Lista Przebojów Programu Trzeciego

Jeśli chodzi o konserwatywność, to u mnie aż tak źle nie jest, jeśli chodzi o Trójkę. Ale poza Trójką 75% to jakieś muzyczne nieporozumienie, a szczególnie z obecnej dekady.

20 -2 Florence And The Machine QUEEN OF PEACE
19 -2 David Gilmour RATTLE THAT LOCK
18 -2 Daniel Bloom & Mela Koteluk KATARAKTA
17 -2 Organek ITALIANO
16 +11 Alabama Shakes GIMME ALL YOUR LOVE
15 +6 Kaliber 44 NIEODWRACALNE ZMIANY
14 -3 Coldplay ADVENTURE OF A LIFETIME
13 +12 Radiohead SPECTRE
12 - Lao Che BAJKA O MISIU (TOM PIERWSZY)
11 -2 Kortez OD DAWNA JUŻ WIEM

FOXD pisze:Inna rzecz, że werbalnie (pisząc) prezentujesz otwartość na nowości eksperymenty, czy też chęć poszukiwania

Przede wszystkim (i zawsze na pierwszym miejscu) blues. Eksperymenty ok, ale raczej w obrębie jazzu niż muzyki elektronicznej, której szczerze nie znoszę w każdej postaci. Lubię jeszcze rock w stylu np. AC/DC i rock progresywny, ale tak umiarkowanie i raczej staromodny niż te nowe odmiany. Za hip hopem natomiast nigdy nie przepadałam. Ja mam wbrew pozorom całkiem nieskomplikowany gust muzyczny

Kolejny dobry kawałek wskakuje do 10, tj. Skunk-a

Te skoki zaskakują.
I mnie, i Sztuczną Inteligencję (jak widać w odpowiednim wątku).

gżegoż pisze:Maria Peszek

Słuchałem ten utwór i nie ma w nim nic ciekawego. Wojna polsko-polska Maryji Awaryji.

Za to jest Clodie, ale tego nikt nie zauważy. Tak jak Ann.

adameria pisze:Za to jest Clodie, ale tego nikt nie zauważy. Tak jak Ann.

I tak jak Stevena Tylera (a może się mylę ?), oby nie w kolejnej balladzie.

lady pisze:

FOXD pisze:Inna rzecz, że werbalnie (pisząc) prezentujesz otwartość na nowości eksperymenty, czy też chęć poszukiwania

Przede wszystkim (i zawsze na pierwszym miejscu) blues. Eksperymenty ok, ale raczej w obrębie jazzu niż muzyki elektronicznej, której szczerze nie znoszę w każdej postaci. Lubię jeszcze rock w stylu np. AC/DC i rock progresywny, ale tak umiarkowanie i raczej staromodny niż te nowe odmiany. Za hip hopem natomiast nigdy nie przepadałam. Ja mam wbrew pozorom całkiem nieskomplikowany gust muzyczny

Tylko widzisz, u Ciebie problem nawet jest z postrzeganiem bluesa. A co do hip hopu, to gdyby tak zagłębić się do jego genezy, to właśnie z jazzu wyewoluował Zresztą dzisiaj wiele kapeli eksperymentuje łacząc jazz z hip hopem, jako przykład podam Skalpela, czyli rodzimego (bardziej lokalnie, bo z Wrocawia) wykonawcę

Hello! It's me

Niniejszym melduje sie z Adelą i witam wszystkich

lady pisze:Przede wszystkim (i zawsze na pierwszym miejscu) blues.

Pozostaje jeszcze kwestia zdefiniowania, co jest bluesem... (Nie wiem, jaką emotkę wstawić, bo piszę zarówno serio, jak i przekornie nawiązując do naszych dyskusji na ten temat.)

(O, FOXD też o tym właśnie wspomniał! )

FOXD pisze: Tylko widzisz, u Ciebie problem nawet jest z bluesem. A co do hip hopu, to gdyby tak zagłębić się do jego genezy, to właśnie z jazzu wyewoluował Zresztą dzisiaj wiele kapeli eksperymentuje łacząc jazz z hip hopem, jako podam Skalpela, czyli rodzimego (bardziej lokalnie, bo z Wrocawia) wykonawcę niż Polskiego

Rozumiem, że nadal wracasz do tego nieszczęsnego Bryana Adamsa Popatrz na to tak: jeśli blues jest korzeniem muzyki ogólnie mówiąc rozrywkowej to słychać go i u Adamsa i u AC/DC i nawet jazz powstał z bluesa. Nawet ten nieszczęsny hip hop ma coś z bluesa, skoro wymyślili go młodzi Afroamerykanie na przekór starym

LLucky pisze: (O, FOXD też o tym właśnie wspomniał! )

Czyżbyśmy jednak dochodzili to zbliżonej konkluzji na temat bluesa jeśli chodzi o lady ?

Oooo Zazunia, pierwsze dzisiaj przyjemne brzmienie w 10

Pustki i Skunksy oszalały. Obie zmiany na plus.

lady pisze:

FOXD pisze: Tylko widzisz, u Ciebie problem nawet jest z bluesem. A co do hip hopu, to gdyby tak zagłębić się do jego genezy, to właśnie z jazzu wyewoluował Zresztą dzisiaj wiele kapeli eksperymentuje łacząc jazz z hip hopem, jako podam Skalpela, czyli rodzimego (bardziej lokalnie, bo z Wrocawia) wykonawcę niż Polskiego

Rozumiem, że nadal wracasz do tego nieszczęsnego Bryana Adamsa Popatrz na to tak: jeśli blues jest korzeniem muzyki ogólnie mówiąc rozrywkowej to słychać go i u Adamsa i u AC/DC i nawet jazz powstał z bluesa. Nawet ten nieszczęsny hip hop ma coś z bluesa, skoro wymyślili go młodzi Afroamerykanie na przekór starym

Sorry ale to jest nadużycie i uproszczenie, bo w ten sposob można by naginać hip hop, jako wywodzący sie z jazzu, a wiec jazz
A w kwestii bluesa nie odnoszę tego tylko do Bryana A. ale ostatnio także do Twoich zachwytów do Elvisa, choć tego nie artykułowałem dotychczas;)

dannar pisze:Pustki i Skunksy oszalały. Obie zmiany na plus.

Drugie owszem

FOXD pisze:

LLucky pisze:(O, FOXD też o tym właśnie wspomniał! )

Czyżbyśmy jednak dochodzili to zbliżonej konkluzji na temat bluesa jeśli chodzi o lady ?

Jaka tam konkluzja! To po prostu obserwacja, ale dotycząca nie tylko tego, jak akurat lady widzi/słyszy bluesa. To dobrze znany (i raczej nierozstrzygalny) ogólny problem kategoryzowania muzyki, nadawania nazw różnym gatunkom muzycznym itp. Temat na szeroką dyskusję - my tutaj jedynie robimy z niego coś w rodzaju zabawy towarzyskiej.

FOXD pisze: Sorry ale to jest nadużycie i uproszczenie, bo w ten sposob można by naginać hip hop, jako wywodzący sie z jazzu, a wiec jazz

Przecież właśnie o tym pisałam.

A Elvis sam wykonywał stare standardy bluesowe, nie mówiąc już o tym, że większość jego utworów to przyspieszone bluesy, czyli rokędrole

Nooo, awansik na 6 bardzo dobry Mimo wypadku dzisiaj Cornella dość dobrze ułożyła się lp3

skunki do góry brawo

Może Gilmour wszedł na podium ? Fajnie by było

FOXD pisze:

lady pisze:jeśli blues jest korzeniem muzyki ogólnie mówiąc rozrywkowej to słychać go i u Adamsa i u AC/DC i nawet jazz powstał z bluesa. Nawet ten nieszczęsny hip hop ma coś z bluesa, skoro wymyślili go młodzi Afroamerykanie na przekór starym

Sorry ale to jest nadużycie i uproszczenie, [...]

Pozwoliłem sobie podkreślić w wypowiedzi lady jedno słowo, które świadczy o tym, że to tylko hipoteza, z której wyciąga daleko idące wnioski. Czy za daleko? Może i tak, ale skoro to hipoteza, to chyba raczej nie jest to nadużycie.
Czy jest to uproszczenie, to też bym się wahał powiedzieć, bo stwierdzenie typu "hip-hop jest bluesem, bo jest czymś całkiem przeciwnym do bluesa" wymaga głębszego przemyślenia.

Cieszy awans Skunksów, Zbig jak zawsze w dobrej formie.

lady pisze:

FOXD pisze: Sorry ale to jest nadużycie i uproszczenie, bo w ten sposob można by naginać hip hop, jako wywodzący sie z jazzu, a wiec jazz

Przecież właśnie o tym pisałam.

A Elvis sam wykonywał stare standardy bluesowe, nie mówiąc już o tym, że większość jego utworów to przyspieszone bluesy, czyli rokędrole

Owszem, pisałaś ale jako uzasadnienie Twojej pokrętnejtezy, że jest blues, tam gdzie go nie ma

Co z tego, że Elvis wykonywał standardy bluesowe, skoro je "spieprzył" wprowadzając na potrzeby ówczensej komerchy modyfikacje zniekształcające, a w efekcie wypaczające walor pierwotnego brzmienia

Zastanawiam się, co jest lepsze - oryginalne utwory Wodeckiego czy te same w wykonaniu Wodeckiego z orkiestrą?

LLucky pisze:"hip-hop jest bluesem, bo jest czymś całkiem przeciwnym do bluesa" wymaga głębszego przemyślenia.

Nie pisałam, że jest, tylko że "ma coś z"

Te Pustki są o co najmniej 10 miejsc za wysoko