Lista Przebojów Programu Trzeciego

Piotr pisze:

Kod: Zaznacz cały

25	28	3	[25]
Jon Anderson  —  Unbroken Spirit
CD „Survival and Other Stories” 2010

Strasznie się to główne zestawienie zaczyna... koszmar za koszmarem.

Całe podium mojej Koszmarlisty obok siebie. Szkoda, że to coś lezie w górę, ale Sting za to ładnie dziś się spisał

kajman pisze:

słoik pisze:Czy będzie taki przebój jak "Break the line"?

Oby nie. Nota bene sprawdziłem, że mieli na liście 8 utworów

A nie było np. świetnego "Open your eyes" i jeszcze takiego hymniku snowboardowego "Loards of the boards".

słoik pisze:A nie było np. świetnego "Open your eyes" i jeszcze takiego hymniku snowboardowego "Loards of the boards".

To też mnie zawsze dziwiło, tylko nie wiem czy nie grali, czy nie mogło nawet do poczekalni się dostać.

Anderson jak zwykle rewelacyjny wokalnie i w bardzo dobrym utworze, chociaż miał już zdecydowanie lepsze (najlepsze w Yesach z 70-tych i z Vanem Gjelisem (widziałem taki zapis w 1976)).

[quote="seblit"]Całe podium mojej Koszmarlisty obok siebie.
ale masz szczęście ,że nie to Twoje podium wysoko nie zalazło. Mojego Grand Prix Koszmarków jeszcze nie słyszałam.. to źle wróży..

słoik pisze:nie było np. świetnego "Open your eyes"

Mi się zawsze zdawało, że to ich największy przebój w ogóle i na Liście musiał być...

Bonamassa już wyleciał, teraz tli się we mnie iskierka nadziei, że Closter nie wypadł.

słoik pisze:

kajman pisze:

słoik pisze:Czy będzie taki przebój jak "Break the line"?

Oby nie. Nota bene sprawdziłem, że mieli na liście 8 utworów

A nie było np. świetnego "Open your eyes" i jeszcze takiego hymniku snowboardowego "Loards of the boards".

Oba super utwory. Jestem miło zaskoczony, że to GA podoba się słoikowi.

seblit pisze:

słoik pisze:A nie było np. świetnego "Open your eyes" i jeszcze takiego hymniku snowboardowego "Loards of the boards".

To też mnie zawsze dziwiło, tylko nie wiem czy nie grali, czy nie mogło nawet do poczekalni się dostać.

Lista na ich popularność (chyba dzięki Vivie 2) zareagowała z lekkim opóźnieniem, grał chyba Savalas, ale PanMarku bardziej zdaje się odpowiadał "Rain".

Arachia przypomina nam ze zbliza sie Polski Top Wszechczasów Hip hip hurrra

Wyczułem, że 123 będzie oczko przed Kultem, ale Sting mi w znawcy nie dał za to pro fitów.

Witam wszystkich.

słoik pisze:Lista na ich popularność (chyba dzięki Vivie 2) zareagowała z lekkim opóźnieniem, grał chyba Savalas, ale PanMarku bardziej zdaje się odpowiadał "Rain".

Rain u MN? Ni kojarzę! Wtedy nie lubiłem deszczyku...a dzisiaj uwielbiam. Savalas to w ogóle dobry był, jakiś rock w dzień dzięki niemu leciał w Trójce.
A na Vivie Zwei to się wychowałem.

krzysiek83 pisze:Jestem miło zaskoczony, że to GA podoba się słoikowi.

Cytując Susan Boyle: "and that's just one side of me".

Robinson pisze:Witam wszystkich.

... z bezludnej wyspy?

słoik pisze:

krzysiek83 pisze:Jestem miło zaskoczony, że to GA podoba się słoikowi.

Cytując Susan Boyle: "and that's just one side of me".

Ta jaśniejsza.
Cytujesz prawdziwych klasyków.

Pawelucky pisze:Arachia przypomina nam ze zbliza sie Polski Top Wszechczasów Hip hip hurrra

A propos Arahji, pamiętam jak w podstawówce nasza nauczycielka polskiego kazała nam wymieniać wyrazy z "h" w środku. Mój kumpel wstał i powiedział "arahja". Nauczycielka popatrzyła na niego z politowaniem i kazała ma siadać.

kajman pisze:Takie prostego bluesa można wykonać dużo ciekawiej - np. Bonamassa zrobił to świetnie na ostatniej płycie.

Hmmm, to zależy o który blues Ci chodzi
Ja ostatnio gram wszelkie możliwe bluesy, odrabiając zaległości, które mi się nazbierały podczas męczenia takiego jednego połamańca gitarowego.
Dlatego mniej piszę, bo mnie łapy bolą

kajman pisze:

Brian pisze:I chwała i sława, Afro w 30!

Słaba i chała czyli Afro w 30.

i od razu mi się humor poprawił. Choć ich miejsce na koszmarliście się poprawi również

I się przywitać zapomniałam: cześć wszystkim !

a co znaczy słowo arahia?

Można już wywnioskować co wypadło?

Jak mnie cieszy ten spadek. Numer 2 w gniotach roku na liście.