Strona 10 z 13

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 2:52 pm
autor: FOXD
Cyryl pisze:(...)Pozwolę sobie przemilczeć strony 1-6 tego tematu, bo nie miałem zdrowia z tych rejonów zbierać cytatów, a i byłoby tego za dużo. Zaczynamy(...)
Cyryl pisze:(...)Amen, radzę to sobie przyswoić i oszczędzić sobie, jak i mi nerwów.(...)
Myślę, że warto jednak zadać sobie trud, aby przeanalizować cały ten wątek, z naciskiem na uważne przeanalizowanie treści. Może wtedy udałoby się koledze uchwycić cały kontekst prowadzonej dyskusji, co zapewne pozwoliłoby na trafniejsze interpretowanie wypowiedzi innych, a nie stawianie pod ich adresem kategorycznych tez :D
Co do zszarganych nerwów, to zapewniam że nikt takich intencji nie miał aby kogokolwiek irytować, jak również nikt nikogo nie przymusza do jakiegokolwiek myślenia. Ja mam sprawdzony sposób na to co mnie irytuje :D Po prostu ignoruję to :D Natomiast jeśli już zabieram głos w jakiejkolwiek dyskusji staram się nikomu nie wkładać w "usta"/"między wiersze" treści, których nie wypowiadał:D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 3:31 pm
autor: dominik_fi
Cyryl pisze:nie macie państwo prawa mnie edukować, przymuszać do wyznawania waszej wersji historii muzyki, uznawać za niższego, kazać wierzyć w prawdy obiektywne. To truizm, ale subiektywizm rządzi muzyką i to, że akurat wasze odczucia nie pokrywają się z odczuciami innych nie oznacza, że odczucia innych są w jakikolwiek sposób gorsze. Nie możecie mi nakazać stawiać Led Zeppelin wyżej od U2, tak jak ja nie mogę wam nakazać stawiać Zappę wyżej od Deep Purple. Amen, radzę to sobie przyswoić i oszczędzić sobie, jak i mi nerwów.
Oczywiście, że nie. I nikt nikogo do niczego nie zmusza. Po prostu jest tu akurat większość osób dla których takie a nie inne wyniki Topu są dziwne/zastanawiające/szokujące. I jest nas większość, przynajmniej w tym temacie. Akurat zdarzyło się tak, że na tym forum zebrała się spora grupa osób uważająca, że takie a nie inne utwory powinny być na szczycie.

Na potwierdzenie proszę zerknąć w to miejsce: http://www.forum.lp3.pl/viewtopic.php?f ... &start=550
Gdzie wyraźnie widać jaką muzykę w topie preferują forowicze.

Jednak zachęcam do dokładniejszej analizy tej dyskusji oraz tych z w, których był grany top. Zapewniam, że w przytłaczającej większości nikt nikomu nie narzuca swojej wersji tego jak powinien wyglądać top.
To jest forum, tu się dyskutuje. Może czasami, kogoś poniesie. Jednak forowicze oraz administratorzy starają się czuwać.
Po to mamy właśnie forum, aby każdy mógł wyrazić swoją opinię. Również Pan.

A na nerwy może jaką herbatka ziołowa? ;)

I może nie wprowadzajmy ciśnienie, napięcia do dyskusji.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 3:41 pm
autor: FOXD
Pewnie się powtórzę twierdząc, że wynikami TOP-u nie tylko nasza społeczność forumowa jest poruszona, i że ma to znacznie większy wydźwięk niż można by się było spodziewać, zwłaszcza po owym zaklęciu iż to tylko jest "zabawa". Ten slogan akurat sami prowadzący wykreowali niestety. Owszem sam TWC sprawia wiele frajdy i można się nieźle przy tym zabawić, pod warunkiem, że zachowa pewien poziom. Co do owego wydźwięku, to klimat opinii o 16 TWC sprowadzić można w konkluzji do wypowiedzi jednego z użytkowników strony http://www.cgm.pl/aktualnosci, minanowicie:

qklux 04-01-2010 12:25
"tragedia!! przereklamowane U2 , pokazali flage Polski na koncercie i juz wszyscy hura głosowac na nich!! bez sensu ten top i wstyd dla słuchaczy trójki!!"

Tak więc, jak widać nie tylko tu na forum uważamy, że jest o czym dyskutować. Jednak dyskutować z poszanowaniem zdania innych forumowiczów :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 4:17 pm
autor: Cyryl
Dla wyjaśnienia: ja abstrahuję od kwestii samego Topu, jego wyników, ba! uważam, podobnie jak państwo, że były niereprezentatywne i system głosowania okazał się zły. Mierzi mnie tylko okrutnie przewijający się na forum niemal od początku wątek 'mierności gustów Polaków'. Raczą tu się niektórzy wynosić i onanizować, dorabiając ideologię do prostej, technicznej kwestii.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 5:11 pm
autor: dominik_fi
Na podstawie archiwum: http://jacek.uci.agh.edu.pl/lp3/.old/alpt.phtml
Widać jak w poszczególnych latach awansowały utwory i biły rekordy najwyższych pozycji.

1995 - 23 z najwyższą pozycją
1996 - 24
1997 - 10
1998 - 3
1999 - 14
2000 - 13
2001 - 16
2002 - 11
2003 - 13
2004 - 9
2005 - 9
2006 - 8
2007 - 6
2008 - 22
2009 - 48
Obrazek

Jak widać ostatnio było ponad dwa razy więcej niż w 2008 i 8 razy więcej niż w 2007.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 5:32 pm
autor: FOXD
Cyryl pisze: Raczą tu się niektórzy wynosić i onanizować, dorabiając ideologię do prostej, technicznej kwestii.
W końcu to jest wątek poświęcony refleksjom na temat 16 TWC, więc dajmy każdemu przedstawić swoje spostrzeżenia i na ich uzasadnienie :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 5:38 pm
autor: Ronio
FOXD pisze:Wracając jeszcze do tego czym winien być TWC zapytam, czy ktoś pamięta jaka idea przyświecała utworzeniu TWC??
Jak pamiętam idei przeświecało założenie, aby wytypować najlepsze dla historii muzyki utwory. Sam jednak M. Niedźwiecki podkreślał, ze pod owym określeniem "najlepsze" gusta maja drugorzędne znaczenie, że TOP nie ma być kolejna Listą Przebojów. Chodziło o nie "powielanie" czegoś co już jest, a uznanie wpływu dokonań muzycznych wykonawców, na rozwój muzyki.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 6:55 pm
autor: Miszon
Co innego z "Hey Joe": albo jakiś oszust stworzył tysiące kont i głosował albo tego fałszerstwa dopuścił się któryś z prowadzących Piotrków (a może ostro lansował w swojej audycji).
Przyznaję się. To ja :lol: . DOdatkowo każdym postem działam na podświadomość forowiczów, wciskając do ich mózgów ten tytuł :wink: .

Spuściłbym nieco pary z tych wszystkich rozważań. Jeśli nie było ataku botów - w zasadzi jest OK.

Pomysł z Ctrl+F jest poroniony. W tej chwili głosowanie zajmowało 15 minut minimum, co sprawiało, że co niecierpliwszym nie chciało się wracać do poprzednich podstron. Przy losowym układzie zajmowałoby jeszcze dłużej, co promowałoby utwory na ostatniej podstronie jeszcze bardziej (a w przypadku braku podstron - z początku listy zapewne, jak w polskim TW).

Co do idei Topu - zagranie najlepszych kawałków w historii rocka i dobra przy tym zabawa? chyba tak to było.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: śr sty 06, 2010 8:26 pm
autor: FOXD
Ronio pisze: Jak pamiętam idei przeświecało założenie, aby wytypować najlepsze dla historii muzyki utwory. Sam jednak M. Niedźwiecki podkreślał, ze pod owym określeniem "najlepsze" gusta maja drugorzędne znaczenie, że TOP nie ma być kolejna Listą Przebojów. Chodziło o nie "powielanie" czegoś co już jest, a uznanie wpływu dokonań muzycznych wykonawców, na rozwój muzyki.
Miszon pisze:(...)Co do idei Topu - zagranie najlepszych kawałków w historii rocka i dobra przy tym zabawa? chyba tak to było.
Ano właśnie :D Wydaje się jednak, że obecni Redaktorzy Prowadzący nieco o tym zapomnieli :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 9:33 am
autor: wwas
Chciałem przedstawić jeszcze jedno wyliczenie dotyczące jedenastej podstrony. Domyślam się, że niektóre osoby na tym wątku mają już takich wyliczeń powyżej uszu – te osoby prosiłbym o nieczytanie :). Pozostałem zaś prosiłbym o odrobinę wyrozumiałości – starałem się, żeby mój wywód był możliwie zrozumiały, ale nie jestem pewien, czy udało mi się to wystarczająco. We wcześniejszych wpisach pojawiła się opinia, że skoro w pierwszej setce jest 35 utworów z jedenastej podstrony, znaczy to, że przeciętna osoba spośród swoich stu głosów na jedenastej podstronie umieściła 35. Okazuje się, że niekoniecznie.

Po pierwsze – całkowitą liczbę głosów oddanych na daną podstronę, będę chciał szacować na podstawie jej 35 najlepszych piosenek. Jest taka zasada, że 80% głosów przypada na 20% piosenek. Nie jest ona do końca ścisła – nie wykluczam, że w tym przypadku ten procent może wynosić 70 albo 90, ważne żeby dla wszystkich podstron był podobny (nie widzę powodów, dla których miałoby być inaczej). Dzięki temu można oszacować całkowitą liczbę głosów dla każdej podstrony, na podstawie jej 35 najlepszych piosenek.

Po drugie – ponieważ utwory z jedenastej podstrony były w setce umieszczone mniej więcej równomiernie (może poza pierwszą trójką), można się zgodzić, że na 1000 głosów (ale uwaga – biorę pod uwagę tylko głosy na piosenki, które znalazły się w pierwszej setce :!: Z pozostałymi może być trochę inaczej), 350 oddano na 35 piosenek z jedenastej podstrony, na pozostałe dziesięć – śrdenio po 65 na najlepsze 6,5 najlepszych piosenek.

Żeby oszacować łączną liczbę głosów na pierwsze 35 piosenek z podstron od 1 do 10, trzeba się zastanowić jeszcze nad pozostałymi 28,5. Są to piosenki, które nie załapały się do pierwszej setki, więc musiały dostać w sumie mniej niż 285 (cały czas trzymam się założenia, że pierwsza setka dostała w sumie 1000). 280 też raczej nie – oznaczałoby, że większości piosenek zabrakło jednego głosu do setki. Natomiast wydaje mi się, że np. 185 daje już bezpieczny margines. Nie twierdzę, że taka średnia właśnie była, natomiast uważam, że taka średnia jest możliwa. Przyjmując to szacowanie dostajemy po 65 + 185 = 250 głosów na podstrony 1 – 10. Zgodnie z wcześniejszym szacowaniem na jedenastej podstronie było ich 350, czyli… tylko 40% więcej. Po przeliczeniu tego na pojednynczy głos wychodzi, że jest możliwe, żeby przeciętna osoba na podstronach 1 – 10 zostawiała przeciętnie po 8,8 głosu, a na jedenastej – 12.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 12:20 pm
autor: krzysiek83
Miszon pisze:
Co innego z "Hey Joe": albo jakiś oszust stworzył tysiące kont i głosował albo tego fałszerstwa dopuścił się któryś z prowadzących Piotrków (a może ostro lansował w swojej audycji).
Przyznaję się. To ja :lol: . DOdatkowo każdym postem działam na podświadomość forowiczów, wciskając do ich mózgów ten tytuł :wink: .
Twój avatar też działa na podświadomość. Stąd wyniki ponad stan u Beatelsów :P

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 12:29 pm
autor: FOXD
To ze mną chyba jest coś nie tak, bo nie działa to na moją podświadomość :D :D :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 1:14 pm
autor: Miszon
Skąd możesz to wiedzieć, przecież to nieświadome :lol: .

Ale z Beatlesami to wcale nie sądzę aby ponad stan były to głosy. Raczej wreszcie są należycie reprezentowani. 1 kawałek w setce to była gruba przesada :STOP: . A przecież w pierwszym Topie mieli 2 w 20-ce.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 1:47 pm
autor: nobby
Wydaje mi się, że część osób źle podchodzi do całej sprawy. Moim zdaniem 16Top był nieudany nie dlatego, że spadli Purple, Krimsoni, Flojdzi, a do góry poszły U2, Wilki, itd. tylko dlatego, że wyniki bardziej odzwierciedlają lenistwo (także muzyczne) dużej części słuchaczy niż nasze (tj, wszystkich głosujących) faktyczne gusta. Spisku fanów U2 nie było, bo gdyby był to w 10tce mieliby 5-6 utworów, nie 2. A gdyby Queen został umieszczony jako The Queen... ;)

Chyba wszyscy się zgodzimy, że poprzednie zasady były lepsze, mimo że szybko nastąpiła stagnacja (o ile z przodu jest to zrozumiałe, to z tyłu powinny jednak następować zmiany). 100 głosów to rewolucyjny krok, na który chyba Trójka i większość słuchaczy nie była przygotowana. Proponuję zrobić krok w tył, czyli cofnąć się do 20 głosów, pomyśleć jak nie powtórzyć tegorocznych błędów i zrobić dwa kroki do przodu :D.

Na pewno prezentacja utworów do głosowania powinna być zmieniona (bez podstron), także możliwość szybkiego znajdowania artysty/utworu (sortowanie,wyszukiwarka,etc.), idąc drogą ewolucji liczbę głosów zwiększyć do np. 30 utworów. Z kolei limit piosenek na artystę nie musi być niski, może to być np. 10.

Trzeba też cały czas cisnąć decydentów :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 2:35 pm
autor: FOXD
Zapewne masz rację :) Każdy jednak dostrzega jakiś czynnik, który jego zdaniem miał bardziej decydujący wpływ na wyniki niż inne. Nie oznacza to jednak, że takie wnioskowanie jest błędne :D Poszczególne wnioski pokazują, iż czynników zapewne było wiele, a każdy z nich przełożył się w mniejszym lub większym stopniu na ostateczny wynik :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 2:38 pm
autor: Ronio
Także przychylam się do koncepcji, iż wiele czynników się nałożyło na wyniki 16 TOP-u :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 2:42 pm
autor: FOXD
Miszon pisze:Moim zdaniem jeśli już to 5 lat jest wystarczającym czasem na "odleżenie" się utworu. Archive czy White Stripes w setce ostatniego TW raczej nie budzą jakiś większych kontrowersji, czy zasługują, a mają mniej niż 10 lat. Tu akurat jest naturalna selekcja głosujących, którzy na nowe rzeczy nie głosują (nawet zeszłoroczny wyskok Lao Che nie dał miejsca w setce).
krzysiek83 pisze:Co do odleżenia się i tak jestem jego zwolennikiem. Jakoś tak bardziej higienicznie się wtedy robi w zestawie ;) Wtedy nie byłoby choćby wspomnianego wyskoku Lao Che.
Sądzę, że z tym okresem odleżenia się utworu, aby zasługiwał na TOP, to niekoniecznie zasadnym byłoby precyzowanie "progu" liczonego w latach. Bo chociażby przytoczone przykłady Archive czy White Stripes stanowią potwierdzenie na wyłom w tej regule. Pewnie że jak najbardziej w każdym TWC, czy polskim czy zagranicznym zawsze takie jednostkowe przypadki będą miały miejsce. I o to chodzi aby miały, bo tak winien przebiegać ewentualny proces "odświeżania" TOP-u (byleby nie w 40-50%). Tak więc myślę, że określenie owego okresu winno zawierać szereg innych czynników, o których była już mowa.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 3:12 pm
autor: exbitz
Co się stało z Metalliką w tym topie ? :(
We wcześniejszym ich utwory były znacznie wyżej...

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 3:19 pm
autor: FOXD
To fakt. Też mi było szkoda Metaliki :( W dużym stopniu nie została dowartościowana. Ale chyba to efekt mniejsze poświęcenia im uwagi na antenie w ostatnim roku :( Szkoda, jak zresztą wielu innych wykonawców.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 3:21 pm
autor: tadzio3
Ronio pisze:Także przychylam się do koncepcji, iż wiele czynników się nałożyło na wyniki 16 TOP-u
Oczywiście. I tak też jest, że zawsze, w każdym głosowaniu jakiś czynnik manipulacji wpływa, w każdym notowaniu LP3, nie mówiąc już o ostatnim Polskim Topie Wszech Czasów, gdzie kilka podejrzanie wysokich wyników było z początku zestawu (nie był podzielony na zakładki, ale był baaardzo długi i to tez rozleniwiało).

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 3:29 pm
autor: Yoda
exbitz pisze:Co się stało z Metalliką w tym topie ? :(
We wcześniejszym ich utwory były znacznie wyżej...
Na szczęscie jest szansa, że po tegorocznym koncercie, w następnym topie utwory pójdą mocno do góry :wink:

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 3:44 pm
autor: Robinson
tadzio3, dlatego ja bym jednak trzymał zestaw w ryzach do około 1000 utworów (to 5 razy więcej niż na cotygodniową LP3).
A z tym dzieleniem na zakładki, to nie wiem. W przypadku 1000 głosów chyba mogłoby to być wszystko na jednej stronie.

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 10:33 pm
autor: Neo01
Robinson pisze:Zainspirowany typem Gary'ego, też ułożyłem sobie hipotetyczną 50-tkę, jaka mogłaby być, gdyby nie wystąpił syndrom strony 11 i syndrom podwojonych utworów na górze i na dole każdej strony. W nieco mniejszym stopniu uwzględniłem też handicap początku alfabetu:

1. Perfect - AUTOBIOGRAFIA
2. Pink Floyd - WISH YOU WERE HERE
[...]
49. The Animals - HOUSE OF THE RISING SUN
50. Myslovitz - DŁUGOŚĆ DŹWIĘKU SAMOTNOŚCI
No to ja jeszcze przedstawię swoją 50., uwzględniającą "syndromy" podane przez Robinsona plus jeszcze niewielki minus za obecność na stronie 10. przed uzupełnieniem listy (to była wówczas przedost. str. - chodzi np. o Doorsów czy Police'ów). Wszystko dokładnie sobie obliczałem, każdemu utworowi przypisując hipotetyczną liczbę głosów i stosując odpowiednie odliczenia (-300 głosów za str.11 - taka mniej więcej mogła być różnica między utw. z miejsca 100. a najwyższym który prawem statystyki powinien z niej wypaść /Voo Voo/; -ok.40% gł. za podwojone utw.; -60 gł. za 1 i 10. str. przed uzupełnieniem - tu posiłkowałem się różnicami między poszczególnymi utw. w dwóch ostatnich topach). A oto co mi wyszło:

1. Perfect - AUTOBIOGRAFIA
2. Pink Floyd - WISH YOU WERE HERE
3. Led Zeppelin - STAIRWAY TO HEAVEN
4. Queen - BOHEMIAN RHAPSODY
5. Dire Straits - BROTHERS IN ARMS
6. Czesław Niemen - DZIWNY JEST TEN ŚWIAT
7. The Beatles - YESTERDAY
8. U2 - WITH OR WITHOUT YOU
9. Nirvana - SMELLS LIKE TEEN SPIRIT
10. U2 - ONE
11. Archive - AGAIN
12. The Doors - RIDERS ON THE STORM
13. The Beatles - HEY JUDE
14. Metallica - NOTHING ELSE MATTERS
15. Republika - BIAŁA FLAGA
16. Pink Floyd - ANOTHER BRICK IN THE WALL
17. John Lennon - IMAGINE
18. TSA - 51
19. Kult - ARAHJA
20. Depeche Mode - ENJOY THE SILENCE
21. Guns N'Roses - NOVEMBER RAIN
22. Deep Purple - CHILD IN TIME
23. Jimi Hendrix Experience - HEY JOE
24. Pink Floyd - HIGH HOPES
25. Pink Floyd - HEY YOU
26. AC/DC - HIGHWAY TO HELL
27. Turbo - DOROSŁE DZIECI
28. Black Sabbath - PARANOID
29. Led Zeppelin - KASHMIR
30. Myslovitz - DŁUGOŚĆ DŹWIĘKU SAMOTNOŚCI
31. The Beatles - LET IT BE
32. The Eagles - HOTEL CALIFORNIA
33. The Animals - HOUSE OF THE RISING SUN
34. Pink Floyd - SHINE ON YOU CRAZY DIAMOND
35. Marek Grechuta - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
36. King Crimson - EPITAPH
37. Queen - THE SHOW MUST GO ON
38. Kult - DO ANI
39. Michael Jackson - BILLIE JEAN
40. Guns N'Roses - KNOCKIN' ON HEAVEN'S DOOR
41. Uriah Heep - JULY MORNING
42. Pink Floyd - TIME
43. Guns N'Roses - DON'T CRY
44. Kult - POLSKA
45. Pink Floyd - COMFORTABLY NUMB
46. Deep Purple - SMOKE ON THE WATER
47. Omega - GYÖNGYHAJÚ LÁNY (DZIEWCZYNA O PERŁOWYCH WŁOSACH)
48. Kazik - 12 GROSZY
49. Metallica - ONE
50. The Doors - THE END

Myślę że takie wyniki były całkiem, całkiem ciekawe... :wink:

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: czw sty 07, 2010 10:38 pm
autor: FOXD
Dla mnie do przyjęcia :D

Re: 16. TOP Wszech Czasów, refleksje

: pt sty 08, 2010 12:34 am
autor: Gary
Neo, prawie jak u mnie Ci wyszło. :D
Prawie, bo jednak ja założyłem, że Pride i New Years Day pojawiłyby się mimo to w top 50. :)
No i miałem jeszcze zagwozdkę z Guns N' Roses, bo "Sweet.." zadebiutowało, "Don't cry" awansowało, "Knocking.." poszło tak ostro, że aż wyprzedziło chyba po raz pierwszy "DC", a November bęc w dół. Jakoś to mi się to gryzie, powiem szczerze. Bo jednak u innych wykonawców raczej hierarchia utworów została utrzymana. :wink:
PS. Moim zdaniem tym razem efktu strony nr 1 nie było, dlatego nie "karałem" Again i Black Sabbath.