Lista Przebojów Programu Trzeciego

adameria pisze:

dannar pisze:1. Ogólnie grają fajnie, ale tych pogadanek i moralitetów Litzy bym nie wytrzymał.
2. Mambałaga jest stałą pozycją koncertową.

@1. Nie znasz Litzy, nie znasz jego życiorysu, nie byłeś na koncercie, a te "moralitety" to opowiadanie o sobie i o swoim
życiu. Tak się składa, że byłem dobre kilka razy na koncercie i ani razu nie słyszałem zdań w stylu "bądź taki" tylko "ja przeżyłem to i to i ta piosenka jest o tym i o tamtym". Jak byli na koncercie w Trójce to było tak samo.
@2. Owszem jest. Ze zwolnionym wstępem i przezabawnym śpiewem Kmiety (ale to już nie na każdym koncercie).

O właśnie, czyli te nieco ponad godzinne koncerty w moich okolicach też takie były. Tylko nie wiem, czy nie streszczał się z powodu braku czasu i czy na pełnowymiarowych koncertach nie daje jakiś monologów.

prz_rulez pisze: To, że coś puszcza, już wystarczy za swego rodzaju agitację. Nie potrzeba dodatkowej zachęty.

W sumie masz rację, ale może np. powiedzieć dlaczego mu się podoba dana piosenka i jak bardzo.

A tak w ogóle to mi bardzo brakuje właśnie krytyki niektórych utworów przez pana Barona. Szkoda, że się tego czepiali ...

adameria pisze:@1. Nie znasz Litzy, nie znasz jego życiorysu, nie byłeś na koncercie.

1. Akurat conieco o nim wiem, bo czytałem w GN artykuł mu poświęcony.
2. Słuchałem koncertu w Trójce i raczej potwierdzał on doniesienia. Zresztą EVENo pośrednio też.
3. Mam prawo twierdzić, że koncert to koncert. Tak samo nie lubię każdego innego artysty, który rozgaduje się na swoich koncertach. To nie znaczy, że nie mam serca, po prostu mam poczucie, że dla każdej aktywności jest właściwe miejsce. I nie zawsze jest to koncert.

prz_rulez pisze:teksty o padaczce jak rok temu to... No naprawdę, żal

Podskórnie czułem, że znów to napiszesz. To ja może TEŻ napiszę, że Eurowizji bez Artura Orzecha sobie nie wyobrażam...

ktoś wybiera się na KOL we wrześniu do krakowskiej areny oprócz mnie?

"Trudne życzenia" mogłyby już wykonać bardziej zdecydowany krok w tył - męczą już.

dannar pisze:Akurat co nie co o nim wiem, bo czytałem w GN artykuł mu poświęcony.

Hmmm... To ja wiem o Nim trochę więcej i wiem, że po prostu opowiada o sobie. Dla mnie z kolei koncert bez żadnych zapowiedzi to nie koncert, bo gdzie jest wtedy interakcja z publicznością?
No ale tu już wchodzimy w kwesti gustu. W każdym razie zdecydowanie nie zgadzam się z tym, że Litza prawi morały i mądruje się do publiki.
Jeszcze raz - opowiada o sobie. Podobnie jak Hans.

1981 pisze:"Trudne życzenia" mogłyby już wykonać bardziej zdecydowany krok w tył - męczą już.

Racja, za długo już tu są, a nie są już puszczane w całości, a to końcówka robi robotę.

4989341 pisze:ktoś wybiera się na KOL we wrześniu do krakowskiej areny oprócz mnie?

Osobiście nie lubię takich wielkich imprez. O wiele lepiej się czuję na mniejszych klubowych koncertach. Poza tym od czasu, gdy osiadłem w Oslo, to będąc w Polsce bojkotuję wszelkie koncerty.

Słyszałem w tym tygodniu w pewnym radio na Z, że "Nieprawda" nie była wielkim przebojem (w przeciwieństwie do "W głowie"). Trójka to jednak inna rzeczywistość.

lady pisze:bardzo brakuje właśnie krytyki niektórych utworów przez pana Barona. Szkoda, że się tego czepiali ...

Nie zgadzam się. To nie jest "bubloteka" ani "koszmarlista". Wystarczy, że tony negatywnych komentarzy przetaczały i przetaczają się przez forum.

No proszę, proszę, jaki przyjemny spadek

1981 pisze:Słyszałem w tym tygodniu w pewnym radio na Z, że "Nieprawda" nie była wielkim przebojem (w przeciwieństwie do "W głowie"). Trójka to jednak inna rzeczywistość.

Mogłeś im powiedzieć, że Nieprawda. Ja jeszcze raz powtórzę, że eremef zapowiedział W głowie jako "pierwszy singiel" z nowej płyty. A Ania była przy tym, bo była gościem w studiu.

no to sie nazywa spadek
szkoda

adameria pisze:Nie zgadzam się. To nie jest "bubloteka" ani "koszmarlista".

Ale to jest wolny kraj i każdy powinien móc mówić co mu się podoba (a w tym wypadku nie podoba )

adameria pisze:

dannar pisze:Akurat co nie co o nim wiem, bo czytałem w GN artykuł mu poświęcony.

Hmmm... To ja wiem o Nim trochę więcej i wiem, że po prostu opowiada o sobie. Dla mnie z kolei koncert bez żadnych zapowiedzi to nie koncert, bo gdzie jest wtedy interakcja z publicznością?
No ale tu już wchodzimy w kwesti gustu. W każdym razie zdecydowanie nie zgadzam się z tym, że Litza prawi morały i mądruje się do publiki.
Jeszcze raz - opowiada o sobie. Podobnie jak Hans.

Owszem, kwestia gustu.
Byłoby miło, gdybyśmy nie licytowali się na znajomość Litzy, gdyż moja odpowiedź miała tylko na celu zaznaczenie, że nie jest tak, że nic kompletnie nie wiem o tym człowieku.
Nie trafiłem na artystów, którzy w trakcie zapowiedzi mówią o sobie. Są inne sposoby na nawiązanie kontaktu. Np. hardrockowe "Sto lat" Organka dla jednej z fanek. Trafiłem za to na takich, którzy nie mówią nic. Dead Can Dance - najlepszy koncert na jakim byłem w życiu.

Bańka The Dumplings musiała w końcu pęknąć. Ale żeby aż z takim przytupem?

Komentatorzy sportowi... No, ale taki Baron nie kibicuje tylko i wyłącznie polskim utworom Orzech podobnie kibicuje np. piosenkom francuskim na Juroł.
Co do Luxtorpedy - być może coś się zmieniło. Gdy ja byłem na Czyżynaliach 2013, to ich koncert był miłym odpoczynkiem od "ścianki" Jelonka i szaleństwa Figo Fagotów. Fajnie zgrany set.

Ojć, zasiedziałem się dzisiaj. Prawie bym zapomniał pójść do pracy To pożegnam się Lazarusem, tak jak uczynił to David Bowie. Do następnego!

No i "Lazarus" ostał się jako jedyny reprezentant "Blackstar". A może jeszcze jeden singiel?

barb42 pisze:

prz_rulez pisze: Prywatną opinię to sobie można wyrazić w rozmowie prywatnej.

To co my tu robimy na publicznym forum?

Ale nie jesteśmy ani w radiu, ani w telewizji...
To jak rozmowa w grupie, tyle tylko, że może być widoczna dla innych.

1981 pisze:No i "Lazarus" ostał się jako jedyny reprezentant "Blackstar". A może jeszcze jeden singiel?

pewnie to tylko kwestia czasu
może dzisiaj...

prz_rulez pisze:Komentatorzy sportowi... No, ale taki Baron nie kibicuje tylko i wyłącznie polskim utworom

A to by było zabawne. Ciekawa przeciwwaga dla niektórych trójkowych redaktorów, co to "polskiego nie grają".

Szyby niebieskie od telewizorów... niezdrowo dla oczu.

No i właśnie kończy się lista piosenek wartych odsłuchania. To co wyżej trąci niesmakiem. Do przeczytania więc i udanego weekendu.

lady pisze:a w tym wypadku nie podoba

Tak, tak, wiemy, że pobyt na forum zaczęłaś od koszmarlisty.

Dannar, nie mam zamiaru się z nikim licytować. Myśl sobie, co chcesz, przecież ja nie zmienię Twojej opinii w wyniku wymiany 3 postów.
I wicek wersal... W każdym razie pisanie, że to "morały" jest krzywdzące i dlatego zareagowałem.