Byłem w tamtym roku na koncercie The Futureheads. W sumie to dostałem bilet od Ani Gacek, ale i tak udało mi się wyciągnąć pare osób, które nigdy by nie przyszły. I wiecie jak było mi wstyd, że ludzie znali tylko "Twist". Gdyby Kostrzewa był jeszcze w trójce na pewno byłoby inaczej. On naprawde się starał. Jego audycje była fajne bo grał przekrojowo nie zapominał o starszych rzeczach, ale był tez na bierząco z nowościami. Szkoda, że go dziś nie ma!
marsvolta pisze:A słuchajac Placebo przyszła mi do głowy niezła myśl. Ciekawe jakby wyglądał los tego zespołu w trójce i w polsce gdyby Stelka im nie pomógł!
Dokładnie, takie Placebo popularne jak światowa gwiazda, a Manic Street Preachers - kultowy zespół na wyspach w Polsce jest jednym z wielu.
Gdyby tak Stelka promował MSP miast Molko i kompanów.... ech. Piszę to jako fan Maników
w związku z opóźnieniem spowodowanym wyłączniem komputera przez burzę chciałam tylko wyrazić swoją radość z nie-wypadku U2, które zagra u nas za 19 dni hura hura, a także smutek z debiutu Blue October, które nie prezentuje niczego ciekawego, a tak go wszyscy lubią.
dziękuję za uwagę.
marsvolta pisze:A słuchajac Placebo przyszła mi do głowy niezła myśl. Ciekawe jakby wyglądał los tego zespołu w trójce i w polsce gdyby Stelka im nie pomógł!
Dokładnie, takie Placebo popularne jak światowa gwiazda, a Manic Street Preachers - kultowy zespół na wyspach w Polsce jest jednym z wielu.
Gdyby tak Stelka promował MSP miast Molko i kompanów.... ech. Piszę to jako fan Maników
Też się pod tym podpisuje! Taką teraz świetną płyte nagrali, a pograli ich może z tydzień!
marsvolta pisze:A słuchajac Placebo przyszła mi do głowy niezła myśl. Ciekawe jakby wyglądał los tego zespołu w trójce i w polsce gdyby Stelka im nie pomógł! Pamiętacie ich hity z najlepszej Without You, ale szalały po liscie! Notabene do dziś nie byli na pierwszym. A zaznaczema od razu, że bardzo lubie Placebo.
Na Liście to szalały raczej te ze "Sleeping with ghosts", z "Without you.." tytułowy był w trzeciej dziesiątce, a ?Every you, every me" w poczekalni.
marsvolta pisze:A słuchajac Placebo przyszła mi do głowy niezła myśl. Ciekawe jakby wyglądał los tego zespołu w trójce i w polsce gdyby Stelka im nie pomógł!
Dokładnie, takie Placebo popularne jak światowa gwiazda, a Manic Street Preachers - kultowy zespół na wyspach w Polsce jest jednym z wielu.
Gdyby tak Stelka promował MSP miast Molko i kompanów.... ech. Piszę to jako fan Maników
Ogolnie tak jest, że gust Polaków nie musi być zgodny z gustem Brytyjczyków. Przecież i Placebo i Manic i wiele innych zespołów grają w Trójcę i niektóre dochodzą na szczyt listy, a niektóre nie lizną nawet poczekalni.
marsvolta pisze:A słuchajac Placebo przyszła mi do głowy niezła myśl. Ciekawe jakby wyglądał los tego zespołu w trójce i w polsce gdyby Stelka im nie pomógł! Pamiętacie ich hity z najlepszej Without You, ale szalały po liscie! Notabene do dziś nie byli na pierwszym. A zaznaczema od razu, że bardzo lubie Placebo.
Na Liście to szalały raczej te ze "Sleeping with ghosts", z "Without you.." tytułowy był w trzeciej dziesiątce, a ?Every you, every me" w poczekalni.
No właśnie dlatedo mówiłem o drugiej płycie bo dopiero potem powstał trójkowy fanklub.
A Coma dalej systematycznie w górę. A tak a propos ich tekstów - faktycznie w kontekście całości są dla mnie dość dziwne, ale pojedyncze frazy czy zdania całkiem fajnie brzmią i zostają w głowie.
kamil_snk pisze:A Coma dalej systematycznie w górę. A tak a propos ich tekstów - faktycznie w kontekście całości są dla mnie dość dziwne, ale pojedyncze frazy czy zdania całkiem fajnie brzmią i zostają w głowie.
Natłok nawet niezłych zdań tworzy w sumie tekst denny. Ot co.
kamil_snk pisze:A Coma dalej systematycznie w górę. A tak a propos ich tekstów - faktycznie w kontekście całości są dla mnie dość dziwne, ale pojedyncze frazy czy zdania całkiem fajnie brzmią i zostają w głowie.
Taki jest styl Roguckiego szkoda że nie trafia on do wszystkich
krzysiek83 pisze: To jest nas trzech! Razem ze Słoikiem - fanów Kostrzewy, ech...
Z wrodzonej skromności piszę się z małej litery.
Trochę mi melodii ostatnio brakuje w Comie. Na poprzednich płytach było jakby soczyściej i wielopoziomowo. Nazwałbym to przejściem od postgrunge'u do core'u, jeśli mogę używać etykietek.
marsvolta pisze:Też się pod tym podpisuje! Taką teraz świetną płyte nagrali, a pograli ich może z tydzień!
W poczekalni byli i się nie przyjęli. Po prostu ten utwór nie wpadł w gust głosujących.
A z poprzedniej płyty pierwszy otwór był bardzo długo w poczekalni i mógł ię osłuchać, a wypadł. Po prostu nie spodobał się na tyle...
kajman pisze:Ogolnie tak jest, że gust Polaków nie musi być zgodny z gustem Brytyjczyków. Przecież i Placebo i Manic i wiele innych zespołów grają w Trójcę i niektóre dochodzą na szczyt listy, a niektóre nie lizną nawet poczekalni.
Zważ jednak, że
white Lies choćby (bardzo ich lubię) nie zaistnieliby bez intensywnej promocji w radiu (co pokazał singiel tytułowy - zupełnie nie grany w radiu). Wystarczy, że jakąś piosenkę zagrają częściej w ciągu tygodnia i już winduje to utwór na liście (choć to na szczęście nie żadna zasada i oczywistość).
Taka Coma nie potrzebuje grania, ale to supergwiazda. Nawet z kiepskim utworem wskoczyli na listę.