Samobójstwo w tekstach piosenek

[Miszon]

Queen - Don't Try Suicide
Cała piosenka stanowczo odradza samobójstwo.

[thestranglers]

Myslovitz - Wieża melancholii

Tylko pstryk i już nie ma mnie
Czasem bardzo tego chcę
Zostawić wszystkich was
Szukam czegoś przez cały czas
Co zatrzyma mnie

Myslovitz - Zamiana

Ale ja nim mnie pożre lęk
Strzelę sobie w łeb w tą piękną noc
I znów zdławię pusty śmiech

[Miszon]

Tyle że w przypadku tej drugiej piosenki, chodziło o strzelenie sobie drina - mamy potem "już odbezpieczam kolejną butelkę".
Oczywiście, mistrzostwem tego tekstu jest ta dwuznaczność, a raczej to, że na pierwszy rzut oka jest o samobójstwie, ale na drugi o alkoholu, którym to podmiot liryczny dławi swoje lęki i problemy.

[gioconda2]

Alkohol prowadzi do samounicestwienia, samobójstwa na raty.

[Miszon]

Oczywiście zależy od ilości. Podobno wino dobrze wpływa na serce. A mój pradziadek co żył 100 lat, od pewnego roku życia przez kilkadziesiąt następnych lat (jakoś po 90-ce przestał) codziennie rano wypijał kieliszek spirytusu (nie wódki, spirytusu!).

[gioconda2]

Jeden z moich dziadków również wcielał ten sposób, ale przeżył tylko jakieś 78 lat. Może za późno zaczął ?

[Miszon]

Być może. Pradziadek mówił, że pierwsze 80 lat to ciężko przeżyć, ale potem to już z górki.
Coś w tym chyba jest, czytałem niedawno że koszt leczenia ponad stulatka jest o 30% niższy niż osoby, która umiera w wieku 70-80 lat - czyli jak przeżyli do setki w dobrym zdrowiu, to potem już raczej nie chorują dużo, zwykle zachorowują raz, krótko i ostatecznie. W przypadku pradziadka trudno było nawet mówić o chorobie: wstał, zrobił sobie herbatę, położył "na chwilę" na łóżku i umarł.

[gioconda2]

DO NIEBA WZIĘCI - Pidżama Porno

Magda była jak śmierć, śmierć nosi czarny stanik
(...)
W barze dla samobójców pod szkarłatną gilotyną
Spotkałem Magdę brała tabletki na łzy
(...)
Wiary w niej nie było, chęci życia ni sił
Przez kilka ładnych dni głośno huczało miasto
Mówili o tym wszyscy
Wieść rozeszła się w mig
(...)
Kochankowie w ciemnościach
Na cztery i pół godziny do nieba wzięci
(...)
Świat na moment zapomniał
Dalej bez nich się kręci.

[marcinparys11]

"Przyszła ze szkoły tak jak co dzień
I była w domu całkiem sama
Ciekawe tylko pomyślała
Czy bardzo będzie płakać mama
Spaliła jeszcze kilka listów
Nie chciała by je ktoś przeczytał
Potem patrzyła długo w lustro
Lustro milczało zegar tykał

Ref. Tyle ptaków do złapania
Tyle do odkrycia światów
Tyle kwiatów do zerwania
Jeszcze czeka jeszcze czeka jeszcze czeka

Może czekała na telefon
Nikt nie zadzwonił nie zawołał
Tylko muzyki utajenie
Była ta cisza dookoła

Za oknem czerwiec się czerwienił
Akacja bielą się sypała
A ona miała trochę żalu
W momencie kiedy zrozumiała"

"Tyle ptaków do złapania" śpiewał zespół 2+1 w latach 70.

[airborn]

A Way Out Petera Hammilla oczywiście.

https://www.youtube.com/watch?v=Fptrz5CzHjw

Przy czym to był jeden z ulubionych utworów red. Beksińskiego i pojawił się w jego ostatniej audycji - i TB do końca się zdawało, że to jest jeden z kolejnych Hammillowych love songów, a nie utwór o czymś zupełnie innym.

[mikrobi]

Na pewno Autobiografia Perfectu (to znaczy druga zwrotka)
Potem "W środku miasta" Bukartyka czyli historia Piotra Szczęsnego, to chyba jedyny z tych porannych kupletów z piątkowej porannej Zd3, który znalazł się na liście.
Spoza listy to np. "Opowiem wam jej historię" zespołu Łzy.
No i oczywiście "suicide is painless" z serialu MASH (na liscie w interpretacji Manic Street Preachers i Anii Dąbrowskiej)

[kajman]

chyba jedyny z tych porannych kupletów z piątkowej porannej Zd3

A Kobiety jak te kwiaty? Być może także ta o porządku.