin
dobranoc Panstwu
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:06 pm
autor: kajman
słoik pisze:lady pisze:ciekawe czy Sting się zmieści przed Klasykami ... to wtedy go posłucham
Z ramówki wynika, że (re)transmisja do 22.
A zacznie się o 21. Kiedy będzie 21, bo na moim zegarku...
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:06 pm
autor: stycznik
też lecę.....udanego wieczoru
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:07 pm
autor: Pawelucky
Dobrej nocy wszystkim i miłego słuchania:)
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:07 pm
autor: kajman
W TV 21.10-22.45 (właśnie luknołem w TG).
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:08 pm
autor: adameria
słoik pisze:adameria pisze:A teraz... Pan Magieras... nie, nie, nie - Sting na końcu!!!
Panna Gieras. Zagra koncert.
Ale w sumie to może jeszcze być: Pan Magielas, Panna Gielas, Pan ma G. raz, Panna G. Raz, Pan ma G. Las i Panna G. Las... itd.
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:11 pm
autor: domin
ciekawe czy retransmisja radiowa i tv beda rownolegle

o wlasnie Piotr powiedzial ze o 21:15 w radiu
Re: 1507 (17.12.2010)
: pt gru 17, 2010 10:49 pm
autor: Adamsky
Witam. Dopiero teraz dostałem się na forum. Chyba jak większość fanów Trójki i Listy oglądam teraz telewizyjną Dwójkę i koncert jubileuszowy Polskiego Radia. Zastanawia mnie dlaczego nie jest to transmisja tylko retransmisja z ponad godzinnym opóźnieniem. Mam nadzieję że to nie przez jakiś zamiar pseudo cenzury
Wracając do dzisiejszej Listy to OMG!!! Accept nowość na 12tym!!! NICE!
Moje ulubione Wrony nadal mocno trzymają się w 10tce.
Przeważnie w notowaniach przedświątecznych Karp notował wielkie awanse albo był nawet na pierwszym. W tym roku już spada... Chyba Karpia 2011 nie będzie...
To tyle ode mnie. Oglądam koncert. Jutro wstawię zapis audio gdzieś do pobrania jak wszystko dobrze pójdzie.
Wie ktoś coś kiedy podsumowanie roku na Liście?

Ze względu na zaistniałe ataki na moja opinię postanowiłem zmienić treść tego post-u.
Osoby urażone przedstawioną przeze mnie opinią przepraszam.

Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 2:46 am
autor: emilencja
witam ciepło
to, że nie udzielam się aktywnie - nie znaczy że opuściłem Zacne Towarzystwo

- kiedy tylko mam nieco czasu zaglądam i staram się nadrobić zaległości (bardziej w czytaniu niż pisaniu)
z okazji świąt mam dla Użytkowników Forum małą niespodziankę ... niespodzianka nazywa się "wigilijne przeboje" (znajdziecie ją w mojej spiżarni w dziale LP3, folder Historia w pigułce) i zawiera fragmenty wszystkich numerów jeden tuż przed wigilią z lat 1982-2010
w razie problemów z dostępem proszę pisać wiadomości, ale generalnie wystarczy wytężyć wzrok i wypatrzeć trzy kolorowe znaki w logo forum - to jest klucz
zapraszam serdecznie
miłego słuchania
E-mil
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 9:44 am
autor: bobby-x
emilencja pisze:witam ciepło

to, że nie udzielam się aktywnie - nie znaczy że opuściłem Zacne Towarzystwo

- kiedy tylko mam nieco czasu zaglądam i staram się nadrobić zaległości (bardziej w czytaniu niż pisaniu)
E-mil
Ja też witam. Też piszę średnio w tygodniu z jeden post więc też się opuściłem. Mam gdzieś od Ciebie płytki z fragmentami numerów jeden, którą podesłałeś nam (przed drugim zlotem w Raju?) pamiętam jak od razu był konkurs w odgadywanie.
Pytanie do Kuby bo Pan Redaktor zapomniał o podstawowych rzeczach jak podanie kto realizował to notowanie i kto siedział na telefonach?
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 10:32 am
autor: kajman
Koncert taki sobie był. Najlepsze były fragmenty kiedy nie śpiewali. Ze śpiewających obroniła się Anna Maria. która rewelacyjnie zaśpiewała Upojenie i Sting, chociaż stać go na więcej. Raz Dwa Trzy przeciętnie, bezbarwnie Gawliński, słabo wypadł Perfect, a Maleńczuk był beznadziejny (może o kimś zapomniałem). Caro w swoim przeboju lepiej niż na płycie brzmiała instrumentalnie, natomiast wokalnie... no lepiej, żeby nie śpiewała. No ale to i tak rewelacja w porównaniu z żenującym występem jakiegoś kabaretu (na scenkę z abonamentem z kolei spuśćmy zasłonę milczenia).
Jeszcze dwa drobiazgi. Na człowieka, który sugerował zaprzestanie głosowania na jego piosenkę, Andrus zachował się dziwnie. A czy Niedźwiedź powiedział, że na pierwszej liście były 3 Perfecty czy się przesłyszałem?
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 12:30 pm
autor: Miszon
No proszę - znowu wypadek z drugiej dziesiątki!
Strzelam, że to pierwszy raz w historii 3 tygodnie z rzędu mamy do czynienia z wypadkami z drugiej od końca dziesiątki (czyli przy 30-ce z drugiej, przy 40-ce z trzeciej, a przy 20-ce z pierwszej dziesiątki).
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 12:39 pm
autor: mara
No to czas na moje wrażenia-Wspomnienia różnych śmiesznych radiowych sytuacji -fajne tylko to już kiedyś było. Muzyka: najlepiej wypadli 123,Caro i Sting. O Mr Stingu zmieniłam zdanie w ogóle. Bo kiedyś trochę mnie nudził ale teraz widzę że koncertowo jest magiczny. Siedziałam z otwartą paszczą. Pan Kydryński ślicznie go zapowiedział, jednakże pan szef radia popsuł wręczanie, yyy yyy no i niby mówi jaka ta nagroda jest fajna i że dostała ją tvp (czyli sami swoi) Polański ( postać kontrowersyjna nie wiadomo co mr Sting o nim myśli) myślę że dużo lepiej wręczył by ją pan Kydryński. A na publiczności chyba widziałam pana Kaczkowskiego..tj niby powiedzieli że nieobecny z resztą wiadomo że rehabilituje się ale wydaje mi się że widziałam...
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 4:55 pm
autor: ku3a
JaceK pisze:Do końca nie mówili kto będzie w zastępstwie...
od środy było wiadomo, że Metz

.
JaceK pisze:Piotr Metz w iście sprinterskim tempie będzie (chyba tylko zapowiadał!) podstawowy top30. Zobaczymy jak wyjdzie. Żeby nie było powtórki z pamiętnej Szydłowskiej, gdzie Lista też wypadła w okolicach jakiegoś ważnego wydarzenia medialnego.
i po co z góry się negatywnie nastawiać?
JaceK pisze:bear pisze:jak to tak, bez reklam?

W tej obsadzie to zapewne bez jakiejkolwiek reklamy Forum. Że o Archiwum nie wspomnę...
j.w.
Adamsky pisze:te wszystkie piękne wspomnienia Trójkowe psuje obecność Niedźwiedzia który jak wiadomo zdradził Polskie Radio
na szczęście go nie rozstrzelali i mógł współpoprowadzić galę. ja też jestem za tym, żeby na 90-lecie wybrali prowadzącego spośród tych którzy wszystkie 90 lat spędzili w PR

.
bobby-x pisze:Pytanie do Kuby bo Pan Redaktor zapomniał o podstawowych rzeczach jak podanie kto realizował to notowanie i kto siedział na telefonach?
1: Michał Jakubik. 2: Helen i ja.
A teraz ogólnie o wczorajszym notowaniu. Było tempo jak rzadko kiedy! Poza tym były dodatkowe zajęcia, nie związane bezpośrednio z Listą, które trzeba zrobić do końca roku i w związku z tym nie za bardzo był czas zająć się gośćmi (jeszcze raz przepraszam...).
Piotr Metz moim zdaniem wypadł znakomicie! Duży szacunek za wczorajsze notowanie - za nastawienie, za pracę przed i w trakcie i za współpracę. Bardzo mi się spodobało to, że wymyślił takie urozmaicacze jak telefon do Moniki Brodki. Faktycznie wysłał sms'a do Simon Toulson-Clarke'a i pokazywał nam odpowiedź. Moim zdaniem to zdecydowanie najlepsze notowanie Listy w jego wykonaniu.
Pozwoliłem sobie informację o prowadzącym wkleić do tytułu wątku.
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 5:46 pm
autor: kajman
ku3a pisze:Piotr Metz moim zdaniem wypadł znakomicie! Duży szacunek za wczorajsze notowanie - za nastawienie, za pracę przed i w trakcie i za współpracę. Bardzo mi się spodobało to, że wymyślił takie urozmaicacze jak telefon do Moniki Brodki.
Patrząc z punktu widzenia słuchacza według mnie nie. On tego nie czuje moim zdaniem. Natomiast rozumiem, że z Twojego punktu widzenia odczucie może być odwrotne. To zupełnie zrozumiałe, że odbior z tej i tamtej strony jest zupełnie różny.
Co to urozmaicaczy to ja jestem zawsze przeciw. Ta lista w sumie trwa 2 godziny z niewielkim haczykiem i wszystko co nie jest utworem, zapowiedzią czy ewentualnie krotkim przerywnikiem budzi mój sprzeciw. Ja zamiast Brodki i Łukawskiego wolałbym posłuchać dłuższych fragmentow piosenek (np. zmieściły by się pewnie półminutowe skróty utworow z poczekalni).
Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: sob gru 18, 2010 5:58 pm
autor: JaceK
Nie mówili do końca, bo jeszcze dzień wcześniej na antenie M.N. i P.B. robili sobie żarty, że ,,będzie niespodzianka'' -- jak ktoś od deski do deski nie może stać przy radiu i nasłuchiwać, to tak jak stwierdziłem... do piątku trzymali nas w napięciu. A co? może na stronie lp3.polskieradio.pl była ta informacja? cóż... nie doczytałem.
i po co z góry się negatywnie nastawiać?
Nie nastawiałem się, ani nikogo nie starałem się negatywnie nastawiać -- doświadczenie dotychczasowych list wskazywało, że P.M. raczej podczas listy nie zagląda do komputera, więc i poczty, i forum raczej cytować nie może. Skoro zrobił zmianę -- pozostaje tylko cieszyć się! A Piotra Metza znam jeszcze z czasów współpracy przy koncertach juwenaliowych w Krakowie (20 lat wstecz, kiedy jeszcze On był pracownikiem radia RMF, a ja biednym studenciną) -- i bardzo miło wspominam nasze relacje.
Słysząc ,,będzie niespodzianka'', po cichu liczyłem na zastępstwo przez Łukawskiego, ale jak okazało się był on gościem na gali w Teatrze Polskim.
Wczorajsze zastępstwo, mimo że w ekspresowym tempie, oceniam na bardzo dobrym poziomie.
Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: sob gru 18, 2010 6:46 pm
autor: Abby95
Przepraszam, że nie było mnie dziś, ale - jak każde dziecko wie - ja mam szlaban, więc nie mogę istnieć na Najlepszym Forum Na Świecie.
Coldplay - za 2 tygodnie na drugim. Głosujte, dzieciaczki!
KOL - Pyro - Jezu, jaki straszny teledysk! Za 2 tygodnie na pierwszym. Głosujte, dzieciaczki!
KOL - Radioactive - za bardzo tego nie słyszałam, bo mama nie pozwoliła zgłośnić, bo mówi, że mogę se z płyty zapodać. Ale na płycie to nie to samo co w radiu...
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 7:36 pm
autor: bobby-x
Dzięki Kubo za info.
Adamsky pisze:te wszystkie piękne wspomnienia Trójkowe psuje obecność Niedźwiedzia który jak wiadomo zdradził Polskie Radio
Jak mnie denerwują takie stwierdzenia. Myślę, że powinieneś więcej dowiedzieć się o Niedźwiedziu nie tylko radiowcu ale też o życiu prywatnym bo wiesz niewiele i wtedy może nie będziesz pisał takich pierdół. Przyjedź na zlot pogadaj z Leszkiem, Marcinem, Robinsonem, Yacym, Robertem z Dębicy...
Re: 1507 (17.12.2010)
: sob gru 18, 2010 8:23 pm
autor: JaceK
bobby-x pisze:(...) Przyjedź na zlot pogadaj z Leszkiem, Marcinem, Robinsonem, Yacym, Robertem z Dębicy...
i z Bobbym-X.
@Adamsky — możesz rzeczywiście pisać bez ogródek, co sądzisz, ale pamiętaj, że tak wypowiedziane słowa są ponadczasowe, i mogą przypadkiem być całkiem chybione. Obserwujesz świat swoimi oczami, i mam wrażenie, że forujesz bardzo subiektywne opinie. Żeby forować tak jednoznaczne opinie, trzeba dogłębnie znać temat. Ale wolno Ci... żyjemy w wolnym kraju! Podobno wolnym.
Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: sob gru 18, 2010 8:44 pm
autor: gżegoż
Nie interesowałem się wcześniej za bardzo kulisami odejścia i powrotu Niedźwiedzia, więc miałbym gorącą prośbę, by ktoś obiektywnie napisał w skrócie jak z tym było naprawdę! Albo odesłał mnie w jakieś miejsce na Forum, gdzie o tym dyskutowano, bo na pewno te sprawy musiały budzić wielkie emocje. Słyszałem na ten temat różne pogłoski, nieraz bardzo sprzeczne ze sobą i teraz, zwłaszcza patrząc na "spięcie" między przedmówcami, mam mętlik w głowie. Domyślam się, że zapewne nieraz już ten temat był tutaj wałkowany, ale ja jestem nowy na Forum, więc mam prawo nie wiedzieć. Z góry dziękuję!

Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: sob gru 18, 2010 9:11 pm
autor: bear
a wiesz, do czego pierwszym stopniem jest ciekawość?
ja do dziś nie wiem, o co wtedy tak naprawdę poszło, i nie mam potrzeby wiedzieć.
Najważniejsze dla mnie, że wszystko dobrze się skończyło.
słowo "zdrada"... masz rację Jacku, że mamy wolność słowa.
ale to, że wolno nam mówić wszystko w żaden sposób nie zwalnia nas z odpowiedzialności za te słowa, bo jak ktoś kiedyś śpiewał słowem złym można zabijać tak jak nożem...
więc czasem warto się zastanowić nad tym co mówimy i piszemy.
tyle ode mnie.
Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: sob gru 18, 2010 9:45 pm
autor: kajman
Ja uważam, że jakie by nie były przyczyny to po przepracowaniu w Trójce takiej ilości czasu miał prawo odejść jakiekolwiek by to nie były przyczyny. Był niewygodny, zmęczony czy potrzebował więcej pieniędzy, możemy domniemywać z większym lub mniejszym prawdopodobieństwem. Ale słowo zdrada w żadnym wypadku nie jest na miejscu. A fakt że wrócił też o czymś świadczy.
Re: 1507 (17.12.2010) (Piotr Metz)
: ndz gru 19, 2010 11:46 pm
autor: gżegoż
bear pisze:ja do dziś nie wiem, o co wtedy tak naprawdę poszło, i nie mam potrzeby wiedzieć.
Najważniejsze dla mnie, że wszystko dobrze się skończyło.
No w zasadzie ze mną jest identycznie. Też się wcześniej za bardzo nad tym nie zastanawiałem, mimo że słyszałem różne pogłoski. Tak naprawdę zaintrygowało mnie to dopiero teraz, gdy zobaczyłem wymianę zdań w tym wątku - uwierzcie mi!
a wiesz, do czego pierwszym stopniem jest ciekawość?
Wiem, ale... powiedzmy, że piekła się nie boję.

Tym bardziej, że wcześniej mnie to nie ciekawiło, tylko zaczęło dopiero teraz. A więc to chyba jeszcze zbyt lekki grzech, by od razu pójść za niego do piekła
Ale jak tak jesteśmy przy powiedzeniach, to chyba również wiesz, o co zwykle chodzi, gdy... nie wiadomo o co chodzi? A naprawdę lubię Marka i miałbym bardzo mieszane uczucia, gdyby prawdziwa okazała się pogłoska, że kiedyś opuścił Trójkę tylko dlatego, bo Radio Złote Przeboje zaoferowało mu (oprócz pełnej swobody w doborze puszczanej na antenie muzyki) dużo więcej kasy. A niestety to jest jedna z wersji, którą nieraz słyszałem. A druga jest taka, że był bardzo mocno skonfliktowany z ówczesnym kierownictwem Trójki, stał się dla kogoś niewygodny i wręcz został zmuszony do odejścia, bo tak mu utrudniano życie. Nawet ktoś mi mówił, że w tle mogła być polityka, choć akurat w to dość trudno mi uwierzyć, bo Niedźwiedź zawsze wydawał się być apolityczny.
Dyskusja pomiędzy
Adamskym a resztą słuchaczy wskazywałaby na to, że do tej pory obie wersje mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników.
A jeżeli chodzi o powody powrotu do Trójki, to również słyszałem dwie skrajnie różne opinie:
1) jego lista w Radiu Złote Przeboje okazała się klapą (i to mimo tego, że miała być wręcz kopią naszej, Trójkowej), miała bardzo niską słuchalność (podobnie jak pozostałe audycje), więc musiał się z nimi pożegnać i "z podkulonym ogonem" wrócił do Trójki
2) od samego początku zakładał, że przygoda z RZP będzie miała charakter tymczasowy i że wróci do Trójki, jak tylko dojdzie w niej do władzy ekipa, z którą będzie potrafił znaleźć wspólny język. No i tak się stało kilka miesięcy temu.
Oczywiście bym wolał, gdyby w obu przypadkach prawdziwe okazały się drugie wersje i intuicja mi podpowiada, że tak właśnie było. Choć z drugiej strony w tego typu przypadkach najczęściej prawdziwa okazuje się maksyma, w myśl której prawda zawsze leży po środku, a w każdej plotce jest ziarno prawdy. No bo w istocie gdy mają miejsce tak spektakularne i niespodziewane wydarzenia, to zwykle przyczyny tych zawirowań muszą być bardzo złożone.
Powiedzcie Dobrzy Ludzie, jak było naprawdę?
Choć jak nie chcecie, to nie musicie, no bo... wiem przecież, do czego pierwszym stopniem jest ciekawość
