Zwykle jest tak, że staram się zapoznawać z utworami z LP3 przy pomocy internetu (wiadomo: chomik, youtube itd.). Przez to też nieraz bywa tak, że w ogóle nie znam hitów często granych w innych stacjach, które na LP3 nie mają wstępu, bo są uznawane za zbyt komercyjne. Ale to temat na inne opowiadanie. Adele słuchałem nieraz, ale po prostu dość długo się do niej musiałem przekonywać. Wielu osobom niektóre piosenki zaczynają się podobać dopiero po kilku tygodniach i wielu przesłuchaniach - to chyba akurat nic dziwnego. Przecież wiele utworów debiutuje na LP3 na niskich pozycjach i potem mozolnie wspina się do góry, aż po jakimś czasie melduje się w czołówce. A to musi znaczyć, że w każdym tygodniu ich zwolenników przybywa. Dużo rzadziej coś od samego początku pobytu w zestawie podoba się większości i od razu debiutuje na wysokich pozycjach. Z "Someone..." prawdopodobnie byłoby tak samo, gdyby nie musiało konkurować z "Rolling..." i "Set...". No ale to znowu gdybanie.Miszon pisze:No widzisz - sam sobie odpowiedziałeś - nie głosowałeś, bo nie słyszałeś tego nigdzie. Owszem - piszesz, że i tak nie słuchasz radia, tylko jakoś inaczej poznajesz utwory. Ale większość jednak z radia.
To im pewnie pomogło, ale nie sądzę, aby była to jedyna przyczyna. Na pewno głosowały na nie również osoby, które w ogóle nie słuchają innych stacji. Jeżeli już miałbym doszukiwać się innych czynników, które dopomogły im w niespodziewanym dojściu na szczyt, to w przypadku RHCP byłaby to renoma zespołu (bo jednak bez wątpienia wiele osób bardziej głosuje na wykonawców, niż na konkretne piosenki i dlatego ci bardziej znani są uprzywilejowani), a Zakopowera (oraz Zamachowskiego)... miejsce pod koniec zestawu z powodów alfabetycznychostatnio te bardziej zaskakujące Trójkowe numery 1, to rzeczy grane też w innych stacjach (np. Zakopower, czy ostatni RHCP, wydawałoby się, że za słabi na pierwsze miejsce).


Postaram się już więcej nie off topikować, no chyba że ktoś mnie znów "wywoła do tablicy"
