Strona 9 z 17

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:29 pm
autor: albarn
Nigdy nie byłem fanem Miłosza, a tym bardziej na liście.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:29 pm
autor: Yacy
ten Chersław brzmi fatalnie... wydaje mi się, że na początku była inna wersja. strawialna...

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:30 pm
autor: kajman
Anula pisze:
kajman pisze:
Anula pisze:Pozdrawiam mojwgo kota Bazyla, który wczoraj obchodził kocią 18-nastkę :)
Sorry, Bazyl to nie jest żaden kot tylko chomik syberyjski Manuela.
oj bo się pogniewa ;)
To kocur - serio, serio :)
No nie, nazywać kota Bazylem może nazywać ktoś, kto nie oglądał najlepszego serialu komediowego wszechczasów.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:30 pm
autor: krzysiek83
słoik pisze:Czy to jakaś inna wersja? Singlowa?
Inna wersja? Rzeczywiście, bardziej przebojowa, prawie zacząłem nucić. :lol:

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:31 pm
autor: Anula
[/quote]No nie, nazywać kota Bazylem może nazywać ktoś, kto nie oglądał najlepszego serialu komediowego wszechczasów.[/quote]


Chodzi o 'Hotel Zacisze"
to na cześć właściciela ten mój Bazyl :)

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:31 pm
autor: lady
Grycek pisze:
lady pisze:
mara pisze:ta gitara jest klawa
tylko trochę monotonna
Hipnotyczna.
no proszę jak różnie można słyszeć muzykę :mrgreen:

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:32 pm
autor: słoik
krzysiek83 pisze:
słoik pisze:Czy to jakaś inna wersja? Singlowa?
Inna wersja? Rzeczywiście, bardziej przebojowa, prawie zacząłem nucić. :lol:
Zwróć uwagę na chór gospel, prawie jak w "I don't like the drugs" Marilyna Mansona.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:32 pm
autor: Brian
słoik pisze:
Brian pisze:
słoik pisze:Rojek jakoś tatusieje.
A słyszałeś "Ofiary zapaści..."? :wink: ...
A skąd! Ja to nawet radia już nie mam czasu słuchać.
Warto posłuchać. To dowód na to, że Rojek nie mysli tylko o przytulaniu się :wink:

Miłosz jest niesamowity - za każdym razem coraz mniej mi się podoba! Fenomen! :P
kajman pisze:No nie, nazywać kota Bazylem może nazywać ktoś, kto nie oglądał najlepszego serialu komediowego wszechczasów.
Que? :wink:

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:33 pm
autor: sk

Kod: Zaznacz cały

|  24 |  22 |    7 |    -2 | Every Teardrop is a Waterfall - Coldplay                     | ZG   |

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:33 pm
autor: Anula
jest i Coldplay ...

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:34 pm
autor: kajman
Anula pisze:
kajman pisze:No nie, nazywać kota Bazylem może nazywać ktoś, kto nie oglądał najlepszego serialu komediowego wszechczasów.
Chodzi o 'Hotel Zacisze"
to na cześć właściciela ten mój Bazyl :)
Oczywiście. Gdzie indziej mogłyby być chomiki syberyjskie?

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:34 pm
autor: Anula
kajman pisze:
Anula pisze:
kajman pisze:No nie, nazywać kota Bazylem może nazywać ktoś, kto nie oglądał najlepszego serialu komediowego wszechczasów.
Chodzi o 'Hotel Zacisze"
to na cześć właściciela ten mój Bazyl :)
Oczywiście. Gdzie indziej mogłyby być chomiki syberyjskie?
Racja
o ja ... pip... blondyna ;)

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:34 pm
autor: krzysiek83
słoik pisze:Zwróć uwagę na chór gospel, prawie jak w "I don't like the drugs" Marilyna Mansona.
O, to mnie ubodłeś... Uwielbiam ten utwór MM, a w "piosence" Miłoszów skupiam swą uwagę na wokalnych popisach wykonawcy. Ale aż wsłucham się.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:35 pm
autor: semuś
A nie słychać nic o Tanatosie z kosą w Lublinie na Carnavale Sztukmistrzów ?

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:35 pm
autor: sk

Kod: Zaznacz cały

|  23 |  24 |   13 |    +1 | Na cześć księdza Baki - Stanisław Soyka i Czesław Mozil      | PL   |

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:36 pm
autor: lady
no i jest bluesowa gitara na Liście :)

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:36 pm
autor: kajman
słoik pisze:Zwróć uwagę na chór gospel, prawie jak w "I don't like the drugs" Marilyna Mansona.
Ja już zauważyłem wcześniej jak i inne walory tego utworu, tylko wokal Czesława mi tam niezbyt pasuje. I ten wstęp jest bez sensu.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:36 pm
autor: słoik
krzysiek83 pisze:O, to mnie ubodłeś... Uwielbiam ten utwór MM, a w "piosence" Miłoszów skupiam swą uwagę na wokalnych popisach wykonawcy. Ale aż wsłucham się.
Wydaje mi się, że chór pojawia się tylko w dzisiejszej wersji.
Dziś jakoś nawet klęska Coldplay, Myslovitz i obecność Sojki z Mozilem nie cieszą mnie jak powinny.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:37 pm
autor: ku3a
Anula pisze:Chodzi o 'Hotel Zacisze"
to na cześć właściciela ten mój Bazyl :)
a jak będziesz mieć mysz, to nazwiesz ją/go Manuel? ;-)

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:38 pm
autor: kajman
Brian pisze:Miłosz jest niesamowity - za każdym razem coraz mniej mi się podoba! Fenomen! :P
Jaki fenomen? Ja to mam z Wavingiem dwudziesty któryś raz z rzędu (ale Zazu nie dogoni).

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:38 pm
autor: sk

Kod: Zaznacz cały

|  22 |  17 |   17 |    -5 | Ukryte - Myslovitz                                           | PL   |

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:38 pm
autor: Anula
ku3a pisze:
Anula pisze:Chodzi o 'Hotel Zacisze"
to na cześć właściciela ten mój Bazyl :)
a jak będziesz mieć mysz, to nazwiesz ją/go Manuel? ;-)
tak by wypadało, no chyba że Sybil ;)

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:38 pm
autor: macor70
Dobry wieczór
Witam serdecznie

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:38 pm
autor: słoik
semuś pisze:A nie słychać nic o Tanatosie z kosą w Lublinie na Carnavale Sztukmistrzów ?
Sztukmistrz z Jabłonia.
Chyba Nogaś daje jakiś prikaz, by było zwięźle i logicznie.

Re: 1539 - 29.07.2011 (MN), Wrocław

: pt lip 29, 2011 8:39 pm
autor: ku3a
strasznie mnie w tym "Ukrytym" denerwuje to syczenie. jakby ktoś, że tak powiem, co chwilę wciągał kreskę... :|