Zreformować poczekalnię!!!
- tadzio3
- Posty: 10041
- Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
- Lokalizacja: Tykocin / Białystok
- Kontakt:
Większość pomysłów mi się nie podoba. Nie można ograniczać ani zmuszać kogoś do głosowania na jakieś utwory. Na tym lista polega, aby głosować na piosenki, które nam najbardziej sie podobają! Ja nie chciałbym, żeby np kazano mi głosować koniecznie na jakąś ilość piosenek polskich, czy zagranicznych, albo że mam nagle przestać głosować na dany utwór, bo skończył się limit głosowania na niego. Bez przesady! Niektóre pomysłu są wręcz śmieszne, jakby wyjęte z komunistycznego reżimu.
Problem tylko i wyłącznie polega na nieodpowiedniej (albo jej brak) promocji nowych piosenek. Niech każdy sobie odpowie na pytanie ile piosenek z poza pięćdziesiatki zna, które są w zestawie do głosowania, można jeszcze odjąć te, które znamy z własnych źródeł.
I co wyjdzie? Może ze 3, 4, które "udało się" usłyszeć w radio.
Powtarzam moją propozycję, żeby puszczać na LP3 każda piosenkę wstawioną do zestawu, kosztem poczekalni, którą przydałoby się skrócić do 10 piosenek. Nie to, ze nie lubię poczekalni, ale lista trwa trzy godziny i trzeba jakoś byłoby wszystko zmieścić. A piosenki, które siedza w miejscach 40-50 w minimalnym procencie trafiają do trzydziechy. Można byłoby tez stworzyć oddzielną audycję poświęconą nowościom, ale to juz za duże przedsięwzięcie.
Ps. A teraz coś z zupełnie innej beczki - to jest modrzew...
Problem tylko i wyłącznie polega na nieodpowiedniej (albo jej brak) promocji nowych piosenek. Niech każdy sobie odpowie na pytanie ile piosenek z poza pięćdziesiatki zna, które są w zestawie do głosowania, można jeszcze odjąć te, które znamy z własnych źródeł.
I co wyjdzie? Może ze 3, 4, które "udało się" usłyszeć w radio.
Powtarzam moją propozycję, żeby puszczać na LP3 każda piosenkę wstawioną do zestawu, kosztem poczekalni, którą przydałoby się skrócić do 10 piosenek. Nie to, ze nie lubię poczekalni, ale lista trwa trzy godziny i trzeba jakoś byłoby wszystko zmieścić. A piosenki, które siedza w miejscach 40-50 w minimalnym procencie trafiają do trzydziechy. Można byłoby tez stworzyć oddzielną audycję poświęconą nowościom, ale to juz za duże przedsięwzięcie.
Ps. A teraz coś z zupełnie innej beczki - to jest modrzew...

Już kieyś w pewnym radiu ktoś wpadł na podobny pomysł. Nazywało się to chyba "bitwa przebojów" o ile dobrze pamiętamku3a pisze:jesli to ma byc lista bedaca namiastka meczu pilkarskiego to do studia trzeba wpuscic sedziego i dwudziestu dwoch chlopa. Druzyny beda zwiazane z konkretnymi piosenkami i zobaczymi kto komu wkopie. Fani glosujacy na piosenki beda przychodzic pod budynek Trojki z szalikami z nazwami wykonawcow i beda skandowac refreny utworow.

Co do poczekalni, to już wcześniej wyraziłem swoją opinię na ten temat. By rozwiązać ten problem, potrzebna jest nowa audycja promująca TYLKO nowości z zestawu i wcale nie jest to
, bo wystarczy uciąć jedną godzinę jakiegoś programu alternatywnego. Drugą możliwością jest umieszczanie kawałków każdego utworu w internecie. Skłaniałbym się mimo wszystko ku tej drugiej opcji, bo ostatnimi czasu jest w trójce coś takiego jak "Piosenka dnia". Jeśli ktoś słucha trójki codziennie o określonych godzinach, to zna PRAWIE wszystkie nowości z zestawu.za duże przedsięwzięcie
Co do tych zmian w formule listy, to ja bym się zbyt wiele nie spodziewał. Co najwyżej może zostaną usunięte podwójne pozycje. No ale poczekamy, zobaczymy...
I jeszcze jedno: w zestawie powinny znajdować się WSZYSTKIE nowości grane w trójkowych audycjach, a nie TYLKO to co wynajdzie pan Marek. Nie jest to przecież Lista Marka Niedźwiedzkiego, tylko Lista Przebojów TRÓJKI. Marek N. ma już swoją autorską audycję w Trójce

tadzio3 pisze:Ps. A teraz coś z zupełnie innej beczki - to jest modrzew...



Calkowicie zgadzam sie z pierwsza czescia postu przedmowcy (przedpisarza?). Nie podobaja mi sie zaproponowane pomysly. To jest lista przebojow i moge glosowac na cos co mi sie podoba tyle razy ile... mi sie podoba. A glosowanie portfelem to co innego. Co do skrocenia Poczekalni zdanie juz mam nieco odmienne, ale moze to tylko kwestia przyzwyczajenia. Tez bardzo bym chcial poznac wieksza licze piosenek granych w Trojce. Szkoda, ze tej czwartej godziny juz nie ma...
Lekcja pierwsza - jak byc niewidzialnym. Oto... Modrzew.
problem ze stagnacją na liście to mozliwość głosowania na 10 utworów - każdy mysli dobra dam 1-2 nowe i wciska wszystkie starocie. Jak było głosowanie na 2 piosenki, które potem Pan Marek zawsze dawał w całości
- to głosowało się na nowości, bo to była najlepsza okazja by taką piosenkę sobie nagrać albo spokojnie posłuchać. dzisiaj motywacje są inne - i tu jest problem. Ja bym osobiście poczekalnie skrocił i ograniczył do PRZECZYTANIA" TYTUŁÓW, a w całości grał pierwszą trzydziechę - wtedy szybciej znudziłyby się starocie a chcąc usłyszeć nową piosenkę trzeba by na nia głosować....ale to se newrati....

-
- Posty: 1298
- Rejestracja: pn lut 23, 2004 6:35 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: ...września 1982
- Lokalizacja: Lublin
Dwie piosenki to jednak za mało - są przeboje, które zasługują na dłuższy pobyt, a przy takim głosowaniu mieliśmy problem odwrotny: zazwyczaj ludzie rzucali się na nowe piosenki, a stare, chocby były wybitnymi dziełami sztuki, po prostu przestawały zbierać głosy i spadały z listy na równi z przeciętnymi utworami. W czasach głosowania na dwie piosenki mało który utwór potrafił przekroczyć 10 tygodni w zestawieniu, nawet wielkie przeboje z tamtego czasu nie łapią się po latach do top - 30 czy nawet top - 50 całej listy a szkoda... Może kompromisowo zmniejszyć te ilość do pięciu - sześciu utworów?
- John The Revelator
- Posty: 228
- Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:33 pm
- Lokalizacja: ZG
podobnie uwazam,
przeboleje juz to "Conceiving You", ktore w odpowiednich okolicznosciach przyrody moze sie spodobac, ale "Chodz pomaluj moj swiat" albo "11:11"?! No ludzie, przeciez obydwa te kawalki sa ponad 20 tygodni w Poczekalni! A "When You Were Young" od kilku tygodni na skandalicznie niskim miejscu, mimo ze wszedzie widac, ze cieszy sie bardzo duza popularnoscia...
przeboleje juz to "Conceiving You", ktore w odpowiednich okolicznosciach przyrody moze sie spodobac, ale "Chodz pomaluj moj swiat" albo "11:11"?! No ludzie, przeciez obydwa te kawalki sa ponad 20 tygodni w Poczekalni! A "When You Were Young" od kilku tygodni na skandalicznie niskim miejscu, mimo ze wszedzie widac, ze cieszy sie bardzo duza popularnoscia...
- bobby-x
- Posty: 11377
- Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
- Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Najbardziej ze wszystkich propozycji jestem za tymi dwiema powyższymi MRSAP-a.mrsap pisze:Tak więc pozostają dwie możliwości. Pierwsza to promocja nowych utworów w internecie, jak to już kiedyś próbowano, bodajże w 1999 roku. Drugi sposób to granie nowości z zestawu o określonych godzinach (najlepiej wieczornych), tak żeby było wiadomo kiedy poleci jaki utwór, albo stworzenie nowej godzinnej audycji w jakiś dzień, w której leciałyby same nowości z zestawu.
Wywalanie utworów po 25 tygodniu, bzdura. Pokazywanie ilości głosów w trakcie tygodnia - bzdura, glosowanie tylko SMS-ami bzdura.
Po prostu potrzebna jest większa promocja nowych utworów i nie kosztem listy tylko innych bzdurnych trojkowch audycji. Nie wiem czy od zmian wrześniowych jest jeszcze pasmo Szydłowskiej po 18-tej (nie słucham o tej porze bo jadę z pracy). Nowości można by grać też między 13 a 16-tą. W tym paśmie też od PN do PT są straszne bzdety. W Rozgłośni Harcerskiej od połowy lat 60-tych przez bardzo długi czas dwie najpopularniejsze audycje to: 2 godzinna lista przebojów oraz godzinne propozycje do listy.
W internecie na stronie z głosowaniem też przydałby się przy każdym utworze przynajmniej ten 30 sekundowy fragment utworu. Ale kto miałby to zrobić. Pomocnicy (Kaziowie) po kilku miesiacach uciekają lub idą wyżej a Niedźwiedź zostaje sam. Niby Pan Mariusz się zajmuje stronami o liście a czy ma czas na takie głupoty.
tak na marginesie - jak na razie Helen jest najwierniejszym niedźwiedziowym Kaziem.
- Piotr
- Rzecznik Administratora
- Posty: 8003
- Rejestracja: pt gru 16, 2005 8:59 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 24.04.1982
O ile sobie dobrze przypominam, to te kilkanascie lat temu, taka audycja do promowania nie tylko nowych utworow na liste byla popoludniowa audycja "Zapraszamy do Trojki". To tu pojawialy sie utwory poprzedzane jinglem oznaczajacym nowosc, to wlasnie tu grano to co jest w zasadniczym notowaniu listy etc. I wg mnie do tego powinno sie wrocic.
Takie jest moje zdanie. Inni moga miec zupelnie nie pasujace do mojego? Ale jakie? Moze dacie im upust wlasnie tu, w tym dziale niniejszego forum.
Takie jest moje zdanie. Inni moga miec zupelnie nie pasujace do mojego? Ale jakie? Moze dacie im upust wlasnie tu, w tym dziale niniejszego forum.
Myślę, że czego byśmy nie wymyslili to i tak niewiele da się zmienić. Kiedyś lista była po prostu jednym z najlepszych, a na pewno najtańszych sposobów na dotarcie do jakiejś piosenki. W cxzasie kiedy nowa płyta pokazywała się u nas po kilku miesiącach (jesli w ogóle) i kosztowała koszmarne pieniądze utwór mozna było "mieć" tylko nagrywając go z radia. Dlatego jak tylko pojawiało się w trójce nowe nagranie każdy na nie głosował bo chciał je sobie nagrać. A dziś - kto nagrywa piosenki z radia....przecież jest internet, sa dostepne (też drogo ale jednak) płyty i ta motywacja wygasła. I tylko grono entuzjastów (mimo wszystko dość liczne) jeszcze wysyła głosy. Dla mnie nie ma innego wyjścia niż "przymusowa promocja" nowych kawałków - w kazdym głosowaniu powinny się znaleźć np. minimu 2 piosenki z poczekalni inaczej głosowanie będzie nieważne. Ale to brzmi jak naruszanie moich praw do swobodnego decydowania o moim wyborze. Ale jakoś dałoby się to rozwiązać. Poza tym - największe przeboje pojawiają się raz na kilkadziesiąt-kilkaset piosenek - więc nbie ma co panikować. Po prostu "klasa średnia" nam rośnie w siłę - ot i wszystko.
- bobby-x
- Posty: 11377
- Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
- Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Właśnie Piotrze, dobrze sobie i nam przypominasz. Mnie to uciekło z głowy. Właśnie w najpopularniejszym jak na tamte czasy paśmie były prezentowane nowości. Zgadzam się w 100 % że to powinno wrócić. Ale to jak wiesz pobożne życzenia. Ja jako troche starszy słuchacz nie mam czasu latać po internecie i szukać nowych nagrań. A w takiej audycji zawsze było coś nowego.Piotr pisze:O ile sobie dobrze przypominam, to te kilkanascie lat temu, taka audycja do promowania nie tylko nowych utworow na liste byla popoludniowa audycja "Zapraszamy do Trojki". To tu pojawialy sie utwory poprzedzane jinglem oznaczajacym nowosc, to wlasnie tu grano to co jest w zasadniczym notowaniu listy etc. I wg mnie do tego powinno sie wrocic.
-
- Posty: 1298
- Rejestracja: pn lut 23, 2004 6:35 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: ...września 1982
- Lokalizacja: Lublin
Pamiętam, że jeszcze w połowie lat 90 - tych popołudniowe Zd3 prezentowało same aktualne piosenki (zarówno nowości, jak i piosenki aktualnie będące na liście). Na początku każdej godziny był nawet taki miks: kilkusekundowe fragmenty wszystkich piosenek, które w ciągu godziny miały się pojawić na antenie. Jak mówi Niedźwiedź: i komu to przeszkadzało???
A obowiązkowe głosowanie na "poczekalniaki"... Może to i nie takie głupie? W końcu skoro kiedyś można było stosować metody typu "połowa polska, połowa zagraniczna", to można też stosować metodę "osiem dowolnych plus dwa z poczekalni"? Zresztą obawiam się, że ustalanie rankingu też nie odbywa się na prostych zasadach zliczania samej tylko ilości głosów, ale przepuszcza się to przez jakieś dodatkowe obliczenia, tak jak w wyborach parlamentarnych, tzn. ilość głosów ma znaczenie, ale niekoniecznie zawsze jeden głos znaczy tyle samo - dokładnie tak jak w metodzie d'Hondta czy innych takich, służących do ustalania np. składu procentowego ciał wybieralnych. Skoro w poczekalni są pozycje podwójne, a na liście zasadniczej nie ma, to zapewne stosuje się coś w rodzaju progów kwotowych (jakiś odpowiednik słynnych 5% głosów), które w poczekalni mają zapewne działanie odwrotne, niż w top - 30. Przynajmniej takie mam wrażenie. Trudno to nazwać fałszowaniem wyników, tak jak wybór tej czy innej metody liczenia głosów wyborczych nie jest fałszowaniem wyborów, ale może to mieć wpływ na rezultat końcowy. Ale to chyba temat na inny wątek...
A co do tych maniaków, którzy jeszcze się w to bawią: podobno w Polsce i tak radiowe listy przebojów cieszą się w porównaniu z Zachodem bardzo dużą popularnością, być może właśnie dzięki temu, co jeszcze za komuny zaczęli z dobrym skutkiem robić tacy ludzie jak Kaczkowski czy Niedźwiecki. I oby tak zostało. Choć jak się czasem sprawdzi, co na niektórych z tych list króluje, to uszy więdną i spadają na podłogę...
A obowiązkowe głosowanie na "poczekalniaki"... Może to i nie takie głupie? W końcu skoro kiedyś można było stosować metody typu "połowa polska, połowa zagraniczna", to można też stosować metodę "osiem dowolnych plus dwa z poczekalni"? Zresztą obawiam się, że ustalanie rankingu też nie odbywa się na prostych zasadach zliczania samej tylko ilości głosów, ale przepuszcza się to przez jakieś dodatkowe obliczenia, tak jak w wyborach parlamentarnych, tzn. ilość głosów ma znaczenie, ale niekoniecznie zawsze jeden głos znaczy tyle samo - dokładnie tak jak w metodzie d'Hondta czy innych takich, służących do ustalania np. składu procentowego ciał wybieralnych. Skoro w poczekalni są pozycje podwójne, a na liście zasadniczej nie ma, to zapewne stosuje się coś w rodzaju progów kwotowych (jakiś odpowiednik słynnych 5% głosów), które w poczekalni mają zapewne działanie odwrotne, niż w top - 30. Przynajmniej takie mam wrażenie. Trudno to nazwać fałszowaniem wyników, tak jak wybór tej czy innej metody liczenia głosów wyborczych nie jest fałszowaniem wyborów, ale może to mieć wpływ na rezultat końcowy. Ale to chyba temat na inny wątek...
A co do tych maniaków, którzy jeszcze się w to bawią: podobno w Polsce i tak radiowe listy przebojów cieszą się w porównaniu z Zachodem bardzo dużą popularnością, być może właśnie dzięki temu, co jeszcze za komuny zaczęli z dobrym skutkiem robić tacy ludzie jak Kaczkowski czy Niedźwiecki. I oby tak zostało. Choć jak się czasem sprawdzi, co na niektórych z tych list króluje, to uszy więdną i spadają na podłogę...