agentprovocateur pisze:Masz dość stereotypowy gust jak na tutejsze warunki
Chyba jako jedyny tutaj tak uważasz.
Czytając Twoje wypowiedzi awangardy nie słuchasz. Nie jest to zarzut, bo Trójka ma dosyć przyzwoity poziom, choć tacy artyści jak Mrozu czy Harry Styles niepokojąco zbliżają tę stację do rozgłośni komercyjnych.
Artur pisze:Czyli jednak wypadł Bukartyk. Nie pamiętam już kiedy ostatnio wypadła piosenka z tak wysokiej pozycji. Ale zaraz pogrzebie w zeszycie bo nie daje mi to spokoju.
Artur pisze:Czyli jednak wypadł Bukartyk. Nie pamiętam już kiedy ostatnio wypadła piosenka z tak wysokiej pozycji. Ale zaraz pogrzebie w zeszycie bo nie daje mi to spokoju.
agentprovocateur pisze:Szpicel doniósł, cenzura się odezwała. Z tego, co wiem mamy w Polsce wolność wypowiedzi. Krytyczne uwagi też można przedstawiać. Nikogo nie obrażam, wyrażam swoje zdanie, czy Ci się to podoba czy nie.
po pierwsze obrażasz, po drugie trollujesz, ponieważ ewidentnie celowo podnosisz ciśnienie innym.
żebyś nie był potem zszokowany - żółta kartka oznacza, że albo zmienisz formę wypowiedzi, albo dostaniesz bana.
agentprovocateur pisze:Szpicel doniósł, cenzura się odezwała. Z tego, co wiem mamy w Polsce wolność wypowiedzi. Krytyczne uwagi też można przedstawiać. Nikogo nie obrażam, wyrażam swoje zdanie, czy Ci się to podoba czy nie.
Wolność wypowiedzi tak. Ale publiczne obrażanie ludzi jest przestępstwem. A czymś takim jest złośliwe przekręcanie nazwisk.
Artur pisze:Czyli jednak wypadł Bukartyk. Nie pamiętam już kiedy ostatnio wypadła piosenka z tak wysokiej pozycji. Ale zaraz pogrzebie w zeszycie bo nie daje mi to spokoju.
Grottkauer pisze:
Aaa to sorry, tutaj miałeś chyba Gilmoura, bo nie przypominam sobie, żeby A Day było na LP3. A jaki utwór?
"Paranoia". No, a Gilmour miał tego pecha, że In Any Tongue znałem już w 2015, a singlem zostało w 2016.
To faktycznie jest coś na rzeczy, jeśli chodzi o ten utwór
Fakt, trochę za późno dali go jako singla. Ja coś czuję, że będę mieć podobnie w tym roku z "No Good Place For The Lonely"
Przy obecnym prowadzącym nie jest wykluczone, że wypadły trzy, a nie cztery piosenki. Mogą być np. dwa pierwsze miejsca, kiedy pokapuje się, że jest o jedną piosenkę za dużo. Kiedyś już tak było, choć prowadzący był inny.
Don't try to do it
Don't try to kill your time
You might do it
Then you can't change your mind
But if somebody left you out on a ledge
If somebody pushed you over the edge
If somebody loved you and left you for dead
You got to hold on to your time 'till you break
Through these times of trouble