Drugi Top Radia 357

[Mash]

Tak, ja

[kajman]

Dla innych w 70tych.

Pisałem o Queen, a nie o całej muzyce. Lubię np muzykę tego stulecia, chociaż oczywiście nie całą (a płyta z tego roku załapuje się do top 10 ever). A tutaj było słabe (chociaż do przeciętnej niewiele zabrakło) Fireigner, jeszcze słabsze Joy, a teraz jest Adele na plus, chociaż zdecydowanie lepsza jest wersja studyjna, bo ta publiczność brzmi strasznie.

[kajman]

na forum top wszech czasów nie budzi już wielkiego zainteresowania

Bo z forum mnóstwo osób odeszło.

[8azyliszek]

@UP
Odeszli bo to co teraz jest puszczane na Liście Przebojów i propozycje do głosowania, jest zupełnie niesłuchalne. Z 60 notowania tylko nowy Karp mi się podobał.

Zdjęcie gęsiej skórki - to musi być Adelle.

[kajman]

Jakby co, to wyrażam swoją opinię, ale zdecydowanie wolę utwory Cure z obecnego stulecia, chociaż i wcześniej sporo dobrych bym znalazł. Niestety ten zdecydowanie do nich nie należy. Jak dla mnie na razie niestety to jest 5:8.

[August]

Są tacy, dla których muzyka skończyła się w na latach 50 albo na 60.
Dla innych w 70tych.
Zależy kiedy i czego zaczynało się słuchać.
Ja lubię tez Queen późniejsze, a takie Innuendo to dla mnie ich numer 2.

Daj spokój, z Kajmanem ta dyskusja nie ma sensu

Cudna Adele w wersji koncertowej <3

Dyskusja zawsze ma sens - jeśli jest kulturalna wymiana poglądów, a nie pyskówką.
A z @Kajmanem te dyskusje są zawsze tylko takie

Jeden z moich ulubionych Curów. Pamiętam jak słyszałem go pierwszy raz - w audycji u Kaczkowskiego. Po zakończeniu utworu była chwila ciszy a potem Pan Piotr powiedział tylko jedno słowo: "Śliczności"

[August]

@UP
Odeszli bo to co teraz jest puszczane na Liście Przebojów i propozycje do głosowania, jest zupełnie niesłuchalne. Z 60 notowania tylko nowy Karp mi się podobał.

Zdjęcie gęsiej skórki - to musi być Adelle.

A tutaj niestety pełna zgoda - też z trudnością to trawię. Gdyby nie "Boomer" ( ) to w ogóle bym nie słuchał...

[kajman]

Odeszli bo to co teraz jest puszczane na Liście Przebojów

Odeszli z forum i nie jest to równoznaczne z odejściem od 357. Co do muzyki na LP357 to jednym może się podobać, drugim nie.

[adameria]

Dzień dobry. To chyba tutaj się konementuje na bieżąco, prawda?

[August]

Lubię głos Annie Lennox i Eurytchmics jest zwykle blisko mojego głosu ale jednak z innymi utworami.
Chociaż do tego kawałka teledysk był świetny.

[8azyliszek]

@UP

Sweet Dreams na 94 miejscu. Za nisko. Ta piosenka uratowała film "X-Men: Apocalypse"

Tak Adameria - tutaj

[kajman]

Niestety Eurythmics kompletnie nie trawię. No prawie, bo widzę, że Doubleplusgood musiało mi się spodobać, bo inaczej nie miałbym w notatkach. No i That Must Be An Angel mi nie przeszkadza.

To chyba tutaj się konementuje na bieżąco, prawda?

Pewnie część na discordzie, ale tam dla mnie jest za szybko.

[Miszon]

.
Chociaż do tego kawałka teledysk był świetny.

Szczerze mówiąc chyba nigdy nie widziałem. Ale świetny jest do "There Must Be an Angel".
Piosenka cieszy że tak wysoko - zawsze miło jak odmiana przed progresywnymi i rockowymi klasykami lat '70 i '90, jakie nas czekają wyżej. Trochę tłustego bitu nie zaszkodzi

[8azyliszek]

Piosenka cieszy że tak wysoko - zawsze miło jak odmiana przed progresywnymi i rockowymi klasykami lat '70 i '90, jakie nas czekają wyżej. Trochę tłustego bitu nie zaszkodzi

Queen - Another one bites the dust jeszcze też bedzie

[adameria]

Pewnie część na discordzie, ale tam dla mnie jest za szybko.

Jestem i tu i tam. Takie czasy, taka sytuacja. Póki co.

[kajman]

Ale świetny jest do "There Must Be an Angel".

Ten to nawet ja kojarzę. Z Wonderem jako aniołkiem jeżeli dobrze pamiętam.
O, wreszcie coś na plus, chociaż nie za duży. Szkoda, że zamiast tego nie Welcome To The Pleasuredome (z moim głosem - nota bene głosowałem aż na trzy utwory zaczynające się od Welcome).

[Miszon]

O, Frankie Goes to Hollywood!
Jak na razie w topie dominują lata '80 - ciekawe!

[adameria]

O, Frankie Goes to Hollywood!
Jak na razie w topie dominują lata '80 - ciekawe!

Głosujący się przeflancowali.

O, Time czyli mój głos.
Ale PF pewnie będzie w odwrocie, przez wymysły Watersa.

[August]

Ale świetny jest do "There Must Be an Angel".

Ten to nawet ja kojarzę. Z Wonderem jako aniołkiem jeżeli dobrze pamiętam.
O, wreszcie coś na plus, chociaż nie za duży. Szkoda, że zamiast tego nie Welcome To The Pleasuredome (z moim głosem - nota bene głosowałem aż na trzy utwory zaczynające się od Welcome).

No i proszę - można się i @Kajmanem zgodzić
Też z ich piosenek najbardziej "Welcome..." lubię.

[kajman]

A z @Kajmanem te dyskusje są zawsze tylko takie

Dzięki za tak dobrą opinię.
Drugi z kolei dobry kawałek, nawet lepszy niż poprzedni. Chyba najlepsza rzecz na Darku.

[kajman]

Głosujący się przeflancowali.

Ojtu ojtam. Teraz 80-te, potem będą inne. Jak dla mnie trochę szkoda, bo 80-te też lubię.

Też z ich piosenek najbardziej "Welcome..." lubię.

Teoretycznie to nie moja muzyka, ale sporo od nich lubię. Np kapitalną wersję War (ale jej w zestawie nie ma o ile pamiętam).

[August]

Fragile... nie lubiłem tego kiedyś, bo z moją ukochaną wtedy Arahią na LP# wygrywało.
Ale potem nauczyłem się cenić - za prostotę przekazu.

[8azyliszek]

Arahia najlepsza.

Nie ma kraju bez kobiet na 90 miejscu. Fajnie bo to dobra piosenka.

[Miszon]

Time to zdaje się mój pierwszy głos. Ja dałem ponad 20 głosów na wiek XXI, ciekawe czy coś się zalapie poza Adele (akurat ta głosu nie dostała ode mnie).

No jasne, że koncertowy Marley lepszy niż przynudzający studyjny.

Pearl Jam, czyli witamy lata '90 i 1991.

Tak w ogóle to pozdrawiam z pociągu - po sylwestrowej nocy ("Gdy nie ma dzieci..." ) czas jechać po dzieci, bo jutro szkoła/przedszkole.

[kajman]

Fragile wyciągnęło na porażkę pozytywów tylko 8:9, ale niestety ten utwór Marleya w każdej wersji brzmi mi źle. I do tego są tam wkurzające klawisze. Posadziłem sobie jajko na patelni, na następnym utworze, który mi się nie spodoba zapalę pod nim gaz.
Tutaj poczekam z oceną. Najpierw trochę posłucham, bo to zdecydowanie nie mój ulubiony PJ. Wolałbym Crazy Mary, której pewnie nie będzie.

Ja dałem ponad 20 głosów na wiek XXI, ciekawe czy coś się zalapie poza Adele

Myślę, że Archive da radę.