Lista Przebojów Programu Trzeciego

Głośniki na maksa, wietrzenie mieszkania, ludzie na ulicy słuchajcie!

Daleko jej do moich ulubionych, ale Zeppelini to Zeppelini.

Nie lubię "What a Wonderful World", ale cieszę się z "Enjoy the Silence" i "Whole Lotta Love". I choć ten drugi nie dostał mojego głosu (1 utwór na wykonawcę), nie do końca przepadam za II, tak zawsze mam ciary przy tym utworze.

FOXD pisze:Pierwsze Zeppelinki dzisiaj i oczywiście z moim głosem (22/100) Choć spadku szkoda

Jakie pierwsze, drugie już.

kajman pisze:Chociaż lepsze to od Depechów ale także koszmar.

Wolę jego wersję "When the Saints ..." albo "Down By The Riverside", ale "Wonderful World" też jest ok.

Wolałbym tutaj Since I've been Loving You, ale co tam

Ajtek pisze:

FOXD pisze:Pierwsze Zeppelinki dzisiaj i oczywiście z moim głosem (22/100) Choć spadku szkoda

Jakie pierwsze, drugie już.

W 100 pierwsze

Lottę wolę w wersji Santany. Chyba zgodzi się ze mną kajman.

krzychu78 pisze:What a Wonderful World , tego utworu chyba nie da się nie lubić

Da się, przynajmniej w wykonaniu Armstronga.
Od wczoraj mój numer 25 Zeppelinów (Sińce były na 18). Świetna rzecz. I nie napiszę tego, co i tak prawie wszyscy wiedzą.
37-28-11.

FOXD pisze:

Ajtek pisze:

FOXD pisze:Pierwsze Zeppelinki dzisiaj i oczywiście z moim głosem (22/100) Choć spadku szkoda

Jakie pierwsze, drugie już.

W 100 pierwsze

A to się zgadza, ale generalnie drugie .

Nawet pobrałem sobie ostatnio dyskografię LZ, by w końcu przesłuchać, ale wciąż nie mogę się do tego zabrać. Boję się, że nagły napływ testosteronu zaburzy funkcjonowanie mojego organizmu.

FOXD pisze:Choćby taki Goty'e, czy Adela

Przede wszystkim Kazik i coś co jeszcze się pojawi.

W testamencie muszę jednak dopisać na stypie zagrać Whole Lotta Love wersja Led Zeppelin, żeby Santany nie zapodali.

Nicoletta pisze:

kajman pisze: Choćby taki Goty'e, czy Adela

nooooo dokładnie

To są akurat przykłady świetnych nowych wykonawców, którzy zdecydowanie odmładzają i rozruszają skostniały top.
Chociaż jak się słucha tego starocia Led Zeppelin - Whole Lotta Love / 9,5 pkt. to nie chce się przestawać tego robić....

Bardzo przerysowany Queen. Rock opera pełną gębą.

To Królowa oficjalnie celuje w podium - The Show Must Go On, genialny kawałek

Sundrajta pisze:

Nicoletta pisze:

kajman pisze: Choćby taki Goty'e, czy Adela

nooooo dokładnie

To są akurat przykłady świetnych nowych wykonawców, którzy zdecydowanie odmładzają i rozruszają skostniały top.

Są lepsze rzeczy z ostatnich lat. "Show Must Go On" bez mojego głosu. Obojętny mi jest ten utwór.

saferłel pisze:Nawet pobrałem sobie ostatnio dyskografię LZ, by w końcu przesłuchać, ale wciąż nie mogę się do tego zabrać. Boję się, że nagły napływ testosteronu zaburzy funkcjonowanie mojego organizmu.

jasne, lepiej słuchać izraelskie remiksy miałkiego duetu acid techno z północnego Tadżykistanu

barb42 pisze:

Martyr pisze:Enjoyyy!!! Na żywo brzmi jeszcze lepiej. Szkoda że DM notują spadek, ale z drugiej strony to tylko 1 oczko. Yeeeeah!

Gahan wyginał gołe ciało?

hehhe to też
ten utwór zawsze wykonują pod koniec występów. Gahan tańczy i szaleje a z nim cały zespół i do tego jescze Dave zaprasza publiczność do śpiewania części utworu za Niego/lub razem z Nim. Atmosfera jest niesamowita. A na telebimie świetne wizualizacje.
Na samo wspomnienie chcę koncertu DM!!!

Uwielbiam "The Show Must Go On", ale w sumie słucham tego utworu tylko raz w roku. Właśnie podczas topu.

To sobie Queen-y poszybowały z tym "Przedstawieniem" Bez mojego głosu

Freddiego już wiele lat nie ma, a show nadal trwa!!

Lemmy pisze:

saferłel pisze:Nawet pobrałem sobie ostatnio dyskografię LZ, by w końcu przesłuchać, ale wciąż nie mogę się do tego zabrać. Boję się, że nagły napływ testosteronu zaburzy funkcjonowanie mojego organizmu.

jasne, lepiej słuchać izraelskie remiksy miałkiego duetu acid techno z północnego Tadżykistanu

O, podeślij mi coś od nich na priv, bo nie kojarzę o kim piszesz.

W tym roku 25 rocznica śmierci Freddiego. Strasznie szybko to leci.
Wolę Innuendo, ale też miło posłuchać. No i czekać spokojnie na Rapsodię.

I tu dopiero jest energia... niezapomniany Freddie.
Queen - the Show Must Go on / 10 punkcików.