Lista Przebojów Programu Trzeciego

Ja tak czy inaczej dołączę po pikniku, bo już jestem umówiony. O której dotrę na ZLot - nie wiem. I zależy to też od pogody, bo jak będzie ładnie, pewnie będę chciał na rowerze pocisnąć. Zawsze 40km wejdzie na licznik .

ja też raczej na ten piknik niekoniecznie - na pewno jest ciekawy, ale wolę nie "marnować" zlotu

A czy ktoś oprócz neon.ki, mnie, LLucky'ego i atram842 jest chętny na ten piknik? Bo widzę coraz więcej osób nie chce na niego jechać. A mi aż tak bardzo nie zależy, więc się nie będę upierał. Choć jeśli będzie okazja to jestem chętny.

Przypominam, że głównym celem wizyty na Pikniku jest odwiedzenie namiotu Trójki, a poza tym dla osób spoza Warszawy to jest być może jedyna okazja, żeby w takiej imprezie uczestniczyć, więc z tym "marnowaniem" to chyba trochę przesadzacie...

Oczywiście zmarnowany będzie czas poświęcony na dojazdy, ale Ci, co zostaną, też pewnie zmarnują trochę czasu na oczekiwanie na obiad. Poza tym chyba nie mamy zbyt dużo atrakcji, które mogłyby ten czas wypełnić: formuła kalamburów zaczyna ocierać się o granice możliwości, "lombard" wymaga doszlifowania, a Miszon i neon.ka z grami planszowo-karcianymi dojadą w sobotę po Pikniku.
Zresztą nie tak dawno ktoś narzekał na nadmiar atrakcji i brak swobody...

Zróbmy tak: jeśli do piątku dostanę propozycje, jak ciekawie wypełnić czas w sobotę przed ABC Listy, to całkiem zrezygnujemy z grupowego wyjazdu na Piknik (oczywiście osoby, które będą chciały pojechać na własną rękę, będą mogły to zrobić, ale w ramach własnych biletów). Czekam na PW lub mejle.

A co będzie w namiocie Trójki?
Ale na razie nie wiadomo co do około połowy osób czy chcą uczestniczyć w pikniku więc warto, żeby się zdeklarowały.
A ci, którzy zostaną spędzą czas bardziej luźno. Może pogadają o forum, może jednak kalambury, mój konkurs jest zawsze w odwodzie. Jak trzeba to coś jeszcze się wymyśli.
A w lombard to i tak lepiej grać wtedy, kiedy jest więcej uczestników.

Jeżeli o mnie chodzi: nie uważam, żeby pomysł urozmaicenia zlotu wizytą na pikniku był jakoś szczególne zły, natomiast rozdzielanie się z tego powodu na sześć albo siedem godzin - już tak. A jeżeli chodzi o sam piknik - w czasach, kiedy nie było jeszcze stadionu, odbywał się niemalże pod moim oknem, więc parę miałem okazję odwiedzić; ogólnie ciekawa rzecz, niektóre stoiska nawet bardzo, chociaż przy wielu miałem wrażenie, że wiekowo jestem dość znacznie powyżej grupy docelowej...

wwas pisze:natomiast rozdzielanie się z tego powodu na sześć albo siedem godzin - już tak

Łaj?

Ciężko mi znaleźć informacje co będzie dokładnie na stoisku Trójki. Rok temu było to

Wszystkich miłośników Programu 3 Polskiego Radia zapraszamy na spotkanie z dziennikarzami, którzy będą czekać na Państwa w między godz. 12 a 14. W namiocie Trójki, z którego reporterzy będą nadawać relacje, będzie można spotkać Marka Niedźwieckiego, Marcina Gutowskiego i Marcina Zaborskiego.

Dziennikarze będą promować i podpisywać swoje wydawnictwa – Marek Niedźwiecki dwupłytowy album "Marek Niedźwiecki – moja lista marzeń", Marcin Zaborski właśnie ukazująca się na rynku książkę "Biuro Myśli Znalezionych" będącą zbiorem dwudziestu rozmów, które powstały w czasie spotkań w Studiu im. Agnieszki Osieckiej, a Marcin Gutowski publikację "Trójka z dżemem - palce lizać! Biografia pewnego radia" opisującą w niezwykle zabawny sposób 50-letnią historię Trójki.

Natomiast o tegorocznej edycji znalazłem bardziej ogólną wzmiankę

W stoiskach Polskiego Radia zaprezentują się nie tylko jego poszczególne Programy, ale również Studio Reportażu i Dokumentu, portal PolskieRadio.pl, Informacyjna Agencja Radiowa, Teatr czy Archiwum Polskiego Radia. Będzie można m.in. sprawdzić, ile centymetrów ma 1 sekunda nagrania, wcielić się w radiowego serwisanta, reportera czy montażystę, przekonać się, na czym polega proces cyfryzacji dźwięku, a nawet wziąć udział w nagraniu mikrosłuchowiska. Powróci również, w zupełnie nowej odsłonie, ciesząca się ogromnym powodzeniem podczas 16. Pikniku Naukowego, wielokrotnie nagradzana akcja „Dotknij dźwięku”. Natomiast fani słynnych radiowych głosów będą mieli okazję spotkać się z nimi na żywo – wśród obecnych na Pikniku dziennikarzy pojawią się m.in.: Artur Andrus, Piotr Baron, Roman Czejarek, Hanna Maria Giza, Zbigniew Krajewski i Marek Niedźwiecki.

wwas pisze:rozdzielanie się z tego powodu na sześć albo siedem godzin

a skąd wyszło ci aż tyle??
Sądzę, że 2-2,5h na miejscu jest całkiem OK, plus godzina max. na jedzenie i ok. godziny na dojazdy. Wychodzi raczej do 4, max.4,5h, a nie 7.

A jak chcesz dojechać i dojść w pół godziny? Myślę, że te czynności to w dwie strony jakieś 2,5 h.

Miszon pisze:

wwas pisze:rozdzielanie się z tego powodu na sześć albo siedem godzin

a skąd wyszło ci aż tyle??

LLucky pisze:Wyjazd na Piknik Naukowy powinien zacząć się zaraz po śniadaniu (pociągi odjeżdżają o 11.00 i 11.56), (...), byśmy o 17.00 (a najpóźniej 18.00) mogli usiąść do ABC Listy.

kajman pisze:Łaj?

Zlot to w dużym stopniu okazja do nacieszenia się obecnością dawno niewidzianych znajomych. Sytuacji, kiedy owi znajomi się rozdzielają, zmusza mnie do roztrząsania trudnego i nieprzyjemnego dylematu, kogo z nich bardziej lubię

skoro rowerem się jedzie godzinę, sądziłem że pociągiem połowę tego

wwas pisze:Sytuacji, kiedy owi znajomi się rozdzielają, zmusza mnie do roztrząsania trudnego i nieprzyjemnego dylematu, kogo z nich bardziej lubię

Ale oni rozdzielają się tylko na czas jakiś, potem możesz odrobić zaległości hołubiąc bardziej tych, z którymi nie byłeś.

Miszon pisze:skoro rowerem się jedzie godzinę

Może Ty jesteś wytrawny kolarz.

Miszon pisze:sądziłem że pociągiem połowę tego

Pociąg staje na stacjach, trzeba do niego dojść i z niego dojść.

kajman pisze:potem możesz odrobić zaległości hołubiąc bardziej tych, z którymi nie byłeś.

Za mało czasu zostanie - nie zdążyłbym zrobić tego tak, jak bym chciał.

Godzinę to się leci (rowerem). To prawie 28 km, więc w praktyce bliżej raczej 80 minut, a pociąg (co akurat się zgadza) jedzie dwa razy krócej. Plus parę dobrych minut na przemarsz do/ze stacji i daje to 2 godziny na dojazd w obie strony. Oczywiście na Pikniku można spędzić mniej czasu, ale planując nie chciałem, żebyśmy ciągle gdzieś biegli, tylko mieli trochę czasu. Można ewentualnie skrócić wizytę na Pikniku i wyjechać o 14:48, albo nawet o 13:48, ale to ostatnie oznacza tylko godzinę na zwiedzanie, co jest bez sensu, bo w tym czasie trudno będzie wyrobić się także z jedzeniem.

Dla mnie sensowna wydaje się opcja z wyjazdem po (późnym) śniadaniu i powrotem tak, by z całą pewnością móc zacząć ABC o 17.

LLucky pisze:Godzinę to się leci (rowerem). To prawie 28 km, więc w praktyce bliżej raczej 80 minut

Aha. Liczyłem z Bemowa, skąd jest ok. 40km i wydawało mi się, że Stadion jest jakoś w połowie (aczkolwiek czasowej, bo do Wału Miedzeszyńskiego wolniej się jedzie).

Mamy oficjalne potwierdzenie, że będziemy na Liściu.

LLucky pisze: Pytanie brzmi: czy ktoś jeszcze spoza uczestników zlotu chciałby pójść na samą Listę? Proszę wpisywać się w tym wątku.

Jeśli można jeszcze się dopisać na samą Listę, to ja się chętnie pojawię.

Ostateczny termin dopisywania się na listę osób, które wejdą ze zlotowiczami na Listę, to jutro (piątek), godz. 19:00.
Potem przekazuję listę osób i nie będzie już możliwości dopisania się.

W tym roku na liście prawdopodobnie reprezentować mnie będzie Pani Konwicka.

konwicki1980 pisze:W tym roku na liście prawdopodobnie reprezentować mnie będzie Pani Konwicka.

Czyli Sally Shapiro

Od jakiegoś czasu Sally Shapiro zniknęła już z mojego awatara.

ku3a pisze:Ostateczny termin dopisywania się na listę osób, które wejdą ze zlotowiczami na Listę, to jutro (piątek), godz. 19:00.
Potem przekazuję listę osób i nie będzie już możliwości dopisania się.

Ja mambałaga w ten piątek i nie wiem, czy będę miałinterne, więc dodatkowych chętnych na Listę proszę o zgłaszanie się bezpośrednio do ku3y.

Kolejny Zlocik zbliża się wielkimi krokami. Widzę, że skład się zmienił znacząco od czasu tych pierwszych. Tym razem szczerze mówiąc trochę się zagapiłem ze zlotem. Wiedziałem, że będzie i mniej więcej którego, ale natłok spraw w ostatnim czasie spowodował, że zapomniałem o tym wszystkim. Pewnie w jesień będę bardziej ogarnięty.