Lista Przebojów Programu Trzeciego

Cena za nocleg - 40 zł

a ile chcą za obiad? na moje oko gdyby było 20 zł, to za kolacje i śniad.

Nie chcę wyjść na skąpca, ale 60 zł dla biednego studenciny to trochę za dużo... A szczerze mówiąc, to o dużo za dużo...

rozumiem, że można Cię przenieść do listy obecności, tak?

No nie wiem, to zależy, czy Bodeczek chce jechać w piątek, czy w sobotę. Bo jak w piątek to pozostaję na liście niepewności...
Najchętniej wróciłbym w sobotę tym pospiesznym o 00:58 z Centralnej, ale trzeba tam jeszcze dotrzeć i to w dodatku w nocy...
EDIT: Ten pociąg to sypialny z samą drugą klasą i w dodatku jedzie z Gdańska... fatalnie :/

W studio jest niby fajnie ale ile razy można?

Nie każdy jeszcze był w studiu Chętnie bym zobaczył, jak to wygląda od kuchni.

Ja jeszcze ciagle sie zastanawiam nad terminem przyjazdy - piątek czy sobota (do kiedy trzeba sie ostatecznie zdeklarować?), jestem za opcją domek. Jak deklarowałem wcześniej obiad w sobote jak najbardziej.

Co do terminu przyjazdu jeszcze nie jestem pewien - czy w piątek, czy w sobotę.
Ja rezygnuje z zamawianych posiłków - wezmę swoje jedzenie
Mam nadzieję, że ktoś mnie odbierze z dworaca pkp, kiedy przyjadę.
A sobotni wieczór z listą w studio Trójki

prz_rulez pisze: No nie wiem, to zależy, czy Bodeczek chce jechać w piątek, czy w sobotę.

w piątek to raczej niemożliwe, szykuje sie na wyjazd w sobotę - może byc bardzo wcześnie!

Ja więc rezerwuję 1 nocleg i sporo żarcia - bo zjeść lubię!!

Artur pisze:do kiedy trzeba sie ostatecznie zdeklarować?

do przedwczoraj .
wciąż dużo osób nie odpowiedziało, więc oczywiście nie mogłem zrobić rezerwacji. mam nadzieję, że jeszcze wolne miejsca będą...

ku3a pisze:

Artur pisze:do kiedy trzeba sie ostatecznie zdeklarować?

do przedwczoraj .

Też miałem tak napisać.

a do kiedy trzeba się zdeklarować kto idzie na Listę, a kto zostaje w domku?

abd3mz pisze:a do kiedy trzeba się zdeklarować kto idzie na Listę, a kto zostaje w domku?

tydzień przed zlotem muszę podać listę nazwisk, wobec tego załóżmy, że ostateczny termin tej deklaracji to 25.09.

Chciałbym wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Pisaliśmy o tym, że śniadania i kolacje we własnym zakresie. Tylko jak rozumieć ten własny zakres? Czy robi (kupuje) sobie każdy na własną rękę czy zrzuta na żarcie, wspólne kanapki itp.? Ja zdecydowanie byłbym za tą drugą opcją.

kajman pisze:Chciałbym wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Pisaliśmy o tym, że śniadania i kolacje we własnym zakresie. Tylko jak rozumieć ten własny zakres? Czy robi (kupuje) sobie każdy na własną rękę czy zrzuta na żarcie, wspólne kanapki itp.? Ja zdecydowanie byłbym za tą drugą opcją.

ja w miarę możliwości też

A ja za pierwszą jednak. Przynajmniej każdy zrobi sobie tyle, ile zje . Natomiast jak zrozumiałem, to i tak w jedną z nocy będziemy jeść pizzę (czy też pizze) gdzieś zakupioną.
I jeszcze jedna rzecz - a może by tak na zlocie ułożyć ten utwór forowy, jaki (kiedyśtam) mamy nagrać? Nie mam tu na myśli samego tekstu, ale także od razu muzyki. Od razu by się niektórzy mogli go troszkę nauczyć i później łatwiej będzie nagrywać . Tylko tyle, że wtedy konieczny będzie jakiś instrument.

kajman pisze:Pisaliśmy o tym, że śniadania i kolacje we własnym zakresie. Tylko jak rozumieć ten własny zakres? Czy robi (kupuje) sobie każdy na własną rękę czy zrzuta na żarcie, wspólne kanapki itp.? Ja zdecydowanie byłbym za tą drugą opcją.

miałem na myśli własny w sensie grupy. wspólny.
ale jak ktoś chce sobie robić sam, to niech robi . a reszta zrobi sobie grupowo - zrzuci się, wspólnie przygotuje i zje.

Dobra, czas na poważniejsze deklaracje
Osobno /jeśli wszyscy później się spotkamy, to z całkowicie czystym sumieniem/, domek /choć na to wolałbym zdecydować się trochę później - z jednej strony byłem już tyle razy na Myśliwieckiej... a z drugiej rzadko trafia się 'ekipa' /, jeszcze nie wiem, czy na jedną noc, czy dwie - to będzie zależało od czynników pobocznych /stan portfela, ilość pracy itp. - postaram się zadecydować do końca tygodnia/.
Czyli: na pewno z piątku na sobotę i do Listy, a nie wiem, czy z soboty na niedzielę również.
Posiłki - podpisuję się pod powyższymi ustaleniami


coś jeszcze?

Bodeczek pisze:w piątek to raczej niemożliwe, szykuje sie na wyjazd w sobotę - może byc bardzo wcześnie!

No to bardzo dobrze, ewentualnym problemem byłby dojazd do umówionego miejsca, nie wiem jak wygląda w Krakowie sprawa autobusów o 4 rano

tadzio3 pisze:Ja rezygnuje z zamawianych posiłków - wezmę swoje jedzenie

Ja tak samo, 4 bułki i butelka wody mineralnej w zupełności mi wystarczą
To został chyba tylko problem jak dojechać na dworzec wieczorem...
Mam nadzieję, że ta cała eskapada się uda i nic mi nagle nie wyskoczy...

I jeszcze jedna rzecz - a może by tak na zlocie ułożyć ten utwór forowy, jaki (kiedyśtam) mamy nagrać? Nie mam tu na myśli samego tekstu, ale także od razu muzyki. Od razu by się niektórzy mogli go troszkę nauczyć i później łatwiej będzie nagrywać

A myślałem, że ten pomysł już dawno przepadł

prz_rulez pisze:To został chyba tylko problem jak dojechać na dworzec wieczorem...

To akurat nie jest żaden problem. Jeżeli byś wracał w nocy po liście to idziesz z nami na Powiśle, jedziesz na Wschodnią i tam masz dwie godziny czasu. A na Wschodniej lepiej wsiąść bo to przed Centralną i może być mniejszy tłok.

prz_rulez pisze:To został chyba tylko problem jak dojechać na dworzec wieczorem...

To akurat nie jest żaden problem. Jeżeli byś wracał w nocy po liście to idziesz z nami na Powiśle, jedziesz na Wschodnią i tam masz dwie godziny czasu. A na Wschodniej lepiej wsiąść bo to przed Centralną i może być mniejszy tłok.

Ale na Centralnym bezpieczniej.

kajman pisze:To akurat nie jest żaden problem. Jeżeli byś wracał w nocy po liście to idziesz z nami na Powiśle, jedziesz na Wschodnią i tam masz dwie godziny czasu.

Dwie godziny na dworcu w Warszawie? Chyba zawału bym dostał ze strachu...

A ja właśnie się dowiedziałem, że w moim Wrocławiu 3 października zagra Indukti :/. Cóż, będę musiał kolejny raz zrezygnować z ich koncertu, bo zlotu sobie nie odpuszczę.

O kurcze... ale trudny wybór... A na Ino-rock nie ma szans?

abd3mz pisze:O kurcze... ale trudny wybór... A na Ino-rock nie ma szans?

Niestety Inowrocław jest .. daleko i od Katowic i od Wrocławia. Jeszcze się zastanawiam...

prz_rulez pisze:Dwie godziny na dworcu w Warszawie? Chyba zawału bym dostał ze strachu...

a na drugą stronę ulicy nie boisz się przejść?

ku3a pisze:

prz_rulez pisze:Dwie godziny na dworcu w Warszawie? Chyba zawału bym dostał ze strachu...

a na drugą stronę ulicy nie boisz się przejść?

Bez przesady z tym strachem.... Naprawdę - wierz mi, że zarówno na Centralnym jak i Wschodnim można przeżyć dwie godziny nawet w nocy. Wystarczy ostrożność i zdrowy rozsądek
Jakoś jeszcze żyję

Kuba, nie rozumiem Twojej ironii. Co innego łazić nocą po mieście, które się zna, a co innego być 2 godziny na dworcu wielkiego miasta, w którym się było ostatnio około 15 lat temu (czyli de facto ani razu), którego dworce w dodatku nie mają dobrej opinii? Czy to takie dziwne, że wolałbym uniknąć takiej sytuacji?

Nie rozumiem czemu tworzycie groźną atmosferę wokół warszawskich dworców kolejowych? Byłem na wielu z nich i różnych porach i żyję do tej pory. Nie ma na nich zorganizowanych grupek napierd... przyjeżdżających z Kraju. Nie wiem czemu masz czekać dwie godziny w Wawie, może zapakuj się w pociąg na Pilawę lub Dęblin, wysiądź na stacji Śródborów, następnie ścieżką rowerową na przeciw kościoła, 3 minuty lasem i już jesteś na miejscu.