Amir po francusku prawie jak
Pascal Obispo. Udo czy się nie udo, no i ja bym się skłaniał ku tej drugiej opcji.
Igor za to kompletnie mnie w tym numerze nie przekonuje i moim zdaniem za daleko odszedł od
Lemon(iadowych) Wibracji.
Tym razem Renata (z Leskim) w kapitalnej przeróbce własnego przeboju i tylko dlatego nie ma szans na pierwszą piątkę! Tym razem
Mery mi się już troszkę przejadła, dlatego ciut w dół lecę z jej oceną. Niby to jest jest
LS, ale czy to przez ekspresją wokalną
Mariusza D. czy podobne gitary, ja ciągle słyszę
Riverside.
Paul (Mc)
Molloy, a nie to nie ten, ale podobieństwo ocierające się o plagiat nie może pozwolić wystawić mi za wysokiej oceny.
Accept w takiej formie jak za dawnych lat, gdy nagrywali swoje hymny wszechwieczne, najbardziej urzeka mnie to delikatne solo gitarowe. No proszę, nawet
Kylie potrafi mnie bardzo pozytywnie zaskoczyć.
tBMH przypomina mi już trochę zapomniane dźwięki, które kiedyś wprawiały mnie w bardzo pozytywne samopoczucie, więc chętnie będę wracał do tych nut.
Wreszcie
Mela która brzmi jak za najlepszych czasów, ale chyba do tego potrzebuje takich klimatycznych kompozycji.
Miley z każdym przesłuchaniem niestety traci.
Blues Pills trochę przypomina
Scotta Bradlee i jego kapelę, ale są wyraźnie słabsi.
AC/DC faktycznie zawsze grają to samo i od zawsze z nikim ich pomylić nie mogę, ale żeby ich uwielbiać, co to to nie!
Igo w przeciwieństwie do Hany Montany z każdym przesłuchaniem przekonuje mnie bardziej do swego pseudo-bluesa, czy jak tam nazwać mam ten styl? Skoro gościu nazywa się
Petrucci i jest członkiem
Dream Theater, to czy mógł nagrać coś innego niż taką gitarową tragedię?
Rojek ze
Szcześniakiem już raz był tu oceniany, minęły miesiące i znowu bierzemy ich na warsztat. I przyznaję, że oswoiłem się z tymi bitami chociaż ciągle coś w nich mnie uwiera!?
Waterboys też nie potrafi do końca do mnie dotrzeć z piosenkami z ostatniej płyty (a przecież pierwszą sam nominowałem), a może jeszcze nie trafiłem na tę swoją? Co innego z kolejnym moim nominantem, bo choć
"Hołd" to wcale nie najlepsza piosenka na ich najnowszym albumie, to i tak wbija w ziemię. I choć ta ocena jest przeze mnie tak rzadko wystawiana, a w tym przypadku nawet ciut na wyrost, to niech tak już zostanie, a to w dużej mierze za tekst, który mówi o ważnych zdarzeniu z naszej najnowszej historii dotąd nie opiewanej w muzyce!
Perfect na pożegnanie, szkoda, ale być może faktycznie "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść"? I to rozstanie wypada jakże okazale i doniośle, prawie tak jak zawsze w ich przypadku.
Te tradycyjne bluesy od
lady (po sprawdzeniu okazało się, że to od
kajmana ) nie zawsze mnie przekonują i tym razem jest tak po środku, czyli lepiej niż przed tygodniem, ale do tych najlepiej przeze mnie odebranych jeszcze trochę brakuje. Dopiero się dowiedziałem że
Mr Bungle to jeden z moich ulubieńców (nie poznałem po głosie
MP ), ale muszę przyznać, iż w tym wcieleniu jakoś do mnie nie trafia!
GusGus najczęściej (z tego co poznałem) proponuje takie pokręcone dźwięki i o dziwo w większości one do mnie trafiają.
Sia ma taką barwę, że człowiekowi ciarki wyskakują na ciele, tylko że do tego potrzebny jest też odpowiedni repertuar i tu było już blisko.
Awolnation potrafi przekonać do swoich pomysłów muzycznych różnymi, nie koniecznie oczywistymi rozwiązaniami i tę różnorodność u nich (nawet nie śpiewają sami) odbieram pozytywnie.
R. Murphy tak sobie przeleciała w słuchawkach bezbarwnie i ślad po niej zniknął.
Palomie jednak w tym nagraniu czegoś zabrakło, bym dał jej wysoką ocenę, nie pisząc już o punktowanym miejscu, bo samo wykonanie dosyć intrygujące.
1. [10*] Luxtorpeda – HOŁD
2. [8,5] Sia – COURAGE TO CHANGE
3. [8,0] the Blood Moon Howlers – SUGAR BABE
4. [8,0] Accept – THE UNDERTAKER
5. [7,5] Artur Rojek oraz Taco Hemingway – A MIAŁO BYĆ JAK WE ŚNIE
--------------------------------------------------------------------------------------
[8,5] Renata Przemyk & Leski – BO JEŚLI TAK MA BYĆ
[7,5] Kylie Minogue – MAGIC
[7,5] Lunatic Soul – THE PASSAGE
[7,5] Perfect – GŁOS
[7,0] Awolnation feat. Alex Ebert - MAYDAY!!! FIESTA FEVER
[7,0] Mela Koteluk & Kwadrofonik – CZAS MIŁOŚCI
[7,0] Mery Spolsky – MAZOWIECKA KIECKA
[6,5] Albo Inaczej 2 ^ Igo – MÓWIĄ MI
[6,5] Elvin Bishop & Charlie Musselwhite – WEST HELENA BLUES
[6,0] Amir – MA LUMIERE
[6,0] GusGus – OUT OF PLACE
[5,5] Blues Pills – KISS MY PAST GOODBYE
[5,5] Mr Bungle – ERACIST
[6,5] Paloma Faith – BETTER THAN THIS
[6,0] John Petrucci – OUT OF THE BLUE
[5,5] the Waterboys – THE SOUL SINGER
[5,0] AC/DC – SHOT IN THE DARK
[5,0] Dirkschneider & the Old Gang – WHERE THE ANGELS FLY
[4,5] Paul Molloy – DUNGAREE DAY
[4,5] Róisín Murphy – SOMETHING MORE
[4,0] Miley Cyrus – MIDNIGHT SKY
[3,5] Igor Herbut – WDZIĘCZNOŚĆ
I to by było na tyle w tę już czwartkową noc...
Bowiem jest zasada, że prawo nie może działać wstecz. A ludzie już (w wielu przypadkach) ocenili ten utwór i nawet to "brzydko" wygląda gdy ich wysiłek (jak to określiła 
