ku3a pisze:Delikatnienie ma taki swoj niepowtarzalny urok. Lubie ta piosenke, choc w mojej dwudziestce jej nie ma.
No to zdrowko!
to prawda, niby nic takiego, ale ma urok. A pamiętacie jak Bogus spiewał polską wersję "I your man" Cohena? Jak dla mnie trochę obciachowo, podobnie jak cały film, do którego nagrano/spieprzono tę ładną w oryginalnej wersji piosenkę.
A teraz w tle juz Coma. Wstyd się przyznać, ale nie słysząłam wersji z płyty, podobno o nieeeeeeebo lepszej. Ta gorsza wersja mimo wszystko tez do mnie przemawia.
trzpaw pisze:15 Sorry, O nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeee
Polska prowadzi 20:14
momentami wyłączam percepcję, to pozwala przeżyć niektóre minuty na liście
A teraz w tle juz Coma. Wstyd się przyznać, ale nie słysząłam wersji z płyty, podobno o nieeeeeeebo lepszej. Ta gorsza wersja mimo wszystko tez do mnie przemawia.
aż tak strasznie się nie różni, końcówka ostrzejsza, i brak tego klawisza w tle. Ja wolę edit :]
Artur pisze:dla mnie INXS to taki autentyczny trójkowy przebój, zespól bez wielkich fanklubow glosujacych na kazdy utwor danego zespolu, mi sie ciagle podoba, potwierdza sie fakt ze nie mozna nigdy nikogo przedwczesnie skreslac
Święta racja, w tym tkwi wielkość grupy INXS, nie mając fanklubów trzyma się wysoko i długo.
zeta pisze:A teraz w tle juz Coma. Wstyd się przyznać, ale nie słysząłam wersji z płyty, podobno o nieeeeeeebo lepszej. Ta gorsza wersja mimo wszystko tez do mnie przemawia.
do mnie tez "przemawia". Od szesciu tygodni na mojej liscie. W kolejnych notowaniach byla na miejscach: 2, 1, 1, 2, 2, 2 .