Lista Przebojów Programu Trzeciego

Drugi Kortez zalicza lekki odwórt, ale i tak go za wiele w 10

O jest w nowych Shawn Mullins, cieszy mnie to.

D.G. niżej i niżej ... it's no good!

Dziwiło mnie trochę, że Fisz Emade zadebiutują tak wysoko. No ale mają "dopisaną" Nosowską, więc głosy fanów Hey też pewnie poszły.

Nicoletta pisze: ... it's no good!

Don't say you want me
Don't say you need me
Don't say you love me
It's understood
Don't say you're happy
Out there without me
I know you can't be
'cause it's no good

Gilmoru też spada, a więc szykuje się koszmarne podium

Artur pisze:

DarekM pisze:

Artur pisze:Zapowiada się najlepsza w historii lista dla polskich piosenek.

Albo liczby utworów polskich wykonawców tzn. 23.

Ale to będzie tylko powtórzenie najlepszego wyniku z notowania 1737

Dziś będzie rekordowa pod względem uzbieranych punktów. Ale dotychczas to nie not. 1737 było rekordowe. Te 23 utwory nazbierały wtedy "tylko" 357 punktów, a w not. 1744 19 utworów nazbierało w sumie 368 pkt. Dziś są aż 393 pkt.

Dobrze, że choć Organek na podium i jesli już to najlepiej żeby na 1.

adameria pisze:

TomaszBr pisze:Kiedyś bardziej się szanowało inne gusta.

No przepraszam, ale piszesz to "kiedyś" jakbyś miał lat 50 przynajmniej.

Zacząłem się zastanawiać, czy słuchając Listy jako n-latek (n z zakresu 10-15) miałem większą tolerancję... I może nawet nie tyle chodzi o tolerowanie innych gustów, co o tolerowanie różnych stylów muzycznych (które wtedy bywały żelowo-żalowe). Człowiek bawił się dobrze słuchając Listy jako całości i nie było mowy o wyłączaniu radia z powodu jakichś niestrawnych kawałków. Może dlatego, że wtedy gust jeszcze nie był ukształtowany, ba!, że to właśnie LP3 kształtowała ten gust? Teraz zdarza mi się ściszyć lub wyłączyć radio - czy to oznacza, że gust się wyrobił? Czy może to dlatego, że tolerancja się zmniejszyła? A może faktycznie po prostu to muzyka się zepsuła, albo przynajmniej Lista się zepsuła?
Eee, nie, to ostatnie to niemożliwe!

słoik pisze:

Nicoletta pisze: ... it's no good!

Don't say you want me
Don't say you need me
Don't say you love me
It's understood
Don't say you're happy
Out there without me
I know you can't be
'cause it's no good

lubię to!

LLucky pisze: po prostu to muzyka się zepsuła,

obstawiałabym tę właśnie opcję

Hmm, jedyny pozytyw jaki mogę wykrzesać z siebie do tego dzisiejszego podium, to fakt, że znajdzie się na nim Lao. Ostatnio jakoś mnie ten "infantylny" kawałek przekonał nieco Coś w nim jest Zwłaszcza muzycznie i wokalnie, gorzej tekstowo

LLucky pisze: A może faktycznie po prostu to muzyka się zepsuła, albo przynajmniej Lista się zepsuła?

(...)Fragment prozy może zepsuć się nagle, niby kawałek polędwicy(...) Może muzyka też?

Nicoletta pisze:

LLucky pisze: po prostu to muzyka się zepsuła,

obstawiałabym tę właśnie opcję

Otóż to, podpisuję pod tym

LLucky pisze:Eee, nie, to ostatnie to niemożliwe!

Możliwe, możliwe. Dobra muzyka obecnie jest w zaniku, .... niestety

Nicoletta pisze:

słoik pisze: 'cause it's no good[/i]

lubię to!

Nie mam jeszcze pięćdziesiątki, ale pamiętam, co Niedźwiedź powiedział, gdy to zadebiutowało na Liście.

Organek zrzyna z "House of the Rising Sun".

Kolejne fatalne Tworzywo w czołówce listy. To w przyszłym tygodniu kibicuję Adeli.

słoik pisze:Organek zrzyna z "House of the Rising Sun".

E tam, nieprawda.

Dobranoc

No więc na szczycie Diabelska bajeczka... To 666 numer 1 na LP3.

Dobranoc.

Czyli "infantylne" Lao na czele Dobre chociaż to

LLucky pisze: po prostu to muzyka się zepsuła,

Dla mnie osobiście rok 2015 to po 1986 najlepszy rok w historii muzyki.

W ten sposób w notowaniu znajduje się 9 utworów, które dotarły na szczyt.