Podsumowanie Roku 2009

[słoik]

jak dla mnie wiekszy niesmak niż zaskoczenie.

[soveryspecial11]

jeden z tegorocznych moich faworytów, takie odświeżające w zalewie rocka

i głos powalający pana Grabowskiego

[prz_rulez]

Ja tam wolę inne "Shoes"...
Ta wielka wojna między fanami U2 i Depeche Mode skończyła się tak, że oba utwory w okolicy 10. miejsca w podsumowaniu. No, ale gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta...

[krzysiek83]

Mój utwór roku: Wrooong. Szybko troszkę spadło się chłopakom. I ładny teledysk

Teledysk lepszy od utworu ("sorry mycha, taki już jestem").
Szczęściarz, moj utwór roku nie wszedł w ogóle na listę, a nr 2 otarł się ledwie o drugą dziesiątkę.

Mój utwór roku nie był w zestawie.... Ale z tych co były to tak, Wrong minimalnie przed Riverside chyba (ładny kontrast).

[saferłel]

W jego przypadku ''alkohol miał złe strony''

[asiakolodziej]

Zgodzić się nie mogę. "Cieszyńska" jest wspaniałym utworem, przenoszącym w piękny, bajkowy świat!

[krzysiek83]

moj utwór roku nie wszedł w ogóle na listę

Marianne Faithfull – Down From Dover?

a nr 2 otarł się ledwie o drugą dziesiątkę.

Jaki to? jaki?

Są kielichy... To mnie położyło

[saferłel]

Orientalna wariacja w wykonaniu Coldplay. Też bardzo lubię ten numer. Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o taki prosty, kolorowy pop to nie mieli sobie równych z ''Vivą'' i jej okolicami.

[PaTToN]

W jego przypadku ''alkohol miał złe strony''

Mocny Full
Nigdy nie zapomnę jak śpiewali odę do radości w wersji gospel - absolutny klasyk

[słoik]

a nr 2 otarł się ledwie o drugą dziesiątkę.

Jaki to? jaki?

A tak się składa, że Hat, meet rabbit, chwyciło mnie jak usłyszałem koncert w trójce. Boska wersja.

[krzysiek83]

Zgodzić się nie mogę. "Cieszyńska" jest wspaniałym utworem, przenoszącym w piękny, bajkowy świat!

Witamy nowo forumowiczkę
Każda opinia cenna, choć z tą się nie zgodzę.
Viva la vida oby odeszła w niepamięć. Choć zespół widząc jej sukces z pewnością pójdzie tą drogą... Byłby naprawdę wielki gdyby zmienił kurs.

[saferłel]

Viva la vida oby odeszła w niepamięć. Choć zespół widząc jej sukces z pewnością pójdzie tą drogą... Byłby naprawdę wielki gdyby zmienił kurs.

Na jaki? Co mieliby zrobić? Bo chyba nie wrócić do smętnych czasów X&Y? Powtórzę: piszą doskonałe melodię, co w tym razi?

U2....ale niespodzianka ekhm...w sumie single tych gigantów w stylu U2 i DM brzmią mało atrakcyjnie po czasie.

[słoik]

Chlip, wzruszyłem się, moje U2 tak wysoko.
Naprawdę nie zasłużyli.

[saferłel]

Hmmmmm tak teraz porównując (bo była okazja), to ''Crazy'' brzmi jakby ukradli go ze studia...Coldplay.

[krzysiek83]

Viva la vida oby odeszła w niepamięć. Choć zespół widząc jej sukces z pewnością pójdzie tą drogą... Byłby naprawdę wielki gdyby zmienił kurs.

Na jaki? Co mieliby zrobić? Bo chyba nie wrócić do smętnych czasów X&Y?

Dwie pierwsze płyty są najlepsze. Iksoigrekowa średnia. A dlaczego nie mają grać smętnie? Dlaczego niby mieliby być drugim jutu? Przecież i z tych smętów mieli na chleb z masłem/margaryną.

[saferłel]

Dwie pierwsze płyty są najlepsze. Iksoigrekowa średnia. A dlaczego nie mają grać smętnie? Dlaczego niby mieliby być drugim jutu? Przecież i z tych smętów mieli na chleb z masłem/margaryną.

Tak, pierwsze były bardzo fajne, też się zgodzę.
Moim zdaniem ''ich pop'' bije na głowę nowy pop od U2. Teraz rolę się odwróciły. U2 naśladuje Coldplay.

White Lies - aż dziw, że takie brytyjskie indie tutaj się przebiło. Dla mnie fenomen. A piosenka udana, chociaż bez rewelacji (po czasie). To też taka bardziej przybrudzona i młodzieńcza wersja U2. Dzisiaj to jakoś spływa po mnie....

[prz_rulez]

White Lies... taki dosyć smutny utwór, choć nie w 100% wiem, o co w nim chodzi...
Co do Gaby Kulki, to dziwię się takim dosyć przeciętnym wynikom jej singli...
Ale i tak znacznie lepiej od fenomenalnej moim zdaniem Pati Yang.

[krzysiek83]

Oj FttF już...
No dałbym ze dwa oczka wyżej...
Ładne i nawet teledysk też obejrzałem do tego utworu - też ładny. Debiutanci roku dla mnie.

[adameria]

Nie mogę pisać. Goście.
Ale ogólnie nie ma co narzekać na podsumowanie.
Depesze, Coldplay, Kult, U2, Katie Melua, Nosowska...
może będzie Hey?

Dla mnie wydarzenie roku to... Armia - 2 płyty w tym roku,
echa koncertu po OffFestivalu, koncert na którym byłem.
Cóż, musiałem wtrącić swoje 3 grosze.

Wyłączam się, do przeczytania.

[słoik]

Atak na gorąco? O, coś z niedobrze z artylulacją panie Piotrze. Farewell tak nisko? Nie widziałem wyników, ale byłem przekonany, że to nr 1 ub.r. I dobrze, będę mieć niespodziankę.

[saferłel]

Ale i tak znacznie lepiej od fenomenalnej moim zdaniem Pati Yang.

Ano, Pati chyba nie będzie, nie? Szkoda.

[semuś]

Oj FttF już...
No dałbym ze dwa oczka wyżej...Ładne i nawet teledysk też obejrzałem do tego utworu - też ładny. Debiutanci roku dla mnie.

Fajnie się przy tym jeździ rowerem w nocy

[uzi]

Teraz rolę się odwróciły. U2 naśladuje Coldplay.

<wieje>
jak U2 może naśladować coś, co nasladuje U2?
nie ogarniam.

[prz_rulez]

Ano, Pati chyba nie będzie, nie? Szkoda.

"Chyba" to mało powiedziane. Miała fatalne wyniki na liście w tym roku. "Stories From Dogland" zwłaszcza - to jakieś totalne nieporozumienie było, porównywalne z "Mercy" zaledwie na 28. dwa lata temu.

[saferłel]

Ładne i nawet teledysk też obejrzałem do tego utworu - też ładny. Debiutanci roku dla mnie.

To ja od siebie dodam, że dla mnie debiutantami roku są albo The xx albo The Pains Of Being Pure At Heart.