Lista Przebojów Programu Trzeciego

Największe moim zdaniem braki w zestawie:
LAO CHE - STARE MIASTO
LAO CHE - DROGI PANIE
LAO CHE - ZRZUTY
LAO CHE - PRĄD STAŁY/PRĄD ZMIENNY
COMA - DALEKA DROGA DO DOMU
COMA - ZERO OSIEM WOJNA
COMA - LOS CEBULA I KROKODYLE ŁZY
STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO - JAK
STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO - JEST JUŻ ZA PÓŹNO NIE JEST ZA PÓŹNO
ANNA GERMAN - CZŁOWIECZY LOS
JAROMIR NOHAVICA - MINULOST
TOOL - SCHIZM (Kto oglądał 30 ton w TVP 2 w 2001 roku ten pamięta teledysk)
MIKE & THE MECHANICS - OVER MY SHOULDER
BIG MOUNTAIN - BABY I LOVE YOUR WAY
Z tego co usunięto szczególnie mi brakuje tych utworów:
LIONEL RICHIE - DANCING IN THE CELLING
CHRIS REA - AUBERGE
SUZANNE VEGA & DNA - TOM'S DINER.

jedrzej2012 pisze:Największe moim zdaniem braki w zestawie:
Z tego co usunięto szczególnie mi brakuje tych utworów:
SUZANNE VEGA & DNA - TOM'S DINER.

Solidaryzuję się Gdyby ten utwór był w zestawie z pewnością znalazłbym się u mnie w 33.

Jeżeli chodzi o Lao to zdecydowanie najbardziej brakuje Idzie wiatr. To taki wielki utwór nie na żadne listy, lecz właśnie TWC. W pewnym sensie porównałbym go do Zaprzepaszczonych.

jedrzej2012 pisze:TOOL - SCHIZM (Kto oglądał 30 ton w TVP 2 w 2001 roku ten pamięta teledysk)

Litości, to nie jest top teledysków. A utwór jak najbardziej by mnie ucieszył (a teledysku nie widziałem).

Oto moje refleksje na temat zawartości zestawu.

1. Zbyt ostre porządki w zestawie w porównaniu z poprzednimi latami. Dobrze w sumie, że coś się zmienia, ale jak zwykle cierpi na tym muzyka alternatywna, a nigdy muzyka trójkowej konserwy. Nie tylko fani prastarego prog rocka słuchają TWC!
Wywalono moich żelaznych faworytów: Blur - PARKLIFE i Morrissey - SUEDEHEAD, które należą do największych przebojów tych wykonawców (co do Blur - to na pewno ważniejszy dla fanów utwór niż OUT OF TIME). Z przerażeniem zauważyłem, że nie ma NIC Suede! Animal Nitrate na pewno miałby mój głos. Wiem, że ten wykonawca dostawał mało głosów, ale jest na tyle istotny, że chociaż jednym kawałkiem by mógłby być reprezentowany?? Podobnie w przypadku The Jam, z którego WSZYSTKIE propozycje dostawały mój głos.

Wykonawcy, których mi bardzo brakuje w zestawie:
Stone Roses, The - I WANNA BE ADORED/I AM THE RESURRECTION/FOOL'S GOLD (do wyboru)
Jesus and Mary Chain, The - JUST LIKE HONEY
My Bloody Valentine - ONLY SHALLOW/SOMETIMES/WHEN YOU SLEEP
Suede - BEAUTIFUL ONES/ANIMAL NITRATE/TRASH
Aztec Camera - OBLIVIOUS
Japan - NIGHTPORTER/GHOSTS/QUIET LIFE
David Sylvian - ORPHEUS/FORBIDDEN COLOURS
The Jam - GOING UNDERGROUND/TOWN CALLED MALICE/THAT'S ENTERTAINMENT
Pavement - CUT YOUR HAIR/GOLD SOUNDZ
Arcade Fire - REBELLION (LIES)/READY TO START/WE USED TO WAIT
Ramones - I WANNA BE SEDATED/BLITZKRIEG BOP/SHEENA IS A PUNK ROCKER
XTC - DEAR GOD/SENSES WORKING OVERTIME/MAKING PLANS FOR NIGEL
Elvis Costello - ALISON
New Model Army - VAGABONDS/51ST STATE
National, The - MISTAKEN FOR STRANGER
Libertines, The - CAN'T STAND ME NOW
Primal Scream - MOVIN' ON UP

I jeszcze dwóch wykonawców, którzy są co prawda w zestawieniu, ale bez największych przebojów.
Smiths, The - THERE IS A LIGHT THAT NEVER GOES OUT
Pixies, The - WHERE IS MY MIND?

Ja spodziewałem się lekkiej odwilży (tak z roku na rok, z roku na rok...), ale to co piszesz i moje osobiste obserwacje faktycznie wykazały, że muzyka alternatywna jest jeszcze bardziej uciśniona niż zazwyczaj, jakkolwiek dramatycznie by to nie zabrzmiało Kilka lat temu pisałem, że pewnie wraz z upływem czasu top zacznie powoli nabierać nowych cech, nowe kawałki zaczną ocierać się o coraz wyższe progi punktowe, miejsce....i co? Wygląda na to, że jest jeszcze gorzej. Szkoda.

The Beatles mają w zestawie 23 kawałki. 23!!! Słownie: DWADZIEŚCIA TRZY. Czy to nie zakrawa o kpinę? Uwielbiam ich, ale to nawet szkodzi samej kapeli, ponieważ głosy fanów rozbijają się na piosenki, które nigdy nie będą miały szansy zaistnieć, a blokują wejście POJEDYNCZYM przedstawicielom chociażby tych ekip, o których napisał powyżej Maciek. Spokojnie można by ich odchudzić o 10 pozycji i nikomu nie stałaby się krzywda. Takie ograniczanie pola powoduje, że np. moi znajomi już w ogóle nie interesują się topem, bo mówią, że jest on źle wyważony, z góry wiadomo, co znajdzie się w setce i generalnie wszyscy ojcowie-założyciele mają gdzieś, że mamy 2013 rok. I jest to raczej uwaga nie tyle związana z tym, że mielibyśmy dodać do zestawu 50 kawałków z ostatniej dekady, tylko dostęp do muzyki jest większy, rośnie świadomość i ludzie już dawno przestali polegać na radiowych DJ-ach, którzy mogli kształtować ich gusta do woli i w przypadku Trójki w jakiś sposób ustalili kanon na kolejne lata. Ta machina nakręca się sama a słuchacze odpływają (młodsi słuchacze, bardziej elastyczni, tacy trochę z mojej bajki). Ostatecznie zostaną tylko fani klasycznego rock'n'rolla i ich potomstwo, startujące od przedszkola w konkursach na najlepsze wykonanie riffu Marka Knopflera czy Davida Gilmoura. A wystarczy, że ktoś inteligentny, z odrobiną dobrej woli, przysiądzie trochę nad historią muzyki popularnej i zbierze głosy z różnych stron - wcale nie skrajne, wcale nie oderwane od rzeczywistości i grające jedynie pod samozadowolenie wąskiej grupy słuchaczy.

Ja w tym roku oczywiście głosowałem, będę też na forum śledził, pisał i komentował Jestem ze "starego pokolenia młodych osób", które jeszcze traktują top jako coś istotne, mimo wszelkich wad i niedoskonałości. Ale z roku na rok entuzjazm spada, szczególnie w kontekście tych wydarzeń, o których pisze Maciek.

Mnie najbardziej brakuje italo disco. Karel Fialka czy inne Alphaville to niestety towar zastępczy. Ale mam spokojne sumienie, bo takiej muzyki nie było i nie będzie. Mogę wybierać spośród pozostałych utworów. No mogliby chociaż jeden utwór Papa Dance dodać.

Jak najbardziej. Papa Dance, co by o nich nie pisać, zapisali się w polskiej muzyce rozrywkowej dużymi literami. Nie widzę powodu, dla którego np. "Naj Story" nie miałoby dostać miejsca w zestawieniu Wiem, że tutaj dyskusja na temat nominacji/usuwania/dodawania trwała w najlepsze kilka ładnych miesięcy a mnie nie było i może nie wszyscy traktują mój głos poważnie, ale nie chcę tutaj - z góry uprzedzę - zaczynać jakiejś ostrej batalii. Tylko wypowiedziałem swoje zdanie. Może za tok zadziałam zmotywowany tym co się dzieje

Swoją drogą uważam, że priorytetem powinno być ustalenie górnego limitu miejsc przyznawanych danemu zespołowi. To by w dużej mierze załatwiło inne sprawy związane z brakiem miejsca dla tych mniej znanych/poważanych. 6-8 miejsc góra, nie 23

Dodałam do listy bluesów jeszcze jednego Johna Lee Hookera.

saferłel pisze:Wiem, że tutaj dyskusja na temat nominacji/usuwania/dodawania trwała w najlepsze kilka ładnych miesięcy a mnie nie było

Ano właśnie Żałuję, że nie braliście udziału w naszych wielomiesięcznych dyskusjach i głosowaniach, bo Wasze opinie na pewno dużo by wniosły. Może także dzięki Waszym głosom lista utworów rekomendowanych do dodania/usunięcia wyglądałaby trochę inaczej, bo w wielu przypadkach rzecz rozbijała się właśnie o jeden głos.

To oczywiście nie są pretensje (gdyż zdaję sobie sprawę, że nie każdy mógł mieć czas i ochotę na tę całą "zabawę", bo ona jednak wymagała dużo zaangażowania), ale zachęta do udziału w przyszłorocznych dyskusjach Ale to chyba dopiero po Polskim Topie, a teraz zapraszam wszystkich do odświeżenia tematu o Gabinecie Cieni w kontekście PTW. Postaram się niebawem uporządkować tamten wątek, a po Nowym Roku wyjść z pewną inicjatywą, która miałaby wyłonić kilkanaście utworów, które zostałyby zarekomendowane do dodania do polskiego zestawu w 2014 roku.

Natomiast wracając do tegorocznych zmian, to proszę sobie zerknąć na listę utworów, które były przez nas rekomendowane do dodania, ale nie zostały dodane. Niektóre z wymienianych przez Was braków ("Stare Miasto", " Where Is My Mind?" czy "Schism") znajdują się na niej i pytanie o to, dlaczego mimo to nie zostały dodane, należy skierować do odpowiedzialnych za to Redaktorów.
Natomiast jeśli chodzi o żal za niektórymi z usuniętych utworów, to spójrzcie na miejsca, które osiągały w XV, XVIII i XIX Topie:

Lionel Richie - Dancing on the Ceiling (1556, 1558, 1523)
Chris Rea - Auberge (1128, 1302, 1116)
Suzanne Vega - Tom's Diner (1251, 1211, 1288)
The Jam - Going Underground (1452, 1498, 1457)
Primal Scream - Movin' on Up (1501, 1348, 1467)
Suede - Animal Nitrate (1303, 1427, 1182)
Suede - Trash (1486, 1426, 1377)
(jeżeli któreś pominąłem, to ich wyniki można sprawdzić tutaj).

Tak więc chyba sami widzicie, że zbyt wielu argumentów za ich pozostawieniem zwyczajnie nie było. Natomiast zgadzam się z tym, że można się "przyczepić" do usunięcia niektórych z nich, ale w tylko jednym kontekście: pozostawienia w zestawie wielu utworów, które radziły sobie równie słabo (a w wielu przypadkach jeszcze słabiej), które również były przez nas rekomendowane do usunięcia. Patrząc z tego punktu widzenia, to rzeczywiście jest niezrozumiałe, dlaczego wyrzucili wszystko z repertuaru Suede, a pozostawili wszystkie kawałki np. Roberta Palmera O tych kontrowersjach szerzej pisałem tutaj. Jedyny odzew, z którym się wtedy spotkałem, to następujące "pouczenie":

Yacy pisze:a poza tym nie przesadzajmy. fakt, że skorzystano z naszej propozycji w stopniu w jakim skorzystano, powinien być dla nas powodem do zadowolenia a nie narzekania.

No więc teraz w zasadzie mógłbym to samo powtórzyć (tym bardziej, że głosowanie coraz szybciej zbliża się do końca). Jednocześnie zachęcam, byście jeszcze raz spojrzeli na listę tych utworów, które zostały w tym roku dodane i zastanowili się nad odpowiedzią na pytanie, jak to było możliwe, że wielu z nich do tej pory nie było w zestawie?

lady pisze:Dodałam do listy bluesów jeszcze jednego Johna Lee Hookera.

No właśnie dziwił mnie brak tego wykonawcy na Twojej liście Zastanawiałem się, czy to możliwe, że ten słynny pan był zaledwie "wykonawcą jednego przeboju"?

lady pisze:To może ja tutaj wpakuję te moje brakujące bluesy (...)
(jeśli komuś tu czegoś brakuje, bardzo proszę zapisywać pod spodem)

A więc Donnie, do dzieła!

ze swojej strony tylko napiszę, że jeśli któryś wykonawca miał miejsce w top 1000 z tych alternatywnych to raczej go nie wyrzucano, a jeśli miał wszystkie piosenki poza top 1000 to najwyższą, przynajmniej ja w głosowaniu zostawiałem.

Inna sprawa, że tym utworom alternatywnym ktoś wyrządził krzywdę kilka lat temu przy tym dużym powiększeniu, gdzie nagle pododawali po kilka propozycji jednego wykonawcy zamiast wybrać na początek po 1-2 najbardziej znaczących. A później ewentualnie dodawać następne.

Nie zgodzę się co do Blur. Nie zgodzę się z Tobą albarn. To jest top wszech czasów i właśnie trzeba brać pod uwagę, że elektorat jest zróżnicowany, a dla elektoratu wybiegającego poza miłośników alternatywy to "Out of time" czy "Song 2" są znanymi (i być może zasługującymi na głos) utworami a nie "Tender". Czy dla fanów Radiohead to "Creep" jest tym najlepszym utworem? Śmiem wątpić. Fakt, że radiogłowi mają więcej piosenek, ale przez długie lata to "Creep" im wydeptywało ścieżki.

Gary, ale tu nikt nie mówi o "Tender", tylko "Parklife" - chyba jednak największym hiciorze, oprócz songu. A poza tym to bym aż tak bardzo nie płakał, a powiem więcej - wyrzuciłbym jeszcze spokojnie z 200 kawałków.
Safer - w poprzednich latach Bitli było 29 (Piotr Metz? ), więc i tak jest postęp. Ale oczywiście - za dużo. Ze 12 jak na nich pewnie by starczyło. No tyle że wtedy Blur - 1, Oasis - 2-3 itd...
Papa Dance w topie wszech czasów - sorry, are you nuts?
A Tool jak najbardziej być powinien i jego brak to jeden z większych porażek zestawu (myślę że top 200 byłby raczej pewny)
Natomiast polskości mają swoje święto w maju, nie przesadzajmy...

gżegoż pisze:No właśnie dziwił mnie brak tego wykonawcy na Twojej liście Zastanawiałem się, czy to możliwe, że ten słynny pan był zaledwie "wykonawcą jednego przeboju"?

Po prostu go pominęłam przy spisywaniu utworów na Forum. A że jeden utwór ? Jeden - najsłynniejszy - ma już w zestawie, a jakoś nie mogło mi się przypomnieć coś równie znanego jak "Boogie Chillen".

Akurat w przypadku Blur dużo bardziej uzasadnione byłoby wrzucenie "Tender" niż "Out of Time". I właśnie tak orzekłby, moim zdaniem, zróżnicowany elektorat. Ten sam, który zdecydowanie opowiedziałby się za uhonorowaniem grupy Papa Dance tą jedną symboliczną nominacją.

Tylko delikatnie zwrócę uwagę na dotychczasowe wyniki uzyskiwane przez piosenki zespołu Blur:

Country House (1141, 1133, 1170)
Out of Time (681, 777, 814)
Parklife (1103, 1141, 1012)
Song 2 (203, 163, 147)
Tender (887, 832, 728)

Wyraźnie widać, że usunięte zostały dwa najsłabsze ogniwa tego zespołu, a trzy najlepsze zostały. Moim zdaniem akurat w tym przypadku nie ma niczego kontrowersyjnego Jeśli mówimy o szerokim, zróżnicowanym elektoracie, to czyż nie jest nim ogół głosujących na TWC?

A jeśli chodzi o Papa Dance, to wyniki osiągane przez ten zespół w Polskich Topach w żaden sposób nie uzasadniają dodania jakiejkolwiek jego piosenki do ogólnego zestawu:

Donnie pisze:

Kod: Zaznacz cały

                                          PT1     PT2     PT3     PT4     PT5     PT6
Papa Dance - Kamikaze wróć                ---     785     792     738     ---     ---
Papa Dance - Naj Story                    ---     693     672     635     ---     ---
Papa Dance - Nietykalni                   ---     749     744     767     ---     ---
Papa Dance - Ocean wspomnień              ---     767     732     711     536     716
Papa Dance - Pocztówka z wakacji          ---     737     770     641     605     747

* "---" - poniżej top200 (oprócz pierwszego i trzeciego topu - tam poniżej top100)

Wy tu tylko o suchej statystyce Jakbym był superrealistą w odniesieniu do Topu to napisałbym osobisty list do prowadzących, żeby ograniczyli zestaw do góra 400 kawałków

Neo01 pisze:Papa Dance w topie wszech czasów - sorry, are you nuts?
A Tool jak najbardziej być powinien i jego brak to jeden z większych porażek zestawu (myślę że top 200 byłby raczej pewny)
Natomiast polskości mają swoje święto w maju, nie przesadzajmy...

Każdy sądzi miarą wg własnego gustu.
Porównajmy osiągnięcia Papa Dance i Toola na LP3:
Papa Dance - 14 utworów - z czego dwa w pierwszej trójce
Tool - 3 utwory, najwyższa pozycja 23.

No i to ma być sprawiedliwość - jeden nie nadaje się w ogóle do zestawu, a drugi zająłby NA PEWNO miejsce w Top 200.

Zaraz, zaraz. Coś mi to przypomniało, a mianowicie głosowanie w plebiscycie topowym:

gżegoż pisze:4. Buldog (w „normalnym” głosowaniu miałby pierwsze miejsce, więc niech się chociaż symbolicznie pojawi)

Czytając takie "nienormalne" uzasadnienia, raczej dalszej dyskusji nie podejmuję.

Dla mnie The Beatles mogło by być nawet i 50 utworów, tyle samo Led Zeppelin, gdyby dodać kilka utworów w moim klimacie. Bo na te dwa zespoły i bardzo wiele innych nie głosuję, więc nie widzę sensu komentować rzeczy, które mnie nie interesują. Gust redaktorów z Trójki i nasz nie do końca się pokrywa, i gdyby byli inni redaktorzy - byłoby tak samo.

Ramones - I WANNA BE SEDATED/BLITZKRIEG BOP/SHEENA IS A PUNK ROCKER

A to faktycznie spore przeoczenie! Chociaż te 2 pierwsze powinny być.
Z resztą się nie zgadzam (poza większym zamieszaniem w Bitlach, ale przecież rekomendowaliśmy wywalenie/podmianki jeszcze kilku, a mimo to zostały).

konwicki1980 pisze:Zaraz, zaraz. Coś mi to przypomniało, a mianowicie głosowanie w plebiscycie topowym

Zupełnie nie rozumiem jak się ma dyskusja o zestawie do głosowania na TWC do plebiscytu topowego W tamtym temacie postąpiłem tak a nie inaczej po to, aby w dobitny sposób wskazać na niedoskonałości tamtego systemu głosowania i zwrócić uwagę na pilną konieczność jego zmiany. Tamte uzasadnienie może i było "nienormalne", ale adekwatne pod względem "normalności" do sposobu, w jaki się wybiera "topowanych" wykonawców i ustala kolejność przeprowadzania topów. Nie dostrzegam żadnych analogii z tym tematem i toczącą się tutaj dyskusją i nie mam pojęcia, po co mieszać te wątki. W tamtym temacie dalej powinna się toczyć dyskusja (a niestety ostatnio się nie toczy), więc po co przenosić ją tutaj i mieszać do tego Toola i Papa Dance?

Miszon pisze:

Ramones - I WANNA BE SEDATED/BLITZKRIEG BOP/SHEENA IS A PUNK ROCKER

A to faktycznie spore przeoczenie! Chociaż te 2 pierwsze powinny być. Z resztą się nie zgadzam (poza większym zamieszaniem w Bitlach, ale przecież rekomendowaliśmy wywalenie/podmianki jeszcze kilku, a mimo to zostały).

"Blitzkrieg Bop" też było przez nas rekomendowane do dodania, ale nie zostało zaakceptowane przez redakcję. Co do Beatlesów, to rekomendowaliśmy dodanie trzech ich kawałków, przy jednoczesnym usunięciu dziesięciu. Dodano wszystkie trzy, ale usunięto tylko cztery z dziesięciu. Wychodzi na to, że i tak ich utworów jest o jeden mniej, niż w zeszłym roku, ale wciąż przynajmniej o kilka za dużo.

Neo01 pisze:Gary, ale tu nikt nie mówi o "Tender", tylko "Parklife" - chyba jednak największym hiciorze, oprócz songu. A poza tym to bym aż tak bardzo nie płakał, a powiem więcej - wyrzuciłbym jeszcze spokojnie z 200 kawałków.

sorry, pomyliłem się. Aczkolwiek ja tego "Parklife" też nie kojarzę.

Jeśli chodzi o Blur to w przyszłości chciałbym w zestawie utwór "FOOL'S DAY". A jeśli chodzi o braki w zestawie to mogę jeszcze dorzucić mój ulubiony utwór grupy Cranberries, The. Chodzi o "PROMISES".

jedrzej2012 pisze:Jeśli chodzi o Blur to w przyszłości chciałbym w zestawie utwór "FOOL'S DAY". A jeśli chodzi o braki w zestawie to mogę jeszcze dorzucić mój ulubiony utwór grupy Cranberries, The. Chodzi o "PROMISES".

Fool's Day, jakby nie patrzec, największy hit Blura w Polsce ale mimo wszystko nie zdobył tak wielkiej renomy, by tu zaszalał w głosowaniu.

OK, przyjmuję żelazne argumenty statystyki co do Blura. Niech i tak będzie.

saferłel pisze:Jakbym był superrealistą w odniesieniu do Topu to napisałbym osobisty list do prowadzących, żeby ograniczyli zestaw do góra 400 kawałków

Kiedyś zestaw do głosowania na TWC liczył bodajże 485 utworów (na antenie było 50).

Gary pisze:sorry, pomyliłem się. Aczkolwiek ja tego "Parklife" też nie kojarzę.

Spoko, ja nie kojarzyłem "Tender" po tytule - włączyłem i tu taka zwiecha Ale komerchą zalatuje jak nic To jednak wybieram "Parklife". A "Out of time" nie kojarzę, ale zaraz se włączę...no ok, znam oczywiście. OK, już nic nie piszę ws. Blura

konwicki1980 - ale mieszasz; co ma piernik do wiatraka?
I po 1. napisałem - raczej pewny i będę obstawał przy tym że to jest jeden z największych braków. Jakby Tool teraz wydał płytę to dopiero moglibyśmy zobaczyć ile znaczą, bo "Schizm" był za Markowych czasów, gdzie takiej muzyki praktycznie na LP3 nie było, a więc to miejsce (23?) jest i tak sporym sukcesem. To jest zespół który ma rzesze fanów w naszym kraju, jeden z największych przedstawicieli progresywnego/psychodelicznego metalu. Poza tym kawałek jest świetnie zbudowany, klimatyczny, idealnie pasuje swoją formą do Topu. No ale ciężkiej muzyki prawie nie ma w zestawie (poza oczywistościami w stylu Mety, BS czy Ironów), a co gorsza żaden kawałek metalowy nie został dodany w tym roku, mimo kilku sugestii. Drugim ewidentnym brakiem jest The Prodigy.
No a PD, wybacz... Taka muzyka nie nadaje się do TWC, może być w propozycjach do polskiego topu, ale tam i tak się nie przebija, więc o co ten hałas?

Neo01, będę bronił konwickiego. Uważam, że nie masz racji. Dawno to było, ale Papa Dance odbiło swoje piętno na LP3 i to fakt niepodważalny. A Tool? Choć bardzo lubię kawałek, o którym piszesz, to miałby marne szanse na zaistnienie choćby w top500... Taka prawda.

Neo01 pisze:To jest zespół który ma rzesze fanów w naszym kraju, jeden z największych przedstawicieli progresywnego/psychodelicznego metalu.

Czego jak czego, ale na pewno nie metalu

Neo01 pisze:Drugim ewidentnym brakiem jest The Prodigy.

A tutaj to się z Tobą w pełni zgadzam pod warunkiem byłby to "Breathe"

Jak to nie metalu?
Przecież nie popu. To ewidentnie metal: ciężkie granie, okultyzm, czasem trochę ryczenia.
A fanów jest masa i są bardzo zdyscyplinowani (te pierwsze miejsca w sprzedaży w tygodniu premiery nie wzięły się znikąd), dlatego też sądzę że miejsce w Top500 to bez problemu, a jakby dobrać odpowiedni numer, to nawet by się top200 trafiło.

Neo01 pisze:Drugim ewidentnym brakiem jest The Prodigy.

Jak to brakiem? W tym roku do zestawu w końcu trafiły dwa przeboje tej grupy. Ogromnym brakiem były przez wszystkie ostatnie lata, ale na szczęście już nie teraz.

A co do metalu, to spójrzcie jeszcze raz na listę tego, co rekomendowaliśmy do dodania, ale mimo tego nie znalazło się w zestawie. Najwyraźniej widać, że ten gatunek nie ma zbytniego poważania u redaktorów.