Re: 1644 - 02.08.2013 r. (MN) ze Szklarskiej stolicy
: pt sie 02, 2013 8:53 pm
dopiero dzisiaj usłyszałam jaka w tym utworze jest świetna solówka 

Forum pozytywnie zakręconych wokół LP3
https://forum.lp3.pl/
No ja się nie zgodzę o tyle, że dla mnie prawie wszystko co stworzyli przed tą płytą to disco albo jego pogranicze. No ale zdarzały im się takie perełki jak Somebody.endrju1s pisze:A je sie ciagle zasluchuje w Delta Machine i przyznaje lepsze to od Sounds of the Universe, ale moim zdaniem gorsze od wszystkiego innego od 1990. Przed 1990 Depesze dla mnie nie istnieja, za bardzo zajezdza disco.
Mamy rozbieżne w takim razie zdania w tym względzie. DM dla mnie, to nie jest kapela wiodąca w moim kanonie muzycznym, jednak doceniam ich dotychczasową twórczość. Stąd moja ocena "Delta Machinekajman pisze:Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznieJak dla mnie do tej pory DM to był słaby zespół, któremu udało nagrać się kilkanaście dobrych utworów. A tą płytę uważam za świetną, choć są też na niej takie wpadki jak Soothe czy Broken.FOXD pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem, to dla Ciebie "Delta Machine" to najlepsze dokonanie DM. Hmmm..... myślę, że jednak nie. Owszem kilka kawałków jest całkiem dobrych, ale niekoniecznie przebijają, to co wcześniej DM dokonało.
Violator to chyba ich najgorszy album w karierze. Tam właściwie nic się do słuchania nie nadaje.Lemmy pisze:Aż tak dobrze dyskografii Depeszów nie znam. W każdym razie dla mnie bezwzględnie najlepsze albumy to "Songs of Faith and Devotion" (1993) i "Violator" (1990), które "Delta Machine" połykają na przystawkę.
A w początkach istnienia lista była tylko dla zgredów? Chyba zawsze była dla dzieciarni, czy się mylę?słoik pisze:Może to nowy trójkowy target, stąd te kampy, thicke'y i dafty na playliście.Emilia pisze:Co ta dzieciarnia tam robi o tej godzinie?
To Twoja opinia. Ja mam zgoła odmienne zdanie.kajman pisze:Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznieViolator to chyba ich najgorszy album w karierze. Tam właściwie nic się do słuchania nie nadaje.Lemmy pisze:Aż tak dobrze dyskografii Depeszów nie znam. W każdym razie dla mnie bezwzględnie najlepsze albumy to "Songs of Faith and Devotion" (1993) i "Violator" (1990), które "Delta Machine" połykają na przystawkę.
Kajman jak zwykle chce się wyróżnićkajman pisze:Violator to chyba ich najgorszy album w karierze. Tam właściwie nic się do słuchania nie nadaje.
No chyba nie.endrju1s pisze:a ja personalnie jeszcze bardzo lubie 'Ultra', ale tu jestem raczej odosobniony.
To nie jest lista dla starych ludzi.albarn pisze:A w początkach istnienia lista była tylko dla zgredów? Chyba zawsze była dla dzieciarni, czy się mylę?
To coś co wygląda muzycznie na totalną amatorszczyznę, a textowo to albo chęć dokopania wszystkiemu albo próba żartu z wszystkiego.endrju1s pisze:czy ta nowosc to jakies badziewne Micromusic?
w poprzednim poscie odnosilem sie do Lemmie'go. jakos zginal mi cytat.Lemmy pisze:
O, a teraz Kajmanie, Twój ulubiony kawałek, zdaje mi się.
Co jak co, ale być może SMS trąci disco, jednak ja dostrzegam w tym kawałku dawne brzmienie DM, które było i jest nadal cenione. I moim zdaniem owo brzmienie nie ma nic wspólnego z disco.Lemmy pisze:O, a teraz Kajmanie, Twój ulubiony kawałek, zdaje mi się.
Jak dla mnie to średnio udana próba skopiowania "Personal Jesus", tak jak i dla wielu słuchaczy.FOXD pisze:Co jak co, ale być może SMS trąci disco, jedna ja dostrzegam w tym kawałku dawne brzmienie DM, które było i jest nadal cenione. I moim zdaniem owo brzmienie nie ma nic wspólnego z disco.Lemmy pisze:O, a teraz Kajmanie, Twój ulubiony kawałek, zdaje mi się.
Spośród przesłuchanych przeze mnie albumów DM, "Ultra" to album poprawny, nic więcej.endrju1s pisze:Sorry. Odnosilem sie do Lemm'iego.
I z taka opinia calkowicie sie zgodze.I pewnie wiekszosc zagorzalych fanow DM.
a ja personalnie jeszcze bardzo lubie 'Ultra', ale tu jestem raczej odosobniony
Fakt lista, jak i sama Trójka była raczej dla tzw. alternatywnego nurtu, który niekoniecznie należy wprost kojarzyć z młodością. To inne czasy, kiedy i Trójka lp3 zaistniały, i wymaga to osobnego wyjaśnienia.albarn pisze:A w początkach istnienia lista była tylko dla zgredów? Chyba zawsze była dla dzieciarni, czy się mylę?
Nazwijmy to synthpopem lub new romantic. Dla mnie jeden pies. Po prostu lubię bardziej pokomplikowaną muzykę.FOXD pisze:Co jak co, ale być może SMS trąci disco, jedna ja dostrzegam w tym kawałku dawne brzmienie DM, które było i jest nadal cenione. I moim zdaniem owo brzmienie nie ma nic wspólnego z disco.
Ale new romantic potrafił był być czymś więcej niż dyskoteką. Posłuchaj na przykład płyty "Tin Drum" Japan.kajman pisze:Nazwijmy to synthpopem lub new romantic. Dla mnie jeden pies. Po prostu lubię bardziej pokomplikowaną muzykę.
W punkt. Poza tym Daft jak Daft, Robin jak Robin, ale Kampa za nic nie określiłbym mianem komerchy. W muzycznym krajobrazie młodzieży istnieje raczej tylko u niektórych, bardziej hmmm... ambitnych jednostek?albarn pisze:A w początkach istnienia lista była tylko dla zgredów? Chyba zawsze była dla dzieciarni, czy się mylę?słoik pisze:Może to nowy trójkowy target, stąd te kampy, thicke'y i dafty na playliście.
Barel, Useless - dla mnie jakoś tak w okolicach Top 10 Depeszy, może nawet Top 5 (ten drugi to w ogóle raczej pewne podium). A reszta bardzo przyjemna, jest ten klimat. Reasumując: Ultra = <3Lemmy pisze:Spośród przesłuchanych przeze mnie albumów DM, "Ultra" to album poprawny, nic więcej.
Kamp to jest właśnie ten alternatywny nurt, któremu LP3 ma schlebiać. Podobnie jak Domowe Melodie - trudno mi znaleźć coś bardziej alternatywnego od tego.Brian pisze:W punkt. Poza tym Daft jak Daft, Robin jak Robin, ale Kampa za nic nie określiłbym mianem komerchy. W muzycznym krajobrazie młodzieży istnieje raczej tylko u niektórych, bardziej hmmm... ambitnych jednostek?
Małpy na 28, Domowych Melodii nie było.Pierre pisze:Hej.
Dopiero włączyłem Trójkę. Może mi ktoś powiedzieć czy w dzisiejszym zestawieniu zadebiutowała nowa piosenka Arctic Monkeys oraz Domowe Melodie, jeśli tak to na których miejscach.
...jeszcze, co jest przerażające.Lemmy pisze:Małpy na 28, Domowych Melodii nie było.Pierre pisze:Hej.
Dopiero włączyłem Trójkę. Może mi ktoś powiedzieć czy w dzisiejszym zestawieniu zadebiutowała nowa piosenka Arctic Monkeys oraz Domowe Melodie, jeśli tak to na których miejscach.
Zgadam się, że "Personal Jesus" jakościowo bije SMS. Jednak ja miałem na myśli bardziej brzmienie kapeli, jakie miewała dawniej niż porównywanie obu kawałków. Bez względu na to czy to jest DM, czy BS, czy też DP, zawsze biorę pod uwagę czas kiedy tworzyli swoje wcześniejsze kawałki, jak obecną twórczość. Wiele czynników się składa na ocenę obecnych wykonań. Do tego niezbędna jest refleksja.Lemmy pisze:Jak dla mnie to średnio udana próba skopiowania "Personal Jesus", tak jak i dla wielu słuchaczy.FOXD pisze:Co jak co, ale być może SMS trąci disco, jedna ja dostrzegam w tym kawałku dawne brzmienie DM, które było i jest nadal cenione. I moim zdaniem owo brzmienie nie ma nic wspólnego z disco.Lemmy pisze:O, a teraz Kajmanie, Twój ulubiony kawałek, zdaje mi się.