Strona 8 z 17
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:31 pm
autor: FOXD
Sundrajta pisze:Nowe kawałki Ultravox najlepsze w historii?? Bo niby nazwa znana, ale jakoś nie kojarzę tego zespołu z dawnych lat?

To nic nie straciłaś. Te obecne wytwory, to podobnego sortu gnioty, jak poprzednie

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:31 pm
autor: anowika
ha, wrrreszcie Panie Piotruniu

policja
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:32 pm
autor: ADDY
To dzisiaj nowości na "nie"
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:32 pm
autor: kajman
piotreklp3 pisze:Najlepsza piosenka T.Love na LP3 od czasu "Jazz nad Wisłą" w 2006 roku

Ja uważam, że od Czarnucha.
A teraz najlepszy utwór na liście od wypadku Whole lotta love Santany. Myślę, że załapałoby się do mojego top10 LP3 ever.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:32 pm
autor: Ronio
Ultravox to taki trend pop-disco bardzo popularny w latach 80-tych XX w.

Typowym symbolem tego stylu był znany wtedy zespół Modern Talking

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:33 pm
autor: bear
jak typowałem Bukartyka wysoko, to nie wchodził.
jak raz zatypowałem ostrożnie, no to pofrunął...
ale to dobrze, duet Sebastiana Riedla z Cree jakoś dziwnym trafem nie może się przebic, więc chociaż tyle porządnego polskiego bluesa na liście.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:33 pm
autor: adameria
Bardzo dobry ten kawałek Bukartyka. Cieszę się, że jest w podstawowym - również dzięki mnie.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:33 pm
autor: miszony
kajman pisze:piotreklp3 pisze:Najlepsza piosenka T.Love na LP3 od czasu "Jazz nad Wisłą" w 2006 roku

Ja uważam, że od Czarnucha.
A teraz najlepszy utwór na liście od wypadku Whole lotta love Santany. Myślę, że załapałoby się do mojego top10 LP3 ever.
Mój ulubiony to był Jazda
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:33 pm
autor: kajman
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:34 pm
autor: barb42
A propos bluesa, gdzie jest Lady?
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:34 pm
autor: adameria
bear pisze:duet Sebastiana Riedla z Cree jakoś dziwnym trafem nie może się przebic
Wszystko przez ten duet. Nawet głupi alfabet działa na niekorzyść.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:34 pm
autor: Sundrajta
Poprzednie dwa Bukartyki na LP3 świetne!

ale ten jakoś mio kompletnie nie podchodzi... Nie pasuje do całości czy co??
Nigdy o siódmej rano nie byłem w sklepie (chyba że internetowym!) to może dlatego?

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:34 pm
autor: FOXD
ADDY pisze:To dzisiaj nowości na "nie"
Bywało gorzej

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:34 pm
autor: atram842
Według mnie najlepsza nowość tego notowania. Oby teraz tylko wyżej szła

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:35 pm
autor: piotreklp3
Ulubiony Bukartyk na LP3 = kajman w ekstazie

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:35 pm
autor: miszony
A przy okazji- czy ktoś zamieścił zdjecia z ostatniego zlotu szanownych formułowiczów ?
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:35 pm
autor: prz_rulez
kajman pisze:A teraz najlepszy utwór na liście od wypadku Whole lotta love Santany. Myślę, że załapałoby się do mojego top10 LP3 ever.
Nie wiem dlaczego, ale Twój komentarz wywołał uśmiech na mojej twarzy

To, co mogę powiedzieć, to, według mnie, jest to dość mądra piosenka. Może niekoniecznie odkrywcza, niemniej jednak... Na pewno P. Bukartyk nie podchodzi bezrefleksyjnie do życia.
(Choć i tak każdy z tych utworów jest znacznie bardziej optymistyczny od "Małgochy".)
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:35 pm
autor: barb42
Zatem AA nadal na mej Koszmarliście króluje.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:35 pm
autor: bear
adameria pisze:Wszystko przez ten duet. Nawet głupi alfabet działa na niekorzyść.
to moim zdaniem nie jest kwestia alfabetu, słuchacze Trójki po prostu nie lubią jak próbuje się z nich robic idiotów.
ale to temat na inne opowiadanie.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:36 pm
autor: ADDY
Niech ten Andrus już się skończy... Ile ta płyta ma utworów? Ja już mam dość
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:36 pm
autor: Sundrajta
Kajman ale którą piosenkę masz na myśli???????

Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:36 pm
autor: kajman
barb42 pisze:A propos bluesa, gdzie jest Lady?
Zniknęła. Nigdzie jej nie ma. I przyznam, że mnie to niepokoi.
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:37 pm
autor: ADDY
...w swetrze z angory
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:37 pm
autor: prz_rulez
O rany, to już 27 tygodni?!
Czas strasznie szybko mija...
Re: 1604 - 26.10.2012 (Piotr Baron)
: pt paź 26, 2012 8:37 pm
autor: FOXD
prz_rulez pisze:kajman pisze:A teraz najlepszy utwór na liście od wypadku Whole lotta love Santany. Myślę, że załapałoby się do mojego top10 LP3 ever.
Nie wiem dlaczego, ale Twój komentarz wywołał uśmiech na mojej twarzy

To, co mogę powiedzieć, to, według mnie, jest to dość mądra piosenka. Może niekoniecznie odkrywcza, niemniej jednak... Na pewno P. Bukartyk nie podchodzi bezrefleksyjnie do życia.
To, ze nie podchodzi do życia bezrefleksyjnie udowodnił już nie raz w innych utworach.