Prawie country'owy Plant, no czasem się nam taki trafia i ma to swój urok niewątpliwie, poprzedni jego numer długo się u mnie rozkręcał i z tym może być podobnie. Wielu narzeka na ten odrzut z "Chinese Democracy" Gunsów, a mnie on nawet bardzo przekonuje, oczywiście na plus. Za to T.Love zasługuje na wszelkie pochwały, chociaż raczej na pewno to jest ich najlepszy kawałek. Tame Impala to zespół, który nie koniecznie do mnie trafia, ale z tej płyty to już drugi kawałek, który mnie chwycił, więc wychodzi na to że to ich najlepszy album.
1. [7,5] Guns ʼn Roses — NOTHIN'
2. [7,0] Birds of Tokyo — STARLIGHTS
3. [7,0] T.Love — KSIĘŻYC NAD RAKOWCEM
4. [7,0] Tame Impala — MY OLD WAYS
5. [6,5] Robert Plant — SOUL OF A MAN
-------------------------------------------------
[6,5] Kayah — TYLKO SIĘ NIE ROZTOP
[6,0] Leniwiec — DO EDWARDA STACHURY
[6,0] Lord of the Lost ^ Käärijä — RAVEYARD
[5,5] Santana & Grupo Frontera — ME RETIRO
[5,5] Waxx & Louane — GABRIELLE
[5,5] Mauro Dirago — CHRISTMAS TIME AT GRACELAND
Neurotypes — LOVE IN BLUE
Softsun — CONTINENTS
Metro — NIC NIE PŁONIE
Ash — WHICH ONE DO YOU WANT?
Robyn — DOPAMINE
Rubens — BUENOS
Hallows — CATALYST