Lista Przebojów Programu Trzeciego

kajman pisze:Ale to chyba najlepszy rap ever. Świetny kawałek.

Ojej

@Kertoip - tak, to był singiel "Kobiety są so hard"

lady pisze:No i starego bluesa lubi, bo puszcza go czasami w swoich audycjach.

Ze starym blusem to mi się głównie Wojciech Człowiek kojarzy.

Kashmir brzmi świetnie. Sam nie wiem, co u Zeppelinów lubię najbardziej. I ciekawe czy dziś Schody na 1?

High hopes przełamie złą passę.

A teraz cisza!!!!

Shine On You Crazy Diamond , rozpływamy się

i znów -2
16 14. SHINE ON YOU CRAZY DIAMOND - Pink Floyd

Można było się spodziewać, że Shine też spadnie o 2 oczka.

Najlepsi PF na liście i mój nr 2 ever.

Olaboga, HH wyżej od dyskotekowego klasyka wg kajmana (o ile dobrze zapamiętałem) Do czego to doszło. Ale pozytywnie.

Shine On I znów -2 w dół, jakieś fatum.

Kertoip pisze:

FOXD pisze:Beatlesi, jak dla mnie mogą nie istnieć z TWC, ale jeśli już to także tylko w drugiej 50-ce.

hyhy, czy dojrzałość emocjonalna polega na lekceważeniu najważniejszego zespołu muzyki rozrywkowej XX wieku?

W/g mnie dojrzałość emocjonalna nie polega na docenianiu tego, co większość w danym momencie uważa, za zacne, ale na tym, co dla mnie jest wartościowe w danym utworze. Stąd też, że jeśli większość w ówczesnym czasie uległa manii wielkości ?Beatles, w tym także tego kawałka, to nie znaczny, ze ja na zasadzie "owczego pędu" mam tak samo postępować. Mam swój rozum, swoje postrzeganie wartości i tego co prawdziwe, a tego co zionie fałszem i dokonuje suwerennego wyboru.

Kolejny spadek o 2 pozycje. HH bez zmian w najgorszym przypadku. Mój głos nr trzynaście, chyba.

Niesamowite od pierwszego dźwięku...

saferłel pisze:Już nie będę wstawiał wersji Rowana Atkinsona, bo chyba większość osób wie, że to ona mi się najbardziej podoba ;P

A ja lubię polską wersję Jana Florczyka z Tajfunów.

Chwila moment: "High hopes" co najwyżej bez zmian będzie.
A "SOYCD" jest w wersji 13:31 (Parts I-V). Ja mam wersję 17:32.

Kiedy byłem mały, nie doceniałem tego kawałka. Teraz mogę z pełną świadomością napisać - ponad 10-minutowy orgazm muzyczny.

Zdecydowanie za nisko, wiedząc co będzie wyżej i oczywiście nie mówię o kolejnym PF.

FOXD pisze: W/g mnie dojrzałość emocjonalna nie polega na docenianiu tego, co większość w danym momencie uważa, za zacne, ale na tym, co dla mnie jest wartościowe w danym utworze. Stąd też, że jeśli większość w ówczesnym czasie uległa manii wielkości ?Beatles, w tym także tego kawałka, to nie znaczny, ze ja na zasadzie "owczego pędu" mam tak samo postępować..

Uff, czyli jestem dojrzały emocjonalnie, będąc tutaj nieco odosobniony w swoich typach, wyborach i sądach

Shine .. jednak nie zasługują na taki spadek:(

jedrzej2012 pisze:Chwila moment: "High hopes" co najwyżej bez zmian będzie.
A "SOYCD" jest w wersji 13:31 (Parts I-V). Ja mam wersję 17:32.

Wszystkie części liczą w sumie 26:05, ale taki utwór nigdy się nigdzie nie ukazał.

Like black holes in the sky

saferłel pisze: Uff, czyli jestem dojrzały emocjonalnie, będąc tutaj nieco odosobniony w swoich typach, wyborach i sądach

Hipsterzysz po prostu troszkę

Shi Shi Shin Shine On!

saferłel pisze: W kolejnym rocku top zostałby zbojkotowany przez fanklub LZ i kilka dodatkowych miejsc by przybyło dla nowych nagrań - jestem za

I może Wonderwall by akurat weszło, ja co roku kciuki trzymam...

FOXD pisze:Mam swój rozum, swoje postrzeganie wartości i tego co prawdziwe, a tego co zionie fałszem i dokonuje suwerennego wyboru.

~ Paulo Coelho <3

Ej, Shine tak dobrze wycisza człowieka... mega, ale to wiadomo.

FOXD pisze:Mam swój rozum, swoje postrzeganie wartości i tego co prawdziwe, a tego co zionie fałszem i dokonuje suwerennego wyboru.

Bitlesi zioną fałszem? Na Boga, cóż za koncept!