Lista Przebojów Programu Trzeciego

sorry, że się wypowiem, ale aż mnie paluszki świerzbią żeby napisać.

ojej. ojej ojej.
mnie się nie podoba pomysł z rozdzieleniem na "komentatorów listy" i "zwiedzających Trójkę". aj. przecież to jest ZLOT. i chyba chodzi o to, żeby wszyscy byli razem. przynajmniej tak mi się wydaje. prawda, nie mam wielkiego doświadczenia zlotowego, ale jak dla mnie to takie rozdzielenie trochę się mija z celem. nie mówię, że nie podoba mi się pomysł wspólnego komentowania listy, poza siedzibą Trójki, nawet uważam, że mogłoby to być bardzo w porządku. ale takie rozdzielanie? jedni tak, a drudzy tak? ech. odrobinę mi zgrzyta ta koncepcja. ktoś może się jeszcze przyczepić, że "przecież na te 3 godziny można się rozłączyć, zlot trwa 3 dni". no ale. mnie się wydaje, że akurat sama lista jest najważniejszym momentem zlotu [w końcu to zlot fanów listy] i właśnie przez te 3 godziny wszyscy powinni być razem, czy to w Trójce, czy w domku/ośrodku/gdzieś. powiedzmy, że ktoś chciałby sobie podczas listy z kimś [albo nawet 'kimsiami'] porozmawiać, popatrzeć jak reaguje[/-ą] na ruchy na liście, pośmiać się, zapytać o coś, nie wiem, cokolwiek, a ten ktoś [ci ktosie] będzie[/-ą] w tym czasie gdzieś indziej. auć, głupia sprawa.
uważam, że należałoby wybrać: albo Trójka, albo wspólne komentowanie [a ten pomysł naprawdę mi się podoba!], a nie łączyć te dwie rzeczy. "łącząc dzielić". bo chyba po to jest zlot, żeby się "zlecieć". w jednym miejscu, wszyscy. na elpetrójkę, na zlot elpetrójki.
a w pozostałym czasie zlotu 'róbta co chceta'. :p

nie powinnam się wypowiadac, bo raz, że byłam tylko jeden raz na zlocie, dwa, że jestem mała i głupia, a trzy, że szanse na moją obecność na 7. zlocie są znikome, jeśli nie ujemne, więc powinnam mieć to w dużym poważaniu.
ale wierzcie mi, coś o zlotach wiem. : )


możecie to olać, chciałam tylko wtrącić swoje trzy grosze. :p

[dobranoc. : )]

witam
ja tez wstepnie chcialbym sie zapisac ale tylko na sobote i tylko na liste bo na tyle tylko zwyczajnie wygospodaruje czas Termin jest mi w gruncie rzeczy obojetny Ja gdybym sie juz zjawil to interesuje mnie tylko wizyta w Trojce.. nie to ze nie chcialbym sie spotkac z forowiczami ..(poznalem juz Was paru i jestescie pozytywnie zakreceni na punkcie lp3) ale bylem w Trojce tylko raz i do tej pory nie moge zapomniec tego klimatu :) i chcialbym odwiedzic studio podczas listy raz jeszcze

uzi - wniosłaś ciekawy głos do dyskusji, tylko... te znikome szanse mnie martwią.

zgadzam się z uzi, tym bardziej ze należę do tych nielicznych (a może nawet jestem jedyna spośród chętnych na zlot?), dla których będzie to pierwsza okazja do wizyty w studio
myślałam ze przede wszystkim właśnie tam się spotkamy, bo mimo iż pomysł z domkiem jest ciekawy, to ja raczej nie zostanę aż na 3 dni

Uzi ma całkowitą racje. Zlot to jest Zlot ma za zadanie zintegrować członków forum a pomysł rozłącznego spędzenia listy nie sprawdziłby się. Spowodowałby wielkie dylematy u wielu osób co wybrać listę czy wspólne komentowanie Choć myślę że zdecydowana większość wybrałaby listę. Przynajmniej ja bym tak wybrał. Nie ma nic lepszego niż pójście w towarzystwie znajomych z forum na listę spotkać się z Piotrem Baronem, Helen oraz innymi i poczuć tą niepowtarzalną atmosferę listy. Choć różne są gusta i różne są wizje zlotu. Moje szanse na pojawienie się na zlocie również są znikome jak w przypadku uzi, więc nie powinienem mieć wpływu na kształt zlotu ale chciałem się włączyć do dyskusji i przedstawić swoje zdanie na temat zlotu

uzi pisze:1. mnie się nie podoba pomysł z rozdzieleniem na "komentatorów listy" i "zwiedzających Trójkę". aj. przecież to jest ZLOT. i chyba chodzi o to, żeby wszyscy byli razem. przynajmniej tak mi się wydaje. prawda, nie mam wielkiego doświadczenia zlotowego, ale jak dla mnie to takie rozdzielenie trochę się mija z celem. nie mówię, że nie podoba mi się pomysł wspólnego komentowania listy, poza siedzibą Trójki, nawet uważam, że mogłoby to być bardzo w porządku. ale takie rozdzielanie? jedni tak, a drudzy tak? ech. odrobinę mi zgrzyta ta koncepcja.
2. ktoś może się jeszcze przyczepić, że "przecież na te 3 godziny można się rozłączyć, zlot trwa 3 dni".
3. no ale. mnie się wydaje, że akurat sama lista jest najważniejszym momentem zlotu [w końcu to zlot fanów listy] i właśnie przez te 3 godziny wszyscy powinni być razem, czy to w Trójce, czy w domku/ośrodku/gdzieś.
4. powiedzmy, że ktoś chciałby sobie podczas listy z kimś [albo nawet 'kimsiami'] porozmawiać, popatrzeć jak reaguje[/-ą] na ruchy na liście, pośmiać się, zapytać o coś, nie wiem, cokolwiek, a ten ktoś [ci ktosie] będzie[/-ą] w tym czasie gdzieś indziej. auć, głupia sprawa.
5. uważam, że należałoby wybrać: albo Trójka, albo wspólne komentowanie [a ten pomysł naprawdę mi się podoba!], a nie łączyć te dwie rzeczy. "łącząc dzielić". bo chyba po to jest zlot, żeby się "zlecieć". w jednym miejscu, wszyscy. na elpetrójkę, na zlot elpetrójki.
6. a w pozostałym czasie zlotu 'róbta co chceta'. :p
7. nie powinnam się wypowiadac, bo raz, że byłam tylko jeden raz na zlocie,
8. dwa, że jestem mała i głupia,
9. a trzy, że szanse na moją obecność na 7. zlocie są znikome, jeśli nie ujemne, więc powinnam mieć to w dużym poważaniu.
ale wierzcie mi, coś o zlotach wiem. : )

1. Zgadzam się, że nie jest on idealny, ale alternatywne rozwiązania także mają swoje wady. Teoretycznie idealnym rozwiązaniem (ale to marzenie ściętej głowy) byłoby takie, że dostajemy w Trójce jeden pokój z głośnikami z listą i możemy kursować z niego do studia. Tak że część czasu spędzimy na komentowaniu, część na chłonięciu atmosfery (procentowy udział byłby decyzją zlotowicza). Ale o czymś takim to można tylko pomarzyć. A i w tym pokoju z dwa kompy, żeby sobie poczytać tych, którzy na zlot nie dotarli i czasem coś powiedzieć. No, ale może darujmy sobie sajęs fikszyn.
2. To nie 3 godziny a co najmniej 5, bo jednak trzeba z noclegu tam dotrzeć i na niego wrócić, więc to jednak spora część wspólnego czasu.
3. Tak, ale gdzie? Problem polega na tym, że jeżeli wybierzemy jedno z rozwiązań, to część osób, która wolałaby drugie, byłaby co najmniej nieco rozczarowana, a myślę, że Ci, którzy jeszcze nigdy w Trójce nie byli to bardzo, jeżeli by tam nie trafili.
4. To jest pewien problem, ale tutaj tylko wariant z domkiem daje pewność (w Trójce jesteśmy bardzo mobilni).
5. I właśnie na tym polega problem, że obydwie możliwości są tak atrakcyjne.
6. Nie do końca, bo właśnie ten pozostały czas jest po to, żeby wspólnie pogadać (czasami całą grupą, czasami w podgrupach) lub pobawić. Ostatnio to trochę nie wyszło przez 1. PTW, 2. zbyt długi i dla niektórych męczący konkurs, ale poprzednio wypadało to jednak lepiej.
7. Ale byłaś i to się liczy. Sporo jest takich osób.
8. To mogłabyś sobie darować.
9. I tu się nie zgodzę, bo refleksjami się warto dzielić, a poza tym i dla tych pozostałych oba rozwiązania będą się różnić. Jednak lista ze zlotowiczami przy mikrofonie i wspominanymi przez prowadzącego to jednak coś nieco innego niż lista bez nich.

nie uważam, żeby była konieczność, żebyśmy w czasie Listy byli wszyscy razem. Po pierwsze jak się jest w Trójce to i tak raczej każdy sam wszystko chłonie i czasem tylko się wymieni uwagi, spojrzenia, kilka zdań z kimś innym, po drugie (jak już napisałem) w Trójce już wcześniej był problem, żeby wszystkich wpuścić, po trzecie na pewno niektórzy koniecznie chcieliby do Trójki pójść. Na zlocie tak naprawdę rzadko wszyscy spędzają czas razem, praktycznie tylko przy konkursach, w pozostałych sytuacjach to są mniejsze lub większe grupki dyskutujące ze sobą. Poza tym podróż do Trójki i z powrotem też jest osobna, bo połowa jedzie pociągiem, a druga połowa kilkoma samochodami.

PaTToN pisze:pomysł rozłącznego spędzenia listy nie sprawdziłby się.

nie widzę powodu dla którego miałby się nie sprawdzić.

PaTToN pisze:Spowodowałby wielkie dylematy u wielu osób co wybrać listę czy wspólne komentowanie

dylematy są zawsze.
jak wszyscy by mieli spędzić razem, to niestety ale (jak już zostało napisane) część osób żałowałaby, że nie została wybrana druga opcja.

abd3mz pisze:

ku3a pisze:abd3mz - dowolny?

Robert pisze:Mały domek wypoczynkowy pod Warszawą , z głośników Lista Przebojów Programu III , na sali duża grupa zlotowiczów dyskutujących podczas Listy i notujących kolejne pozycje utworów... Integracja forumowiczów gwarantowana , LP3-owe emocje również , mogłoby być naprawdę jedynie w swoim rodzaju...

Nie wiem z kim o tym rozmawiałem, ale taki pomysł był kiedyś brany pod uwagę. Myślę, że można się nad nim zastanowić. Weźmy tylko pod uwagę, że na zlocie będą osoby, które nigdy w Trójce jeszcze nie były. A jak to jest ważne chyba nie muszę pisać.

Był pomysł z domkiem, ale niekoniecznie pod Warszawą. Miało to byc przed wakacjami, ale nie wyszło.

Do tej pory nie zabierałem głosu w związku z żadnym zlotem. Wybierałem się wstępnie co prawda kilka razy, ale brakowało mi determinacji (a może to moja nieśmiałość? ). Teraz jednak postanowiłem, że przyjadę z wielką radością i ochotą. Termin, forma, miejsce jest mi właściwie obojętne, o ile będzie przynajmniej 2-3 tygodnie wcześniej ustalone. A jeśli chodzi o formę zlotu, to ci co bywali wiedzą najlepiej, jak go spędzić!

dla mnie termin na dzień dzisiejszy jest obojętny, ale nie mogę zagwarantować, że z nagła coś by mi nie mogło zamieszać.

pomysł ze wspólnym komentowaniem bardzo mi się podoba [sama sobie o nim myślałam jakis czas temu], ale jednak rozdzielanie się już nieco mniej. dla mnie chyba jednak istotniejsze jest przebywanie razem. nawet jeśli przez ten czas nie wymienię z nikim nawet jednego zdania...

A może tak wybrać się na mój pierwszy zlot? Od dawna noszę się z tym zamiarem lecz zawsze termin nie bardzo pasował. Początek października byłby jak najbardziej wskazany... choć nie wyobrażam sobie zarazem jak mógłbym czuć się wśród ludzi, którzy spotykają się ze sobą już poraz siódmy

Niewielu jest takich, także spokojnie dasz radę. Uzi dała, to ty też .

ku3a pisze:tadzio3 - koniec września / początek października

Muszę skorygować swoją możliwość bycia jeżeli chodzi o daty. Na tę chwilę ostatni weekend całkowicie odpada - wesele, o którym zapomniałem że ma odbyć się 26 wrzesnia, więc z mojej strony początek października byłby lepszy.

To pozwolę sobie na drobne podsumowanie (mam nadzieję, że nic nie zgubiłem lub nie pomyliłem - jakby co, będą poprawki):
kajman - dowolny
abd3mz - dowolny
tadzio3 - październik
Martyr - dowolny
bear - dowolny
Grycek - raczej październik
Miszon - raczej wrzesień
nemo - dowolny
Artur - wrzesień
ku3a - dowolny
Yacy - dowolny
Robert - październik
herMMann - październik (tylko?)
Bodeczek - dowolny
neon.ka - dowolny
JC - dowolny
ksch - dowolny (?)
Kertoip - październik
Gary - październik
kocin - dowolny (lista)
uzi - raczej nie
PaTToN - raczej nie
Tomekk - raczej nie
W układzie wrzesień październik na razie 4:4, ale w dwóch przypadkach w październiku problemem są zajęcia na studiach, a wydaje mi się, że w pierwszy weekend października ich nie ma, to wtedy tylko z Martyrką byłby problem. Małgosiu czy nie dałoby się czegoś zrobić z tym terminem, bo już wiadomo, że ostatni tydzień września ewidentnie nie pasuje dwóm osobom. No chyba, że rozważymy jeszcze przedostatni tydzień września.
EDIT: Jak widać już jest 5:2, więc chyba trzeba zdecydować się na październik.
Na razie nie zajmuję się koncepcją gdzie spędzimy czas sobota 19-22 bo zbyt mało osób się wypowiadało.

Kajman, z tego co widać w pierwszym poście Aruta, to chyba jemu bardziej pasuje wrzesień... Ale też nie do końca nie pasuje październik...
A Martyrka napisała tylko, że "wrzesień jak najbardziej" w domyśle "w październiku też by było genialnie się spotkać" . Jestem pewien , że u Gosi możesz zmienić na wrzesień/październik. U mnie też

w dwóch przypadkach w październiku problemem są zajęcia na studiach, a wydaje mi się, że w pierwszy weekend października ich nie ma

U mnie jeszcze na 100% nie wiadomo, ale prawdopodobnie będę miał pierwszy zjazd 3-4 października.

Ja jeszcze nie wiem kiedy będe mia zjazdy, ale jestem gotów nawet opuścić zjazd, chyba że moja obecność tam będzie niezbędna.

Ja możliwe że też jestem gotów, szczególnie że ok 18 w sobotę już powinno być po zajęciach, a w niedzielę tylko wykłady .

Ja również noszę się z zamiarem udziału w swoim 1. zlocie. Jeśli to będzie końcówka września, albo październik to na 100% będę mógł być.

odnośnie podsumowania kajmana, to tylko chciałam zauważyć, że z przyczyn mi nieznanych nie ma mnie na tej liście... [choć obecność na niej nie zmieniłaby wiele dla stosunku września do października. ]

No tak! Byłem pewien, że jesteś na pierwszej liście, więc po jej skopiowaniu minąłem Twój post i jechałem dalej. Już poprawiam.

Jeśli ktoś chciałby poznać dokładnie moje zdanie to tu je napisałem.

herMMan pisze:A może tak wybrać się na mój pierwszy zlot?

Tak.

herMMan pisze:nie wyobrażam sobie zarazem jak mógłbym czuć się wśród ludzi, którzy spotykają się ze sobą już poraz siódmy

Nie to, żebym Cię chciał dołować, ale my z ku3ą to się chyba ze dwadzieścia razy spotykaliśmy.

A tak na serio to nie spodziewałem się, że tak łatwo nawiążę kontakt z forowiczami. Zapytaj beara na pw [bo tu może się nie przyznać ] jak się czuł podczas spotkania oko w oko z kilkoma forowiczami i forowiczką.

kajman pisze:To pozwolę sobie na drobne podsumowanie
(...)
Na razie nie zajmuję się koncepcją gdzie spędzimy czas sobota 19-22 bo zbyt mało osób się wypowiadało.

ale może dodałbyś wypowiedzi tych osób, które się wypowiedziały do podsumowania?

kajman pisze:Małgosiu czy nie dałoby się czegoś zrobić z tym terminem, bo już wiadomo, że ostatni tydzień września ewidentnie nie pasuje dwóm osobom.

Tak, Krzyśku, dałoby sie... ogólnie rzecz biorąc sprawa ma się tak jak opisał to Yacy a więc czy wrzesień czy październik - genialnie będzie się spotkać! .
Na razie oba terminy mi odpowiadają [poprzednio napisałam o wrzesniu bo jakoś tak spodobał mi sie zwyczaj wrześniowych zlotów I i III tez były pod koniec tego ciepłego jeszcze miesiąca ]

myślę, że propozycja abd3mza żeby zrobić podsumowanie na temat kto chce jak spędzić wiadome godziny soboty jest jak najbardziej na miejscu

abd3mz pisze:Nie to, żebym Cię chciał dołować, ale my z ku3ą to się chyba ze dwadzieścia razy spotykaliśmy.

jak sobie pomyślę, ile razy ja spotykałam...

Martyr pisze:jak sobie pomyślę, ile razy ja spotykałam...

par nie liczymy.

Ok! postaram się dopasować jeśli zlot miałby się odbyć w końcu września. Jednak nie ukrywam, że ostateczny termin chciałbym poznać jak najszybciej.