Top Black Sabbath

[Neo01]

No wiesz... niby coś słyszałem, ale twórczość Sabbatów znałem do tej pory dość wybiórczo jednak. Chyba nie jestem aż TAKIM rockmanem jak myślałeś .

[kajman]

Przecież Sabbaci swoje początki (głównie debiutancki album) zawierają w blues rocku, nie wiedziałem, że to mogło zaskoczyć takiego rockmana jak Ty . The Wizard, Evil Woman, Sleeping Village to utwory są aż przesycone bluesem.

A mi z bluesem najmocniej na pierwszej płycie kojarzy utwór tytułowy. A i później bluesy (a przynajmniej to, co wydaje mi się bluesem) koło uszu latały.

[lady]

A mi z bluesem najmocniej na pierwszej płycie kojarzy utwór tytułowy.

Serio ? Bo mi akurat najmniej. Raczej wpływy muzyki klasycznej tam słyszę. Najbardziej bluesowy jest chyba The Wizzard ...? Ale czy to z pierwszej płyty to nie wiem.
No i niestety na ten top nie zagłosuję, bo kompletnie nie mam czasu odsłuchiwać wszystkich płyt BS.

[Neo01]

Dla mnie też "Wizard" jest najbardziej bluesowy (jest z pierwszej płyty), a "Breakout" nawet jazzujący
A wszystkich płyt przesłuchiwać to nie wiem czy jest konieczność, ja sobie dałem spokój przy "Born Again", bo takie granie już mnie kompletnie nie przekonywało.
No ale nawet okres z Ozzym to kawałek dyskografii, tym bardziej że pewnie chciałabyś mieć "czyste sumienie".

[piotr1990]

Póki co w topie utworów głosowało 6 osób na 66 utworów.

[Miszon]

Ha, 6.66 !

[jollyroger72]

Póki co w topie utworów głosowało 6 osób na 66 utworów.

Ciekawy zbieg okoliczności
A swoją drogą - tylko 6 osób na aż 66 utworów to bardzo duży rozrzut upodobań...

[Neo01]

Bo i dyskografia niezwykle obszerna.
A w ogóle to bez komentarza...

[Yacy]

Top płyt.

Zwycięzca bezapelacyjny. Nie był zagrożony od samego początku.
Kolejne trzy pozycje tasowały się między sobą. Ostatecznie nie miałem wyjścia
Nie dałem rady uzbierać pełnej "10" ...

1. Black Sabbath (1970)
2. 13 (2013)
3. Sabbath Bloody Sabbath (1973)
4. Paranoid (1970)
5. Heaven and Hell (1980)

6. Cross Purposes (1994)
7. Tyr (1990)
8. Mob Rules (1981)
9. Black Sabbath Vol. 4 (1972)

[konwicki1980]

U mnie jeszcze daleko do końca przesłuchań, ale na pewno zwycięży płyta, której jeszcze nikt nie dał na pierwszym miejscu.

[Yacy]

Top utworów.

Zwycięzca bezapelacyjny. Nie był zagrożony od samego początku.
/chyba już to gdzieś pisałem ... /
Ułożyłem sobie wszystkie utwory, które mi bardzo odpowiadają. Kilkadziesiąt kolejnych również mi się podoba, ale raczej już bez "bardzo"
Wynik czterdziestu bardzo dobrych utworów uważam, za rewelacyjny!!!
Jeden z bardziej owocnych topów: na początku znałem kilka utworów, a na koniec topu mogę stwierdzić: Black Sabbath, bardzo lubię ten zespół
No i z tego powodu, że nie znałem ich twórczości, starsze płyty są dla mnie równie nowe jak "13"

1. Black Sabbath
2. Sabbath Bloody Sabbath
3. Sabbra Cadabra
4. Paranoid
5. The Wizard
6. The Sabbath Stones
7. End Of Beginning
8. Dying For Love
9. War Pigs
10. Iron Man
11. Zeitgeist
12. Heaven And Hell
13. God Is Dead?
14. The Hand That Rocks The Cradle
15. Evil Woman
16. Children Of The Sea
17. In Memory
18. Behind The Wall Of Sleep
19. The Warning
20. Wheels Of Confusion

21. Over And Over
22. Neon Knights
23. Glory Ride
24. Voodoo
25. N.I.B.
26. Anno Mundi
27. A National Acrobat
28. Sleeping Village
29. Loner
30. All Moving Parts (Stand Still)
31. Dear Father
32. Looking For Today
33. Wicked World
34. Cornucopia
35. Damaged Soul
36. Call Of The Wild
37. Feels Good To Me
38. Dirty Women
39. Scarlet Pimpernel
40. Falling Off The Edge Of The World

[Miszon]

Trochę stanąłem w pewnym momencie, ale już zbliżam się do końca pierwszego odsłuchu całości (męczę właśnie Heaven&Hell z 2009, okropne, kompletnie nie moja muza. Ale dzielnie słucham ).

edit:
Za to ostatnia świetna. Co do bluesa i Black Sabbath - nie tylko dawniej go grali, bo Damaged Soul to świetny, ciężki bluesior!

[Miszon]

Po drugim przesłuchu wszystkiego i pierwszym odrzucie, zostało aż 61 utworów. Mam nadzieję, że zdążę. Będzie ciężko, bo choć są płyty, które są słabsze (np. Technical Ecstasy, Never Say Die!, Born Again, Headless Cross, TYR) lub których w ogóle nie trawię nie patrząc na to, czy są dobre, czy nie (Heaven and Hell, Seventh Star, The Devil You Know), to nawet na nich trafiają się jakieś 1-2 perełki, a ogólnie przez cały przekrój twórczości bywa dobrze, a czasem nawet świetnie. Zdaje się, że tylko z The Devil You Know i Born Again nie ma ani jednego reprezentanta w czołowej 61-ce.

[piotr1990]

Będzie ciężko, bo choć są płyty, które są słabsze (np. Technical Ecstasy, Never Say Die!, Born Again, Headless Cross, TYR)

Tak, Never Say Die i TYR to chyba najgorsze płyty Black Sabbath. Cięzko mi na nich cokolwiek znaleźć, nawet po wielokrotnych przesłuchaniach.

lub których w ogóle nie trawię nie patrząc na to, czy są dobre, czy nie (Heaven and Hell, Seventh Star, The Devil You Know)

Hmm, napisałeś kilkanaście postów wyżej, że Mob Rules Ci się podoba to pomyślałem, ze lubisz BS z Ronnim Jamesem Dio, a co sadzisz o Dehumanizer?

Zdaje się, że tylko z The Devil You Know i Born Again nie ma ani jednego reprezentanta w czołowej 61-ce.

To u mnie najgorzej wypada Never Say Die i TYR. Ogólnie najsłabiej oceniam ostatnie dwie płyty z Ozzym i płyty z drugiej połowy lat 80 (The Eternal Idol i TYR). Natomiast BA i TDYK oceniam dobrze, bez rewelacji, ale lubię te płyty.

[bear]

1. Heaven And Hell
2. Sabbath Bloody Sabbath
3. War Pigs
4. Paranoid
5. Black Sabbath
6. Changes
7. The Wizard
8. Sabbra Cadabra
9. N.I.B.
10. Snowblind
11. Born Again
12. Children Of The Sea
13. A National Acrobat
14. Iron Man
15. Wishing Well
16. Lonely Is The World
17. Never Say Die
18. Sweet Leaf
19. Lady Evil
20. Killing Yourself To Live

21. God Is Dead

[Neo01]

Spore podobieństwo w naszych głosach, Marcinie
Szczególnie ciekawe miejsce 16, ale wkradł się błąd w ostatnim słowie.

[Miszon]

Hmm, napisałeś kilkanaście postów wyżej, że Mob Rules Ci się podoba to pomyślałem, ze lubisz BS z Ronnim Jamesem Dio, a co sadzisz o Dehumanizer?

Widocznie nie jestem konsekwentny, albo wolę te płyty mniej klasycznie heavymetalowe. Dehumanizer jestem jak najbardziej na tak, aczkolwiek jest nierówna. Jednak jest sporo bardzo dobrych numerów. Niechęć do tych wcześniej wymienionych przeze mnie płyt wynika zapewne z mojego negatywnego stosunku do sposobu śpiewania prezentowanego przez wokalistów typu Dio czy Dickinson, który rzadko potrafię ścierpieć. Widocznie na Mob Rules i Dehumanizer Dio ma mniej drażniącą mnie barwę.

A zasadniczo mógłbym już chyba wypisać pierwszą trójkę w płytach. A na pewno miejsce pierwsze, na którym będzie Sabbath Bloody Sabbath. Tak w ogóle to zorientowałem się, że kiedyś pożyczyłem to na kasecie od kolegi i poza instrumentalami i balladą to raczej średnio mi się podobała. Dziś jednak chyba tylko 1 kawałek nie znalazł się u mnie w czołówce (jestem w trakcie 3 przesłuchu, w okolicach płyt z 1975-6 roku, czyli już nieco w dół będzie zjazd).

[krzysiek83]

Ja tylko płyty, na utwory nie znajdę czasu.

1. Heaven and Hell
2. Sabbath Bloody Sabbath
3. Paranoid
4. Master of Reality
5. Black Sabbath

[Miszon]

Ciekawostka - Antytop płyt (w nawiasie ile numerów wrzuciłem do Top 61 zespołu):

0. The Devil You Know (0) - choć lepsza od wszystkich poniższych, to jednak subiektywnie dla mnie kompletnie niesłuchalna. Raz przesłuchałem, ale przy drugim przesłuchu nie dobrnąłem do końca żadnego kawałka
1. TYR (1)
2. Born Again (0)
3. Never Say Die! (1)
4. Headless Cross (1)
5. Heaven and Hell (1)
6. Seventh Star (2)
7. The Eternal Idol (2)

[piotr1990]

Koniec topu w ten piątek o 22:00

[Miszon]

Zdążę, nie zdążę, zdążę, nie zdążę?

Póki co, płyty (w nawiasie ile numerów w czołowej 61-ce):

1. Sabbath Bloody Sabbath (7)
2. Black Sabbath (5)

3. Black Sabbath Vol. 4 (6)
4. 13 (6) - słuchałem wersji 11 utworowej
5. Paranoid (2)
6. Dehumanizer (6)

7. Forbidden (5)
8. Mob Rules (4)
9. Cross Purposes (4)

10. Master of Reality (2)

Płyty z miejsc 7 i 9 może nie są jakieś super, ale za to równe. Poza tym podoba mi się ich piosenkowość - są dość lekkie, raczej hardrockowe niż heavy metalowe.

A z wokalistów najbardziej podoba mi się Bill Ward . Aczkolwiek gdyby on był głównym, to graliby zupełnie inną muzę, bo to rockowy (i to delikatniejszy), a nie metalowy wokal.

[konwicki1980]

Top płyt Black Sabbath:
1. Seventh Star
2. TYR
3. The Eternal Idol
4. Technical Ecstasy
5. Headless Cross
6. Live Evil
7. Paranoid
8. Black Sabbath
9. Born Again
10. Mob Rules
11. Heaven And Hell
12. 13
13. Cross Purposes

Przewaga pierwszej trójki nad resztą była naprawdę znaczna.

[jollyroger72]

1. Seventh Star
2. TYR
3. The Eternal Idol

No proszę! Piękne to Twoje podium

[konwicki1980]

Top utworów Black Sabbath:
1. No Stranger To Love
2. Changes
3. E5150
4. Danger Zone
5. Anno Mundi (The Vision)
6. Cross Of Thorns
7. The Sabbath Stones
8. Stonehenge
9. Born Again
10. In Memory
11. Call Of The Wild
12. Feels Good To Me
13. Glory Ride
14. Jerusalem
15. Valhalla
16. Neon Knights
17. N.I.B.
18. Kill In The Spirit World
19. God Is Dead?
20. I Won't Cry For You
21. Sphinx (The Guardian)
22. Lonely Is The Word
23. Age Of Reason
24. Eternal Idol
25. Over And Over
26. Paranoid
27. Seventh Star
28. Nightwing
29. Orchid
30. Junior's eyes
31. Symptom Of The Universe
32. Gypsy
33. Children Of The Grave
34. In For The Kill
35. Heart Like A Wheel
36. You Won't Change Me
37. Heaven And Hell
38. Nightmare
39. War Pigs
40. Iron Man
41. Black Sabbath
42. It's Alright

Na industrialny numer 3 pewnie nikt nie zagłosuje, ale mnie się bardzo POdoba. Edytowałem wpis i wyedytuję top płyt, bo ktoś mi zwrócił uwagę, że zapomniałem o jednej z płyt. Cóż, notatki robiłem w pośpiechu i tak wyszło.

[detektyw]

płyty:
1. Paranoid (1970)
2. Black Sabbath (1970)
3. Master of Reality (1971)
4. Sabbath Bloody Sabbath (1973)
5. Heaven and Hell (1980)

utwory:
1. Paranoid
2. Sabbath Bloody Sabbath
3. War Pigs
4. Iron Man
5. Never Say Die
6. The Devil Cried
7. Dirty Women
8. N.I.B.
9. Sabbra Cadabra
10. Neon Knights
11. The Mob Rules
12. Black Sabbath
13. Children Of The Grave
14. Evil Woman
15. Heaven And Hell
16. Changes
17. Black Moon
18. After Forever
19. Sweet leaf
20. Fairies Wear Boots