1. [9,0] Agnieszka Chylińska - DRAŃ - rockowa ballada w starym, dobrym stylu z faktycznie lekko bluesową barwą głosu. A, że lekko, to nie szkodzi, nie czyni ballady zbyt ciężką.
2. [9,0] Lady Pank ft. Organek - WOJNA ŚWIATÓW - czekałam (z ciekawości) na Organka i ... dobrze, że się doczekałam tak późno

, bo kopie to, co dobre. Panas to jednak Panas. Słuchanie go to czysta przyjemność i aspekty patriotyczne zawarte w tekście potrafi zaakcentować. A Organek tu to... podczepił się pod (szansę na) sukces
3. [8,0] Julia Rocka - BALANS (AKUSTYCZNIE, NA HARFIE) - punkty za harfę głównie i kojący głosik
4. [7,5] Szepta - NIEWIDZIALNA - wszelkiej maści Szepty i Szeptuchy mają u mnie szanse, a do tego ta Szepta to podobno jakaś Agnieszka
5. [7,0] Camp Claude - EVERYNIGHT - ciekawa kompilacja głosów i brzmienia, mimo iż to disco
7,0 Diary of Dreams - THE SECRET - urokliwa rockowa ballada z dobrym męskim głosem, szkoda, że tuż pod kreską, ale w dogrywce wygrało intrygujące disco
6,5 NanowaR of Steel feat. Madeleine Liljestam - WINTERSTORM IN THE NIGHT - zaskakująco dobre, energetyczne z elementami egzotyki i środkowego zatrzymania
6,0 Metallica - SCREAMING SUICIDE - standardowa Meta, dobra, ale mam wrażenie, że to już było
6,0 Jonathan Linton - INNER CIRCLE
6,0 Fury in the Slaughterhouse - SO ARE YOU
5,0 Dorota Osińska - KTO JA JESTEM - wysokie falsety ciągnie, ciągnie... piękne ozdobniki, ale nie czuję przekazu emocjonalnego, który powinien wynikac z tekstu
4,0 Duch Delta - WILKI - za dużo wrzasków, czyli wilczego wycia
4,0 Angelo Gregorio - LE TRE FIERE - pokręcony jazz z efektem otwierania skrzypiących drzwi
4,0 GoGo Penguin - GLIMMERINGS - instrumental nie ma u mnie za dużych szans
4,0 Catfish Keith - BED SPRING POKER - blues z męczących
3,0 Vito Bambino - ETNA - atrakcyjna barwa głosu i dykcja, a reszta nie
3,0 Noel Gallagher's High Flying Birds - EASY NOW - nadaje się do neutralnego grania w tle, przechodzi obok niezauważenie
2,0 Kult - PRAWO SIĘ WALI - podobnie jak lady nigdy nie należałam do fanek zespołu, doceniam niektóre kawałki, ten nie, nie z mojej bajki, wali mi się niską oceną
1,5 Arek Kłusowski - NAJSMUTNIEJSZY CZŁOWIEK ŚWIATA - nie czuję tej piosenki w żadnym obszarze, wokal zbyt użeńskniony, myślałam, ze to jakieś dziewczę śpiewa
1,0 Röyksopp ft. Maurissa Rose - FEEL IT - dicho mówi Zdzicho
0,5 Loverboy - IDEALNI - "Disco relax" po 30 latach uwolniło się z Polsatu

?
0,5 Ofelia - BOLESNE KOŚCI (TYMOTEUSZ) obrazki jak z karykatury westernu, a brzmi jak rąbanka z mięsnego
0,0 Meghan Trainor - MADE YOU LOOK - efekty porównywalne z leżeniem na madejowym łożu
0,0 Shakin' Stevens - IT ALL COMES ROUND - kto mu to zrobił?