Re: Notowanie 1787 - 29.04.2016 - Marek Niedźwiecki
: pt kwie 29, 2016 8:55 pm
Po kilku słabszych chwilach cudowna Zaz.
Forum pozytywnie zakręconych wokół LP3
https://forum.lp3.pl/
Ale taki jest text pierwotnej wersji piosenki.FOXD pisze:Natalka jednak nie ma odwagi do konkretngo wyrażenia pewnych emocjiMogła przecież zamiast tego "skiepścici" użyć dosadniej "spieprzyć"
Do rymu także by pasowało
Rozpadła się jakieś 30 lat temu z hakiem (nie kapitanem).albarn pisze:Co u Abby?
Wrzuciłem słowo "Cortazar" w wyszukiwarkę. Okazało się, że w kilkunastoletniej historii forum zostało użyte dwukrotnie (rzeczywiście przeze mnie), ani razu w połączeniu z cytowaniem. Zatem musisz mylić mnie i miejsce.albarn pisze:Zwłaszcza w cytowaniu Cortazara.
Parę tygodni temu był tylko Mann i nie było lepiej. Prawdziwą siłą tej audycji jest właśnie Balance of Power.lady pisze:Manna na chwilę (mam nadzieję) zabrakło i już takie koszmary jak Beyonce przez całą audycjędannar pisze:Chciałem napisać, że słyszałem wycinki tej płyty w audycji Anny Gacek.
Świetna to była w tej płycie o Paryżu. I nawet język francuski mi tam nie przeszkadzał. Ale tutaj brzmi słabiutko.LokiWawa pisze:Po kilku słabszych chwilach cudowna Zaz.
Rzeczywiście najlepiej jest jak oni sobie dogryzają nawzajem.dannar pisze:Parę tygodni temu był tylko Mann i nie było lepiej. Prawdziwą siłą tej audycji jest właśnie Balance of Power.
Quentin - główne skojarzenie to "Absalomie, Absalomie". Jeśli ktoś ma jeszcze w zwyczaju czytać powieści, a do tego nie dotarł, to polecam bez wahania.albarn pisze:Ale Quentin ciągle w grze.
Wzrost ironii i sarkazmu wprost proporcjonalny do wzrostu słuchalności. Każdy to uwielbialady pisze:Rzeczywiście najlepiej jest jak oni sobie dogryzają nawzajem.dannar pisze:Parę tygodni temu był tylko Mann i nie było lepiej. Prawdziwą siłą tej audycji jest właśnie Balance of Power.
Gdyby jeszcze Mann grał więcej starych bluesów, a on myśli, że pani Ani najbardziej dowali "Slayerkiem"dannar pisze:Wzrost ironii i sarkazmu wprost proporcjonalny do wzrostu słuchalności. Każdy to uwielbia
Też chętniej usłyszałbym od niego trochę bluesa. A od Anny trochę mniej Bowiego.lady pisze:Gdyby jeszcze Mann grał więcej starych bluesów, a on myśli, że pani Ani najbardziej dowali "Slayerkiem"dannar pisze:Wzrost ironii i sarkazmu wprost proporcjonalny do wzrostu słuchalności. Każdy to uwielbia
Kiedyś widziałem w bibliotece dwie powieści wydane razem i nie wiedząc o tym myślałem, że to taka vpowieść pod tytułem Absalomie, Absalomie, kiedy umieram. Zresztą podobnie miałem z Orzeszkową i opowiadaniami: Dobra pani ABC.słoik pisze:Quentin - główne skojarzenie to "Absalomie, Absalomie". Jeśli ktoś ma jeszcze w zwyczaju czytać powieści, a do tego nie dotarł, to polecam bez wahania.
I zarazem koszmarnaTomekk pisze:Jeśli "Lazarus" wypadnie z Top 10, to cała dziesiątka może być polska.
Był gdzieś temat o zabawnych zbitkach sąsiadujących na Liście tytułów.kajman pisze:Kiedyś widziałem w bibliotece dwie powieści wydane razem i nie wiedząc o tym myślałem, że to taka vpowieść pod tytułem Absalomie, Absalomie, kiedy umieram. Zresztą podobnie miałem z Orzeszkową i opowiadaniami: Dobra pani ABC.
Mnie się wydaje, że ostatnio dość często prezentowała Jacka White'a (solo i w zespołach). Ona ma do niego jakąś słabośćdannar pisze:A od Anny trochę mniej Bowiego.Chociaż, trzeba przyznać, ostatnio przystopowała.
Ona przejawia kilka innych ciekawych słabości muzycznychlady pisze:Mnie się wydaje, że ostatnio dość często prezentowała Jacka White'a (solo i w zespołach). Ona ma do niego jakąś słabośćdannar pisze:A od Anny trochę mniej Bowiego.Chociaż, trzeba przyznać, ostatnio przystopowała.
O, tak. White Stripes.lady pisze:Mnie się wydaje, że ostatnio dość często prezentowała Jacka White'a (solo i w zespołach). Ona ma do niego jakąś słabośćdannar pisze:A od Anny trochę mniej Bowiego.Chociaż, trzeba przyznać, ostatnio przystopowała.