Lista Przebojów Programu Trzeciego

Wygląda, że Peace nie zawojuje list, a znacznie gorszemu Wrong to się udało.

A spadek Peacu mnie w ogóle nie dziwi... Przecież to jest słaby utwór, najsłabszy na bardzo dobrej płycie...
Ale, nie powiem, niektóre wierszyki są naprawdę niezłe i udane... Ciekawe ile oni tych kubków na zapleczu posiadają???

Przyszło mi się żegnać na Depeszach. Muszę już lecieć niestety. Dobranoc.

Gary pisze:Ale Bullets poza tym coś w sobie miało, a KOS nie ma nic.

Bullets wiadomo lepsze KOS nie jest jednak takie złe

semuś pisze:Co do Archive to Controlling Crowds jest dla mnie ich najlepszą płytą

To dla mnie tylko ich płyty z lat 90tych są gorsze od "CC". Może nawet jest lepsza tylko od ich pierwszej płyty.

krzysiek83 pisze:Przyszło mi się żegnać na Depeszach. Muszę już lecieć niestety. Dobranoc.

Branoc, człowieku, któryś mi podrzucił Deathcamp Project

21 Guns - Zastrzelcie mnie !!!!

Nie pisałem jeszcze swojej opinii na temat Kings Of Speed, więc napiszę teraz takie krótkie przemyślenie:

Znakomity wybór na singla. Utwór krótki i dobry na listę przebojów. Utwory takie, jak np. Controlling Crowds, Collapse/Collide, czy moje ukochane Dangervisit zdecydowanie nie pasowałyby.

Controlling Crowds - trwa 10 minut, więc zapewne należałoby brutalnie ściąć, co odebrałoby utworowi połowę klimatu.
Collapse/Collide - o minutę krótsze od Controlling Crowds, płynnie przechodzi w Clones - czyli zapewne kończyłoby się brutalnym ucięciem.
Dangervisit - 3-częściowy utwór, którego nie można sobie wyobrazić nie w całości. Co prawda trwa tylko siedem i pół minuty, ale nawet jeśli zadebiutowałby z pominięciem poczekalni, to kiedyś czekałyby go spadki - co niechybnie oznacza ścinanie.


A Kings Of Speed zaczyna podobać mi się coraz bardziej, momentami przypomina Radiogłowych

No to za tydzień Greeeni i Archiwiści w top10, ale Basi pewnie się to jeszcze nie uda.
A wtym tygodniu skład top10 bez zmian.

kajman pisze:Wygląda, że Peace nie zawojuje list, a znacznie gorszemu Wrong to się udało.

Ale płakać z tego powodu nie zamierzam.

Gary pisze:

kajman pisze:Wygląda, że Peace nie zawojuje list, a znacznie gorszemu Wrong to się udało.

Ale płakać z tego powodu nie zamierzam.

Wrong było o niebo lepsze od Peace

Tak, a "Battle for the sun" sobie słabo radziło, że wstawiono "For what it's worth"? Albo "Violet Hill" Coldplaya, że wstawiono dywersanta "Vivę La Vidę"?

Depesze - kolejna masakra od nich, nic mnie już nie zdziwi.
Gryndej - znowu w niezrozumiały sposób to uwielbiam
Dido - poprawnie, ale bez rewelacji. Już tę Marię Menę wolę.

Jakoś nie trawie tej nowej Dido moze lata sukcesów (jak miała)....ma za sobą. Jak Dido to ballady.

Gary pisze:Tak, a "Battle for the sun" sobie słabo radziło, że wstawiono "For what it's worth"? Albo "Violet Hill" Coldplaya, że wstawiono dywersanta "Vivę La Vidę"?

Te drugie piosenki radą/iły sobie lepiej szkoda że nie ma tak z peace które je st lepsze takie bardziej "depeszowe"

słoik pisze:Dzień dobry, ale tu tlumy dziś.

Witaj bywały większe

Za dużo KoL jakoś, mam już ich serdecznie dość.

Ludzie piszcie coś

WhiteLies a jeszcze miałem nadzieje to teraz juz napewno Linkin na 1 a moze Nosowska? ale by było

To jedno z największych zaskoczeń dzisiejszego notowania - Niewinne Kłamstewka z hukiem wyleciały nie tylko z podium, ale i z pierwszej piątki!