Strona 10 z 11
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:37 pm
autor: lady
Jest też coś dla mnie - Blues Pills - LADY IN GOLD

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:38 pm
autor: kajman
lady pisze:jollyroger72 pisze:Nowość w zestawie: New Order - PEOPLE ON THE HIGH LINE
kajman, współczuję

Może nie wejdzie do poczekalni.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:38 pm
autor: Tomekk
jakieś nowe Pustki są. Ciekawe co to.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:39 pm
autor: adrianec
ja czekam na Jamala - 1944
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:41 pm
autor: jollyroger72
4 3 13 Hey - Prędko, prędzej
.......
0:0
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:44 pm
autor: LLucky
dannar pisze:I ja się pytam czemu po tomie pierwszym od razu nie pojawił się drugi, tylko jakaś Errata? To zupełnie nie po kolei.
Być może z tomem drugim będzie jak z tym Wielkim Atlasem Grzybów Jadalnych: wydanie drugie poprawione.

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:44 pm
autor: jollyroger72
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:44 pm
autor: Tomekk
Błąd w piosence Beaty - "Upiłam się z Tobą", zamiast "Upiłam się Tobą".
jedna literka, a może zmienić cały kontekst zdania.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:45 pm
autor: jollyroger72
3 4 4 Dawid Podsiadło - Pastempomat
.....
0:0
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:45 pm
autor: LLucky
lady pisze:Jest też coś dla mnie - Blues Pills - LADY IN GOLD

Podwójnie!

Tylko jak Ty oddasz dwa głosy na jeden kawałek?

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:46 pm
autor: Tomekk
Oby "Historie" wygrały...
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:46 pm
autor: dannar
LLucky pisze:dannar pisze:I ja się pytam czemu po tomie pierwszym od razu nie pojawił się drugi, tylko jakaś Errata? To zupełnie nie po kolei.
Być może z tomem drugim będzie jak z tym Wielkim Atlasem Grzybów Jadalnych: wydanie drugie poprawione.

Jeden z najkrótszych dowcipów świata
Nowość na pierwszym?

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:46 pm
autor: lady
LLucky pisze:Tylko jak Ty oddasz dwa głosy na jeden kawałek?

Serio to jeszcze nie wiem czy oddam, bo utworu nie słyszałam

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:47 pm
autor: jollyroger72
2 - 1 Fisz Emade Tworzywo - Telefon
.................
0:0 - przerwa
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:49 pm
autor: jollyroger72
1 1 3 Hey - Historie
.............
przerwa
.............
Dobranoc

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:49 pm
autor: Tomekk
Dzięki za dziś.
Lista zakończyła się sukcesem - świetne Hey się obroniło, za tydzień "Telefon" może już wygrywać

Chyba, że Dawid jeszcze zaskoczy?
Dobranoc!
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:49 pm
autor: kajman
Nowości:
Z Lao z tej płyty lepsza była tylko Errata.
Telefon to najlepszy kawałek braci nagrany bez udziału ojca.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:49 pm
autor: adrianec
najbardziej taneczny kawałek tworzywa?
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:50 pm
autor: adrianec
i najbardziej zaśpiewany
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:50 pm
autor: lady
Dobranoc

Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:50 pm
autor: dannar
Szczerze mówiąc, jestem trochę zawiedziony. Teksty Fisza z poprzedniej płyty (zwłaszcza Pył czy Ślady) były o czymś. Poruszały naprawdę istotne tematy. A tutaj co mamy?
"Chciałbym bliżej być, ciebie bliżej być".
Tylko beat tak samo dobry.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:52 pm
autor: LLucky
Wprawdzie po zeszłotygodniowej emisji i reakcjach na nie podejrzewałem, że "Telefon" będzie wysoko, ale jednak na moje ucho nie zasługiwał na taki wysoki debiut, stąd obstawiałem niżej niż wspomniany wyżej "Tom drugi".
Który był niżej.
Zakręciłem się.
No to chyba pora spać. Dobrej nocy!
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 9:55 pm
autor: dannar
Żegnam się myślą, że Francuzi robią wszystko, aby oba moje znawcowania stały się jedną wielką porażką.
Dobranoc!
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: pt cze 10, 2016 10:02 pm
autor: barb42
Ślady i Telefon są z dwóch różnych bajek, pierwsza ponadczasowa, druga tu i teraz, li i jedynie.
Dobranoc.
Re: Notowanie 1793 - 10.06.2016 - Piotr Metz
: ndz cze 12, 2016 7:34 pm
autor: słoik
Czy można kilka słów na marginesie ostatniego notowania? Margines chciałbym zapełnić uwagami na temat obecnych na Liście utworów Heya. Jedną z wad „Prędko, prędzej” jest zagłuszanie wokalu, co jest dziwne o tyle, że dotychczas nie zdarzało się Nosowskiej mieć trudności w przedzieraniu się przez instrumenty, choć zespół ma na koncie nieco mocniejszych numerów. Tekst „Prędko, prędzej” docierał do mnie z mozołem do tego stopnia, że jeszcze dziś myślałem, że pierwszy wers brzmi „ja do centrum, do centrum-wieś” (którą to wersję uważam zresztą za bardziej udaną niż oryginał, są w tym sformułowaniu echa Jarmarku Europa). Wspomniałem kilka tygodni temu, że dziwi mnie brak reakcji na słowa „Tarantino”, zaskakujący przy gwałtowności polemik z Marią Peszek. Owszem, było dyskretniej, ale uważam, że równie kontrowersyjnie. Kilku użytkowników pozwoliło się ze mną nie zgodzić. W „Prędko, prędzej’ jest podobnie. Nie śledzę dokładnie rozmów tutaj, ale nie natknąłem się na razie na jakiekolwiek odniesienie do warstwy lirycznej w nowym Heyu, wszyscy skupili się na brzmieniu, a to przecież słowa są jednym z największych atutów zespołu. Dom Nosowskiej w „Prędko, prędzej” nie jest murem podzielony, to barykada, na której ścierają się w walce wręcz tęcza z czernią, zaś czerń z tęczą. Nikomu z Was nie wydało się to godne skrytykowania? Czy ta diagnoza nie wydaje się Wam uproszczona (tęczowy słoik był dziś w kościele i na cmentarzu, takie opcje też istnieją). Może myślicie, że w ustach Nosowskiej tylko stolica to centrum samochwał i lekkoduchów? Nie wiem, jakim prawem ustawia się ona w roli niezależnego obserwatora, skoro jest częścią biznesowej machiny. Może chce się rozgrzeszyć, a może zuchwale nie pojmuje własnego współuczestnictwa, może nadal czuje się zbyt szczecińska? Krytyka zmerkantylizowania religii nie jest nowa (płatne odpusty!). Zastanawiam się, z kim zdaniem Nosowskiej zakładamy się w kolekturach bożych (taki epitet pod adresem świątyń też przeszedł bez echa). A dalej: o co się zakładamy? Jak wiadomo masy muszą się zrzucić, by wygrali nieliczni, a i tak największy zysk pozostaje u bukmacherów. Niegdyś Nosowska pytała, kto ostrzy groty piorunom (czy miała w pamięci wyniesione ze szkoły Kasprowiczowskie „…A kto mnie stworzył” itd.?, wyprowadźcie mnie z błędu, ale czy to nie przypadkiem pogłos manichejskiej herezji). Dzisiaj chłosta bywalców procesji, tych czarnych i tych tęczowych, chuliganów rozstrzygających najważniejsze spory metodami zajadłych wrogów (derby oczywiście potrafią wzbudzić najpodlejsze emocje). Trochę karykaturalny, jednoznaczny obraz się z tego wyłania, a to jej Polska właśnie. Kraj nigdzie, gdzie nawet centrum położone jest na peryferiach, czyli Polska D, D, D i D.
Powyższego tekstu miało w ogóle nie być. Tak naprawdę chciałem napisać tylko o „Historiach”. Gdybym przez moment przypadkowo nie pomyślał o „Prędko, prędzej”, przeczytalibyście mniej więcej coś takiego:
„Nosowska zawodzi w najnowszym tekście. Nie oczekuję co prawda od niej protest songów, ale pomiędzy jej romantycznymi i egzystencjalnymi rozterkami czasem pojawiały się tematy społecznie istotne, jak choćby w Antiba, ostatnim ważnym utworze zespołu (w nawias biorę twórczość z Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, mam do tej płyty stosunek ambiwalentny, bardziej doceniam, niż cenię). W Historiach klasycznie postuluje się implementację doktryny Monroe’a. Rozumiem, że autorka ma żal za zakłócanie intymności przejawami świata i to tymi mniej przyjemnymi, ale dlaczego w odwecie zasklepiać się w izolacjonizmie. Niech na całym świecie wojna, byle Nosowskiej chata zaciszna, byle Nosowskiej chata spokojna? Niejeden wierzący, że jego chata z kraja, został stratowany przez bieg wydarzeń. Skąd ta nagła wrogość wobec cudzego lamentu i strachu? Skąd obojętność na niepokoje i brudy świata? Jak można lekceważyć zjawiska społeczne i polityczne dosłownie dotykające każdego? Podobno młyny historii mielą wolno. Czyżby Nosowska przestraszyła się ich nagłego przyspieszenia? Woli skryć się w jakiejś dziupli, ustanowić sobie ich małą stabilizację, nakryć kołdrą, a świat niech się kręci bez nich. Wstydliwy to dla mnie tekst i niegodny autorki.”
Zatem byłoby coś w ten deseń, zapewne więcej objętościowo, mniej płytko. Sęk w tym, że kłóci mi się to z wydźwiękiem „Prędko, prędzej”. Powiecie: różne podmioty liryczne. Nie kupuję tego, do tej pory Nosowska była zbyt konfesyjna, bym mógł nabrać się na takie sztuczki. Nie znam całej płyty, ale jeśli takie teksty znajdują się na jednym albumie, to dowodzi to niekonsekwencji konstrukcji. Nosowska traci u mnie część swej wiarygodności i nadal nie zdecydowałem, czy nabędę płytę. Szkoda, bo to miłość mojego życia, przestaję mieć pewność, że „it will be the last”.