No, chyba tym razem zrobię tak, jak co poniektórzy robią od jakiegoś czasu: wyłączę radio przed końcem Listy. A najgorsze w tym jest to, że wczoraj obudziłem się z rana, a triumfująca dziś piosenka kołatała mi_się po czaszce. Albo proroctwo, albo klątwa...
Jak pomyślał, tak zrobił. Pozostaje mu nic innego jak pożegnać forową brać na czas do następnego notowania...
Niestety od polityki zależą też losy listy (radio ponoć wolne od partii rządzącej), tylko była to kwestia czasu, Jethon beee, PIS cacy. Jeśli nowy dyrektor nie będzie lubił Niedźwiedzia i Barona to może być koniec listy. Miejmy nadzieję, że nie.
choroszcz pisze:No i ,,prześliczna wiolonczelistka"na pierwszym.
Wow, choroszcz w "Komentarzach do bieżących notowań" - to chyba powrót po kilku latach. Właściwie już u progu mego pobytu na forum był postacią półlegendarną.
bobby-x pisze: Jeśli nowy dyrektor nie będzie lubił Niedźwiedzia i Barona to może być koniec listy.
nie wiem czy tu jest miejsce na "jeśli" Niedźwiedź ma swój akapit w "Dzieciach resortowych" i mimo, że to to są bzdury i poziom tabloidów, żeby nie nazwać tego po imieniu, to "oni" w to wierzą, więc ...
mam nadzieję, że się mylę. jeśli dyrektorem zostałby ktoś z Trójki, to może, może... ale patrząc na zmiany chociażby w TVP Kultura, to ...
Pozwolę sobie przerwać kilkuletnie milczenie na tym forum (nie licząc pytań o miejsca w poszczególnych notowaniach) i zabrać głos.
1. Lista w Trójce będzie tak czy tak niezależnie od prowadzącego. Do 2007 r. wydawało się, że MN i LP3 to jedno i to samo, więc kiedy M. N. odszedł z Trójki (warto podkreślić - odszedł sam a nikt go nie wyrzucił) też wieszczono, że historia Listy się skończyła. Wtedy audycję przejął Baron, zachował unikalny charakter a także tchnął nowe życie (bo końcówka ery monopolu Niedźwieckiego to była przygnębiająca stagnacja, zresztą podobnie było na liście p. Marka w Złotych Przebojach, gdzie utwór zespołu ToTo był obecny w zestawie przez cały czas emisji listy). Potem oczywiście M. N. wrócił (dyrektorem był wtedy uchodzący za człowieka PiS Jacek Sobala, podobno powrót Niedźwiedzia uzgodniono z Magdą Jethon, ale Sobala podkreślał, że jest za i się cieszy) no i lista miała wtedy dwóch prowadzących. Uważałem wtedy, że M. N. do listy już wracać nie powinien i przyznaję - myliłem się, ale też M. N. po powrocie był już inny i była to zmiana na plus (zniknęły dowcipy o blondynkach i Alina Dragan). Także np. jego Tonacje czwartkowe są moim zdaniem lepsze niż np. rozmowy W. Manna i A. Gacek z wtorku. Po prostu p. Marek już nie gwiazdorzy tylko puszcza muzykę i to jest plus.
2. Irytują mnie teksty, że związki M.N. z PRL-owskim wywiadem to "bzdura i poziom tabloidów". Rozumiem, że wielu fanów listy ma do jej twórcy stosunek emocjonalny i z założenia odrzuca, by kiedykolwiek mógł zrobić coś złego (a gdy np. dyrektor Witold Laskowski komercjalizował Trójkę Niedźwiecki był przez obrońców Programu III szczerze znienawidzony, było nawet określenie "Miś - Kolabo"), ale proponuję spojrzeć chłodnym okiem. Władza, która wprowadziła na ulice czołgi była władzą totalitarną, nie miała tych możliwości co władza stalinowska, ale gdzie się tylko dało korzystała z sytuacji bez zahamowań. Nawet jeśli doszli do pragmatycznego wniosku, że rockowo nastawionej młodzieży nie da się zindoktrynować, wystarczy ją czymś zająć, to tego zadania nie powierzyliby osobie niepewnej albo niesprawdzonej. Tylko ktoś bardzo naiwny albo nieznający tamtych czasów kupi opowieść, że oto po spacyfikowaniu Solidarności i odzyskaniu kontroli nad zastraszonym społeczeństwem powierzono -ot tak, spontanicznie - mało znanemu 28-latkowi z Szadka rząd dusz nad młodymi ludźmi. Ktoś taki musiał być sprawdzony a jeśli jego praca wiązała się z z częstymi wyjazdami zagranicznymi, również do "wrażych" krajów kapitalistycznych nie mogło się obejść bez ingerencji bezpieki. Dlatego moim zdaniem M. N. nie mógł nie być KO (to nie to samo co TW czy OZI - to odpowiedź dla tych, którzy wyciągną IPN-owski kwit z 2006 roku) , co ani nie ma na ocenę wpływu jego działalności zawodowej ani też nie musi dyskwalifikować go obecnie (tu się np. nie zgadzam z Krzysztofem Czabańskim, który będąc prezesem Polskiego Radia, wprowadził dość idiotyczną formę lustracji). Może dobrze będzie, gdy sam wyjaśni tę sprawę.
3. No i wreszcie - last but not least - jeśli Trójka pod kierownictwem M. Jethon dość ostentacyjnie wiązała się z z poprzednią władzą a zwłaszcza z poprzednim prezydentem (akcja z czekoladowym orłem, ale nie tylko) to niestety po zmianie władzy i przejęciu przez nią mediów, raczej nie zostanie to wybaczone. Tak jak wcześniej bezlitośnie rozliczano tych, którzy przytulali się do PiS czy choćby nie brali udziału w atakach na tą partię. To jednak są dorośli ludzie i raczej powinni wiedzieć w co się pakują.
Mam nadzieję, że to co napisałem, doczeka się rzeczowej polemiki a nie emocjonalnych ataków. Osobiście wolałbym aby w LP3 nic się nie zmieniało, ale przeboleję jakieś rewolucje personalne.
mikrobi pisze:(...) zresztą podobnie było na liście p. Marka w Złotych Przebojach, gdzie utwór zespołu ToTo był obecny w zestawie przez cały czas emisji listy).
Nie jest to prawdą. Utwór zadebiutował w notowaniu nr 10, więc pierwsze 9 notowań prowadzonych przez Pana Marka było bez niego.
1. Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki. Niedźwiedź drugi raz nie odejdzie z tych samych powodow co wtedy a jeżeli odejdzie z innych albo go odejdą to będzie zupełnie inna sytuacja. I nie wiem czy w takiej sytuacji Balonik będzie chciał ratować listę (jeżeli w ogóle zostanie). A komuś innemu będzie znacznie trudniej uratować listę (jeżeli mu się uda). Szczegolnie jeżeli byłaby to osoba spoza obecnych dziennikarzy Trójki, a nie wiem czy ktoś z obecnych chciałby się w to bawić.
No i jeszcze istnieje najprostsza opcja, że nowa dyrekcja po prostu ją zlikwiduje.
2. Po pierwsze wtedy zatrudniano dziennikarzy, którzy nie byli przeciw i nie mieszali. Czy może np Kaczkowskiemu i Mannowi też chciałbyś takie łatki przypiąć? A Niedźwiecki nie był czlowiekiem wziętym z ulicy. Sprawdził się prowadząc LP1 w 1981 roku i w tej sytuacji był idealnym kandydatem do prowadzenia takiej audycji.