albarn pisze:Oceniajmy jakość artystyczną bez ideologicznej otoczki!
No to tutaj się różnimy. Ja nie potrafię zachować takiego dystansu, i np. nie potrafię słuchać Slayera. Slayera, który ma piekielnie ostre brzmienie, ale nie potrafię z kamienną twarzą słuchać utworów o doktorze Mengele, albo tekstów otwarcie nawołujących do satanizmu. Skrajny przypadek, no ale jednak.
O widzisz, a akurat miałem się odnieść do Slayera Brzydzi mnie przekaz tego zespołu, zafascynowanie złymi stronami życia i śmieszy groteskowy pseudosatanizm - ale nie muszę przyznac że to dobra grupa (chociaż kompletnie nie mój klimat). Ale nie jest dla mnie problemem przesłuchanie ich albumu - są krótkie więc łatwo przebrnąć, a nad tekstami przechodzę do porządku dziennego - to tylko sztuka.
Nie chcę by to co teraz napiszę było uznane za jakoś prowokacyjne, nie chcę nikogo urazić - ale czy katolicy powinni słuchać Kultu?
albarn pisze:Nie chcę by to co teraz napiszę było uznane za jakoś prowokacyjne, nie chcę nikogo urazić - ale czy katolicy powinni słuchać Kultu?
Myślę, że wiara nie ma tu nic do rzeczy, chyba że ktoś jest ortodoksyjnym wyznawcą jakiejś religii, która stoi w wyraźnej sprzeczności z tym co życie przynosi. Ale nikt nikomu nie powinien zabraniać wierzyć w cokolwiek, jeśli mu z tym dobrze. Ja życzyłbym sobie, by Ci co wierzą w jakąś ideologię, religię etc, nie kontestowali podejścia innych, wierzących w wartości nieco inne lub też odmienne.
FOXD pisze:Ja życzyłbym sobie, by Ci co wierzą w jakąś ideologię, religię etc, nie kontestowali podejścia innych, wierzących w wartości nieco inne lub też odmienne.
Dokładnie.
"Prosto" rewelacyjne! I czekam na numer tytułowy na liście
konwicki1980 pisze:Odezwał się mistrz w pouczaniu innych. Tekst jest mądry sensowny dla wrogów religii. Ja nim nie jestem, co nie znaczy, że nie mam wątpliwości.
Dla jakich wrogów religii? Dla wrogów to raczej była płyta Gospel.
Dla mnie jest szaleństwem ocenianie piosenek ze względu na wymowę ideologiczną textów. Można pisać pro, można i nie pro. W tej piosence nikt nie atakuje religii tylko przedstawia własny punkt widzenia.
seblit pisze:Wtręty ideologiczne to już są w tym utworze, prowokują zatem dyskusję.
Sorry, w połowie utworów, w których nie śpiewa się o miłości przewija się w mniejszym lub większym stopniu ideologia. W tym w znacznie mniejszym niż w wielu innych.
Lemmy pisze:No to tutaj się różnimy. Ja nie potrafię zachować takiego dystansu, i np. nie potrafię słuchać Slayera. Slayera, który ma piekielnie ostre brzmienie, ale nie potrafię z kamienną twarzą słuchać utworów o doktorze Mengele, albo tekstów otwarcie nawołujących do satanizmu. Skrajny przypadek, no ale jednak.
Masz rację, skrajny. Spięty do niczego nie nawołuje, przedstawia tylko swoje relacje (lub ich brak) z Bogiem.
A textów Slayera nie znam, więc nie wiem, czy byłbym je w stanie zaakceptować (gdyby śpiewali po polsku).
Lemmy pisze:Nie chcę by to co teraz napiszę było uznane za jakoś prowokacyjne, nie chcę nikogo urazić - ale czy katolicy powinni słuchać Kultu?
Równie dobrze możemy zapytać o to Żydów >>>> Salon Rekreatiwo.
Jestem katolikiem, nie mam problemu ze słuchaniem Kultu. Przyznam jednak, że unikam raczej kawałków, w których Kult/Kazik dotyka tematyki religijnej, politycznej, światopoglądowej itp.
kajman pisze:Spięty do niczego nie nawołuje, przedstawia tylko swoje relacje (lub ich brak) z Bogiem
Biedny Spięty został opuszczony przez Boga, bo dostał popiół zamiast haszyszu. Nie rozumiem retoryki Lao. Zresztą - jeśli Spięty nie czuje żadnej więzi z Bogiem, to oznacza, że żyje sobie bez Niego. W takim razie po co o Nim śpiewa? Zdumiewające.
kajman pisze:Dla mnie jest szaleństwem ocenianie piosenek ze względu na wymowę ideologiczną textów. Można pisać pro, można i nie pro.
No pewnie, że można. Nie odbieram Spiętemu możliwości pisania nie pro. Tyle że nie mam w obowiązku zachwycać się takim pisaniem, tak samo jak nie wszystkim musi się np. spodobać taki tekst utworu wykonywanego m.in. przez Metallikę:
I got something to say
I killed your baby today
And it doesn't matter much to me
As long as it's dead
Well I got something to say
I raped your mother today
And it doesn't matter much to me
As long as she spread
Sweet lovely death
I am waiting for your breath
Come sweet death, one last caress
Lemmy pisze:Przyznam jednak, że unikam raczej kawałków, w których Kult/Kazik dotyka tematyki religijnej, politycznej, światopoglądowej itp.
No to tak gdzieś minimum połowy.
Lemmy pisze:Zresztą - jeśli Spięty nie czuje żadnej więzi z Bogiem, to oznacza, że żyje sobie bez Niego. W takim razie po co o Nim śpiewa?
Bo widocznie to jest dla niego problemem. Albo widzi problem w kryzysie więzi z Bogiem.
konwicki1980 pisze:Tyle że nie mam w obowiązku zachwycać się takim pisaniem
Oczywiście, że nie masz, ale nie oznacza to dyskredytowania wartości utworu i przypisywania go do konkretnej grupy ludzi.
Natomiast ja potrafię się zachwycić textem zarówno głęboko religijnym jak i tym zupełnie areligijnym. Nota bene mój ulubiony poeta ma w swoim dorobku wiersze zarówno bardzo w swej wymowie pro jak i anty.