Lista Przebojów Programu Trzeciego

1. 9,5 Savoy Brown - BORROWED TIME
2. 8,0 Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES
3. 6,5 Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT
4. 6,5 Gary Moore - IN MY DREAMS
5. 4,5 SOEN - ILLUSION

1,0 Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
3,5 Steve Lukather - BRIDGE OF SIGHS
0,0 Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY
1,5 Lady Pank - SPIRALA
0,0 Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA
0,0 Steven Wilson - MAN OF THE PEOPLE
0,5 Duran Duran - FIVE YEARS
2,5 Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL
3,5 Kirszenbaum - LOU
3,0 Fiona Apple - SHAMEIKA
0,0 Józefina - WILCZE SERCE
0,5 LAB - ZAKŁÓCENIA
4,0 Phish - EVERYTHING'S RIGHT
0,0 The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
3,5 The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY)
3,0 TYMCZASEM - WYBACZ
0,0 Calogero - CENTRE VILLE
0,0 Italove - VIVA LA VICTORIA
2,5 Richard Ashcroft - BRING ON THE LUCIE (FREDA PEEPLE)
1,0 Skubas - HAITAŃSKIE DRZEWA
0,0 Salem - JAMES DEAN

Całkiem fajny zestaw, ale parę "czarnych owiec" musiało się znaleźć
Największą chyba Wilson, bo choć nie jest to najgorszy utwór w zestawie, to nigdy się nie przyzwyczaję że tak dobry artysta może nagrywać takie gnioty.
A co do najgorszego utworu w tym zestawie to nie mogę się zdecydować - Józefina, Salem czy Italove. Chyba wszystkie są na tym samym poziomie. Avalanches i Calogero też okropne.
Nie chce mi się sprawdzać, co było już wcześniej i jakie były moje oceny poprzednio, ale tym razem chyba pamiętam co było, ale nie pamiętam wszystkich ocen. Dezerter nie zrobił się przez ten czas lepszy, do tego LAB politykują, ale nieco znośniej muzycznie. Fiony nadal chyba nie potrafię odpowiednio docenić.
A Durany jak poprzednio miały zero (czego nie pamiętam), to tym razem wybili się na połówkę W każdym razie ten ich utwór lepszy niż Wilsona i to jest dla mnie tragedia.
Lady Pank tym razem słaby, nie podoba mi się szczególnie refren. Phish chyba znany jest z długich utworów. W każdym razie ja znam taki o tytule "Stash" i też chyba był długi, ale był też o wiele lepszy od tego, coś tam się muzycznie działo. Tutaj jest ok na początku, tylko potem się psuje, bo solówki nie porywają i w dodatku strasznie długo utwór się "uspokaja".
Steve Lukather mnie rozczarował, bo w tym utworze poza fajną solówką praktycznie nic się nie dzieje, to znaczy jakiś tam klimat jest zbudowany, ale klimat i solo to nie wszystko, trzeba czymś jeszcze zaciekawić słuchacza.
Panasewicz ok, ale czegoś mi tu brakuje.
Nie wiem jak poprzednio oceniłam SOEN, ale tym razem udało im się wskoczyć na miejsce 5. Gary Moore naprawdę nieźle, w swoim niepowtarzalnym stylu, ale na plus że tym razem nie próbuje mnie nabrać, że to blues Jack McBannon - pierwsze słyszę, ale zaintrygował mnie, bo niedaleko temu utworowi do dobrego bluesa. Jest po prostu na razie dobry utwór o lekkim zabarwieniu bluesowym
Alice Cooper do bluesa zbliżył się na tyle, że dostaje dziś wysoką ocenę i drugie miejsce. Mam nadzieję że tym razem nie zabraknie punkta do awansu , ale jak już muszę wybierać, to wolę aby tego punktu nie zabrakło Savoy Brown, bo grają naprawdę rasowo i Cooper musi im ustąpić.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pm Nie chce mi się sprawdzać, co było już wcześniej i jakie były moje oceny poprzednio

Nie musisz sprawdzać moich propozycji, bo Twoje oceny dla nich wahają się od 0.0 do 0.5 z przewagą zdecydowaną tych pierwszych.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pmFiony nadal chyba nie potrafię odpowiednio docenić.

I tak moim zdaniem doceniłaś.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pmLady Pank tym razem słaby, nie podoba mi się szczególnie refren.

Dla mnie nie jest zły (na płycie jest jakoś w połowie stawki). Żebyś posłuchała zamykacza na płycie, to będziesz bardzo niemile zaskoczona. Zresztą w ogóle druga połowa płyty jest w większości bardziej elektroniczna...

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pmGary Moore naprawdę nieźle, w swoim niepowtarzalnym stylu, ale na plus że tym razem nie próbuje mnie nabrać, że to blues

Mnie 30 lat temu by raczej nie nabrał.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pmAlice Cooper do bluesa zbliżył się na tyle, że dostaje dziś wysoką ocenę i drugie miejsce.

Mam nadzieję, że inni głosujący się przyłożą

konwicki1980 pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:28 pm Twoje oceny dla nich wahają się od 0.0 do 0.5 z przewagą zdecydowaną tych pierwszych.

Ty moich też za bardzo nie rozpieszczasz Najwyższa ocena dla mojej propozycji od Ciebie to chyba 2,5, ale możliwe że przedobrzyłam

TStudent pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:38 pm Mnie 30 lat temu by raczej nie nabrał.

No mnie też
To taki skrót myślowy, pierwszy raz 'Still Got The Blues' świadomie usłyszałam na pewno nieco później. Ale raczej wcześniej niż Ty

Sorki że post za postem, ale piszę z telefonu.

1. 9,5 Fiona Apple - SHAMEIKA
2. 9,0 Kirszenbaum - LOU
3. 9,0 Gary Moore - IN MY DREAMS
4. 8,0 Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES
5. 7,5 Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA

7,5 Phish - EVERYTHING'S RIGHT
7,5 Duran Duran - FIVE YEARS
7,5 Calogero - CENTRE VILLE
7,0 The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
7,0 Richard Ashcroft - BRING ON THE LUCIE (FREDA PEEPLE)
6,5 Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
6,5 Savoy Brown - BORROWED TIME
6,5 Steven Wilson - MAN OF THE PEOPLE
6,0 Steve Lukather - BRIDGE OF SIGHS
6,0 Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT
5,5 Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL
5,5 Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY
5,0 Skubas - HAITAŃSKIE DRZEWA
5,0 SOEN - ILLUSION
3,5 The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY)
3,5 Lady Pank - SPIRALA
3,0 LAB - ZAKŁÓCENIA
2,0 Józefina - WILCZE SERCE
1,5 TYMCZASEM - WYBACZ
0,5 Italove - VIVA LA VICTORIA
0,0 Salem - JAMES DEAN

TStudent pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:38 pm na płycie jest jakoś w połowie stawki

Dla mnie nr 2, a tylko trzy utwory odbieram jako dobre.

kajman pisze: ↑ndz mar 14, 2021 5:24 pmDla mnie nr 2, a tylko trzy utwory odbieram jako dobre.

To ja mam odwrotnie - trzy utwory uważam za słabe (przy czym ani jednego koszmaru). Dwa kolejne to przeciętniaczki, jeden jest tuż nad kreską, a aż sześć jest co najmniej dobrych. Owszem - tylko dwa utwory mają jakieś szanse na moją listę (przy czym oba mają jedynie ocenę 9). To wszystko czyni wynik albumu raczej rozczarowującym (czego można było się w zasadzie spodziewać już przez single). I na mojej liście płyt z pewnością nie wyląduje.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pm Phish chyba znany jest z długich utworów. W każdym razie ja znam taki o tytule "Stash" i też chyba był długi, ale był też o wiele lepszy od tego, coś tam się muzycznie działo. Tutaj jest ok na początku, tylko potem się psuje, bo solówki nie porywają i w dodatku strasznie długo utwór się "uspokaja".

Oczywiście kompletnie się nie zgadzam, bo solówki są świetne jak i cała reszta. Końcówka zupełnie inna od tego co dzieje się w środku a także na początku. To tylko nadaje dodatkowej epickości temu utworowi. W sumie dla mnie cała esencja rock n' rolla zawsze zawarta była w takich długich, rozciągniętych, często improwizowanych utworach. A ten Stash to super o to właśnie chodzi w muzyce i miło, że ktoś w ogóle kojarzy takie zespoły jak Phish.

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 4:24 pm Steve Lukather mnie rozczarował, bo w tym utworze poza fajną solówką praktycznie nic się nie dzieje, to znaczy jakiś tam klimat jest zbudowany, ale klimat i solo to nie wszystko, trzeba czymś jeszcze zaciekawić słuchacza.

a no faktycznie, mógł chociaż zrobić stójkę na głowie lub zaklaskać jedną ręką, to byłoby coś. Ale i bez tego utwór dla mnie fantastyczny. I najlepsza możłiwa wersja tego utworu jaką słyszałem.

Chodzi mi o to, że utwór jest trochę zbyt monotonny

Aż trzy perełki za dziesięć z wykrzyknikiem i już moja propozycja spadła z pierwszego na czwarte. Wprawdzie poezji śpiewanej nie ma na Spotify, więc dopóki nie będę miał Premium, nie będzie go na mojej liście, ale gospelkowy Ryś czy podobny do znanej mi innej perełki Gary (naprawdę aż taki śmiertelnie podobny? nie podejrzewałbym Go o robienie autocoverów ) pewnie zadebiutują. Czy z pominięciem - tego nie wiem, po ostatnich wysłuchanych audycjach w R357 mają trochę, mówiąc delikatnie, pod górkę.

1. 10,0 Richard Ashcroft - BRING ON THE LUCIE (FREDA PEEPLE)
2. 10,0 TYMCZASEM - WYBACZ
3. 10,0 Gary Moore - IN MY DREAMS
4. 10,0 Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES
5. 10,0 Kirszenbaum - LOU

6. 10,0 Fiona Apple - SHAMEIKA
7. 10,0 The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY)
8. 10,0 Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA

9. 9,5 Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT
10. 9,5 Calogero - CENTRE VILLE
11. 9,5 Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY
12. 9,0 Skubas - HAITAŃSKIE DRZEWA
13. 9,0 SOEN - ILLUSION

8,0 LAB - ZAKŁÓCENIA
8,0 Józefina - WILCZE SERCE
7,5 Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL
6,5 Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
6,0 Lady Pank - SPIRALA
5,0 Steve Lukather - BRIDGE OF SIGHS
4,5 Duran Duran - FIVE YEARS
3,5 Savoy Brown - BORROWED TIME
3,5 Phish - EVERYTHING'S RIGHT
2,5 Steven Wilson - MAN OF THE PEOPLE
1,0 The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
0,0 Italove - VIVA LA VICTORIA
0,0 Salem - JAMES DEAN

lady pisze: ↑ndz mar 14, 2021 9:06 pm Chodzi mi o to, że utwór jest trochę zbyt monotonny

Tezę tą uważam za wielce kontrowersyjną

1. Calogero - CENTRE VILLE - 10
2. Gary Moore - IN MY DREAMS - 10
3. Italove - VIVA LA VICTORIA - 9.5
4. Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL - 9.5
5. SOEN - ILLUSION - 9

Lady Pank - SPIRALA - 8.5
Duran Duran - FIVE YEARS - 8
Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA - 8
Steven Wilson - MAN OF THE PEOPLE - 7
Józefina - WILCZE SERCE - 6.5
LAB - ZAKŁÓCENIA - 5.5
Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES - 5
Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT - 5
Phish - EVERYTHING'S RIGHT - 5
Richard Ashcroft - BRING ON THE LUCIE (FREDA PEEPLE) - 5
Steve Lukather - BRIDGE OF SIGHS - 5
The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS - 4.5
Skubas - HAITAŃSKIE DRZEWA - 3.5
Fiona Apple - SHAMEIKA - 3
Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES - 3
The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY) - 3
Kirszenbaum - LOU - 1
Salem - JAMES DEAN - 1
Savoy Brown - BORROWED TIME - 1
Tymczasem - WYBACZ - 0.5
Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY - 0

1. The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
2. Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA
3. Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
4. Duran Duran - FIVE YEARS
5. Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL

0,0 Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
1.8,5 Gary Moore - IN MY DREAMS
0,0 SOEN - ILLUSION
5.5,5 Steve Lukather - BRIDGE OF SIGHS
1,5 Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY
0,0 Lady Pank - SPIRALA
0,5 Mela Koteluk & Kwadrofonik - DRZEWA
4.6,5 Steven Wilson - MAN OF THE PEOPLE
4,5 Savoy Brown - BORROWED TIME
2.6,5 Duran Duran - FIVE YEARS
0,0 Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL
5,5 Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES
0,0 Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT
0,0 Kirszenbaum - LOU
0,0 Fiona Apple - SHAMEIKA
1,5 Józefina - WILCZE SERCE
0,0 LAB - ZAKŁÓCENIA
0,0 Phish - EVERYTHING'S RIGHT
0,0 The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
0,0 The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY)
0,0 TYMCZASEM - WYBACZ
0,0 Calogero - CENTRE VILLE
0,0 Italove - VIVA LA VICTORIA
3.6,5 Richard Ashcroft - BRING ON THE LUCIE (FREDA PEEPLE)
0,0 Skubas - HAITAŃSKIE DRZEWA
0,0 Salem - JAMES DEAN

Nie liczyłam punktów ale tak tylko zerknęłam i,o ile trend się utrzyma, to chyba mam wytypowanego zwycięzcę

Miło widzieć dobrą ocenę dla Alice (a także dla Ryśka i Gary'ego).

jeśli Twój wpis odnosi się do mojej oceny to zarówno Alicję jak i Ryszarda ilekroć byli na liście oceniałam dobrze.
Przynajmniej tak pamiętam. Ale ja już nie jestem za młoda, więc pamięć może mnie zawodzić

Tak, chodzi o Twoją ocenę.
Tym bardziej że nawet w czasach oceniania utworów nie czułem się jakimś extra fanem Ryśka ani Alicji. Ryśkowi owszem, przyznałem dwie dobre oceny singlom będącym w zestawie na LP3, ale już wobec albumu byłem trochę bardziej krytyczny, bo obok singli do listy "polubionych" na Spotify dostał się jeszcze tylko jeden utwór. A tu proszę, ni z gruszki ni z pietruszki wyskakuje kapitalny cover Johna Lennona. Co do Alicji to jeden z dwóch "polubionych" na Spotify z ostatniego albumu - a nie, przepraszam, jeszcze dwa single miałem w suplemencie w 2020 (a one były oczywiście w głównym zestawie TFP). No ale album jako całość naprawdę szału nie robi, gdyby wyłonić płytowe perełki takie jak Ito, Kvitravn czy Royal Tea.

TStudent pisze: ↑wt mar 16, 2021 7:41 pm Tak, chodzi o Twoją ocenę.
Tym bardziej że nawet w czasach oceniania utworów nie czułem się jakimś extra fanem

Te dwie piosenki może nie są wyżynami muzycznymi, ale są ok, do słuchania. Ale nie wiem czy wiesz, ale pewnie wiesz, Ashcroft byl wokalistą takiej grupy the Verve i oprócz słynnej słodko gorzkiej symfonii nagrał kilka fajnych utworów. Ale to były czasy gdzieś .... 20 lat temu. Natomiast Cooper to takie hity jak Poison. I tego poziomu też pewnie już nie osiągnie, no ale w jego przypadku to zawsze byl kluczowy image i do tego dochodziła muzyka

1. Salem - JAMES DEAN
2. Dezerter - DZIEŃ DOBRY, DZIEŃ ZŁY
3. The Dead Daisies - HOLY GROUND (SHAKE THE MEMORY)
4. LAB - ZAKŁÓCENIA
5. SOEN - ILLUSION

1. Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL
2. Lady Pank - SPIRALA
3. TYMCZASEM - WYBACZ
4. Józefina - WILCZE SERCE
5. Gary Moore - IN MY DREAMS

1. Italove - VIVA LA VICTORIA
2. Lady Pank - SPIRALA
3. Calogero - CENTRE VILLE
4. The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
5. Duran Duran - FIVE YEARS

Kolejne przesłuchania trochę mi poprzestawiały. LAB załapał się na moją listę, dwa kolejne utwory mają jeszcze szansę, Fiona powinna być na trzecim, ale że to powtórka to potraktowałem gorzej. Alice odpadło wcześniej, Savoy teraz.
1. 10 Jack McBannon - AN OUTLAW'S INNER FIGHT
2. 9 LAB - ZAKŁÓCENIA
3. 10 Gary Moore - IN MY DREAMS
4. 8 Lady Pank - SPIRALA
5. 10 Fiona Apple - SHAMEIKA
6. 9 Alice Cooper - $1000 HIGH HEEL SHOES
7. 9 Savoy Brown - BORROWED TIME

1 SOEN - ILLUSION
2 Gary Moore - IN MY DREAMS
3 The Avalanches & Rivers Cuomo & Pink Siifu - RUNNING RED LIGHTS
4 Edie Brickell & New Bohemians - MIRACLES
5 Janusz Panasewicz - TO ROCK'N'ROLL