Widzę, że jednak mnie prowokujecie, abym znowu złamał swoje postanowienie o niewypowiadaniu się i odniósł się do niektórych kwestii 

 Cóż, jeszcze raz ulegnę, ale obiecuję, że już ostatni, bo jestem już mocno zmęczony tym forumowym "kopaniem się z koniem".
miszony pisze:Odnoszę przykre wrażenie że utwór zespołu Inside Again posłużył jako kryptoreklama Radia Orbit.
No właśnie. Wcześniej darowałem sobie poruszanie tego aspektu sprawy, ale jak ktoś inny odważył się o tym wprost napisać, to trudno się z tym nie zgodzić. To wydaje się oczywiste, że tak nachalnie nakłaniacie do promowania tego utworu i ciągle o nim mówicie nie z powodu tego, że jest on taki dobry (bo w ostatnich kilkunastu miesiącach chyba z kilkadziesiąt lepszych piosenek przepadło w otchłani zestawu i nie doczłapało do poczekalni, a podobne kampanie jakoś nie były prowadzone), tylko dlatego, bo kojarzy się z Waszym Radiem Orbit i podbijał tamtejszą listę przebojów. Dodatkowo z lektury tematu poświęconemu tej liście można wywnioskować, że ku3a zna się osobiście z członkami zespołu. Trudno zatem nie wywnioskować, że to są prawdziwe powody tej miejscami agresywnej forumowej kampanii, a nie względy czysto muzyczne. I to budzi ogromny niesmak (bo powtarzam po raz kolejny: sam utwór jest nawet niezły). To prawda, że Trójkowi dziennikarze też w przesadny sposób lansują swojego kolegę Andrusa, ale to nie jest usprawiedliwienie - wszak powinno brać się dobre przykłady z innych, a nie powielać nie do końca etyczne zachowania.
Zresztą ku3a odniósł się tylko do drugiego członu wypowiedzi miszonów, a pierwszą zignorował i nawet nie próbował prostować tej opinii o kryptoreklamie RO (a więc w niebezpośredni sposób przyznał, że tak właśnie jest). No i poniekąd słusznie, bo wypieranie się spraw oczywistych na pewno nie byłoby poważne...
Grycek pisze:Mam dość tej ohydnej kampanii anty-lobbingowej
Ja nie pisałem o tej Waszej kilkutygodniowej męczącej kampanii lobbingowej, że jest ohydna (ale gdybym użył takiego określenia, to nie odbiegałoby ono zbyt daleko od prawdy, choć może brzmiałoby zbyt brutalnie), więc nazywanie w ten sposób naszych postów przeciwstawiających się temu jest bardzo niestosowne. No ale jak chcesz, to niech Ci będzie - tylko w takim razie nasuwają się oczywiste pytania: jak część forowiczów przez kilka tygodni prowadziło "ohydną" kampanię lobbingową na rzecz zespołu IA, to było w porządku, a jak inni w odpowiedzi zaczęli prowadzić "ohydną" kampanię anty-lobbingową, to już jest źle? 

 Masz dość naszej "kampanii", a nie pomyślałeś, że inni też mogli mieć dość Waszej? Typowa mentalność Kalego: zwolennikom naszych poglądów można, a przeciwnikom nie 
 
 
Grycek pisze:Mam wrażenie, że na tym forum nie jest dozwolone cieszenie się z obecności utworu w zestawie. Nie jest dozwolone Namawianie innych do głosowania, promowanie
Oczywiście jest jak najbardziej dozwolone, ale trzeba w nim zachowywać umiar, nie być nachalnym i nie narzucać innym swoich sympatii. Sam też nieraz to robiłem, ale zawsze zachowywałem umiar i nigdy nie przekraczałem granic - przepraszam za określenie - upierdliwości. Natomiast to, co się działo do tej pory w tematach, do których odnośniki wcześniej zamieściłem, te granice przekraczało (było też nachalne i miało charakter narzucający).
kajman pisze:Wprawdzie ku3a moim zdaniem zareagował za ostro, ale Określenia obrzydliwie atakowany i oszczerstwa są w kontekście tego stwierdzenia
ku3a pisze:no i po co tutaj o tym pisać? to nie jest cytat z tego wątku. sam nakręcasz atmosferę, a potem zwalasz na innych.
faktycznie zbyt ostrego, ale moim zdaniem trochę usprawiedliwionego (jednak można było to napisać znacznie spokojniej) nie są uzasadnione. Miałeś prawo poczuć się urażony, ale mimo wszystko zareagowałeś zbyt ostro i pewne Twoje stwierdzenia są moim zdaniem obraźliwe.
 
Moim zdaniem są uzasadnione, ale może dlatego, bo zostałem trafiony w swój czuły punkt. Wyjątkowo nienawidzę tak ewidentnego odwracania kota ogonem i przypisywania winy drugiej stronie poprzez insynuowanie jej tego, co się samemu uczyniło, przy jednoczesnym zrzucaniu odpowiedzialności ze swojej strony. To wyjątkowo wyrachowana nieuczciwość, którą się brzydzę. Posądzenie o to, że to ja nakręcam atmosferę i zwalam na innych, było właśnie czymś takim. Jeżeli twierdzisz,
 że pewne moje stwierdzenia są Twoim zdaniem obraźliwe, to przykro mi, ale to przede wszystkim ja zostałem tutaj obrażony.
kajman pisze:Na tym forum ku3a jest jednym z uczestników i to co tutaj pisze jest jego prywatną sprawą. To jaką funkcję pełni w radio to zupełnie inna sprawa i nie powinna mieć wpływu na jego wypowiedzi.
 Jasne. Słyszałem na przykład, że pewien polityk raz jest premierem, raz przewodniczącym PO, a raz Donaldem Tuskiem, ale nigdy nie jest tymi trzema osobami jednocześnie, a role w jakich występuje, nigdy ze sobą nie kolidują. Tak więc to, co mówi i robi przewodniczący Platformy Tusk, nie ma żadnego wpływu na to, co mówi i robi premier Tusk, więc nie należy tego ze sobą łączyć. OK, niech Wam będzie, że ku3a z Trójki, ku3a z Radia Orbit, ku3a moderator forum lp3 i Kuba Jarosz prywatnie to 4 różne osoby, a to, co robią osoby 1, 2 i 4 nie wywiera żadnego wpływu na postępowanie osoby nr 3 
 
 
kajman pisze:Jako moderator nie powinien ingerować w sytuacje, w których nie zostały przekroczone przepisy lub dobre obyczaje. W tej sprawie może pewne osoby są zbyt nachalne, a temat jest rozdmuchany, ale nikt nie przekroczył granic.
Moim zdaniem ta nachalność w sprawie Inside Again i to rozdmuchiwanie tego tematu były przekroczeniem granic (a jeżeli dodamy do tego kontekst Radia Orbit - to także dobrych obyczajów), a więc moderator powinien zareagować. Ale jak tego od niego wymagać, skoro sam jest w to aktywnie zaangażowany? 

 Natomiast agresywnie zareagował na mój żartobliwy wpis dotyczący braku spacji po kropce przy IA - czyżbym to więc ja zrobił coś, co przekraczało granice, przepisy i dobre obyczaje? A jeżeli wielkim wykroczeniem było to, że zamieściłem go w tym temacie, a nie w sąsiednim (bo tutaj rozprawialiśmy o tym utworze, a nie tam), to w takim razie dlaczego nigdy nie reagował, gdy niektórzy poruszali temat IA w wielu różnych wątkach, niekoniecznie do tego przeznaczonych? 

 Widać jak na dłoni, że nie wszyscy są tutaj równo traktowani, a niektórzy użytkownicy, którzy mają inne poglądy i kierują się innym systemem wartości, są narażeni na pretensje i szykany.
kajman pisze:Nieprawdą jest też, że czepiamy się nowych użytkowników. Tzn czepiamy się, ale czepiamy się także starych jeżeli uważamy to za stosowne. Nie wiem czy pamiętasz, że bear, weteran tego forum i zlotowicz, też swego czasu oberwał
To jest niestety refleksja, która nasunęła mi się już bardzo dawno temu (a teraz na własnej skórze odczuwam, że jest jak najbardziej prawdziwa): jeżeli ktoś jest na forum krócej niż kilka lat i nie zna się z Wami osobiście, to jest w pełni akceptowany tylko wtedy, gdy ma takie same poglądy, co forumowa większość (a jeżeli trochę inne, to budzi nieufność i nie jest zbyt mile widziany). Coś w rodzaju "kto nie z nami, ten przeciwko nam" (choćby teraz: kto lubi Inside Again i komu nie przeszkadza natarczywy lobbing za tą piosenką, jest OK, a kto uważa tę kampanię za mocno przesadzoną i irytującą, ten jest "be"). Zaznaczam, że to nie dotyczy wszystkich forumowych weteranów, tylko zaledwie kilku osób, ale za to tych najbardziej wpływowych (zwłaszcza ku3y). Wobec Ciebie kajmanie też kiedyś miałem podobne odczucia, ale nie zawsze.
Nie pamiętam, czego dotyczyła sprawa beara, ale za to pamiętam, że też niedawno "wziął zabawki" i zadeklarował, że się tu więcej nie będzie wypowiadał. I wtedy go 
broniłeś (podobnie jak inną osobę, która w trochę innej sytuacji też "wzięła zabawki" i się obraziła), a nie pisałeś, że Cię to wkurza i że nóż Ci się w kieszeni otwiera. Czyli co, starszym stażem użytkownikom można, a młodszym nie? 
 (zaznaczam: to było żartobliwe, więc proszę nie reagować tak, jak ku3a)
 (zaznaczam: to było żartobliwe, więc proszę nie reagować tak, jak ku3a).
kajman pisze:Jeżeli nie chce się narazić na ataki to może nie wchodzić w tematy grożące konfliktem albo tonować swoje wypowiedzi
A czemu nie odniesiesz tego do tych osób, które od kilku tygodni prowadzą tę kampanie na rzecz IA? Też powinny wiedzieć, że taki natarczywy lobbing może innych denerwować i grozić konfliktem. Tak to bywa, że jak jest akcja (czyli te zachwyty utworem IA i wywieranie presji, by go jak najszybciej promować), to jest też reakcja (czyli moje wypowiedzi, piętnujące to i apelujące o zaprzestanie tego). To bez sensu, że jedni mogą zachowywać się prowokacyjnie (i poza tym, że przyznajesz, iż jest to nachalne, to nie masz do nich większych pretensji), a jak inni na to reagują, to radzisz, by sobie odpuścili, czyli nie wchodziły w konfliktowe tematy albo tonowali wypowiedzi. Przecież jakby nie było tamtej akcji lobbingowej, to w ogóle nie trzeba byłoby sobie niczego odpuszczać ani niczego tonować.
Uff, rzeczywiście ładna pogoda za oknem, a ja zamiast iść na spacer, odpowiadam na Wasze pretensje 

 Naprawdę pora skończyć kopać się z koniem!