Lista Przebojów Programu Trzeciego

4989341 pisze:"dobre" zmiany dotarły nawet na lp3

No to co?

Sundrajta pisze:

jollyroger72 pisze:

gżegoż pisze: Od konwickiego1980... jestem młodszy o zaledwie 1095 dni

A ja myślę, że 1096

Niemniej, wszystkiego najlepszego

Masz rację, bo był między dniami Waszych urodzin jeden rok przestępny.

Dziękuję! Fakt, spodziewałem się, że mógł być rok przestępny, ale na szybko nie chciało mi się tego sprawdzać

EVENo pisze:

adrianec pisze:ja też się przekonywałem do reggowej Ani. ale to reggae nie jest przytłaczające. a za to emocja muzyczna od Ani taka nietuzinkowa

Chyba słucham jakiegoś innego reggae, albo nie mam pojęcia co to jest.

Tia, też miałem podobne odczucia, a nawet zdziwienie, że tam mozna jakichś klimatów reagge się doszukać Równie dobrze można by z uwagi na brzmienie trąbek w tym kawałku Zalefa, że tam pobrzmiewa reaggge

Po kilku koszmarach przyjemne brzeminie Kalibra

Witajcie.
No i co, wychodzi na to, że to najlepszy numer Kalibra ever?
Nie ma to, jak docenić wykonawcę o 20 lat za późno - ach, jak ja uwielbiam LP3...

Muzyka to jedna sprawa, ale ten text jest na poziomie Rozynka. Totalne dno.

Hip-hop na trójkowej liście trzyma się całkiem nieźle.
A więc mogę już spokojnie napisać, że wcale nie jesteśmy takimi zgredami, na jakich możemy wyglądać na pierwszy rzut bereta.

Onoma... [topeja] w odróżnieniu od kajmana ten fragment mnie rozśmiesza!

tekst nowego Kalibru mnie nie powala ale muzyka jest rewelacyjna, szczególnie końcówka

kajman pisze:Muzyka to jedna sprawa, ale ten text jest na poziomie Rozynka. Totalne dno.

Ech, bo ty nie czujesz hiphopu, a tym bardziej raapu, a to tak naprawdę ten sam feeling (tak to się chyba pisze) czy tez klimat, jak swego czasu rock, czy blues

Trafiłem z komentowaniem na ciekawy moment LP3.
Najpierw K44, a teraz PIP.

co do Ani - to nie jest utwór stricte reggae, ale porządny pop podbarwiony reggae (stylizacja).
co do Męskiego a mnie nieco bardziej Zalef od Organka się tam spodobał. ale obu Panów doceniam.
o Pablopavo z Anią i Praczasem ostali się od jesieni do prawdziwej zimy

Dziwne te wyniki dzisiaj. Coldplay się nie dostał, Ania do góry, Październik też. Totalnie moje przewidywania się dziś nie sprawdzają, poza stosunkowo wysokim debiutem K44.

EVENo pisze:Dziwne te wyniki dzisiaj. Coldplay się nie dostał, Ania do góry, Październik też. Totalnie moje przewidywania się dziś nie sprawdzają, poza stosunkowo wysokim debiutem K44.

Być może moich głosów zabrakło

FOXD pisze:

kajman pisze:Muzyka to jedna sprawa, ale ten text jest na poziomie Rozynka. Totalne dno.

Ech, bo ty nie czujesz hiphopu, a tym bardzije raapu, a to tak narawde ten sam feeling (tak tosie chyba pisze), jak swego czasu rock, czy blues

Bo nie ma tam nic do czucia. Muzyka jest dobra albo zła, a w rapie najczęściej jest fatalna. Czasami zdarzają się wyjątki jak ten utwór z Godzilli.

Ten Kaliber naprawdę wprowadził świeży powie na listę! Życzę mu powtórki sukcesu Taco Hemingwaya!

Fajnie, że Pablopavo z przyjaciółmi się odbili, ale szkoda Rysów

prz_rulez pisze:Witajcie.
No i co, wychodzi na to, że to najlepszy numer Kalibra ever?
Nie ma to, jak docenić wykonawcę o 20 lat za późno - ach, jak ja uwielbiam LP3...

takich niby-paradoksów jest więcej, chociażby różne utwory Adelci. szkoda też Paktofoniki.
a ile ważnych utworów ogólnie przepadło, bo nie trafiły do zestawu do głosowania.

kajman pisze:Totalne dno.

Ty lubisz jakikolwiek hip-hop.

prz_rulez pisze:Nie ma to, jak docenić wykonawcę o 20 lat za późno - ach, jak ja uwielbiam LP3...

1. Lepiej późno niż wcale.
2. 20 lat temu fani hip-hopu chyba mieli inne zajęcia niż głosowanie na LP3.

kajman pisze:

FOXD pisze:

kajman pisze:Muzyka to jedna sprawa, ale ten text jest na poziomie Rozynka. Totalne dno.

Ech, bo ty nie czujesz hiphopu, a tym bardzije raapu, a to tak narawde ten sam feeling (tak tosie chyba pisze), jak swego czasu rock, czy blues

Bo nie ma tam nic do czucia. Muzyka jest dobra albo zła, a w rapie najczęściej jest fatalna. Czasami zdarzają się wyjątki jak ten utwór z Godzilli.

Tak, Led Zeppelin to moja ulubiona grupa hip-hopowa

Bo "ten utwór z Godzilli" to była kowersja Zeppelinów.

Spóźniony, ale dobry wieczór!

Wow, odszczekuję!

No to pewnie Enya wypadła wraz ze wspomnieniami Bożego Narodzenia, choć tam jest przecież Alleluja

Czyli wygląda na to, że to niestety Enya wypadła.

gżegoż pisze:szkoda Rysów

Kurczę, czyli jednak Enya ...

kajman pisze:

FOXD pisze:

kajman pisze:Muzyka to jedna sprawa, ale ten text jest na poziomie Rozynka. Totalne dno.

Ech, bo ty nie czujesz hiphopu, a tym bardzije raapu, a to tak narawde ten sam feeling (tak tosie chyba pisze), jak swego czasu rock, czy blues

Bo nie ma tam nic do czucia. Muzyka jest dobra albo zła, a w rapie najczęściej jest fatalna. Czasami zdarzają się wyjątki jak ten utwór z Godzilli.

Oj widzisz, by Ty już z innego pokolenia jesteś i tego nie czujesz. Ja niby też z tego samego, ale jednak czuję te klimaty i dostrzegam wiele pozytywu zarówno w warstwie muzycznej, jak i tekstowej Myślę, że jednak to kwestia nastawienia do świata i jak się zmienia Mnie tam zawsze interesowały różne eksperymenty muzyczne, co nie znaczy, że wszystkie "kupowałem

pablo i rysy to niespodzianka...

bye bye enya

Faktycznie Enya wypadła. Dziwnie się potoczyła kariera tego utworu na liście. "Najpierw ostro do góry, a później cały czas w dół" cytując skecz Monty Pythona.

Jednak szkoda Enyii