Strona 7 z 14
					
				
				: pt lip 28, 2006 7:59 pm
				autor: zbyszu
				prz_rulez pisze:chyba musze powtorzyc jeszcze raz: gdybym chcial kupic legalnie wszystko to, co chce, to wciagu roku liczyloby sie to nie  w tysiacach, ale w milionach..
Czy jeśli uwielbiam batony "Pawełki", a stać mnie tylko na powiedzmy 10 to czy moje "uwielbienie" zezwla mi na wyniesinie (czyt: ukradzenie) z półki milionów kolejnych???
Takie to jest myslenie...
Do nasłuchania
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 7:59 pm
				autor: trzpaw
				A teraz pierwsza trzydziestka i wolniejsze tempo. Czy na 30 będzie nowość?
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:00 pm
				autor: JaceK
				ku3a pisze:JaceK pisze:(...)Wieczór kawalerski... rozumiem, że musisz. Ale reszta? Nie zmuszaj się... przemyśl to raz jeszcze!
przyznam, ze nie rozumiem...
 
Bo wieczór kawaler[yj]ski to dobra rzecz! Niestety zapomniałem dokładnie na czym to polega... moi rówieśnicy zaczynają się martwić o ,,wieczory'' swoich pociech — ale z tego co sobie przypominam... najgorsze sa poranki nazajutrz, po rzeczonym wieczorze!
Żarty na bok! Cobyś nie zrobił, baw się tak, żebyś tego potem nie żałował!
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:00 pm
				autor: ku3a
				prz_rulez pisze:ku3a pisze:nie bylo, teraz dopiero jest
byl, jest....jakie to ma znaczenie 
 
  
zasadnicze
prz_rulez pisze:i tak, powtarzajac Twoja ulubiona Kasie Nosowska "wszyscy umrzemy, wszyscy"
faktycznie ciezki masz nastroj dzisiaj
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:02 pm
				autor: prz_rulez
				trzpaw pisze:prz_rulez zbiera to tylko dla własnego użytku do prywatnego słuchania a nie do rozpowszechniania. Jak interesuje cię jakiś fragment artykułu to go sobie kserujesz tylko dla siebie, niekoniecznie musisz kupić całą książkę.
no wlasnie. sciaganie jest legalne, nielegalne jest tylko udostepnianie. a tak w ogole, to z tego co wiem pliki .ogg sa legalne. 70% plikow na moim komputerze to ogg  

 czasem tylko daje przyjaciolom, no... ale my sie wszystkim dzielimy 
 
no, a tak w ogole trzpaw pierwszy raz mnei broni 

 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:02 pm
				autor: ku3a
				czy w Poczekalni bylo "Steady, As She Goes"?!
bo jakos nie zalapalem...
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:03 pm
				autor: prz_rulez
				ku3a pisze:prz_rulez pisze:ku3a pisze:nie bylo, teraz dopiero jest
byl, jest....jakie to ma znaczenie 
 
  
zasadnicze
prz_rulez pisze:i tak, powtarzajac Twoja ulubiona Kasie Nosowska "wszyscy umrzemy, wszyscy"
faktycznie ciezki masz nastroj dzisiaj
 
chyba puszcze sobie "Razorblade Romance".
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:03 pm
				autor: zbyszu
				trzpaw pisze:prz_rulez zbiera to tylko dla własnego użytku do prywatnego słuchania a nie do rozpowszechniania. Jak interesuje cię jakiś fragment artykułu to go sobie kserujesz tylko dla siebie, niekoniecznie musisz kupić całą książkę.
Dziwne myślenie. Więc dopowiem, choć zkłdam że to wiesz.
Kupując nawet leglną droga kupna-sprzedaży NIE MASZ PRAWA odtwarzac tej muzyki, jak tylko "dla własnego użytku"
Do nasłuchania
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:04 pm
				autor: prz_rulez
				zbyszu pisze:prz_rulez pisze:chyba musze powtorzyc jeszcze raz: gdybym chcial kupic legalnie wszystko to, co chce, to wciagu roku liczyloby sie to nie  w tysiacach, ale w milionach..
Czy jeśli uwielbiam batony "Pawełki", a stać mnie tylko na powiedzmy 10 to czy moje "uwielbienie" zezwla mi na wyniesinie (czyt: ukradzenie) z półki milionów kolejnych???
Takie to jest myslenie...
Do nasłuchania
 
najlepiej wrocic do nagrywania muzyki na kasety magnetofonowe.
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:05 pm
				autor: prz_rulez
				zbyszu pisze:trzpaw pisze:prz_rulez zbiera to tylko dla własnego użytku do prywatnego słuchania a nie do rozpowszechniania. Jak interesuje cię jakiś fragment artykułu to go sobie kserujesz tylko dla siebie, niekoniecznie musisz kupić całą książkę.
Dziwne myślenie. Więc dopowiem, choć zkłdam że to wiesz.
Kupując nawet leglną droga kupna-sprzedaży NIE MASZ PRAWA odtwarzac tej muzyki, jak tylko "dla własnego użytku"
Do nasłuchania
 
jestem podlym przestepca. zadzwon po policje, zeby mnei zgarneli
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:06 pm
				autor: trzpaw
				30 One, szkoda tej piosenki, poprzednia piosenka U2 też kończyła swój pobyt w lp3 na 30
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:07 pm
				autor: zbyszu
				30 (-11) Mary + U2 przemknęli przez Listę bez moich specjalnych emocji. Lepiej im bylo na osobnych ścieżkach
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:08 pm
				autor: prz_rulez
				"pewnie nas opuszcza" zobaczymy. ale nie lubie jak ktos tak przesadza sprawe ;/ zycze im jeszcze jednego tygodnia
is it any wonder? :>
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:08 pm
				autor: ku3a
				ten Keane dopiero teraz zaczyna mi sie podobac. Szczegolnie ta lekko Edge'owa gitara na poczatku.
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:09 pm
				autor: zbyszu
				29 (bz) Keane - czyli ejden z przyjemniejszych fragmentów trójkowej playlisty
Ile mamy dziś miejsc bez zmian? Prosze o info na priv...
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:09 pm
				autor: prz_rulez
				zbyszu to tylko powiedz mi co ja mam zrobic? zrezygnowac ze sluchania muzyki normalnie i pozostac przy radiu, jednej legalnej plycie i kilku starych kasetach, tak? to bedzie wspaniale.
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:09 pm
				autor: trzpaw
				29 Keane 3 razy 29, melodyjna piosenka, szkoda, że tak nisko
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:11 pm
				autor: trzpaw
				28 burrum burrum, Pearl Jam, moje prognozy w tym tygodniu trafione
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:11 pm
				autor: prz_rulez
				i am wasting life.
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:11 pm
				autor: zbyszu
				28 (N) Jakze mało takich cudowności ostatnio na Liście. Niezawodny Pearl Jam - już wyciągam z szafy pecjalnie porozrywany sweter, w którym łaziłem kiedyś po liceum
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:11 pm
				autor: ku3a
				JaceK pisze:Bo wieczór kawaler[yj]ski to dobra rzecz! Niestety zapomniałem dokładnie na czym to polega... moi rówieśnicy zaczynają się martwić o ,,wieczory'' swoich pociech — ale z tego co sobie przypominam... najgorsze sa poranki nazajutrz, po rzeczonym wieczorze!
ja nigdy takich problemow nie mam. Nie interesuje mnie znajdowanie sie w takich stanach.
JaceK pisze:Żarty na bok! Cobyś nie zrobił, baw się tak, żebyś tego potem nie żałował!
to glownie przyszly Pan Mlody bedzie sie mial dobrze bawic 

. Ja jako swiadek musze tylko wymyslic co to ma byc. To jak, pomoze ktos? 

 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:12 pm
				autor: prz_rulez
				Taa.......
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:13 pm
				autor: prz_rulez
				ku3a pisze:JaceK pisze:Bo wieczór kawaler[yj]ski to dobra rzecz! Niestety zapomniałem dokładnie na czym to polega... moi rówieśnicy zaczynają się martwić o ,,wieczory'' swoich pociech — ale z tego co sobie przypominam... najgorsze sa poranki nazajutrz, po rzeczonym wieczorze!
ja nigdy takich problemow nie mam. Nie interesuje mnie znajdowanie sie w takich stanach.
JaceK pisze:Żarty na bok! Cobyś nie zrobił, baw się tak, żebyś tego potem nie żałował!
to glownie przyszly Pan Mlody bedzie sie mial dobrze bawic 

. Ja jako swiadek musze tylko wymyslic co to ma byc. To jak, pomoze ktos? 

 
Go-Go?
 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:13 pm
				autor: ku3a
				a wiec poki co nie mamy do czynienia z pierwsza w historii piosenka Pearl Jamu, ktora nie przebila sie z Poczekalni
			 
			
					
				
				: pt lip 28, 2006 8:13 pm
				autor: prz_rulez
				zbyszu pisze:28 (N) Jakze mało takich cudowności ostatnio na Liście. Niezawodny Pearl Jam - już wyciągam z szafy pecjalnie porozrywany sweter, w którym łaziłem kiedyś po liceum
a w 1-ce mowili ze niespecjalne.