Lista Przebojów Programu Trzeciego

Ciekawe jak tam Beatlesi ?

dannar pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:13 pm Mam nadzieję, że jednym z większych pozytywów spadku liczby słuchaczy będzie rozkruszenie betonu na lp3.

Oby. Przy okazji - gratuluję 4000 postów.

Cześć,
Ja się tylko grzecznie przywitam, zajrzę do płyt i raczej zmykam - ręce pełne roboty.
Udanego słuchania i wysokiej pozycji RS życzę!
Do przeczytania.

Dobrze że chociaż spada.
Niestety chyba jednak wymiana na minus (nie sądzę, że Morrissey czy Piotr wytrzyma )

28 * 25 * 4 --> BARANOVSKI — "Czułe miejsce".

Za tydzień poproszę jeszcze raz -3.

Artur pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:15 pm Ciekawe jak tam Beatlesi ?

Chyba ich nie usłyszymy. Dobrze, że ten Baranowski w dół. Od zimy tylko koszmarzy.

Dobry wieczór przy Mgłach (jednych i drugich)!

Po jednej stronie: kanał lewy,
po drugiej stronie: kanał prawy,
a pośrodku
ja na forum.

Podpisuję Listę obecności stereofonicznie i pozostaję na nasłuchu.

To pewnie za tydzień Baranovski wyleci. Stawiam, że HS także (niestety obstawiłem w znawcy, że już teraz).

Cześć i czołem.

dannar pisze: ↑pt maja 08, 2020 7:35 pm Ktoś jest w stanie rozróżnić Riverside, Lunatic Soul i Mariusza Dudę?

Oczywiście. Pan Pikuś. Riverside jest najbardziej progresywny rockowo-metalowy i najbardziej mi podchodzi w tym wydaniu. Duda solo jest ewidentnie akustyczno-ukulelowy z dzwoneczkami i brzmi przyjemnie. Najmniej podoba mi się w Lunaticu. Tam oprócz kilku ciekawych wyjątków, zahacza o elektroniczne dziwne smęty i rzeczy, które kompletnie mi nie leżą.

Podobnie jak z Kultem, KNŻ-tem, El Dupą, Zuchem Kazika, Kazika z Proformą i samego Staszewskiego.

lady pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:10 pm

kacper94 pisze: ↑pt maja 08, 2020 7:56 pm A słyszałaś nowy utwór Bonamassy? A co do Roberta Johnsona to był chyba pierwszy albo drugi bluesman, o którym usłyszałem i to dzięki jednemu serialowi.

Nie słyszałam. Fajna ? A ten serial to - niech zgadnę - Dr House ?

To nie Dr House (chociaż jestem ogromnym fanem i zgadzam się, że to kopalnia dobrej muzyki) a "Nie z Tego Świata". A piosenkę Joe wrzucę dzisiaj jeszcze w odpowiednim wątku.

Florka raczej tym utworem furory nie zrobi na liście. Chyba jej dobre czasy minęły.

Pierwszy mój zysk w znawcy (i przy okazji celny strzał).

Artur pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:15 pm Ciekawe jak tam Beatlesi ?

A kto to są Bitlesi? Przypomniał mi się kapitalny film o ich nieistnieniu.

dannar pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:11 pm Skarbnica dobrego bluesa. Tak jak koncert Hugh Lauriego. Jeden z najlepszych na jakich byłem.

Super Mam nadzieję że on jeszcze kiedyś nagra płytę, najlepiej z bluesem akustycznym, bo bardzo dobrze radzi sobie z gitarą

LLucky pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:17 pm Po jednej stronie: kanał lewy,
po drugiej stronie: kanał prawy,

W klatce kanar prawy, w autobusie kanar lewy.

Dziś Niedźwiedź i Baron zastanawiali się: "czy na pierwszym Stonesi, czy na pierwszym Purple?" Z tego powodu korciło mnie, żeby zagłosować na... Dorotę Osińską ale powstrzymałem się, żeby nie przyprawiać niektórych forowiczów o palpitacje.

Aro pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:17 pm Oczywiście. Pan Pikuś. Riverside jest najbardziej progresywny rockowo-metalowy i najbardziej mi podchodzi w tym wydaniu. Duda solo jest ewidentnie akustyczno-ukulelowy z dzwoneczkami i brzmi przyjemnie. Najmniej podoba mi się w Lunaticu. Tam oprócz kilku ciekawych wyjątków, zahacza o elektroniczne dziwne smęty i rzeczy, które kompletnie mi nie leżą.

Wyczerpująco ujęte, dzięki.
Całość zaburzyły mi bardzo Addicted i Shine, które bardziej pasowały do Lunatica, a pojawiły się jako Riverside. Od tego czasu się gubię.

Kasię Lins wolałbym słyszeć w zestawie do głosowania

Już myślałem, że Kasia Lins zadebutuje
O nie! Dusk i Wodecki niżej niż Adam Sztaba, why?!

lady pisze: ↑pt maja 08, 2020 8:21 pm Super Mam nadzieję że on jeszcze kiedyś nagra płytę, najlepiej z bluesem akustycznym, bo bardzo dobrze radzi sobie z gitarą

Oby. Rozochocił tymi dwoma płytami w krótkim odstępie, a teraz niestety cisza.

I jak to zakwalifikować PL czy ZG

Fatalny utwór, jeszcze gorsza aranżacja, wokaliści nie mają szans się wykazać.

A szkoda, że nie Kasia Lins. Ale dziś jej nie usłyszymy oprócz tej zapowiedzi.