FOXD pisze:Tak, kiedyś faktycznie można było na tym polegać.
Nigdy nie można było na tym polegać. Gniotów na szczycie zawzze było całe mnóstwo. Teraz zdarzają się rzadziej niż 20 lub 30 lat temu (chociaż są wyjątki).
Mam odmienne zdanie. Owszem przyznaję, były gnioty, ale jednak było więcej wartościowych utworów niż jest od jakiegoś już czasu (kilkunastoletniego) na lp3.
EVENo pisze:
Tym, żeby Adele była na pierwszym? Stary, troluję Cię przecież. Nie mam najmniejszego zamiaru nabijać Adele wyświetleń i subskrypcji na YouTube. Nie mam nawet zamiaru słuchać jej nowości do końca. Wolę trzymać się od tego z daleka.
Toś mnie faktycznie podebrał tym razem
Oj szkoda spadku Lao, jedyny w miarę dobry kawałek dzisiaj na szczycie
Najlepsze podium, jakie mogłoby być.
Brawa dla Adelki - drugi numer jeden z pominięciem.
szkoda tylko, że Baron już w poczekalni zdradził dzisiejszego lidera.
Dobranoc!
dannar pisze:Kiedyś Pet Shop Boys potrafili być na pierwszym miejscu 9 tygodni...
Klasyka. Żeby nie powiedzieć: prehistoria.
FOXD pisze:Kolejny "elektro-hicior" awansuje, ten w dodatku z sepleniącą wokalistką
Myślę, że ten brak jest do przyjęcia.
EVENo pisze:Do tych Rys (Rysów?) też mam mieszane uczucia. Taka kategoria: Annoyingly Catchy - wpada w ucho, choć tego nie chcesz. Myślisz sobie "Ale badziew", a potem śpiewasz to cały dzień.
To się chyba nazywa "buttonhole tune" (a przynajmniej takiego określenia użyto w "No more 'I love you's") - uczepi się taka melodia butonierki i ciągle ciąga za nią, zawadzając.
FOXD pisze:(...)
Jakież to ma znaczenie, które miejsce zajmują, skoro wyniki listy są "wypaczone" Zresztą od dawna są, bo coraz mniej ludzi potrafi odróżnić coś wartościowego od zwyczajnego chłamu. Do tego dochdozą jeszcze inne zjawiska. Czy uważasz, że wyznacznikiem wartości ma być to jakie miejsce dany utwór, a co za tym idzie wykonawca zajmuje na liście?
Odkąd Adele jest na pierwszym - TAK.
A nie czujesz, że to powierzchowne postrzeganie? Jak dla mnie brzmi: "skoro słuchacze Trójki docenili, to znaczy, że to ma wartość". Tak, kiedyś faktycznie można było na tym polegać. Dzisiaj to już mit. Zadałeś sobie pytanie kim dzisiaj są słuchacze Trojki? Zwłaszcza ci, którzy głosują? I czym się kierują?
A to już jest dyskusja na dłuższy czas więc nie na dzisiaj. Ja tylko coraz częściej zastanawiam się nad braniem udziału we wszelakich listach, bo cóż to ma za znaczenie? Kto gdzieś tam nawet na ukochanej liście zajmuje pierwsze czy pięćdziesiąte miejsce. Sens ma jedynie własny odbiór czyichś utwórów! I chodzi też o to czy chcemy się naszymi poglądami dzielić z ludźmi czy nie? Ja na razie jestem na tak, ale czy to potrwa długo... Nie mogę dać słowa honoru, że tak właśnie będzie powiedzmy za rok.
LLucky pisze:chyba ponad połowa startujących w tym konkursie tak obstawiała.
A jeśli Łukaszu można spytać, skąd Twój brak wiary w Znawcy? Uważasz "Hello" za taki koszmar?
Wręcz przeciwnie: obstawiałem konserwatywnie, bo nie mam zdania o tej piosence. To zresztą dotyczy nie tylko tej nowości, a wynika z tego, że mało mam ostatnio okazji na słuchanie Trójki i nie potrafię wyczuć, jak będą głosowali słuchacze. Swoje przewidywania nowości określam na podstawie wyników poprzednich debiutów danego artysty - a z Adele bywało różnie.