adameria pisze:postaw się w sytuacji hipotetycznego stuletniego dziadka, dla którego lata 70 to bardzo nowoczesna niezrozumiała muzyka, nie pisząc o kolejnych latach. Taki dziadek powiedziałby, że za mało jest reprezentantów np. lat 30 czyli lat jego młodości. Zatem argument, że za mało jest utworów po roku 2000, bo to też wszech czasy - nie przemawia do mnie.
No w sumie słuszna uwaga

Tylko że stuletni dziadkowie raczej listy ani Topu nie słuchają

, więc się nie będą oburzać. A osób w moim wieku (nie jestem przecież aż tak bardzo młody - niedługo będę obchodził już 28.-e urodziny

) oraz znacznie młodszych ode mnie na pewno wśród słuchaczy jest bardzo wiele! I sądzę, że dla wielu z nich muzyka powstała w późnych latach 90.-tych oraz już w XXI-ym wieku jest wyjątkowa, bo na niej się wychowali, mają z nią związanych wiele miłych wspomnień oraz lubią do niej wracać. I osoby decydujące o kształcie zestawu powinny wziąć to pod uwagę, bo nie dla każdego to, co powstało w latach 70.-tych, musi stanowić świętość. Czy tym, którzy układali ten zestaw, tak trudno było wpaść na to, że dla młodszych słuchaczy np. Linkin Park czy The Offspring mogą być tym samym, czym dla innych są Led Zeppelin albo Pink Floyd? A np. Lao Che tym, czym dla innych Republika? No i w związku z powyższym, dlaczego my nie możemy zagłosować na żaden utwór swoich ulubionych wykonawców (ewentualnie tylko na 1 lub 2), a fani starszych zespołów mogą wybierać nawet spośród kilkunastu propozycji swoich ulubieńców? Ta niesprawiedliwość (powtarzająca się praktycznie co roku) spowodowała mój bunt, któremu daję wyraz poprzez te wpisy na forum - bo inaczej nie mogę zareagować
A to, że rok 2000 oraz późniejsze to również wszech-czasy, jest po prostu prawdą i nikt nie może (nawet gdyby chciał) tego zakwestionować! Gdyby to miał być "Top Dwudziestego Wieku", to obecność w zestawie utworów z ostatniego dziesięciolecia byłaby niemożliwa - ale to ma być "Top Wszechczasów", a więc nie można drastycznie ograniczać ilości nowszych kawałków tylko dlatego, bo tak się komuś podoba.
Każdy będzie ciągnął swoją srokę za ogon, a sprawiedliwości nie ma...
No z tym akurat zgodzę się w stu procentach!
krzysiek83 pisze:To nasze przerzucanie się kolejnymi propozycjami najlepiej świadczy o potrzebie odchudzenia zestawu
Z tym też się w pełni zgadzam! Bo w istocie rzeczy większość naszych pretensji i roszczeń można byłoby skwitować pytaniami: "dlaczego nie ma akurat mojego ulubionego utworu X, skoro jest tak dużo innych piosenek, nieraz bardzo przeciętnych?", "dlaczego nie dali pozycji Y, skoro na pewno nie jest gorsza od kilkuset innych, które znalazły się w zestawie" itp. Mnie też by aż tak bardzo nie drażniła nieobecność wielu wybitnych dla mnie utworów i wykonawców, gdyby nie to, że jest tak dużo innych propozycji, które raczej trudno nazwać "utworami wszechczasów"!
Geephard pisze:nie o to chodzi żeby Top składał się z ulubionych kawałków poszczególnych osób
Świetnie to ująłeś! Tylko niestety w praktyce tak to wygląda, że to, co nam już przynajmniej drugi rok z rzędu zaproponowano, jest chyba zestawem ulubionych kawałków kilku osób, które były odpowiedzialne za sporządzenie całego zestawienia, a nie obiektywną listą najlepszych utworów wszechczasów! Obecność kilku pozycji można wytłumaczyć chyba tylko osobistą słabością autorów zestawu wobec nich, a brak wielu innych kawałków oraz wykonawców chyba tylko osobistą niechęcią tych paru osób, które miały przygotować tę listę ok. 1500 propozycji.
hawk73 pisze:Zastanawia mnie, że jedni wykonawcy mogą mieć kilkanaście utworów (Madonna, Hey, The Beatles), a inni nie są reprezentowani przez ani jedną piosenkę
Bardzo się cieszę, że przynajmniej niektórych Forumowiczów razi to samo, co mnie!
albarn pisze:Niestety, ale czuję się zrobiony przez Panów Redaktorów dokładnie w to, o czym śpiewa Grabaż w jednym z ostatnich przebojów.

brawo! dobre!
Ja się w to samo poczułem zrobiony, jak zobaczyłem, iż jest prawie identyczny zestaw, jak rok temu! Ten sprzed roku budził ogromne kontrowersje i naprawdę miałem nadzieję, że zostanie zreformowany (czyli z jednej strony przewietrzony i odchudzony, a z drugiej uzupełniony o naprawdę wartościowe kawałki, których wtedy zabrakło). A tymczasem nikt się w tym zakresie nie wysilił, tylko uraczono nas tym samym, co się wcześniej niezbyt sprawdziło! Dobrze, że przynajmniej dodano tych kilka nowych utworów, ale z drugiej strony chyba przy okazji lekko przegięto w drugą stronę (no bo te kiepskie Strachy czy "Radioactive" nawet jeszcze nie zdążyły wylecieć z właściwej listy). Ale i to zrobiono chyba tylko "z łaski", właśnie na zasadzie - jak to napisał albarn - "klasycznego odwal się"
Podoba mi się ten holenderski zestaw! Widać, że oni w dużo większym stopniu doceniają nowe utwory i potrafią się na nie otworzyć, niż my. U nas byłoby chyba nie do pomyślenia, by utwór z 2003 roku wygrał cały Top. Nieraz mam wrażenie, że wielu ze Słuchaczy głosujących na Top wychodzi z założenia, że po prostu "nie wypada" głosować na coś, co jest w miarę nowe, tylko "trzeba" wskazywać starsze pozycje. A to bardzo błędne myślenie! Ale boję się, że to właśnie autorzy zestawu, faworyzując kawałki sprzed ponad 30 lat i dyskryminując nowsze, "po cichu" sugerują słuchaczom, by podobnie rozkładali swoje głosy
Miszon pisze:Plus to, co dorzucił Marek, wg. własnego punktu widzenia
No i to jest istota problemu. Wiadomo, że pan Marek to wybitna osobowość i że wszyscy Go bardzo lubimy, no ale jednak z Jego osobistym gustem wiele osób może się nie zgadzać. On na pewno sobie bardzo dobrze zdaje sprawę z tego, że wśród Słuchaczy listy są osoby o bardzo różnych upodobaniach oraz że gusty wielu z nich mogą się znacznie różnić od jego własnego! A jak prowadzi listę, to musi zapowiadać zarówno utwory, które lubi, jak i te, które mu się nie podobają - ale rzadko kiedy daje po sobie poznać, że na przykład wybitnie drażni go niska pozycja jego faworytów oraz wysoka tych, wobec których sam odczuwa niechęć - i chwała mu za to! Nieraz widziałem jego własne osobiste zestawienia i często było tak, że to, co u Niego było na szczycie, na liście zbyt wysokich pozycji nie osiągnęło - i całkowicie na odwrót też! No bo Jego gust jest tylko Jego indywidualną sprawą i nie odciska zbyt wielkiego piętna na kształcie listy - i byłoby niedobrze, gdyby miało być inaczej.
No ale jeżeli do zestawu do głosowania na TWC poszczególne utwory dodawane są tylko według osobistego gustu pana Marka (a inne zapewne według osobistych punktów widzenia pozostałych pracowników Trójki), to trudno się dziwić, że znajdują się w nim utwory, których wielu głosujących może nie lubić lub nawet... nie znać. No bo jednak w zestawie powinny być głównie kawałki, które "porwały tłumy", trafiły do serc wielu różnorodnych słuchaczy, a nie tylko pojedynczych (wyjątkowych, bo dziennikarzy muzycznych, ale jednak tylko pojedynczych) osób.
Tak więc apel do osób mających wpływ na kształt zestawu: nie patrzcie wyłącznie na swoje własne upodobania, tylko bierzcie pod uwagę przede wszystkim głos ogółu (a ten się najlepiej wypowiada w cotygodniowych głosowaniach)! Nikt Wam nie zabrania tworzenia Waszych indywidualnych topów dla Waszego prywatnego użytku - ale nie narzucajcie wszystkim tego, co jest dobre według Was, ale niekoniecznie większości.
Uff... Ciekawe czy ktoś na poważnie rozważy to wszystko, do czego staram się przekonać, czy moje wysiłki okażą się typowym "głosem wołającego na puszczy"
