Strona 7 z 10

: czw lip 10, 2008 2:10 pm
autor: bobby-x
Z "morskością" Twojej dziewczyny to tym polemizował - skoro lubi Trójmiasto to raczej jest bardziej "zatokowa" i "dyskotekowa" niż "morska" i "urlopowa" 8)

Ja byłem "morski" przez około 30 lat , od malutkiego jeździłem z rodzicami nad morze. Następnie z żoną i własnymi dziećmi też. Cztery lata temu pojechałem w Bieszczady a 3 i 2 lata temu na Roztocze (też przepiękne i tak mało urlopowiczów). W tym roku będą Mazury ale nie Pisz czy inna duża miejscowość tylko agroturystyka w środku puszczy. Nie wiem czy za rok będzie to ponownie morze. Możesz powiedzieć dziewczynie, że warto pojechać chociaż raz w góry i na Mazury, po to aby mieć porównanie. A Bieszczady są przepiękne i są małymi "pagórkami" w porównaniu z Tatrami o przewyższeniach do 300 - 400 metrów akurat dla osób, które w górach niebywały. Oczywiście w Bieszczadach też trzeba zachowywać się rozsądnie i nie wychodzić np. na Tarnicę o 18:00 !

: czw lip 10, 2008 3:03 pm
autor: marsiv
Oczywiście Bieszczady najpiękniejsze są końcem września ale i teraz są ładne, a jak jej jeszcze opowiesz o Bieszczdzkich Aniołach to napewno się przekona. Byłem na rybkach w ostatni weckend na solinie i woda jest już ciepła więc spokojnie można się popluskać a i jak ktoś lubi to i kija można pomoczyć bo jest na co

: czw lip 10, 2008 9:07 pm
autor: Miszon
bobby-x pisze:Z "morskością" Twojej dziewczyny to tym polemizował - skoro lubi Trójmiasto to raczej jest bardziej "zatokowa" i "dyskotekowa" niż "morska" i "urlopowa" 8)
To Trójmiasto to raczej moja zasługa - ponieważ na plaży się nudzę wybitnie, a w dodatku wszędzie jest piasek i straszny upał 8) , to jako kompromis zaproponowałem lokalizację, która poza plażowaniem ma też inne atrakcje. A na Mazurach była i jakoś niespecjalnie wspomina, za to ja z kolei jeszcze nie byłem. Podobnie jak w Bieszczadach. Natomiast za racji tego, że rok temu góry mieliśmy, w tym roku wypadałoby morze, dlatego element wodny w Bieszczadach jest jakąś dla mnie szansą na to, że jednak może uda się namówić.
Zresztą, co ja piszę - na razie nawet nie wiem, czy będę miał wolne w tamten weekend.

: pt lip 11, 2008 6:32 pm
autor: bobby-x
ku3a pisze:Aro (z żoną) - piątek
Aktualizacja - Aro z żoną Adą od środy! do soboty do godz 16:00.

Przy okazji czy wiecie jak jest z wjazdem do Słowacji, czy jest potrzebny jakiś paszport bo chętnie bym zakupił skrzynkę dobrego czeskiego piwa - jedną na zlot, drugą do domciu na sierpień. Czy jest jakiś limit przewozu alkoholu przez... no właśnie przez co?... granicę ???

: pt lip 11, 2008 6:53 pm
autor: Aro
bobby-x pisze: Aktualizacja - Aro z żoną Adą od środy! do soboty do godz 16:00.

Przy okazji czy wiecie jak jest z wjazdem do Słowacji, czy jest potrzebny jakiś paszport bo chętnie bym zakupił skrzynkę dobrego czeskiego piwa - jedną na zlot, drugą do domciu na sierpień. Czy jest jakiś limit przewozu alkoholu przez... no właśnie przez co?... granicę ???
Od 1 maja 2004 r. Polacy mogą wjechać na Słowację na podstawie paszportu lub dowodu osobistego . Turyści podróżujący po krajach Unii nie podlegają żadnym ograniczeniom dotyczącym ilości zakupionych i przewożonych towarów pod warunkiem, że są one przeznaczone do użytku osobistego i nie podlegają odsprzedaży.
Pojęcie "do użytku osobistego" oznacza również wykorzystanie przewożonych towarów na prezenty, jednakże ich sprzedaż jest naruszeniem prawa i grozi ich konfiskatą oraz dodatkową karą. Odebraniu może również podlegać pojazd, którym towary są przewożone.
A przewożone towary uznaje się za przeznaczone do użytku osobistego, jeżeli nie przekraczają ustalonych limitów:
- 800 papierosów
- 200 cygar
- 1 kg tytoniu
- 10 litrów spirytusu
- 20 litrów wina ze zwiększoną zawartością alkoholu (np. sherry, porto)
- 90 litrów wina (w tym maksymalnie 60 litrów wina musującego) :lol:
- 110 litrów piwa. :lol: :mrgreen:
Interpretacja prawna - :wink:

Jesli chodzi o piątek Bobby , na Tarnicę z przyjemnością sie wybierzemy :)

: pt lip 11, 2008 7:38 pm
autor: prz_rulez
bobby-x pisze: Przy okazji czy wiecie jak jest z wjazdem do Słowacji, czy jest potrzebny jakiś paszport bo chętnie bym zakupił skrzynkę dobrego czeskiego piwa - jedną na zlot, drugą do domciu na sierpień. Czy jest jakiś limit przewozu alkoholu przez... no właśnie przez co?... granicę ???
Jak mieliśmy z klasą wycieczkę to nie było problemu, żeby się przedostać ;-) A że mistrzostwa się skończyły, to chyba nie ma co się bac. No, ale wiadomo, że lepiej dowód wziąć.

: pt lip 11, 2008 7:45 pm
autor: marsiv
Z Słowacją nie ma problemu, nawet się nie zatrzymujesz co najwyrzej w strefie nadgranicznej można spotkać patrol strazy granicznej. A co do skrzynki polecam KELT-a albo bażanta

: pt lip 11, 2008 7:50 pm
autor: prz_rulez
marsiv pisze: A co do skrzynki polecam KELT-a albo bażanta
Zlatý Bažant :lol: Co prawda nigdy nie piłem, ale pamiętam, jak z 10 lat temu był w cenie :P

: pt lip 11, 2008 7:54 pm
autor: bobby-x
Aro pisze:- 110 litrów piwa. :lol: :mrgreen:
Interpretacja prawna - :wink:
Bardzo cieszy mnie ta informacja - czemu tu tak mało emotikonów? (tu by się przydał taki z jednym lub dwoma kufelkami)
Aro pisze:Jesli chodzi o piątek Bobby , na Tarnicę z przyjemnością sie wybierzemy :)
Ta informacja też mnie cieszy. :lol:

: pt lip 11, 2008 7:58 pm
autor: bobby-x
prz_rulez pisze:Zlatý Bažant :lol: Co prawda nigdy nie piłem,
ŻAŁUJ

Ja pierwszy miesiąc miodowy spędzałem pracując w Praskim (w Czechosłowacji) browarze. Najbardziej podobała mi się piwnica w browarze a nie tam żaden Most Karola :lol:

Drugi miesiąc miodowy ma się rozumieć był z pierwszą, obecną i jedyną żoną :lol: Ale off-topik mi wychodzi :oops:

: pt lip 11, 2008 8:05 pm
autor: marsiv
bobby-x jak możesz zkontaktuj się z Nogasiem z PR bo chce coś ustalić

: pt lip 11, 2008 8:37 pm
autor: prz_rulez
bobby-x pisze:czemu tu tak mało emotikonów? (tu by się przydał taki z jednym lub dwoma kufelkami)
Chodzi ci o to? Obrazek

: pt lip 11, 2008 9:40 pm
autor: bobby-x
prz_rulez pisze:Chodzi ci o to? Obrazek
Bardzo ładny, dziękuję! Oj pewnie się trochę postukamy kufelkami w Stuposianach :lol: Czy najbliższe przejście samochodowe ze Słowacją jest w Barwinku ?

: pt lip 11, 2008 10:34 pm
autor: ku3a
Uwaga! Droga dojazdowa do Mucznego jest po zimie w stanie katastrofalnym. Przygotujcie na to podwozia swoich samochodow.

: pt lip 11, 2008 10:43 pm
autor: prz_rulez
bobby-x pisze:
Bardzo ładny, dziękuję! Oj pewnie się trochę postukamy kufelkami w Stuposianach :lol: Czy najbliższe przejście samochodowe ze Słowacją jest w Barwinku ?
Chyba tak, w każdym razie jak ja albo ktoś z rodziny jechał na Słowację, to zawsze tędy.
p.s. chyba się jednak nie napijemy ;-) (i to nie z powodu tego poniżej)
ku3a pisze:Uwaga! Droga dojazdowa do Mucznego jest po zimie w stanie katastrofalnym. Przygotujcie na to podwozia swoich samochodow.
Świetnie... I takie są własnie skutki lokowania listy w zabitej dziurze :evil:
Już mówię, że w tym momencie moje szanse pobytu maleją. No, oczywiście mogę nie powiedzieć rodzince co ich czeka, ale to chyba nie jest dobry pomysł :wink:

: pt lip 11, 2008 11:36 pm
autor: JaceK
ku3a pisze:Uwaga! Droga dojazdowa do Mucznego jest po zimie w stanie katastrofalnym. Przygotujcie na to podwozia swoich samochodow.
dla poduszkowca... pestka!

: pt lip 11, 2008 11:49 pm
autor: prz_rulez
JaceK pisze:
ku3a pisze:Uwaga! Droga dojazdowa do Mucznego jest po zimie w stanie katastrofalnym. Przygotujcie na to podwozia swoich samochodow.
dla poduszkowca... pestka!
Załatwisz go dla parunastu osób? ;)

: sob lip 12, 2008 12:02 am
autor: JaceK
prz_rulez pisze:(...)
Załatwisz go dla parunastu osób? ;)
Nie za dużo ode mnie wymagasz?

: sob lip 12, 2008 12:49 am
autor: prz_rulez
Sam wspomniałeś o poduszkowcu :lol:

: sob lip 12, 2008 12:08 pm
autor: j64
Wczoraj siedziałam z rodziną przy kolacji,a w radiu mówili o Bieszczadach.
" kiedy my pojedziemy nad Solinę" zapytał mąż, " w połowie sierpnia będzie Lista z Bieszczad" "no to pojedziemy za rok".
Tak więc widzicie, że nie mam szans się z Wami spotkać, gdyż nikt w rodzinie nie popiera mojego zamiłowania. :twisted:

: sob lip 12, 2008 12:11 pm
autor: prz_rulez
W tym watku doskonale widać, jak to ludzie potrafią sobie utrudniać życie...

: sob lip 12, 2008 12:37 pm
autor: marsiv
j64 pisze:Wczoraj siedziałam z rodziną przy kolacji,a w radiu mówili o Bieszczadach.
" kiedy my pojedziemy nad Solinę" zapytał mąż, " w połowie sierpnia będzie Lista z Bieszczad" "no to pojedziemy za rok".
Tak więc widzicie, że nie mam szans się z Wami spotkać, gdyż nikt w rodzinie nie popiera mojego zamiłowania. :twisted:
Nie przejmuj się mam prawie to samo co do zamiłowania do Trójeczki,ale ja będę na zlocie i to z żoną

: ndz lip 13, 2008 9:06 pm
autor: ku3a
Minęło kilka dni, czas zaktualizować sytuację kadrową:

ku3a - od początku do końca
bobby-x - od początku do końca
mcgrat - od początku do końca (nocleg w Mucznem)
kajman - od początku do końca
Grycek - od poczatku do konca
abd3mz - od poczatku do konca (na 99%)
Artur (+ 2 osoby) - od poczatku do konca (na 99%)
Kiefer - od początku do końca

Aro (z żoną) - piątek, sobota do 16.00

neon.ka - sobota, niedziela
JaceK (z jednoosobową młodzieżą) - sobota, niedziela
marsiv (z żoną) - sobota i niedziela (może piątek; nocleg osobno, w Mucznem)

Robinson - sobota

Gabram (z żoną i synem) - w sobote podczas Listy
_______________________________________________________

Miszon (z dziewczyną) - od poczatku do konca (wstępnie)
leszekno - od poczatku do konca (wstępnie)
prz_rulez - sobota (bardzo wstępnie)
_______________________________________________________

grzesost - nie
j64 - nie
Gary - nie
kocin - nie
Martyr - nie
tadzio3 - nie
kwiaciareczka - nie
Yacy - nie
jotem3 - nie
ksch - nie

Re: 5. zlot forum.lp3.pl - Muczne, 15-17.08.2008

: pn lip 14, 2008 8:43 pm
autor: Artur
Moje dodatkowe dwie osoby prosze zaliczyc do wstepnie załozonych, ja raczej na 100 %, nawet przy odpowiedniej pogodzie i warunkach mógłbym zostac dłużej i powłóczyc sie po szlakach skoro juz taki kawał jadę, a urlop mam do 25 sierpnia.

Re: 5. zlot forum.lp3.pl - Muczne, 15-17.08.2008

: sob lip 19, 2008 12:07 am
autor: leszekno
Wiadomo jak to jest z pracą, nigdy niczego do końca nie można być pewnym na 100%. Ale jeśli nie będzie jakiegoś kataklizmu, to chciałem potwiedzić swoją obecność na Zlocie od początku do końca. Już czekam z niecierpliwościa... :)