Jak już kilka razy wspominałam, ocen dokonuję w ciemno. A dopiero po wyborze i uszeregowaniu utworów sprawdzam kto co zgłosił. I czasami są ogromne zaskoczenia. Tak było i tym razem. Niby nie powinno mnie dziwić, bo ta osoba często trafiała z czymś, co mi się podobało. Ale kawałek z tego tygodnia rozwalił mnie całkowicie

. Zakręcony totalnie. Słuchając czułam jednocześnie klimat polskiego rocka lat 80, jak i współczesne brzmienia niczym z Męskiego Grania, a i jazz tam jest. Tekst jest chyba najsłabszą stroną, choć może jeszcze go nie rozgryzłam, a może jest tam taka ukryta głębia, że spokojnie stanąć obok "Uczty" Platona

? bo skąd taki tytuł

?
Pył się lekko odpylił, ale nadal głos Bartka mnie przenika. I ma największe szanse trafić do mojej 10.
Nr 3 dzieje się na 2 płaszczyznach. Delikatne wokale (aby nie powiedzieć cienkie?

) mogły być wsparte tylko delikatnym podkładem, bo w partiach instrumentalnych to sobie chłopcy pograli! Ciężko byłoby komukolwiek przebić się głosem, ale tez i po co wzajemnie się zagłuszać? A tak mamy niczym nie zmącone instrumentarium i niczym nie zmącony śpiew obok. Kontrast wspomaga także kolorystyka osób pojawiających się w teledysku - grupa biała (doczytałam kto zacz) i grupa czarna. Lubię takie mieszanki konstrukcyjne, eklektyzm. Jest to inne, niż wcześniejsze dokonania zespołu (ale inne być musi) I biorę wokalistę "W ciemno"

(bez randki), dam mu szansę, choć jeszcze nie wiem czy podoła zadaniu. A i Pani obok brzmi obiecująco.
Piątkę uzupełniają rockowe nuty. Saxon nadal dobrze grzeje. A Ann czaruje czymś więcej niż "byann"
1. [10,0] Dispelled Reality - UCZTA
2. [8,0]Sosnowski - PYŁ
3. [8,0] Budka Suflera - O TOBIE MYŚLĘ W ZIMNĄ NOC
4. [7,0] Saxon - THE PILGRIMAGE
5 .[ 7,0] Ann Wilson - GREED
[ 7,0] Archive - ENEMY - dobre, wielowymiarowe, ale wolałam dać szanse mniej znanym podmiotom wykonawczym
[7,0] baṣnia - PHOTOGRAPHS - baśniowe nuty dziejące się w zaczarowanym lesie
[6,0] Ryan Adams - TAKE IT BACK - ani Bryan ani Ryan mnie nie chwytają za serce, choć grają przyzwoicie
[5,5] J:dead - HOLD TIGHT - dobre granie utrzymujące się w wyższych stanach średnich
[5,5] Jace Everett - GIVE UNTIL IT HURTS - j.w.
[5,0] Alestorm - MAGELLAN'S EXPEDITION - duch Sabatona unosi się od 1 nuty
[5,0] Louisiana Red & Bob Corritore - BESSEMER BLUES - klasyka bluesa, a ja jeżeli głosuję na bluesa, to takiego mniej klasycznego
[5,0] Niezdecydowani - TRAMWAJE - z lekkim niezdecydowaniem, ale bez podpowiedzi odgadłam teledyskowe miejsce tramwajowej akcji. Ma w sobie coś, ale równocześnie czegoś brakuje. Wyrazistości? Zdecydowania?
[5,0] T.Love - XYZ - refreny to tak mi zabrzmiały jak z disco polo, typowe pod radio i komercyjny przebój, gdyby nie powołanie się na tytuły to bym tak to odebrała, zwrotki zdecydowanie lepsze.
[4,0] Artists for Ukraine - MAMY SIEBIE (MUSIC AGAINST WAR) - wokalnie i tekstowo nie powala, nie ma dla mnie mocy hymnu, nie ma siły nośnej
[3,0] Paula Roma & Rosalie. - PRZEZ PRZYPADKI - z dedykacją dla kolegi Kruklanki
[3,0] Tove Lo - HOW LONG - powtórka mnie nie przekonała
[2,0] Kozyrska x Sieczak - JESTEM j.w.
[2,0] Rubens - PANI ZAMIEĆ - gorszy od OK.
[1,0] Samantha Fish - CROWD CONTROL - nie czuję jej klimatu
[1,0] Super Fëmmes - EVERYBODY'S FREE - męczące bity
[1,0] Roxen - UFO - kosmicznie we mnie nie wleciało