Strona 7 z 18
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:05 pm
autor: lady
albarn pisze:Co powiesz na temat Kamp! ?

koszmar.

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:06 pm
autor: adameria
FOXD pisze:Witam i pozdrawiam wszystkich z Wrocławia
Masz tam śnieg?

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:06 pm
autor: albarn
konwicki1980 pisze:No bez przesady z tą ignorancją. Temat był już wałkowany parę razy, w razie czego proponuję zajrzeć do mojej propozycji do Naszej Listy (0 głosów pewne).

Dzięki, już wiem. Ale panią znam tylko z nazwiska, chyba nigdy nie słyszałem (a jak słyszałem, to nieświadomie

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:06 pm
autor: barb42
Miszon i Miszony nie są rodziną?

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:06 pm
autor: JaceK
kajman pisze:ELO skończyło się na Time, ale chyba jeszcze nigdy nie upadło tak nisko jak w tym nagraniu.
Kajmanie, jak zwykle przesadzasz, ale nad gustami się nie dyskutuje. Mnie akurat ten utwór przypomina czasy świetności ELO, i tak wolę o nim myśleć, wracając do starych nagrań z zachowanej gdzieś 'taśmoteki'...
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:07 pm
autor: słoik
Zawsze mam wrażenie, że w"sklep.polskieradio.pl" pierwszy człon adresu jest czasownikiem.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:07 pm
autor: JaceK
Kod: Zaznacz cały
| 30 | 32 | 1 | +2 | Galway - Carrantuohill i Maciej Balcar | PL |
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:08 pm
autor: FOXD
adameria pisze:FOXD pisze:Witam i pozdrawiam wszystkich z Wrocławia
Masz tam śnieg?

Nie
Co do poczekalni to cieszy nowość Rush, jednak martwi nieco brak awansu Stonsów do 30-ki.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:08 pm
autor: seblit
Na temat tego Caragniota krótko: oby za tydzień wypadł.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:09 pm
autor: konwicki1980
albarn pisze: Ale panią znam tylko z nazwiska, chyba nigdy nie słyszałem (a jak słyszałem, to nieświadomie

To nie nazwisko tylko pseudonim. Oprócz niej jest jeszcze pan:

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:09 pm
autor: słoik
Nie wiecie czy jeszcze się produkuje takie łóżka, jakie jeszcze stoją w szpitalach? Na kółkach, białe, metalowe, wysokie, z regulacją zagłówków na sprężyny. Marzy mi się takie.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:09 pm
autor: kajman
Ciekawe czy ktoś posłuchał i spróbował sklepać.
Przyjemne nagranie. W znawcy straciłem na nim punkt, ale zyskam na Jacku (też punkt).
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:10 pm
autor: ADDY
zdecydowanie najlepsza dotychcasz piosenka Balcara a liście
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:10 pm
autor: albarn
słoik pisze:utrzymywał, że to bardzo głupie
znać do wyspy tylko jeden rym
Zastanawiam się nad rymem do mojej ulubionej wyspy Honsiu. Ktoś potrafi pomóc?
Jak tak dalej pójdzie to znienawidzę śpiewającego tutaj mojego imiennika. Codziennie muszę go wysłuchiwać, i zaczyna mnie to mocno drażnic.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:11 pm
autor: słoik
A mgła to właściwie bardziej opada czy się podnosi (przepraszam za to dzielenie włosa na czworo, ale jak się ma deficyt).
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:12 pm
autor: JaceK
Kod: Zaznacz cały
| 29 | 31 | 1 | +2 | I'm Shakin' - Jack White | ZG |
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:12 pm
autor: adameria
albarn pisze:Zastanawiam się nad rymem do mojej ulubionej wyspy Honsiu
Ta, Rolin Stonsiu.
Trzęsący się Jacek teraz. JacKu to nie o Tobie, tylko o tym Białym. Kompletnie mnie nie rusza, ani nie trzęsie.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:13 pm
autor: PaTToN
słoik pisze:Nie wiecie czy jeszcze się produkuje takie łóżka, jakie jeszcze stoją w szpitalach? Na kółkach, białe, metalowe, wysokie, z regulacją zagłówków na sprężyny. Marzy mi się takie.
A można wiedzieć skąd takie marzenie

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:13 pm
autor: kajman
FOXD pisze:jednak martwi nieco brak awansu Stonsów do 30-ki.
Po poprzednim spadku raczej awans niespodziewany i mnie cieszy. A za tydzień jest szansa, bo w poczekalni szalonych kandydatów do awansu poza Elektrykami nie widzę (a i chyba potencjalnych pomijaczy nie widać).
Dobrze, że Jack wszedł tylko szkoda, że to najsłabszy utwór na płycie.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:14 pm
autor: ADDY
Freedom... byłoby lepsze
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:14 pm
autor: Yacy
kajman pisze:W znawcy straciłem na nim punkt, ale zyskam na Jacku (też punkt).
chciałem napisać, że proszę bardzo, że się polecam na przyszłość... a potem doczytałem
kajman pisze:to tylko moja prywatna opinia która nie ma na celu urażenie kogokolwiek i proszę nie brać tego do siebie
a więc to nie chodziło o mnie

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:15 pm
autor: JaceK
Kod: Zaznacz cały
| 28 | 25 | 5 | -3 | The Cliff - Klara | PL |
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:16 pm
autor: LLucky
lady pisze:jollyroger72 pisze:Kukiz w porządku i Kasia też.
tej Kasi kompletnie nie daję rady słuchać, ale z powodów pozamuzycznych.
LLucky coś o tym wie

I co, kto mnie obmawiał jak mnie nie było ?

Jak Cię nie było? Nikt. Będziemy obmawiać teraz.
A z tymi piosenkami to poczekaj - ani się obejrzysz, a zaczniesz lubić najgłupsze piosenki o kwiatkach, ptaszkach, serduszkach itp.
A przynajmniej przestaniesz nielubić...

Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:16 pm
autor: Julia
Wyobraziłam sobie Jacka W. szejkującego w towarzystwie transformatora Tesli.
Re: 1609 - 30.11.2012 (Piotr Baron)
: pt lis 30, 2012 9:16 pm
autor: słoik
PaTToN pisze:słoik pisze:Nie wiecie czy jeszcze się produkuje takie łóżka, jakie jeszcze stoją w szpitalach? Na kółkach, białe, metalowe, wysokie, z regulacją zagłówków na sprężyny. Marzy mi się takie.
A można wiedzieć skąd takie marzenie

Bo są gustowne. Ich widok to jedyna radość z przebywania w szpitalach. A że akurat zabieram się do kompletowania wszelakich mebli, to nadarza się okazja, by spełnić marzenia.