emma_em pisze:Pozdrawiam i już się psychicznie nastawiam na IV Zlot (z pewną taką nieśmiałością)

nastawienie dobre... jak widac wystarczy do spotkania z nami

- już tylko...2 dni i początek IV zlotu
jak widac powróciłam do cywilizacji interentowej, ufff...
A teraz długo oczekiwana przez niektórych relacja:
III ZLOT FORUM LP3.PL w barwach oczu Martyrki
część I
Jak się zaczął? 21 września 2007 roku dotarłam do Warszawy Centralnej nieco spóźnionym pociągiem, jadącym z północnej Polski. Tym razem podróżowałam w innym przedziale PKP niż szakal, z którym jednak porozumiewałam się przy pomocy
kwt*, np. na temat użytkowania nowych trampek i pożyczania gazet

. W czasie podróży snułam refleksje, myśląc jaki będzie ten trzeci elpetrójkowy zlot forowiczów, jak może wyglądać spotkanie z Balonikiem, no i z „duchem”, zastanawiałam się czy o czymś nie zapomniałam, czy aby na pewno wystarczy dla wszystkich mojej niespodzianki….
Nie musiałam sie długo zastanawiać co ubrac na pierwszy dzień zlotu... Koszulka iście depeszowa, z przodu - z najbardziej rozpoznawalnym znakiem DM

a na plecach.... kto pamięta?
Gdy wreszcie pociąg zatrzymał się na właściwej stacji i znalazłam się na peronie, podszedł do mnie ktoś i pyta się czy ja to Martyrka. Okazuje się że rozpoznał mnie Yacy

. To teraz przemierzamy peron w stronę wagonu 12, w którym podróżował szakal. Po chwili rozpoznaję w ruszającym się tłumie kolegę szakala35. Zebrana trójka zlotowiczów czeka na ku3ę, którego po chwili udaje mi się wypatrzeć, zmierzającego w naszym kierunku. Następuje szybkie powitanie i zapoznanie z Yacym. Opuszczamy ten peron, by znaleźć innych zlotowiczów. Podczas oczekiwania na pozostałych zlotujących forowiczów przez ułamek sekundy przemyka obok nas ktoś kto łudząco przypomina mi jednego zlotowicza z kwietnia. Po chwili szakal tez mówi, ze tak mu się wydawało. Po jakichś 2 minutach ku3a odbiera telefon. Okazuje się , ze nie myliliśmy się jednak bo do ku3y zatelefonował Fanatyk i oznajmił że zjawił się by z nami zlotować! Jednocześnie zaskoczenie i radość, że spotkamy jeszcze Roberta z Dębicy

Sekundka i już Fanatyk jest wśród nas. Stopniowo grupka zlotowiczów powiększa się, bo oto docierają Kiefer, Artur i adr. Ku3a z Arturem udają się, by coś przegryźć. Kierujemy się na kolejny peron w oczekiwaniu na tadzia3. Pociągi tego dnia do stolicy wyjątkowo się spóźniają. Pociąg, którym miał przyjechać tadzio3, już jakiś czas stoi na peronie a tadzia ani widu, ani słychu… A więc dzwonie do niego, jednak mało co rozumiem, bo hałas jadącego obok pociągu nieco zagłusza i przeszkadza. Okazuje się jednak, ze forowi cze już znaleźli tadzia! Z obserwacji tego co dzieje się na peronie rozpoznali, że chłopak rozmawiający przez telefon i kończący rozmowę w tym samym czasie co ja – to właśnie tadzio3

Jakby na potwierdzenie zaraz po tym, widzę jak ku3a prosto z ruchomych schodów podchodzi do tegoż chłopaka, zagaduje go i wita się z nim.
Jeszcze chwila oczekiwania i znajduje się kajman oraz Gary, którzy przybyli tym samym pociągiem. W trakcie oczekiwania ku3a rozdziela do noszenia produkty, które kupił na kolację.
Czas nas goni. Jest już troche późno. Spacer na Myśliwiecką odbywa się w pośpiechu, gdyż jest niespodzianka, w związku z którą musimy znaleźć się o określonej godzinie na miejscu. Ta godzina to 18. By przyspieszyć wędrówkę, ku3a mobilizuje załogę zlotowa informacją, ze oto za kilkadziesiąt minut spotkamy się z osobą, z którą spotykaliśmy się przez wiele lat na falach eteru – z naszym Mistrzem. Po drodze okazuje się, że Kiefer gdzieś się zawieruszył i przebył drogę do Trójki autobusem. Adr zachował się po dżentelmeńsku, ofiarując mi pomoc w noszeniu jednego z moich bagaży – nie tyle ciężkiego, co nieforemnego

Raz jeszcze dziękuję, Adamie. Niektórzy zapewne snuli domysły, co jest wewnątrz, a to wyjaśniło się dopiero dnia następnego

.
Szybki marsz na Myśliwiecką i na miejscu w budynku Trójki spotykamy pozostałych zlotowiczów – bobby’ego iks, JacKa, grzesosta i jego wybrankę – Basię, no i oczywiście Kiefera

Pstrykamy pierwsze zdjęcia zlotowe a za moment w korytarzu Trójki pojawia się nie kto inny jak Marek Niedźwiecki!

Zaprasza nas do swojego trójkowego pokoju. Na chwile pojawia się w nim na biało ubrany Balonik i wita się z nami. Dostajemy po płycie z kolekcji „25 lat LP3” i wewnątrz autograf Niedźwiedzia. JacKowi Marek podpisuje II część książki „Lista Przebojów Trójki”. Nie zapominamy tez o pamiątkowych zdjęciach z Markiem. Nadchodzi czas, w którym możemy Niedźwiedziowi zadać parę pytań, które bardzo nas nurtują. Szczera rozmowa, tych chwil z pewnością żadne z nas nie zapomni. Kajman nawet namawia Niedźwiedzia do odwiedzania sąsiedniego forum – mycharts i zapostowania tam swojej osobistej listy. Minuty mijają jednak tak szybko, ze nadchodzi chwila, w której musimy się rozstać z Mistrzem. Udajemy się od razu do studia trójkowego, skąd nadawana jest Lista. Marek też schodzi z nami i wchodzi na chwile do studia, by zasiąść jak kiedyś na tym samym fotelu, nic nie mówiąc do mikrofonu, a po chwili „ulatnia się” stamtąd.
Balonik wcześniej umówił się z nami na poprowadzenie poczekalni właśnie przez nas. Okazuje się, że do Trójki dociera też Miszon, z którym mamy okazję się spotkać. Każdy z forowiczów ma możliwość zapowiedzieć piosenkę, którą sobie wybierze. Po przypatrzeniu się poczekalni, upolowałam sobie oczywiście „Kingdom” Dave’a Gahana. Jednak dłużyło mi się nieco oczekiwanie na miejsce 33, więc zdecydowałam się zapowiedzieć jeszcze jedną piosenkę. Trafiło na Feel „Jest już ciemno” – nikt jej nie chciał, fakt – inteligentnego tekstu raczej nie posiada, ale tak wyszło… Każdy z forowiczów przy okazji zapowiedzi pozdrawiał też różne osoby. Chwała ku3ie, że nie zapomniał o forowiczach!!! Heh, Balonik wyraźnie był głodny

bo miał ochotę na kolację i nie omieszkał mnie zaprosić

Szkoda, ze nie udało mu się wpaść na zlot, ale cóż – rocznica ślubu to jednak ważna sprawa

Wracając do poczekalni – taki jej wyraz bardzo mi się podobał. Najzabawniej wypadł kajman, czego nie dało się nie zauważyć. Zresztą i Balonik chyba go szczególnie zapamiętał, o czym świadczyła jego wypowiedź przy okazji Manu Chao

Lista trwa, dzieje się coś fajnego, bo Misiek - tak małomówny na II zlocie – okazuje się być bardzo przyjaznym gościem, który lubi forowiczów lp3

Zdradza nam kilka sekretów i pozwala nawet skorzystać z laptopa, abyśmy mogli wejść na nasze forum. Podczas trwającego notowania 1338 niestety nie ma Helen. W jej kantorku zastaliśmy wcześniej jszmilesa i panią Izę, która odbierała telefony.
Będąc w Trójce, skorzystałam z okazji i odwiedziłam studio im. Agnieszki Osieckiej – właściwie w poszukiwaniu Stelmiego

(spodziewałam się tam go spotkac ze względu na Offensywe), którego jednak nie znalazłam, ale porobiliśmy sobie z Fanatykiem zdjęcia na scenie w tym studio… Na korytarzu Trójki któryś z forowiczów (chyba grzesost?) zagadnął przechodzącego obok Kube Strzyczkowskiego, z którym zrobiliśmy sobie grupowe zdjecie. Obfotografowałam tez piękną ściane Trójki ze śladami obecności gwiazd w ulubionym Radiu.
Postrzelaliśmy sobie fotki z Balonikiem

i na koniec LP3 chóralnie krzyknęliśmy do mikrofonów „Michael Buble” – który był wtedy na I miejscu 1338 notowania z piosenką „Me And Mrs. Jones”.
kwt* - krótka wiadomość tekstowa