Tomi pisze:a jak się macie do pomysłu, aby zrobić rewolucję w głosowaniu? mianowicie chodzi o pomysł, aby wybrać swoje 33 utwory, a następnie te 33 piosenki poukladać w mini top, gdzie pierwsze miejsce zdobywa 33 punkty, drugie 32 itd. takie głosowanie może odwrócić listę do góry nogami. niestety prawda jest taka, że top to jest konserwa
A jak jest w forumowym głosowaniu? Tam też od lat w czołówce panuje stagnacja, mimo że zasady są właśnie takie, jakie proponujesz
Donnie pisze:Gary pisze:A inaczej pisząć - przestałbym się upierać przy dwóch powyższych, gdyby przepchnąć Babę The Who

Wystarczy przekonać jedną osobę
Kod: Zaznacz cały
TAK % Donn Gżeg Wwas Yacy Gary Misz Piot Ssup 4989 kajm kami toma
The Kinks - All Day and AotN 5 45% x x - - - - - x x - x ---
The Who - Baba O'Riley 5 45% x - x - x x - - - x - ---
Bez przesady! Uważam, że The Who powinno mieć dwa utwory. A jeżeli już mają mieć trzy, to należałoby wybrać pomiędzy
WGFA i
BOR. Jeżeli przeciętnie sobie radzącym zespołom mielibyśmy zachowywać ilościowe status quo, to zaprzeczalibyśmy idei sensownego odchudzenia zestawu. Poza tym jeżeli chcecie "lobbować" za przepychaniem czegoś, co w głosowaniu nie uzyskało wymaganego poparcia, to równie dobrze np. ja mógłbym forsować wyrzucenie czegoś, co to minimum uzyskało. Mam na myśli głównie Yardbirds, którego zostawienie uważam za duży błąd. Tłumaczyłem wcześniej, że wynikami XVI Topu w żaden sposób nie można się sugerować (co przecież sami niejednokrotnie wcześniej przyznawaliście), co zresztą obnażyły wyniki XVII Topu, w którym też można było głosować na sto utworów.
Za dodaniem
All Day and All of the Night Kinksów sam głosowałem, ale przy założeniu, że to byłby jedyny przedstawiciel tego zespołu. Dwa to za dużo w kontekście uzyskiwanych do tej pory wyników.
Ponadto chciałbym wszystkim przypomnieć dwa kluczowe cytaty, które przytaczałem w poście inaugurującym ten wątek:
Piotr pisze:Chciałbym wam zwrócić tylko na jedną rzecz szczególną uwagę. To, że przewalczyliście, że w zestawie jest taki to, a taki utwór to wcale nie oznacza, że w przyszłym roku też pojawi się w zestawie. Nie będzie globalnego odzewu w postaci dużej ilości głosów do tego notowania, to pożegnajcie się z tym utworem nieodwracalnie.
ku3a pisze:tak samo jak i z innymi, które dostaną małą liczbę głosów. ważne, że w ogóle dostały szansę.
Powinniście je sobie dobrze zapamiętać

Ba: powinny wręcz stanowić coś w rodzaju motta całej naszej dyskusji
To przecież nie moje wypowiedzi, tylko osób, które na tym forum znaczą dużo więcej, niż ja i z których zdaniem na pewno wielu z Was znacznie bardziej się liczy, niż z moim. Naprawdę źle się stało, że owe zapowiedzi sprzed ponad dwóch lat okazały się pustosłowiem, bo prezentowały logiczny, zdroworozsądkowy tok myślenia. Jeżeli wtedy takie były plany, ale z niewiadomych przyczyn nic z nich nie wyszło, to powinny zostać zrealizowane w tym roku, a my powinniśmy w tym pomóc.
ku3a pisze:ważne, że w ogóle dostały szansę
No właśnie. Większość utworów, o których mówimy, dostała nie jedną szansę, ale pięć. I skoro żadnej z nich nie wykorzystała w należyty sposób (w postaci miejsca w choćby siódmej czy ósmej setce), to chyba naprawdę musi znaczyć, że dalsze tkwienie w zestawie (dla samego bycia) nie ma sensu.
Piotr pisze:Nie będzie globalnego odzewu w postaci dużej ilości głosów do tego notowania
No właśnie.
Odzew w postaci dużej ilości głosów. Skoro za żadne skarby nie chcecie usuwać utworów, które radzą sobie fatalnie, to jestem ciekaw, czy bylibyście w stanie przy najbliższej okazji zagłosować na przynajmniej część z nich?

Kogo z Was byłoby stać na taki gest, by zrezygnować z oddania głosu na jakiś i tak regularnie goszczący w setce kawałek na rzecz czegoś, co prawie w ogóle ich nie otrzymuje, ale Waszym zdaniem i tak musi być w zestawie, bo tak się Wam podoba?
Proszę, abyście bez żadnej agresji to przemyśleli.
Ja na przykład nieraz już wspominałem, że osobiście lubię np. utwór
Do Wah Diddy Diddy, który z powodu beznadziejnych wyników powinien być już dawno usunięty. Gdybym sam miał stworzyć swój prywatny, zawierający ponad tysiąc pozycji, zestaw, to całkiem możliwe, że by się w nim znalazł. Teoretycznie zatem powinienem się cieszyć, że część z Was chce go zostawić i Wam przyklasnąć. No ale gdyby mnie zapytać, czy wierzę, że jest on w stanie awansować w najbliższym topie o kilkaset pozycji, to musiałbym odpowiedzieć, że nie. Czy wierzę, iż najdalej za 2-3 lata wejdzie choćby do szóstej czy siódmej setki? Nie. Wreszcie czy zagłosowałbym na niego, nawet mając do dyspozycji 52 głosy? Nie. Czy byłaby szansa, że dostałby głos, gdyby znów można było głosować na sto utworów? Nie (no chyba, że usuniętoby kilkadziesiąt innych lubianych przeze mnie utworów, ale na to w żaden sposób się nie zanosi). No więc, myśląc logicznie, gdyby ktoś spytał, czy jest sens, by ten utwór wciąż tkwił w zestawie tylko dlatego, bo ja go lubię albo że kilkadziesiąt lat temu był popularny czy potem ktoś go fajnie scoverował, to również musiałbym odpowiedzieć: NIE! A Wy?
Naprawdę proszę co niektórych, by sobie to wszystko przemyśleli i wzięli do serca, zanim zaczniecie na mnie pluć.