: wt gru 11, 2007 11:21 am
zgodnie z obietnicą dokończenie mojego opisu zlotu nr3. Było mi o tyle łatwiej że miałem właściwie wszystko napisane tylko zrobiłem lekką korektę 
część druga:
No to dotarliśmy do Leśnej Polany. Pokój w którym m.in. ja miałem spać bardzo mi się spodobał. Jego wystrój nastroił mnie bardzo pozytywnie. Bardzo. 2 pełne zgrzewki „Livera”
robiły wrażenie. Po kolacji zasnąłem i wstałem w południe w sobotę.
Nie, nie to żart:-) Tak to by pewnie było gdybym został w domu, bo nockę i dwie nocki wcześniej spałem po 4 godziny i to był mój zapas snu, który musiał mi wystarczyć. Po kolacji nie zasnąłem tlko zaczęły się "nocne Polaków rozmowy" Czas biegł niepostrzeżenie wśród rozmów np. o lp3 czy o forum „mychart”, jak też i o innych wielu, wielu sprawach przede wszystkim związanych z muzyką. Towarzyszyły nam nagrania utworów z Top-100 podsumowania lp3, które zgrałem kilka godzin przed odjazdem na zlot
. Trochę szkoda, że przez pośpiech nie pomyślałem aby je ustawić w kolejności od 100 do 1, ale słuchanie utworów od najpopularniejszego do trochę mniej popularnych też było emocjonujące . Szczególnie utwory Kultu i Kazika wprawiały w drżenie ... ściany
. I tak okazało się, że raczej bez problemu dotrwałem do 6 nad ranem, kiedy to stwierdziliśmy, że to ostatni moment w którym opłaca się położyć. Jednak adrenalina (lub coś innego... ) wywołana z pobytem w Trójce, spotkaniem z Niedźwiedziem i poznaniem kilkunastu fantastycznych osób, spowodowała, że nie odczuwałem zmęczenia i raptem po 3,5 godzinie siedzieliśmy przy śniadaniu.
Po sesji zdjęciowej, skusiłem się na mecz w bilard. Jednak na mecz w nogę skusić się nie dałem, tym bardziej ż moja wielka torba nie przyjęła już nawet pary trampek
Próbowałem zabawić się fotoreportera i o ile jakieś zdjęcia udało mi się zrobić, to jeśli chodzi o wyniki to zdaje się że nawet przy karnych coś namieszałem
. W meczu udało mi się nawet uchwycić akcję Garego zakończoną bramką. Zdradzę tu, że było to któreś podejście z mojej strony, ale zawsze coś stanęło na przeszkodzie: albo akcja rozwijała się za długo albo wręcz za szybko i piłka już była w bramce.
Z meczu wróciliśmy zasileni Bobbym-x, Jego sprzętem i nagraniami jednego z Topów oraz poczekalni z dnia poprzedniego. Zaczęło się od poczekalni, potem były wspomniane przez Tadzia3 konkursy, w których niestety nie dałem rady zdobyć nawet punktu
No niestety nawet jak kojarzyłem i nawet jak udało mi się być pierwszym to zabrakło tytułu piosenki, którą bardzo lubię (If you leave me now). Pod koniec topu zdaję się, że przykimałem na krześle co zdołali uchwycić Martyrka oraz Ku3a ( dzięki
), aby na koniec wylądować z Bobby’m na stole bilardowym
I tak zakończył się dzień drugi. Znaczy w końcu trafiłem do pokoju i swojego wyrka...
Po trochę dłuższym śnie wylądowałem na śniadaniu, w czasie, którego opuścili nas Martyrka i Szakal, ale że było im nie po drodze
to wrócili do nas na chwilę
ja ok. 11.00 opuściłem pozostających jeszcze zlotowiczów i udałem się na przystanek. A na przystanku spotkałem znane mi osoby czyli ...
Martyrkę i Szkala
. No niestety PKS nie rozpieszczał nas tego dnia. Mi to właściwie nie robiło różnicy bo założyłem sobie że wyjadę ze Stolicy przed 15 i miałem jeszcze mnóstwo czasu. Dotarliśmy na Zachodni i niestety pociąg ich już odjechał
. Odjeżdżając na Centralny widziałem na peronie Martyrkę i Szakala czekających jeszcze na kolejny pociąg
Już na Centralnym z biletem w ręku ruszyłem do Empiku w Złotych Tarasach, ale niestety nie znalazłem płyt na które miałem ochotę.
Pokręciłem się po okolicy i ruszyłem do Malborka. A tu niespodzianka, kumpel, którego spotkałem w Malborku jechał do ... Elbląga. I tak, że zamiast czekać prawię godzinę na pociąg, miałem komfortowy transport pod sam dom
Zameldowałem się na forum
, mała kolacja, prysznic i po ... zlocie, bo musiałem wrócić do rzeczywistości czyli przygotować mnóstwo dokumentów i danych na rano. Ok. 3 w nocy po prostu padłem...
Powrót do rzeczywistości w pełni chyba nie nastąpił nawet do teraz, bo jak sobie oglądam zdjęcia, słucham nagrania poczekalni lub spoglądam na LINORYT
to mimowolnie się uśmiecham... Znajomi którzy widzieli zdjęcia i słuchali moich opowieści o Zlocie stwierdzili, że bije ode mnie radość. I tak chyba jest. To był dla mnie bardzo ważny weekend. Dziękuję wszystkim, których spotkałem i dzięki którym tam się znalazłem czyli przede wszystkim Martyrce i Ku3ie (dzięki za motywującego smsa
) oraz podziękowania dla Adra, Artura, Bobby-x’a, Fanatyka, Garego, Grzesosta i Basi, JacKa, Kajmana, Kiefera, Marcina, Szakala, Tadzia3, a także dla Niedźwiedzia i Pana Piotra „ Balonika”
To zdanie,które napiszę poniżej może zostać wciągnięte do archiwum Archiwum i ... ewentualnie wykorzystane przeciwko mnie:
DO ZOBACZENIA NA IV ZLOCIE FORUM ALP3, MAM NADZIEJĘ WIOSNĄ 2007 ROKU
zaznaczam że ten tekst pisałem kilka dni po zlocie, nie mając pojęcia o tym, że ... IV zlot będzie jeszcze w tym roku

część druga:
No to dotarliśmy do Leśnej Polany. Pokój w którym m.in. ja miałem spać bardzo mi się spodobał. Jego wystrój nastroił mnie bardzo pozytywnie. Bardzo. 2 pełne zgrzewki „Livera”

Nie, nie to żart:-) Tak to by pewnie było gdybym został w domu, bo nockę i dwie nocki wcześniej spałem po 4 godziny i to był mój zapas snu, który musiał mi wystarczyć. Po kolacji nie zasnąłem tlko zaczęły się "nocne Polaków rozmowy" Czas biegł niepostrzeżenie wśród rozmów np. o lp3 czy o forum „mychart”, jak też i o innych wielu, wielu sprawach przede wszystkim związanych z muzyką. Towarzyszyły nam nagrania utworów z Top-100 podsumowania lp3, które zgrałem kilka godzin przed odjazdem na zlot


Po sesji zdjęciowej, skusiłem się na mecz w bilard. Jednak na mecz w nogę skusić się nie dałem, tym bardziej ż moja wielka torba nie przyjęła już nawet pary trampek


Z meczu wróciliśmy zasileni Bobbym-x, Jego sprzętem i nagraniami jednego z Topów oraz poczekalni z dnia poprzedniego. Zaczęło się od poczekalni, potem były wspomniane przez Tadzia3 konkursy, w których niestety nie dałem rady zdobyć nawet punktu





Po trochę dłuższym śnie wylądowałem na śniadaniu, w czasie, którego opuścili nas Martyrka i Szakal, ale że było im nie po drodze






Już na Centralnym z biletem w ręku ruszyłem do Empiku w Złotych Tarasach, ale niestety nie znalazłem płyt na które miałem ochotę.




Zameldowałem się na forum

Powrót do rzeczywistości w pełni chyba nie nastąpił nawet do teraz, bo jak sobie oglądam zdjęcia, słucham nagrania poczekalni lub spoglądam na LINORYT


To zdanie,które napiszę poniżej może zostać wciągnięte do archiwum Archiwum i ... ewentualnie wykorzystane przeciwko mnie:
DO ZOBACZENIA NA IV ZLOCIE FORUM ALP3, MAM NADZIEJĘ WIOSNĄ 2007 ROKU

zaznaczam że ten tekst pisałem kilka dni po zlocie, nie mając pojęcia o tym, że ... IV zlot będzie jeszcze w tym roku