Lista Przebojów Programu Trzeciego

Ja przyjadę na Centralny o 16.31, więc prośba do wwasa - zaczekajcie na mnie (i może adamerię?). Przekazalibyśmy Wam swoje bagaże, by nie wędrować z nimi na Myśliwiecką...
Adameria, Ty o której planowo lądujesz pendolino na Centralu?
..............
EDIT: Wy pewnie też jedziecie SKM, więc z zabrania bagaży nici.

wwas pisze:

kajman pisze:O której planujecie odjazd z Centralnej?

Zdaje się, że djjack przyjeżdża zwykle wcześniej. Jeżeli tym razem też tak zrobi, to wszystko będzie zależeć od neon.ki - jeżeli będzie trzeba, chętnie na nią poczekamy. Jeżeli jednak neon.ka stwierdzi, że wygodniej jej będzie przyjechać na Myśliwiecką i stamtąd pojechać z Yacym, raczej nic innego nas nie będzie wstrzymywać i wtedy odjechalibyśmy jakoś niedługo po 16.

O.K.
To ja będę na Centralnym zgodnie z ustaleniami o 16:00.
I stanę sobie w tym przejściu na perony, na wysokości schodów do kas wiodących na parter, aby łatwiej było mnie znaleźć, bo nie rzucam się w oczy 8^)))

Martyr pisze:Gdyby wyjść między 21 a 22 to jest jeszcze pociąg 21:50, ale nie będziemy słyszeć końcówki Listy.

Plan b: zawczasu kupić szczoteczkę do zębów/płyn do protez, po 22 zaczaić się przy wejściu do radia i porwać Niedźwiedzia*.

*licząc na to, że Komitet Obrony Niedźwiedzi zawiąże się po weekendzie.

edit: a może to Komitet Obrony Baloników?

neon.ka pisze:W TYM pociągu nie można, bo jeśli dobrze rozumiem będziecie jechać SKM, a w niej nie ma konduktora, bo SKM podlega pod komunikację miejską i co najwyżej możecie spotkać kanara.
Bilet ten, o którym pisał LLucky można kupić w każdym kiosku.

w takim razie mysle, ze warto kupic przed Lista, zeby potem nie zastanawiac sie czy w pociagu bedzie mozna...

jollyroger72, fajnie gdybys pamietal o tych biletach.

LLucky pisze:Niedługo wrzucę ramowy plan przyszłego weekendu, ale jest do omówienia jeszcze kwestia sobotniego obiadu. Są trzy opcje:
3. Kupuję zawczasu produkty i kucharzymy sami w Emowie.
Oczywiście opcje restauracyjne są na wynos. Osobiście skłaniam się ku tej ostatniej, nierestauracyjnej, zwłaszcza że ...

jakie sa pomysly, propozycje na ten samodzielnie zrobiony obiad?

djjack pisze:I stanę sobie w tym przejściu na perony, na wysokości schodów do kas wiodących na parter, aby łatwiej było mnie znaleźć (...)

Ale od której strony? Wschodniej czy zachodniej?

Martyr pisze:jollyroger72, fajnie gdybys pamietal o tych biletach

Mówisz i masz

jollyroger72 pisze:o której planowo lądujesz pendolino na Centralu?

13:55
Mam zamiar jeszcze chwilę pokręcić się po Stolycy.

Bagaż rzeczywiście chętnie oddałbym przed Myśliwiecką.

LP3, jak widzę na www, będzie prowadził Piotr Baron, prawda?
Podobnie jak kajman i jollyroger chciałbym pozostać jak najdłużej na Myśliwieckiej,
chyba, że to wyraźnie koliduje z odjeżdżającym pociągiem albo ma pokrzyżować plany zlotowe.

Weekendowy bilet od 19:00, jeśli obejmuje Józefów czy Falenicę (tę stację na której mamy wysiadać i wsiadać w każdym razie)
i się opłaca , to jestem nim zainteresowany. Można taki bilet kupić w każdym kiosku?
W niedzielę również mam zamiar pokręcić po Warszawie (pociąg jakoś przed 18:00),
łącznie z odwiedzeniem kościoła i Mszą Św.

Co do soboty, jeśli byłyby produkty i narzędzia i kuchenka,
to jako ten niby szwedzki kucharz, mogę trzasnąć ze dwie (nawet trzy?) sałatki grubo ciosane.
Z pewnością jednak musiałbym mieć kogoś do pomocy.
Jakie sałatki? No i tutaj tkwi problem... ale można się dogadać.

adameria pisze:Podobnie jak kajman i jollyroger chciałbym pozostać jak najdłużej na Myśliwieckiej, chyba, że to wyraźnie koliduje z odjeżdżającym pociągiem albo ma pokrzyżować plany zlotowe.

Mamy 22.23 (jedzie 30 minut) SKM i 22.42 (jedzie 29 minut) Mazowieckie. Myślę, że na ten pierwszy możemy wyjść kilka minut przed końcem listy, ale żeby się nie spieszyć to lepiej byłoby na ten drugi.

adameria pisze:[...] jako ten niby szwedzki kucharz, mogę trzasnąć ze dwie (nawet trzy?) sałatki grubo ciosane.
Z pewnością jednak musiałbym mieć kogoś do pomocy.
Jakie sałatki? No i tutaj tkwi problem... ale można się dogadać.

Akurat ze Szwedzkim Kucharzem jakoś zawsze trudno się dogadać, a jeśli brał kogoś do pomocy, to ten ktoś lądował na patelni.

Martyr pisze:jakie sa pomysly, propozycje na ten samodzielnie zrobiony obiad?

Myślałem o czymś prostym i stosunkowo szybkim, jak np.:
- omlety,
- naleśniki,
- jajecznica,
- ziemniaki duszone,
- placki ziemniaczane (choć tutaj raczej ziemniaki musiałbym potarkować wcześniej).
Oczywiście wszystko okraszone różnymi dodatkami i przyprawami.

neon.ka pisze:Ja tego dnia idę normalnie do pracy, więc nie wiem na którą się wyrobię i być może będę się uśmiechała do Yacego o zabranie mnie autkiem spod Trójki...

z przyjemnością. wystarczy jakaś informacja od Ciebie ok. 18:00 w piątek.
podobnie gdyby ktoś inny się zdecydował, to proszę o sygnał.
mam nadzieję, że to nie będzie kłopot, gdy napiszę, że LLucky ma do nas namiary

Jednak nic raczej nie wyjdzie z mojego wyjazdu do Warszawy, niepotrzebnie Was straszyłam (ale i tak, jak pisałam, byśmy się rozminęli)
Trzymam kciuki za Zlot w Bieszczadach, a póki co życzę Wam niezapomnianego Zlotu !
A tak przy okazji - LLucky, możesz zdradzić, kto był tą "niespodzianką", bo bardzo jestem ciekawa (i pewnie nie tylko ja ) ?

Tak, ja jestem ciekawa.
A na zlot do lady przybędę.

kajman pisze:

adameria pisze:Podobnie jak kajman i jollyroger chciałbym pozostać jak najdłużej na Myśliwieckiej, chyba, że to wyraźnie koliduje z odjeżdżającym pociągiem albo ma pokrzyżować plany zlotowe.

Mamy 22.23 (jedzie 30 minut) SKM i 22.42 (jedzie 29 minut) Mazowieckie. Myślę, że na ten pierwszy możemy wyjść kilka minut przed końcem listy, ale żeby się nie spieszyć to lepiej byłoby na ten drugi.

A moze tak poszukac kompromisu (zeby byc nieco wczesniej w Emowie)? tzn. wyjsc te kilka minut przed koncem Listy i zdazyc na ten pierwszy pociag?

Przepraszam, że pohejtuję, jak niektórzy dzisiaj w wątku z PTWC, ale muszę...

LLucky pisze:1 - omlety,
2 - naleśniki,
3 - jajecznica,
4 - ziemniaki duszone,
5 - placki ziemniaczane (choć tutaj raczej ziemniaki musiałbym potarkować wcześniej).

1. To się kojarzy raczej ze śniadaniem.
2. A jak zrobimy ciasto?
3. Patrz p. 1.
4. To jest trudniejsze w przygotowaniu niż niejedna sałatka. Obieranie, krojenie w plasterki i układanie... dziękuję...
5. Jeszcze trudniejsze niż 4.

Jakie tam są możliwości przygotowywania czegoś w kuchni?

adameria pisze:

LLucky pisze:2 - naleśniki,

2. A jak zrobimy ciasto?

czy chodzi Ci adamerio o to ze potrzebny jest mikser badz blender?
Moze jest w tamtej kuchni. I byloby potrzebne tez sitko z drobnymi oczkami do przesitkowania maki.

Ojtam, wymyślacie problemy!

Ziemniaki duszone są jednym z dań, które wychodzą mi najmniejszym nakładem czasu i pracy. Z wymienionych wyżej tylko jajecznica i omlet są szybsze.

Możliwości są takie, że są tylko dwa palniki gazowe + mikrofala, natomiast garnki/patelnię wezmę z domu, bo nie wiem, jakie dokładnie będą na miejscu.

Ewentualnie:
6. Warzywa gotowane + ryż.
7. Zupa jarzynowa (z mrożonki ).
Ale zdecydujmy się wcześniej, żebym wiedział, co mam w piątek ze sobą zabierać.

Wolałbym mimo wszystko restaurację, nie mam za grosz zdolności kulinarnych, kupuję dania gotowe, a nie chciałbym wykorzystywać zlotowiczów do obsługiwania mnie, zwłaszcza że z mięsa jadam tylko ryby i drób, a na wymienienie produktów, których nie lubię zabrakłoby znaków w poście. Do tego pojemność bagażu nie jest nieograniczona i nie wiem, ile prowiantu na własne potrzeby zdołam zapakować.

słoik pisze:Do tego pojemność bagażu nie jest nieograniczona i nie wiem, ile prowiantu na własne potrzeby zdołam zapakować.

Daruj sobie prowiant. Wśród tego, co zakupi Llucky na pewno znajdziesz coś dla siebie

Hmm... a po co wam mikser czy blender do omleta czy jajecznicy lub naleśników?
Jakoś zawsze radziłem sobie bez tych supertechnologii, posługując się zwykłą swojską trzepaczką.
Po drugie - a po co przesiewać mąkę do naleśników? Przyznam, że nie słyszałem o takiej opcji - to jakoś wpływa na smak?

ja na pewno odpadam z jajecznicy i wszelkich mącznych rzeczy. i tak będzie pizza w piątek.
prawdę mówiąc też wolałbym coś zamówić.

Ja w sumie rozważam wciąż symboliczny udział w zlocie W sumie głupio będzie jak mnie nie będzie w sumie gdy będę prawie na miejscu. Ale jeszcze muszę to przemyśleć xD.
PS To nie ja miałem być tą "niespodzianką"

ku3a pisze:ja na pewno odpadam z jajecznicy i wszelkich mącznych rzeczy

no ale pizza ma mąkę?

"i tak będzie pizza w piątek". czyli to mi wyrobi normę na ładnych parę dni. więcej nie chcę, jak nie ma konieczności.

czyli o której w końcu Emowicze wyjeżdżają ze Śródmieścia? bo chętnie bym się z Wami zobaczył przed pójściem na Listę. rozumiem, że potem idziemy we czterech (z kajmanam, adamerią i jollyrogerem) z dworca na Myśliwiecką.

A czaję.

Mnie nie będzie jednak w Wawie od piątku do niedzieli, także niestety nie tym razem, nie będzie gitary na ognisku.
I niestety w związku z tym jestem zmuszony wycofać swoje zgłoszenie do ABC.

Llucky - warzywa + ryż to już prawie sałatka. Jednak jeśli większość chce zamawiać, to OK.
Ja napisałem na serio o tych sałatkach, bo pewne rzeczy mam już przećwiczone,
no ale przecież nic na siłę.

To o której ta zbiórka w sobotę? I gdzie? Witamy się na peronach?

No i nie mam odpowiedzi czy te bilety weekendowe obejmują podróż do Emowa czy nie?
Przepraszam, jeśli czegoś nie doczytałem.

ku3a pisze:czyli o której w końcu Emowicze wyjeżdżają ze Śródmieścia?

Z Centralnego. jollyroger72 zapowiada się na 16:30, więc jeżeli nie będzie opóźnień, zapewne wkrótce potem (ale gdyby ktoś planował się pojawić np. o 16:50 i chciałby, żebyśmy na niego poczekali, oczywiście możemy).