Lista Przebojów Programu Trzeciego

Lekki awansik zaliczają Beatlesi z Hey Jude Bez mojego głosu oczywiście

wzorowezero pisze: Tu akurat podzielam - dla mnie niezmiennie i chyba tak pozostanie, że Sinead będzie na pierwszym, a potem... długo, długo nic(?)

Kobiecych wokali trochę jest, tylko się ukrywają. Kate Bush, Tori Amos, PJ Harvey to najbardziej intrygujące.

wzorowezero pisze:Mam do Was pytanie - rok temu, jak prezentowany był Hey Jude, to któryś z prowadzących wspomniał, że ktoś przeklnął podczas nagrania tej piosenki. Czy to jest mit z tym przekleństwem, czy prawda?

Raczej prawda, bo to dosyć popularna historia.

kajman pisze:

wzorowezero pisze:Tu akurat podzielam - dla mnie niezmiennie i chyba tak pozostanie, że Sinead będzie na pierwszym, a potem... długo, długo nic(?)

No u mnie nikt nie przebije pary Kate Bush - Joni Mitchell.

A ja nie przepadam jakoś szczególnie za śpiewającymi paniami. Lubię PJ Harvey, Bjork, Nosowską i Tori. I Mirę Kubasińską.

FOXD pisze:Kolejny raz udowadniasz, że na stylach muzycznych kompletnie się nie znasz

to powiedz mi proszę, kiedy udowodniłem to poprzednim razem?

A teraz Hey Jude i nananananananana w nieśkończoność .

EVENo pisze:

wzorowezero pisze:Mam do Was pytanie - rok temu, jak prezentowany był Hey Jude, to któryś z prowadzących wspomniał, że ktoś przeklnął podczas nagrania tej piosenki. Czy to jest mit z tym przekleństwem, czy prawda?

Raczej prawda, bo to dosyć popularna historia.

Idąc tym tropem, to UFO to raczej prawda, bo to też dosyć popularna historia.

saferłel pisze:

TomaszBr pisze:

slamowir pisze:R.E.M. i The Cranberries najsłabsze i najbrzydsze - wciąż zdecydowanie za wysoko w TOPIE. Kto promuje takie gnioty?

TYLKO PINK FLOYD I LED ZEPPELIN JAK MOŻNA WPUSZCZAĆ NA TOP TAKIE POPOWE GNIOTY

JAK ŚMIESZ UŻYWAĆ W JEDNYM ZDANIU NAZW TYCH DWÓCH WIELKICH EKIP OBOK OKREŚLENIA "GNIOTY". JESZCZE KTOŚ TO ŹLE ZINTERPRETUJE ALBO W GOOGLACH BĘDZIE TO RAZEM SPOZYCJONOWANE!

Skoro bawimy się w godzinowe topy, to zestawianie utworów jest chyba uzasadnione? Wyraziłem tylko swoje zdanie nt. tych utworów, które poziomem zdecydowanie obiegają od pozostałych. To wszystko.

saferłel pisze:The Cranberries ewentualnie symulują specyficzny, brytyjski odłam hard rocka.

Serio Żurawinki to mają coś wspólnego z hard rockiem?

dannar pisze:Będzie jeszcze jeden utwór z Polską w tytule.

Niestety.
No i są najlepsi Bitle z tych w tym topie, chociaż początek utworu nie zapowiada tej miazgi na końcu.
To mój siódmy głos - 81 miejsce (na ponad 80 utworów - skromnie).
40-29-12.

Od 16.00 nie mogłem słuchać i po powrocie widzę, że "Mama" spadła Przykro mi z tego powodu, bo to według mnie najlepszy utwór z całej setki i z rok na roku coraz bardziej go uwielbiam!

Cieszą za to awanse "Dni, których nie znamy" i "The Show Must Go On"!

zielonakoniczynka pisze:

saferłel pisze:The Cranberries ewentualnie symulują specyficzny, brytyjski odłam hard rocka.

Serio Żurawinki to mają coś wspólnego z hard rockiem?

S.Y.M.U.L.U.J.Ą.

Ajtek pisze:A teraz Hey Jude i nananananananana w nieśkończoność .

Nope! NIech się kończy już Judasz.

TomaszBr pisze:

FOXD pisze:Kolejny raz udowadniasz, że na stylach muzycznych kompletnie się nie znasz

to powiedz mi proszę, kiedy udowodniłem to poprzednim razem?

Nie będę tracił czas na odgrzebywanie forum, skoro masz problem z refleksją

saferłel pisze:

zielonakoniczynka pisze:

saferłel pisze:The Cranberries ewentualnie symulują specyficzny, brytyjski odłam hard rocka.

Serio Żurawinki to mają coś wspólnego z hard rockiem?

S.Y.M.U.L.U.J.Ą.

symulowanie to wciąż coś wspólnego

zielonakoniczynka pisze: A ja nie przepadam jakoś szczególnie za śpiewającymi paniami. Lubię PJ Harvey, Bjork, Nosowską i Tori. I Mirę Kubasińską.

Bo większość pań śpiewa na jedno kopyto. Dlatego radia komercyjne nie nadają się do słuchania, bo tam cały czas to samo. Te, które wymieniłaś oczywiście się wyróżniają.

Od jakiegoś czasu mam więcej sympatii do Hey Jude.

August pisze:I jest mój głosik na Beatelsów. To dlla mnie ich najlepszy utwór - może jeszcze Obladi-oblada...

U mnie znacznie niżej. Ale mieli tyle kilerów, że nawet w głowie się nie mieści.

Głosowałem na Eleanor Rigby, ale przyjemnie się słucha każdych Beatlesów w topie.

FOXD pisze:

TomaszBr pisze:

FOXD pisze:Kolejny raz udowadniasz, że na stylach muzycznych kompletnie się nie znasz

to powiedz mi proszę, kiedy udowodniłem to poprzednim razem?

Nie będę tracił czas na odgrzebywanie forum, skoro masz problem z refleksją

chciałem się po prostu doedukować, a gwoli ścisłości, użyte przeze mnie określenie "popowy" nie odnosiło się do gatunków muzycznych; komu jak komu, ale nie sądziłem, że Tobie trzeba tłumaczyć takie oczywistości

Ruces pisze:(...)
Jest wiele ciekawszych utworów Bitli niż ten, ale to nadal wysoki poziom.

Też odnoszę takie wrażenie, że najwyżej są nie te najlepsze piosenki Żuków.
the Beatles - Hey Jude to będzie tylko 5 oczek, jak dla mnie słabizna...

Lemmy pisze:[Idąc tym tropem, to UFO to raczej prawda, bo to też dosyć popularna historia.

Potwierdzone, Fargo 2.

Szkoda, Omega mogłaby być odrobinkę wyżej, ale początek... kojarzy mi się z fajerwerkami puszczonymi w niebo

A tak w ogóle, to jak się ten tytuł odmawia: dżionćhoju lań?

1981 pisze:Od jakiegoś czasu mam więcej sympatii do Hey Jude.

U mnie też najwyżej z wszystkich Beatlesów.

Pytanie do życzliwych: czy były podawane jakieś ciekawostki z dalszych miejsc (poza trzema ostatnimi)? Ciężko byłoby mi się teraz odgrzebywać przez cały wątek, żeby znaleźć