Lista Przebojów Programu Trzeciego

prz_rulez pisze:

kajman pisze:No bo gust słuchaczy jest lepszy niż puszczających muzykę i ci wybierają to co najlepsze.

Kajmanie, cóż za optymizm... Ja niestety widzę to inaczej. No, ale wiem, Ciebie dwa razy Depeche Mode w czubie tylko jeszcze bardziej przekonają

No to byłouproszczenie, ale jednak poziom listy jest najczęściej wyższy od tego, co grają w Trójce, a w gorszych latach Trojki ta różnica była jeszcze bardziej widoczna. A dwa Depeche mogą być spokojnie na szczycie byleby jednym z nich nie było SMS albo Broken, a tak pewnie niestety będzie.

Przypomnijcie mi, co Maria Peszek, gdy nie była jeszcze kontrowersyjną skandalistką, czytała kiedyś w Trójce.

słoik pisze:Przypomnijcie mi, co Maria Peszek, gdy nie była jeszcze kontrowersyjną skandalistką, czytała kiedyś w Trójce.

Ja kojarzę tylko Mikołajka.

prz_rulez pisze:Nawet, jeśli część ludzi by psioczyła, to byłoby ORYGINALNIE i nietuzinkowe.

Oryginalność nie jest wartością samą w sobie, zwłaszcza osiągana za wszelką cenę.

prz_rulez pisze:No, ale tak, konstruktywna dyskusja jest zła, ale pisanie "koszmarek! koszmarek! koszmarek!" już jest okej...

Dobra, od dziś wiem że "Jezu, ta lista jest straszna..." to jest ten wyższy poziom psioczenia.

prz_rulez pisze:No tak, czułem, że dojdzie do złośliwości. Mnie by tam Weekend w poczekalni nie przeszkadzał. I znowu teraz przez przypadek wszystkich oburzę. No, ale nie ukrywam, że, według mnie, różnorodność muzyczna ponad wszystko. Kiedyś byli Limahl i Papa Dance, dzisiaj jest Weekend. Ot, co.

Ale nigdy nie było Młodych Tłokow i Kelly Family.

A może by tak szczęśliwą/nieszczęśliwą podać?
Mam taką malutką nadzieję, że ostra promocja Asafa coś przyniosła.

słoik pisze:

albarn pisze:Ta audycja p. Gacek to ma być misja Polskiego Radia, tak?

Lubię jej audycję z Wojciechem Mannem, tam jest trochę jak na roller costnerze.

I tu widać jak w zwierciadle, że wielki dystans ją dzieli.

adameria pisze:Sorry, ale raczej nikt Cię nie pogłaszcze i nie przytuli po takich opniach, jakie piszesz. Ciesz się, że się mooooocno powstrzymuję.

Ej, ale co ja takiego napisałem? Serio, bo nie wiem. Może być na priv. Chyba, że kogoś to "35-55 lat" uraziło. No, ale umówmy się, mało tu wykonawców, którzy zaczęli karierę w ostatnich pięciu latach. O czołówce nie wspomnę.

Cairine pisze:No i potem komuś się wydaje, że notowanie nie jest reprezentatywne dla "Wszystkich". Nie da się pogodzić tylu gustów

Trochę elastyczności się przydaje.
Wiecie, ja bym nie psioczył, gdyby lista Trójki ZAWSZE tak wyglądała. Stwierdziłbym, że to jakaś "bluesowo-hardrockowo-oldiesowa lista z dodatkami" i tyle. Tylko, że ja pamiętam, że było inaczej. Że pojawiały się kawałki rewolucyjne i kawałki megaprzebojowe (Kava 4.2.! O takim polskim hiciorku RMF, Zetka i Eska razem wzięte mogły pomarzyć! Przynajmniej od końca ogromnej popularności nurtu góralskiego). A dzisiaj? Jak dla mnie, to lista ssie swój własny ogon. Wiem, Kajmanie, że Ty się zachwycasz ostatnią płytą Depeche Mode, ale, moim zdaniem, gdy odnosi się największe sukcesy na liście z utworami, które nie prezentują nic nowego ("Soothe My Personal Jesus!"), to zapala mi się czerwona lampka.

Kajman pisze:Zawsze się trafią jakieś wyjątki od reguły. Wtedy też były wyjątkami.

Sporo było tych wyjątków. I, moim zdaniem, wtedy właśnie było świetnie! Może te utworu nie dochodziły do szczytu, ale były. I każdy czuł się szczęśliwy, że ma jakichś swoich faworytów (jasne, byli też tacy, którzy jęczeli, że dwie-trzy piosenki im się nie podobają, ale zawsze znajdzie się takie jęczyPIIIIIP.

Może nie wszyscy zainteresowani docierają w takie kąty, więc z ostrożności procesowej podnoszę, że trwają zapisy na późnowiosenny zlot.

słoik pisze:

albarn pisze:Ta audycja p. Gacek to ma być misja Polskiego Radia, tak?

Lubię jej audycję z Wojciechem Mannem, tam jest trochę jak na roller costnerze. Jej pozostała aktywność radiowa budzi moje mieszane uczucia.

A ja lobię Atelier i bez wahania uznaję tą audycję za najlepszą w całej Trójce.
Dlatego właśnie tuła się po nocach.

10 na tej samej pozycji no to ruchy jak nie wiem co!

Kiepska nowość na początek w wykonaniu Buldgoa.
Poza tym szykuje się spory zastój

słoik pisze:

FOXD pisze:Co jak co, ale ten Paul zasługuje na 30-kę.

Myślę, że to kwestia czasu.

Ja też myślę. Nic nie zasługuje tak mocno jak ten utwór. A tutaj taki Bulgot debiutuje.

kajman pisze:

prz_rulez pisze:No tak, czułem, że dojdzie do złośliwości. Mnie by tam Weekend w poczekalni nie przeszkadzał. I znowu teraz przez przypadek wszystkich oburzę. No, ale nie ukrywam, że, według mnie, różnorodność muzyczna ponad wszystko. Kiedyś byli Limahl i Papa Dance, dzisiaj jest Weekend. Ot, co.

Ale nigdy nie było Młodych Tłokow i Kelly Family.

Właśnie, dlaczego nie było na liście The Kelly Family? Nie możecie zaprzeczyć, że grali świetnie a i głosy (męskie) mieli pierwszorzędne.

prz_rulez pisze:Stwierdziłbym, że to jakaś "[bluesowo-hardrockowo-oldiesowa lista z dodatkami"

dwa bluesy na krzyż ( a i tak boję się że dziś wypadły ) i już bluesowa.

A w Radio Orbit na liście Top Orbit Buldog na 1 miejscu.

Bardzo marna piosenka na początek.

lady pisze:dwa bluesy na krzyż

Napisz: "dwie wisienki na torcie". Lepiej będzie wyglądać.

adameria pisze:

prz_rulez pisze:No tak, czułem, że dojdzie do złośliwości.

Sorry, ale raczej nikt Cię nie pogłaszcze i nie przytuli po takich opniach, jakie piszesz. Ciesz się, że się mooooocno powstrzymuję.

Każdy ma prawo do swojego punktu widzenia, jakbyśmy się z nim nie zgadzali.

Taki debiut na wyrost Turnaua może zakończyć się wypadkiem za tydzień Krakusa. Czego bym sobie osobiście życzył.

Te dwie nowości na początek kompletnie mnie nie przekonują. Mam nadzieję, że nie ucierpi na tym Clapton/Knopfler/Luxtorpeda. Wszystkich ich bym chętnie bym posłuchał.

Piotr pisze:

 

NOTOWANIE 1627 • 5 kwietnia 2013

29

29

43  •  —  •  1

GRZEGORZ TURNAU

Budzik

SD „Budzik” 2012

N

Poczekalnia Wszech Czasów: 

miejsce: 3966

8 pkt

najwyższa pozycja: 29

1 raz(y)

a ja mimo wszystko Grzegorza uwielbiam

Dobrze, że dwie kiepskie nowości na początek, a nie wyżej. Proszę o ten jeszcze jeden koszmarek od razu