Uwaga!
Plan zlotu, w szczególności zebrania wszystkich osób i dotarcia na Myśliwiecką.
Tym razem pierwszy pociąg pojawi się o godzinie 16.00. Proponuję więc, by 10 minut wcześniej, o
15.50, na peronie 1 spotkały się osoby, które chcą być od samego początku i wspólnie przywitać pierwszy pociąg. Te osoby to:
djjack, Kertoip, mateusz15, tsch i uzi. No i ja. Jeśli ktoś z tych osób chce zmienić godzinę swojego przyjścia, to proszę dać znać. Następnie czekamy na
16.00 na pociąg z Wrocławia, którym przyjadą
Corleone z tatą. Gdybyście wiedzieli, że pociąg (dotyczy wszystkich pociągów którymi będziecie jechać) ma opóźnienie (i mniej więcej jakie) to bardzo proszę o informację, choćby smsem. Po przyjeździe tego pociągu będziemy mieć ponad godzinę do następnego, więc oprócz rozmów będzie można ten czas wykorzystać choćby na kupienie sobie czegoś do jedzenia. Co więcej, nawet nie będziemy musieli przechodzić na inny peron, a czekać będziemy jeszcze na tylko jeden pociąg. W międzyczasie, ok.
17.00, dołączą do nas
Martyrka i Yacy. W każdej chwili można się też będzie spodziewać
falcoeagle, który ma się pojawić między 17.00 a 17.30. O
17.27 na nasz peron wjedzie pociąg w Torunia, a my powitamy
kajmana i TomaszaBr. Trzeba będzie też wypatrywać
darka49, który ma dołączyć do nas na peronie ok.
17.30. W międzyczasie będziemy też w kontakcie telefonicznym z abd3mz i wwas'em, którzy zajmą się odpowiednim zaopatrzeniem hostelu
. I to będzie koniec pierwszego etapu. Jeśli pociąg z Torunia nie spóźni się mocno, to będziemy mieli wystarczająco dużo czasu, żeby wszystkim na spokojnie się zająć.
Czekać nas będzie między innymi kupienie biletów. Niech każdy sobie przemyśli która opcja jest dla niego najlepsza. Cennik jest dostępny tutaj:
http://www.ztm.waw.pl/?c=110&l=1. Gdy będziemy się zajmować biletami, powinna do nas dołączyć
neon.ka. Jeśli pociąg z Torunia przyjedzie wg planu, to w ogóle powinniśmy mieć wystarczająco dużo czasu, żeby na spokojnie dotrzeć na miejsce zlotu i pozostawić bagaże. Wtedy (kurs metrem na miejsce zlotu, kurs z przesiadką z miejsca zlotu na Myśliwiecką i podróż powrotna po Liście) będzie się już opłacało kupić bilet dobowy (12 zł normalny, 6 zł ulgowy), który zresztą jest ważny przez 24h, a więc mniej więcej do 18.00 w sobotę będzie ważny. Jeśli będzie tyle czasu, żeby pojechać zostawić bagaże, to z hostelu, a jeśli nie, to prosto z Centralnego udamy się na Myśliwiecką. Będzie też możliwość pójść z Centralnego na Myśliwiecką na piechotę, ale szybkim krokiem taki spacer trwa ze 45 minut. Jakby co, proszę się przypominać już na dworcu. Na Myśliwieckiej spotkamy resztę grupy. Będą tam:
Brian, Dekodi, leszekno i Miszon. Może również
lampart, ale tego nie wie nikt. A także
abd3mz i wwas, chyba że damy radę się spotkać w hostelu. Spotkanie na Myśliwieckiej powinno mieć miejsce ok.
18.45.
Czekamy aż zbliży się 19.00, idziemy do panów strażników, odhaczamy się na liście osób, dajemy spisać numery dowodów czy co tam kto będzie mieć, udajemy, że nie mamy aparatów fotograficznych, wchodzimy na górę i ani się oglądamy jak mijają 3 godziny
. W międzyczasie staramy się nie robić bałaganu a jak ktoś z grupy będzie chciał utrzymać dyscyplinę, to się go słuchamy
. Aparat fotograficzny można wnieść, ale lepiej się z nim nie afiszować, a zdjęcia najlepiej robić bez lampy błyskowej. Nie dyskutować ze strażnikami. To są mili panowie, ale to jest ich praca i po prostu muszą pewnych rzeczy przestrzegać, bo inaczej dostaną po dupie. Jakby były jakieś problemy, to proszę zgłaszać do mnie. Po Liście tym razem nie będzie takiej gonitwy, bo nie ogranicza nas godzina odjazdu pociągu (autobusy jeszcze jeżdżą z sensowną częstotliwością), więc jakby ktoś np. miał ochotę pogadać ze Stelmim czy Anią Gacek, to nie powinno być problemu. Nie wiem kto będzie realizować Listę, ale jeśli Michał Jakubik, to bardzo proszę pamiętajcie, że on bardzo nie lubi jak się mu stoi nad głową, zagaduje przez dłuższy czas czy w ogóle głośno rozmawia w tamtym pomieszczeniu. Proszę, uszanujmy to.
Po Liście żegnamy się z kilkoma osobami które przyjadą tylko na nią, a następnie jedziemy do hostelu, zamawiamy pizzę czy co tam kto może jeść i bez przerwy dyskutując staramy się ochłonąć z wrażenia
. Prawdopodobnie zrobimy sobie już jakiś konkurs. W sobotę wstajemy o której kto chce, w zależności ile kto wytrzyma siedzieć w nocy, robimy śniadanie w mniejszych grupkach (wszystko będzie na miejscu) i kontynuujemy zlot. Kolejność konkursów i innych punktów programu myślę, że ustalimy wspólnie. Jeśli ktoś wyjeżdża już w sobotę, to proszę dać znać o której. W sobotę dołączą do nas
Marcin Buchalski i LLucky. Obiad i kolacja - zobaczy się jak wyjdzie w praniu. W każdym razie pewnie dobrze będzie się trochę dotlenić i rozprostować kości. W razie czego można to zrobić w małym ogródku przylegającym do hostelu. Mam nadzieję, że pogoda na to pozwoli. Potem znowu siedzenie do późnej nocy, spać albo i nie
, a po niedzielnym śniadaniu ostatnie pożegnania...
Obecnie mam chore gardło, więc tym bardziej nie będę miał zamiaru nikogo, kajman
, przekrzykiwać ani na dworcu, ani na Myśliwieckiej, ani nigdzie indziej.
Gdyby były jakieś pytania dotyczące biletów czy czegokolwiek innego, to proszę od razu zadawać.
.
.