Re: Nowości TFP #33
: ndz sty 24, 2021 4:06 pm
No więc dzisiaj pierwszy w kolejności słuchania utwór (tfu! raczej potwór) okazał się najgorszym w dotychczasowym moim ocenianiu Nowości Foralisty. Gorszym nawet od pamiętnej Mazowieckiej Kiecki. Naprawdę zdesperowane (by mnie dobić) jest to disco ...
A że karnawał, a raczej kar nawał (tylko za jakie grzechy ?
) jak to pisze kajman, to jest wyjątkowo tanecznie. I Kamp, i Kylie i Weekend prezentują się od swojej "najlepszej" strony. Nawet McCartney poszedł w pląsy, tylko u niego to takie pląsy z klasą.
Tom Jones po obiecującym tytule okazał się nieco przynudnawy, zdecydowanie wolę go gdy śpiewa niż mówi
Przepraszam Bowie'go, że już po opublikowaniu postu zrzuciłam go z ostatniego punktowanego miejsca, ale przy Rumjacksach, którzy go zastąpili, brzmi niestety nieco smętnie.
Mela też przynudza, ale pół punkta daję za solo na fortepianie.
Duet Matt-Kuba w stylu jaki bardzo lubię, grają utwór artysty, którego bardzo lubię
, dlatego ocena jest taka a nie inna. Sweet bardzo pozytywnie, trochę klasycznego rocka w tym w większości popowym zestawie bardzo mile słyszane
Lunatic bez sprawdzania jaką ocenę dałam wcześniej (podobnie Stevie & Gary), nadal dobrze brzmi, a w otoczeniu dzisiejszych koszmarów rzeczywiście był jak powiew świeżego powietrza
No i Cash Box Kings, którzy dobitnie udowadniają, że tańczyć można także przy dobrym bluesie, i jest to taniec o tyle przyjemniejszy w porównaniu do tańca przy disco lub disco polo, że przyjemnie się również słucha tańcząc
A, i Stacey o jakieś 2,5 punkta lepsza od oryginału.

A że karnawał, a raczej kar nawał (tylko za jakie grzechy ?

Tom Jones po obiecującym tytule okazał się nieco przynudnawy, zdecydowanie wolę go gdy śpiewa niż mówi

Przepraszam Bowie'go, że już po opublikowaniu postu zrzuciłam go z ostatniego punktowanego miejsca, ale przy Rumjacksach, którzy go zastąpili, brzmi niestety nieco smętnie.
Mela też przynudza, ale pół punkta daję za solo na fortepianie.
Duet Matt-Kuba w stylu jaki bardzo lubię, grają utwór artysty, którego bardzo lubię



No i Cash Box Kings, którzy dobitnie udowadniają, że tańczyć można także przy dobrym bluesie, i jest to taniec o tyle przyjemniejszy w porównaniu do tańca przy disco lub disco polo, że przyjemnie się również słucha tańcząc

A, i Stacey o jakieś 2,5 punkta lepsza od oryginału.